Ani na twitterze, ani banerze nie ma mowy o 60% ceny ostatecznej. Manipulacją może być, że "ue = drożyzna", ale opłata klimatyczna to jest 60% kosztów produkcji, co w tweecie naprawdę potwierdziła KE
@Landark: to nie jest tożsame? (Nie jestem wyborcą PiS-u, jeszcze nawet nie mam praw wyborczych, ale i tak na nich bym nie głosował)
Przecież elektrownie wszystkich kosztów produkcji 1kWh nie wrzucają do ceny jaką płaci każdy poborca prądu (z ekonomicznego punktu widzenia wydaje mi się to uzasadnione), możs nie ma wtedy na rachunku wprost napisane, że płacisz za emisję CO2, ale jednak
Rosną koszty produkcji to rośnie cena produktu (w tym przypadku elektryczności)
Jednak 60% ceny produkcji nie będzie stanowić 60% rachunku, wycofuję się częściowo, ale i tak będzie znaczną częścią rachunku
Ej, ja z kimś o tym dyskutowałam pod innym memem. Autentycznie. I ta osoba podała za swoje źródło informacji właśnie TVP. Tak trochę mam nadzieję, że to autor tego memo screena
@Chenderella: nie, nie jestem autorem tego memo screena
A podałem wtedy dane z TVP bo akurat takie pamiętałem
Po za tym wydaje mi się logiczne, że jeżeli 60% ceny produkcji to koszty za CO2 to będą to znaczna część na rachunku
Zmieniłem trochę zdanie po glębszym zastanowieniu, bo jest jeszcze marża i inne podatki, co nie zmienia faktu, że te prawa są jednym z podstawowych czynników wzrostów cen prądu
@piotrkacz: @piotrkacz i tu się mylisz. 60% kosztu produkcji energii do opłaty do UE. Ale koszt produkcji energii to tylko ok 1/3 ceny energii. 1/3 to opłaty przesyłowe i 1/3 to podatki i akcyzy. Więc ze średniej ważonej wynika, że ok 20 % wzrostu ceny energii to opłaty do UE. Reszta to wina państwa. A poza tym to polska czerpie bardzo dużo z handlu opłatami emisjami i zamiast te pieniądze przeznaczać na energię odnawialną (i obniżenie w ten sposób cen prądu), to "przepijają" całą kasę.
@piotrkacz: nie mówię że to mało, ale między 60 a 20 jest spora różnica. Ale pozostałe 40% to już wina a raczej zarobek państwa. PGE to spółka skarbu państwa i z ostatnich danych wynika że w grudniu 2021 zarobiła na prądzie 4 miliardy złotych, za co zapłacili Polacy. I jest już na 500+, 14 emeryturę i przekręty władzy.
Komentarze
Odśwież15 lutego 2022, 13:48
I tak o to tym spospobem nasz zje..ny rzad doprowadzi nas do wyrzucenia z UE.
Odpisz
Edytowano - 15 lutego 2022, 12:07
Nie rozumiem
Ani na twitterze, ani banerze nie ma mowy o 60% ceny ostatecznej. Manipulacją może być, że "ue = drożyzna", ale opłata klimatyczna to jest 60% kosztów produkcji, co w tweecie naprawdę potwierdziła KE
Odpisz
15 lutego 2022, 11:01
"Polityka unijna" to taki zwrot który może oznaczać wszystko i nic. Używa się go gdy nie chce się skłamać ale prawda była by niewygodna.
Odpisz
14 lutego 2022, 15:39
- 60% ceny produkcji energii pochodzi z opłat za CO2, dyktowanych przez UE
- 60% ceny prądu pochodzi z opłat za CO2, dyktowanych przez UE
statystyczny wyborca PIS-u: to znaczy to samo
Odpisz
Edytowano - 14 lutego 2022, 20:11
@Landark: to nie jest tożsame? (Nie jestem wyborcą PiS-u, jeszcze nawet nie mam praw wyborczych, ale i tak na nich bym nie głosował)
Przecież elektrownie wszystkich kosztów produkcji 1kWh nie wrzucają do ceny jaką płaci każdy poborca prądu (z ekonomicznego punktu widzenia wydaje mi się to uzasadnione), możs nie ma wtedy na rachunku wprost napisane, że płacisz za emisję CO2, ale jednak
Rosną koszty produkcji to rośnie cena produktu (w tym przypadku elektryczności)
Jednak 60% ceny produkcji nie będzie stanowić 60% rachunku, wycofuję się częściowo, ale i tak będzie znaczną częścią rachunku
Odpisz
15 lutego 2022, 00:31
@piotrkacz: właściwie to tak naprawdę wychodzi to coś w granicach 23% bo bo cena prądu to nie tylko jego produkcja
Odpisz
Edytowano - 14 lutego 2022, 20:08
Ej, ja z kimś o tym dyskutowałam pod innym memem. Autentycznie. I ta osoba podała za swoje źródło informacji właśnie TVP. Tak trochę mam nadzieję, że to autor tego memo screena
Odpisz
14 lutego 2022, 20:16
@Chenderella: nie, nie jestem autorem tego memo screena
A podałem wtedy dane z TVP bo akurat takie pamiętałem
Po za tym wydaje mi się logiczne, że jeżeli 60% ceny produkcji to koszty za CO2 to będą to znaczna część na rachunku
Zmieniłem trochę zdanie po glębszym zastanowieniu, bo jest jeszcze marża i inne podatki, co nie zmienia faktu, że te prawa są jednym z podstawowych czynników wzrostów cen prądu
Odpisz
14 lutego 2022, 21:03
@piotrkacz: rozmowa dotyczyła chyba czegoś trochę innego, ale cieszę się, że jakoś logicznie to zostało rozwiązane
Odpisz
14 lutego 2022, 21:35
@Chenderella: chyba jednak ta rozmowa była ze mną
Odpisz
14 lutego 2022, 22:05
@piotrkacz: @piotrkacz i tu się mylisz. 60% kosztu produkcji energii do opłaty do UE. Ale koszt produkcji energii to tylko ok 1/3 ceny energii. 1/3 to opłaty przesyłowe i 1/3 to podatki i akcyzy. Więc ze średniej ważonej wynika, że ok 20 % wzrostu ceny energii to opłaty do UE. Reszta to wina państwa. A poza tym to polska czerpie bardzo dużo z handlu opłatami emisjami i zamiast te pieniądze przeznaczać na energię odnawialną (i obniżenie w ten sposób cen prądu), to "przepijają" całą kasę.
Odpisz
14 lutego 2022, 22:14
@sobaniontko: a 20%, to mała część? to aż 1/5 calego wzrostu ceny, i tak myliłem się, że 60%, ale 20% to nadal znaczna część
Odpisz
14 lutego 2022, 22:26
@piotrkacz: nie mówię że to mało, ale między 60 a 20 jest spora różnica. Ale pozostałe 40% to już wina a raczej zarobek państwa. PGE to spółka skarbu państwa i z ostatnich danych wynika że w grudniu 2021 zarobiła na prądzie 4 miliardy złotych, za co zapłacili Polacy. I jest już na 500+, 14 emeryturę i przekręty władzy.
Odpisz
14 lutego 2022, 22:32
@sobaniontko: różnica jest duża, zgadzam się, zapomniałem ująć to w poprzednim komentarzu
Odpisz
14 lutego 2022, 20:52
To normalka u TVPiS-u
Odpisz
14 lutego 2022, 20:04
Mem 49-2 na głównej w 2022 wtf
Odpisz