Dobre pytanie

@malinowy_kot: logarytmy są dla maturzystów, więc można iść do zawodówki jak się nie podoba. Za każdym razem jak jest dyskusja o systemie nauczania to większość osób narzeka że jakie to straszne, bo w szkole trzeba się uczyć. Z tych yebanych logarytmów korzystasz na codzień, ponieważ masa technologi powstała dzięki temu że ktoś je umie. Poziom matury jest żałośnie niski, a na samo zdanie naprawdę wystarczy ogarniać totalne minimum. Zresztą nikt nikogo nie zmusza do pisania matury. Niby jak inaczej miałoby być to zorganizowane? Profile w szkołach miałyby być całkowicie ukierunkowane w jedną dziedzinę? Idąc do szkoły średniej nadal się jest gówniarzem i większość z osób nie ma wtedy jeszcze pojęcia co zamierza robić w przyszłości. Druga opcja jest taka żeby całkowicie wywalić połowę programu, no bo po co komu te yebane logarytmy i trygonometria. Problem w tym że wtedy ludzie w wieku 19-20 lat idąc na studia gówno by umieli i tam trzebaby ich wszystkiego uczyć.

Serio, jest pierdyliard powodów do jechania po systemie edukacji, a wy wszyscy czepiacie się akurat tego co jest najmniejszym problemem.

@Noxen: właściwie to poziom matury nie zmiwnił się od jakiegoś czasu. Niedawno spojrzałem na maturę z roku bodajże '25 i, oprócz innego nazewnictwa, ortografii i szyku zdania, nie za bardzo sie różni od tego, co mamy dzisiaj. A to było 5 zadań otwartych na 2 godziny. Dzisiaj na rozszerzonej jest chyba 10 otwartych, 3 godziny, jeszcze parę zamkniętych, przy których się trzeba zastanowić.

@korobov: też kiedyś patrzyłem jakieś stare matury i z tego co pamiętam to dawna matura z matmy była na poziomie mniej więcej matmy rozszerzonej, a wtedy nie było podziału na podstawowa i rozszerzona, więc każdy pisał to samo.

Ale tak czy inaczej, to mi nie chodzi o to że "kiedyś to było trudno, a teraz to sami idioci", tylko uważam że napisanie matury na te 30% to serio żaden problem przy minimalnym wysiłku. W dodatku jak się popatrzy na oficjalne statystyki z wyników matur to bardzo pięknie widać jak bardzo naciągają wyniki do tych 30%, szczególnie z polskiego (z matmy dużo mniej, bo klucz oceny jest bardziej obiektywny)

@malinowy_kot: Parę lat temu jak jeszcze chodziłem do gimnazjum zrobiłem to za ciebie. Tak się ciężko wku**iłem na niekompetencje nauczyciela że wylałem absolutnie wszystkie żale które opisałaś. I wiesz co? Absolutnie nic się nie stało. Nic nie powiedziała, uwagi też nie dostałem. Po prostu dostali prawdą w oczy którą ktoś miał odwagę powiedzieć

@Talerz: W niektórych stanach usa więźniowie pracują wewnątrz zakładu lub są udostępniani firmom prywatnym. Sami dostają za to symboliczną kwotę, a większość idzie na ich utrzymanie

"Przez ostatnie lata zajmowali się między innymi pakowaniem kawy dla Starbucksa oraz oprogramowania dla Microsoftu. Produkują meble, artykuły szkolne oraz wytwarzają produkty spożywcze. Tworzą akcesoria dentystyczne, tresują zwierzęta, pracują w call center ,a nawet zbierają bawełnę."

@Talerz:

@Myszkapl: bawełne

@Talerz:

1. W wielu krajach istnieją otwarte więzienia, gdzie więzień może wyjść za dnia do pracy i wraca na noc do celi
2. Są więzienia z zakładami pracy
3. W krajach skandynawskich, szczególnie Finlandia, istnieją więzienia, gdzie więźniowie pracują na swoje utrzymanie, płacą za cele i zakupy i żyją jakby byli w domu - cel ma by nauczyć ich życia w społeczeństwie bez bycia zależnym od przestępstwa

Wszystkie te przypadki zależą od zachowania w więzieniu oraz przestępstwa za które się jest w więzieniu

@Myszkapl: A czego na tej stronie nie było?

Śmiesznego.

@starmagedon: mema o parówkach