Nwm czy czuć się źle, czy dobrze z tym, że nie mam pojęcia jak to jest liczone. Ogólnie czaję ideę, że inflacja to spadek wartości pieniądza, ale nie czaję w jaki sposób to jest wyliczane, bo jest coś co ma idealnie stabilną wartość i stanowi punkt odniesienia, że kiedyś za x zł można było kupić ileś, a teraz tylko tyle? No chyba nie (może w jedzeniu tak to działa, nie wiem, nie znam się, ale gdy mowa o naprawdę poważnych sprawach wątpię, że posługuje się przykładami typu chleb). I teraz pytam skąd wiadomo, że wzrosło o konkretnie 8,5%, jeśli nie można stwierdzić, że coś jest dokładnie 8,5% droższe niż rok temu (no może znajdzie się kilka przykładów, że akurat los tak chciał i patrz, udało się idealnie, ale jest to niewielka część pewnie.
Nie mam na myśli, że inflacja to jakieś zbędne czy kłamliwe pojęcie, ale raczej to że nie rozumiem wyliczenia jej i chyba byłoby miło jakby ktoś wyjaśnił
@RoyalPigeon: chyba mają pewien "koszyk" produktów i co roku jest liczona suma cen wszystkich produktów z koszyka, inflacja to różnica między latami/cenę w poprzednim
Pomijając że inflacja produktów codziennego użytku wynosi mocno powyżej tych 11% ale nasz rząd liczy inflacje na podstawie cen pralek, samochodów, telewizorów i innego sprzętu którego sie praktycznie nie kupuje
Mi akurat wynagrodzenie nominalnie wzrosło dość mocno, chyba nawet przewyższając utratę siły nabywczej. Mimo to stabilne ceny byłyby duże lepsze, a lekka deflacja to mój mokry sen.
Komentarze
Odśwież21 sierpnia 2022, 15:44
Jakby co to teraz koło 16%
Odpisz
18 kwietnia 2022, 07:59
Odpisz
16 kwietnia 2022, 23:41
Nwm czy czuć się źle, czy dobrze z tym, że nie mam pojęcia jak to jest liczone. Ogólnie czaję ideę, że inflacja to spadek wartości pieniądza, ale nie czaję w jaki sposób to jest wyliczane, bo jest coś co ma idealnie stabilną wartość i stanowi punkt odniesienia, że kiedyś za x zł można było kupić ileś, a teraz tylko tyle? No chyba nie (może w jedzeniu tak to działa, nie wiem, nie znam się, ale gdy mowa o naprawdę poważnych sprawach wątpię, że posługuje się przykładami typu chleb). I teraz pytam skąd wiadomo, że wzrosło o konkretnie 8,5%, jeśli nie można stwierdzić, że coś jest dokładnie 8,5% droższe niż rok temu (no może znajdzie się kilka przykładów, że akurat los tak chciał i patrz, udało się idealnie, ale jest to niewielka część pewnie.
Nie mam na myśli, że inflacja to jakieś zbędne czy kłamliwe pojęcie, ale raczej to że nie rozumiem wyliczenia jej i chyba byłoby miło jakby ktoś wyjaśnił
Odpisz
Edytowano - 17 kwietnia 2022, 00:46
@RoyalPigeon: chyba mają pewien "koszyk" produktów i co roku jest liczona suma cen wszystkich produktów z koszyka, inflacja to różnica między latami/cenę w poprzednim
Odpisz
17 kwietnia 2022, 22:00
@RoyalPigeon: W tym filmiku jest to wyjaśnione: https://m.youtube.com/watch?v=G7Nyg0e3rKg&list=PLJDXUNKUC6x_k4HeBgSuWSxDtNyYpscyL&index=12
Odpisz
16 kwietnia 2022, 21:26
Pomijając że inflacja produktów codziennego użytku wynosi mocno powyżej tych 11% ale nasz rząd liczy inflacje na podstawie cen pralek, samochodów, telewizorów i innego sprzętu którego sie praktycznie nie kupuje
Odpisz
15 kwietnia 2022, 18:20
W sumie to fajnie masz jeśli zarabiasz od lat tyle samo, bo to znaczy że zarabiasz zdecydowanie powyżej minimalnej
Odpisz
16 kwietnia 2022, 20:42
@Mijak: Tylko że coraz mniej rzeczy może za nie kupić
Odpisz
15 kwietnia 2022, 18:30
Mi akurat wynagrodzenie nominalnie wzrosło dość mocno, chyba nawet przewyższając utratę siły nabywczej. Mimo to stabilne ceny byłyby duże lepsze, a lekka deflacja to mój mokry sen.
Odpisz
15 kwietnia 2022, 19:02
@Kawento: Do prawidłowego rozwoju gospodarczego jest właśnie potrzebna lekka inflacja tak z 1-2 procent. Deflacja kest równie do dupy co inflacja
Odpisz
17 kwietnia 2022, 21:00
@Konto_nieusuniete: Jakiś bank lub rząd ci zapłacił za psioczenie na deflację?
Odpisz
17 kwietnia 2022, 21:36
@Kawento: Wyobraź sobie kredyty w czasach deflacji.
Odpisz
17 kwietnia 2022, 21:40
@Konto_nieusuniete: Już. Też by były, być może z trochę niższymi odsetkami z uwagi na rosnącą siłę nabywczą pieniędzy.
Odpisz