Mem oparty na faktach

@iammm:

@KUBEKch_1: Dzięki

@Kapitalista: w statucie mojej szkoły jest zapis, że nauczyciel ma dwa tygodnie na sprawdzenie i oddanie pracy. Niestety nie ma tam nic o tym co się dzieje, gdy się z tego nie wywiąże, więc niektórzy nauczyciele czują się bezkarni. Poza tym jaki normalny nauczyciel na sprawdzianie z "W pustyni i w puszczy" daje pytanie o rasę psa Saby? (moja polonistka dała takie pytanie w 4 klasie, podczas omawiania wspomnianej lektury). Ta nauczycielka uwielbia dawać pytania o szczegóły nic nie wnoszące do fabuły, a później się dziwi, czemu większość osób ma niskie ceny.

@Kapitalista: ale cię ten system edukacji zaprogramował
przestań być im wierny jak jakiś pies, wyzwól się

@Kapitalista: Mówisz jakby nauczyciel był jakimś bytem wyższym, a wielu nie potrafi wywiązać się ze swojego jedynego zadania. Bo nawet jeśli uczeń to skończony debil to może na przykład nwm, zmienić podejście? A nie, no tak. Przecież szkoły mają tworzyć identyczne jednostki co widać zawsze, gdy wybijasz się ze średniej w jakąkolwiek stronę.

@KUBEKch_1:
1: rada uczniowska ma prawo wnosić o zmianę w statucie, czyli może zaproponować, co w przypadku niedotrzymania terminu
2: takie szczegóły jak rasa psa, odsiewa tych, co czytali książkę, od tych co czytali streszczenie lub oglądali film

@Tomasz1977: w tym rzecz, że ja książkę przeczytałem, ale trudno zapamiętać tak szczegółową informacje, która pojawiła się tylko raz na samym początku książki. Książka ma około 400 stron

@Kapitalista: Jak OP śmie skorzystać ze swojego prawa do nieuznania oceny w przypadku, gdy belfer zbyt długo nie odda prac (sam wyznaczony czas istnieje dla możliwości poprawy w rozsądnym czasie). Za moich czasów jak ktoś pyskował to dostawał z miejsca po łapach i dwójczynę.

A oceny w praktyce są jedynie punktami na świadectwie, najwyżej przydatne przy wyborze szkoły ponadpodstawowej.

@Kapitalista: "kurła kiedyś to było nauczyciel bił dzieci żona biła dzieci ja bile dzieci dzieci biły dzieci"