Generalnie to ojciec mi opowiadał na studiach jak było.
Zaczynało się standardowo:
"Kto chce trzy?".
Trzy czwarte się zgłaszało.
"Kto chce cztery?".
Kolejne ileś osób się zgłosiło.
"Kto chce pięć?".
Tam kilka osób się zgłosiło.
Wykładowca powiedział im tak: Macie trójkę, a wy piątki. Ci co chcieli czwórki to piszą egzamin.
Nikt nie wiedział, co się wydarzy, więc większość studentów była szczera co do swojej wiedzy.
Jak ktoś chce trzy to wiadomo, że chce zdać i ma wyj...ne. Jak ktoś chce pięć to wiadomo, że zakuwał cały czas.
A Ci co chcieli cztery, nie byli pewni swojej wiedzy, więc zrobił im egzamin.
Nigdy nie wiadomo było kogo wytypuje do pisania egzaminu jak coś.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 15 maja 2022, 15:55
Generalnie to ojciec mi opowiadał na studiach jak było.
Zaczynało się standardowo:
"Kto chce trzy?".
Trzy czwarte się zgłaszało.
"Kto chce cztery?".
Kolejne ileś osób się zgłosiło.
"Kto chce pięć?".
Tam kilka osób się zgłosiło.
Wykładowca powiedział im tak: Macie trójkę, a wy piątki. Ci co chcieli czwórki to piszą egzamin.
Nikt nie wiedział, co się wydarzy, więc większość studentów była szczera co do swojej wiedzy.
Jak ktoś chce trzy to wiadomo, że chce zdać i ma wyj...ne. Jak ktoś chce pięć to wiadomo, że zakuwał cały czas.
A Ci co chcieli cztery, nie byli pewni swojej wiedzy, więc zrobił im egzamin.
Nigdy nie wiadomo było kogo wytypuje do pisania egzaminu jak coś.
Odpisz
Edytowano - 14 maja 2022, 22:17
To świetny nauczyciel /s
Odpisz
14 maja 2022, 20:15
Sprawiedliwośc szkolna be like
Tak było ze mna
Odpisz
14 maja 2022, 20:11
Aha
Odpisz
14 maja 2022, 20:03
Fajny ten mem, taki niezbyt śmieszny
Odpisz
13 maja 2022, 13:52
Dosłownie tak było, rel
Odpisz