@AlPoziomka: Ogólnie normy spalania to bardziej coś co wymusiła polityka Unii Europejskiej, generalnie silniki z tych lat jesli chodzi o różnice w działaniu ( inny rodzaj wtrysku, różne techniki tworzenia mieszanki paliwowo powietrznej itd. ) były zdecydowanie gorzej wypadające jeśli chodzi o ich sprawność i zużycie paliwa (energii). Fakt jednak że używane wtedy materiały były lepszej jakości, oraz duże znaczenie miał współczynnik bezpieczeństwa i przewymiarowania konstrukcji. Np. silnik z lat 90 mógł przenieść moment obrotowy dużo większy niż deklarowany i się nie zepsuć, a dzisiaj po prostu ten współczynnik nie odstaje tak mocno od granicy wytrzymałości materiału, więc jest większe prawdopodobieństwo na coś co się zepsuje. Sama elektronika i bardziej wyrafinowany osprzęt niekoniecznie od razu rzutuje na awaryjność silnika
@VernonRoche: Jeśli chodzi o margines wytrzymałości silnika na moment obrotowy to kiedyś nie było symulacji komputerowych i producenci produkowali silniki z dużą nadwyżką materiałów, z tego samego powodu większość "pancernych" silników zostało wyprodukowanych w ubiegłym stuleciu, bardzo dobrze jest to wytłumaczone w tym filmiku https://youtu.be/35Auyf3IO4w
@AlPoziomka: Lata 80 - 90 najlepsze w motoryzacji? Nie do końca
W tamtych latach powstawały samochody które teraz wszyscy kochają ale wcale nie było tak kolorowo
To nie jest temat na jeden komentarz ale to były czasy kiedy cały blok wschodni, wielka Brytania, USA a nawet koncern Volkswagena ledwo zipiały i dosłownie jedna mała decyzja mogła przekreślić niejedna ówczesną markę.
@OsamaFloppa: lata 20 raczej nie bardzo, potem druga woja wsadziła kij w sprychy ale też zmieniła nieco reguły gry w europie co do tanich samochodów, najlepiej w tej sprawie było w USA gdzie realnie od lat 30 końca do lat 60 samochody były dostępne dla każdego i nie były to zwykle tanie pierdzikółka
@skelemaster: polityka Włoch, Niemiec, Polski czy ZSRR specyficznie tworzyła tanie i solidne samochody które miały być przeznaczone dla każdego, ale to dosłownie każdego, więc każdy mógł sobie kupić samochód, bez żadnego problemu
@OsamaFloppa: we Włoszech, Francji i Niemczech po 2 Wojnie Światowej może i tak po części było, ale w Polsce, ZSRR i calej reszcze bloku wschodniego założenia i rzeczywistość miały wspólne tylko to że samochód miał mieć 4 koła (z pewnymi wyjątkami), zapytaj się jakiegokolwiek świadka epoki ile musiał czekać na auto, czy było "solidne" i ile musiał na nie wydać a zmienisz zdanie
Dodatkowo to o czym mówisz wcale nie miało miejsca w latach 20-40, wtedy koncept małego auta dopiero raczkował aby finalnie rozkręcić się na początku lat 50
@OsamaFloppa: No z tą bezawaryjnością bym się kłócił. Przede wszystkim problemem fabryki na żeraniu w Warszawie były:
1. Przymus wykonywania planów partyjnych
2. Później związki zawodowe
3. Kolesiostwo ponad specjalizacje przy wyborze osób decyzyjnych
4. Wykupowanie licencji np na silnik ale TYLKO sam silnik bez komponetów, np sprzęgła czy wtrystów i opracowywanie własnych. Co w realiach PRL no cóż... miało być tanio w produckji i było.
5. Ogólnie bieda
Nie mówię że FSO nie miało dobrych aut. Bo choć taki maluch oparty na zmodyfikowanym projekcie starego Fiata 500 spełniał swoje zadania jako auta dla biednych mas. Tak Polonez to już była masakra. Awaryjność silnika, prowadzenie jak taczki z gnojem i spasowanie stopami. Silnik OHV z przodu z dziadowskim zawieszeniem jak w wagonach towarowych w połączeniu ze sprzęgłem mechanicznym. Tak, na początku produkcji Poloneza było sprzęgło hydrauliczne ale później je wywalono i zastąpiono mechanicznym. Kurła xD
Łącząc to ze spasowaniem stopami otrzymujemy auto które może i w realiach PRL robiło wrażenie ale po częściowym otwarciu rynku gdy już można było za Dolary (tak w PRL można było dokonać w Pevexach zakupy za dolary) dostać pierwszą Toyotę Corrolę. To on a w najbiedniejszej wersji postawiona obok Poloneza, wyglądała jak auto z kosmosu. Dobrze spasowane blachy, precyzyjny układ kierowniczy. Odpalanie na widok kluczyka, ale to akurat ogólna cecha japończyków. Przynajmniej tych z przed 2015. No i najważniejsze! Silnik który przy dobrej kulturze serwisowej się po prostu nie ebał.
Także tak, dzieci demolodów nigdy nie miały lekko jeśli chodzi o tematy motoryzacyjne. Ale o tym można by książke napisać
Ciężarówki w latach 90: mordo k...a wbijaj co 3 bieg i tak dam radę podjechać pod tą górę z 25tonowym ładunkiem, wyskoczyl błąd silnika? Puszczam chmurę czarnego dymu i zapi.....am jak pocisk po autostradce 90km/h, będę z tobą do końca życia, przejadę 4mln kilometrów
Ciężarówki teraz: mam za mjentkie gmniazda zamworomwe przemz co mumsisz wymkonac remont silmnika po 500k przembiegu, a tak pomza tym skommczyl mi sjem amdblu i nje pomjadem damlej jak go nie domlejesz
Komentarze
Odśwież3 sierpnia 2022, 22:30
Najlepsze lata w motoryzacji to były lata 80. i 90., a później wprowadzili normy bezpieczeństwa i emisji spalin
Odpisz
3 sierpnia 2022, 23:01
@AlPoziomka: Ogólnie normy spalania to bardziej coś co wymusiła polityka Unii Europejskiej, generalnie silniki z tych lat jesli chodzi o różnice w działaniu ( inny rodzaj wtrysku, różne techniki tworzenia mieszanki paliwowo powietrznej itd. ) były zdecydowanie gorzej wypadające jeśli chodzi o ich sprawność i zużycie paliwa (energii). Fakt jednak że używane wtedy materiały były lepszej jakości, oraz duże znaczenie miał współczynnik bezpieczeństwa i przewymiarowania konstrukcji. Np. silnik z lat 90 mógł przenieść moment obrotowy dużo większy niż deklarowany i się nie zepsuć, a dzisiaj po prostu ten współczynnik nie odstaje tak mocno od granicy wytrzymałości materiału, więc jest większe prawdopodobieństwo na coś co się zepsuje. Sama elektronika i bardziej wyrafinowany osprzęt niekoniecznie od razu rzutuje na awaryjność silnika
Odpisz
3 sierpnia 2022, 23:08
@VernonRoche: Jeśli chodzi o margines wytrzymałości silnika na moment obrotowy to kiedyś nie było symulacji komputerowych i producenci produkowali silniki z dużą nadwyżką materiałów, z tego samego powodu większość "pancernych" silników zostało wyprodukowanych w ubiegłym stuleciu, bardzo dobrze jest to wytłumaczone w tym filmiku https://youtu.be/35Auyf3IO4w
Odpisz
Edytowano - 3 sierpnia 2022, 23:54
@AlPoziomka: Lata 80 - 90 najlepsze w motoryzacji? Nie do końca
W tamtych latach powstawały samochody które teraz wszyscy kochają ale wcale nie było tak kolorowo
To nie jest temat na jeden komentarz ale to były czasy kiedy cały blok wschodni, wielka Brytania, USA a nawet koncern Volkswagena ledwo zipiały i dosłownie jedna mała decyzja mogła przekreślić niejedna ówczesną markę.
No ale niektóre auta im się udały
Odpisz
4 sierpnia 2022, 14:13
@skelemaster: najlepsze lata w motoryzacji to 1920-1940 kiedy samochód mogłeś kupić za pół pensji
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2022, 15:01
@OsamaFloppa: lata 20 raczej nie bardzo, potem druga woja wsadziła kij w sprychy ale też zmieniła nieco reguły gry w europie co do tanich samochodów, najlepiej w tej sprawie było w USA gdzie realnie od lat 30 końca do lat 60 samochody były dostępne dla każdego i nie były to zwykle tanie pierdzikółka
Odpisz
4 sierpnia 2022, 15:40
@skelemaster: polityka Włoch, Niemiec, Polski czy ZSRR specyficznie tworzyła tanie i solidne samochody które miały być przeznaczone dla każdego, ale to dosłownie każdego, więc każdy mógł sobie kupić samochód, bez żadnego problemu
Odpisz
4 sierpnia 2022, 15:48
@OsamaFloppa: we Włoszech, Francji i Niemczech po 2 Wojnie Światowej może i tak po części było, ale w Polsce, ZSRR i calej reszcze bloku wschodniego założenia i rzeczywistość miały wspólne tylko to że samochód miał mieć 4 koła (z pewnymi wyjątkami), zapytaj się jakiegokolwiek świadka epoki ile musiał czekać na auto, czy było "solidne" i ile musiał na nie wydać a zmienisz zdanie
Dodatkowo to o czym mówisz wcale nie miało miejsca w latach 20-40, wtedy koncept małego auta dopiero raczkował aby finalnie rozkręcić się na początku lat 50
Odpisz
5 sierpnia 2022, 06:32
@OsamaFloppa: No z tą bezawaryjnością bym się kłócił. Przede wszystkim problemem fabryki na żeraniu w Warszawie były:
1. Przymus wykonywania planów partyjnych
2. Później związki zawodowe
3. Kolesiostwo ponad specjalizacje przy wyborze osób decyzyjnych
4. Wykupowanie licencji np na silnik ale TYLKO sam silnik bez komponetów, np sprzęgła czy wtrystów i opracowywanie własnych. Co w realiach PRL no cóż... miało być tanio w produckji i było.
5. Ogólnie bieda
Nie mówię że FSO nie miało dobrych aut. Bo choć taki maluch oparty na zmodyfikowanym projekcie starego Fiata 500 spełniał swoje zadania jako auta dla biednych mas. Tak Polonez to już była masakra. Awaryjność silnika, prowadzenie jak taczki z gnojem i spasowanie stopami. Silnik OHV z przodu z dziadowskim zawieszeniem jak w wagonach towarowych w połączeniu ze sprzęgłem mechanicznym. Tak, na początku produkcji Poloneza było sprzęgło hydrauliczne ale później je wywalono i zastąpiono mechanicznym. Kurła xD
Łącząc to ze spasowaniem stopami otrzymujemy auto które może i w realiach PRL robiło wrażenie ale po częściowym otwarciu rynku gdy już można było za Dolary (tak w PRL można było dokonać w Pevexach zakupy za dolary) dostać pierwszą Toyotę Corrolę. To on a w najbiedniejszej wersji postawiona obok Poloneza, wyglądała jak auto z kosmosu. Dobrze spasowane blachy, precyzyjny układ kierowniczy. Odpalanie na widok kluczyka, ale to akurat ogólna cecha japończyków. Przynajmniej tych z przed 2015. No i najważniejsze! Silnik który przy dobrej kulturze serwisowej się po prostu nie ebał.
Także tak, dzieci demolodów nigdy nie miały lekko jeśli chodzi o tematy motoryzacyjne. Ale o tym można by książke napisać
Odpisz
5 sierpnia 2022, 09:00
@EteriusDragnilNatsu: nie mówiłem nigdzie o PRL, cały czas chodzi mi o okres międzywojenny
Odpisz
5 sierpnia 2022, 09:41
@OsamaFloppa: w 20-leciu międzywojennym za dużo małych i solidnych aut to właśnie nie było
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2022, 15:24
Ciężarówki w latach 90: mordo k...a wbijaj co 3 bieg i tak dam radę podjechać pod tą górę z 25tonowym ładunkiem, wyskoczyl błąd silnika? Puszczam chmurę czarnego dymu i zapi.....am jak pocisk po autostradce 90km/h, będę z tobą do końca życia, przejadę 4mln kilometrów
Ciężarówki teraz: mam za mjentkie gmniazda zamworomwe przemz co mumsisz wymkonac remont silmnika po 500k przembiegu, a tak pomza tym skommczyl mi sjem amdblu i nje pomjadem damlej jak go nie domlejesz
Odpisz
4 sierpnia 2022, 14:06
Pomyłka, Typowy BeeMWu endzojer.
Odpisz
4 sierpnia 2022, 09:12
Czemu w tytule oskarżają teslę? Przecież to w BMW
Odpisz
4 sierpnia 2022, 00:01
No i tak to jest, niby sirius cie nie lubi, ale jak przyjdzie co do czego, to daje ci mocnego pod memem. Co za ironia i hipokryzja
Odpisz
3 sierpnia 2022, 23:25
BMW?
Odpisz
3 sierpnia 2022, 22:01
Wsm to teraz chińskie motocykle tak mają jak te samochody z lat 90tych
Odpisz
3 sierpnia 2022, 21:41
W tesli masz subskrypcję na netflixa i takie tam za darmo.
Ale za dostęp do internetu trzeba płacić.
Odpisz
3 sierpnia 2022, 21:45
Jeszcze mi powiedz że za internet trzeba płacić tyle ile za netflixa i takie tam
Odpisz