Łaskawcy

@Gopostal: naprawdę będziesz zwalać to na kapitalizm? Przecież to pracodawcy decyzja czy zrobią płatny czy bezpłatny staż a nie systemu

@Katrina2712: I tu właśnie jest problem. Jeśli stażysta wyrabia 50% normy to powinien mieć 50% wypłaty normalnego pracownika, a nie że "pracodawcy" robią sobie darmową siłę roboczą ze stażystów.

@Gopostal: uczą ich zawodu, często poswięcając swój czas w ktorym mogliby zrobić co robi ten stazysta albo i więcej. To jak z pracownikiem ktory przychodzi na okres próbny, poświecasz mu czas na szkolenia i płacisz za to a on po 3 miesiącach stwierdza że to pie....i i nie przedłuża umowy. I znowu musisz szukac kogos na te miejsce, ponosić koszty rekrutacyjne i tracić czas.

@Katrina2712: Ojej, biedni kapitaliści.
Realnie to wygląda tak że przychodzisz na taki staż i uczą cię pracownicy, którzy muszą poświęcić ci trochę czasu i w międzyczasie robisz część zadań które do nich należą, albo po prostu sprzątasz, przynosisz, wynosisz itp.
Najczęściej dla firm to po prostu tania siła robocza. Chociaż zależy, ja miałem płatny staż więc nie uważam że źle trafiłem, ale w wielu firmach z tego co opowiadali znajomi to normalne robienie za kucharza [ci z gastro ofc, ja jestem na innym profilu] i przez 4 tygodnie zapylali za darmo, tyle że ofertę pracy dostali normalnej na wakacje.

@Gopostal: nie wiem jaki zawód wybrałeś, ale opisałeś moje praktyki szkolne (sprzatanie i za darmo), a jednoczesnie byla tam tez dziewczyna na stazu PŁATNYM. Więc tak jak mówie to nie wina KAPITALIZMU, że są płatne i nie płatne staże tylko osob decydujących w firmie czyli LUDZI

@Katrina2712: Widzę że dalej nie rozumiesz. "Więc tak jak mówie to nie wina KAPITALIZMU, że są płatne i nie płatne staże tylko osob decydujących w firmie czyli LUDZI" - w tym właśnie rzecz, że w kapitalizmie cena pracy podlega negocjacji, firmy przeważnie oferują tylko bezpłatne staże, niektórym natomiast zależy na przyciągnięciu pracowników i jeśli mają wysokie zyski to nie jest im żal rzucić te 5-10zł/h, ale generalnie w tym problem że to wybór firmy, mimo że tak czy tak finalnie firma ma na tym zysk. Powinno być to regulowane prawnie, że praktykanci dostają przykładowo minimum 50% minimalnego wynagrodzenia dla pracowników. Chociaż w kapitalizmie też mogą być takie regulacje, ale źle to ująłem, chodziło mi bardziej o stricte wolny rynek.

@Gopostal: spoko, mogą tez zrobic regulacje ze stazysta, praktykant zawsze nie dostanie nic. Wtedy bedziesz zadowolony pod warunkiem ze to bedzie socjalizm, komunizm albo inny system? To nie kwestia calego systemu tylko w jaki sposób go ludzie wykorzystują. W komuniźmie przecież tez mimo panujacej biedy byli tacy co sie nieźle dorobili a miala byc równość W teorii kazdy jest dobry, ale to tylko w teorii

@Katrina2712: XDDDD ale odwracanie kota ogonem. Zakaz płacenia praktykantom, no tak, na tym polega socjalis xD Socjalizm przede wszystkim polega na kolektywnej własności środków produkcji, jeśli takowe leżałyby w rękach kolektywu tj. społeczeństwa to pracowalibyśmy na dobro wspólne, według potrzeb i możliwości. Regulacji do niepłacenia stażystom nie trzeba bo generalnie i tak kasy nie dostają, takie coś jest możliwe może w dyktaturze korporacji, nie w dyktaturze proletariatu.
"W komuniźmie przecież tez mimo panujacej biedy byli tacy co sie nieźle dorobili a miala byc równość" - oj dorobili, na upadku tego systemu zwłaszcza, tyle że dorobili się kapitaliści. Poczytaj sobie o tym co się w latach 90-tych działo, jak gigantycznie urosło rozwarstwienie społeczne.