Nie mając dzieci, będzie mnie stać na pokojówkę, będzie przydatniejsza i mimo wszystko tańsza i nie będę musiała słuchać jej gadania, karmić jej i kupować telefonów czy co tam dzieci chcą
Razem z chłopakiem ustalimy sobie cotygodniowe zmiany w podawaniu szklanek wody
Chociaż nie ukrywam że chyba wolelibyśmy kawę ale trudno, tradycja to tradycja
@tata113m: K...a kiedy dzieci jest mniej niż 2.05 już nie ma wymienialnosci a w Polsce jest średnia 1.1-1.3 żeby nie można było nazwać tego katastrofą to Polacy musieliby nie wypi.....ać za granicę
@Chenderella: "Istnieje też szansa, że jak nie będę mieć dzieci to nie będę wykończona psychicznie i fizycznie by nie móc samej sobie przynieść"
Jeżeli zakładamy scenariusz powolnego umierania we własnym łóżku, a do tego najczęściej odnosi się ten tekst, to jaki wpływ na twoją zdolność do wzięcia szklanki mają mieć dzieci? Umieranie polega na tym że twój organizm przestaje działać. Niezależnie czy doprowadziły do tego choroby, stres i wysiłek związany z posiadaniem potomstwa czy po prostu starość.
@lordbaysel: stres związany z posiadaniem dzieci ma duże znaczenie, ale praca też może być stresująca
Jednak ważniejsze jest aby utrzymać zdrowie fizyczne i psychiczne (w sensie tak aby być jak najdłużej w jak najlepszym stanie), dzieci też mają tu znaczenia, jednak praca może być nawet jeszcze bardziej wyniszczająca
@piotrkacz: Owszem posiadanie dzieci może wpłynąć na czas i sposób twojej śmierci, bezpośredni i pośrednio, pozytywnie i negatywnie. Nie podejmuje się stwierdzenia co jest lepsze, jeśli oczekiwany rezultat to jak najdłuższe życie w zdrowiu, bo ilość czynników do uwzględnienia jest absurdalna. Natomiast zakładając że umierasz powoli (bo jak cię przejedzie pociąg i zamieni w parę sekund na mielonkę, to raczej o wodę nie zapytasz) to i tak w pewnym momencie czeka cię stan, w którym ciało odmówi posłuszeństwa i stres nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu tak czy inaczej czeka cię podróż od
"żyję i potrafię sobie przynieść szklankę wody"
przez
"żyję, ale nie potrafię sobie przynieść szklanki wody"
do
"jestem martwy"
i o ile rozumiem kwestionowanie tego że podawaczem szklanki musi być i na pewno będzie dziecko
i kwestionowanie potrzeby picia wody (jak będziesz umierał na zawał zwijając się z bólu i tracąc świadomość, to raczej nie będzie twój priorytet)
tak stwierdzenie że dzięki unikaniu uczestnictwa w procesie reprodukcji można zyskać jakimś cudem witalność w ostatnich chwilach jest głupie.
dochodzi jeszcze, że niska dzietność pokolenia spowoduje później niższe emerytury (między innymi dla ciebie)
ale tutaj zachodzi pytanie, czy jednostka dla społeczeństwa? społeczeństwo dla jednostki?
Wygodniejsze jest życie według drugiej zasady, ale czy ono jest odpowiednie? To jest już pytanie filozoficzne, nie umiem na nie odpowiedzieć
Wszyscy mają bekę z tego, ale w tym gadaniu jest dość dużo sensu. Dzieci są inwestycją długoterminową, jak dobrze wychowasz i coś osiągną w życiu to na starość kiedy system emerytarny spadnie z rowerka szanse na godną starość wzrastają w cholerę. Nie wart żyć tylko tym co jest teraz.
Komentarze
Odśwież27 listopada 2022, 17:16
Tymczasem rozpieszczony przez madke dzieciak który ma ją głęboko w DUPIE
Odpisz
2 listopada 2022, 17:50
A tą osobą jest gość który ukradł Kerfusia
Odpisz
2 listopada 2022, 08:23
Nie mając dzieci, będzie mnie stać na pokojówkę, będzie przydatniejsza i mimo wszystko tańsza i nie będę musiała słuchać jej gadania, karmić jej i kupować telefonów czy co tam dzieci chcą
Odpisz
2 listopada 2022, 01:51
A co ja k...a, kwiatek jestem?
Odpisz
1 listopada 2022, 15:02
sam se podam
Odpisz
2 listopada 2022, 00:15
@smierd: I sama wypiję
Odpisz
1 listopada 2022, 19:04
Powołaniem Naszym jest by mieć dzieci. Tak nakazane jest przez Boga.
Odpisz
1 listopada 2022, 19:22
którego?
Odpisz
1 listopada 2022, 21:34
który nie istnieje :)
Odpisz
2 listopada 2022, 00:14
Iiii.. to nasz jedyny sens życia? Aby rodzić? Błagam...
Odpisz
1 listopada 2022, 23:34
Nie dożyję starości.
Odpisz
1 listopada 2022, 23:09
A nie byłoby lepiej szklankę wina?
Odpisz
29 października 2022, 15:11
Razem z chłopakiem ustalimy sobie cotygodniowe zmiany w podawaniu szklanek wody
Chociaż nie ukrywam że chyba wolelibyśmy kawę ale trudno, tradycja to tradycja
Odpisz
1 listopada 2022, 18:42
@Veeebs: woda zdrowsza
Odpisz
1 listopada 2022, 23:00
@Sunrise711: kawa ma w sobie wodę a smakuje lepiej więc 2 w 1
Odpisz
1 listopada 2022, 21:33
Kerfuś
Odpisz
1 listopada 2022, 15:14
Nawet jeśli by mieć bachory to i tak kiedyś się wyprowadzą
Odpisz
1 listopada 2022, 18:40
@AlPoziomka: oddadzą rodziców do hospicjum i sami będą za granicą
Odpisz
1 listopada 2022, 18:41
@Sunrise711: Jakbym miała kiedyś mieszkać za granicą to chciałabym aby moi rodzice też tam zamieszkali abym miała do nich blisko
Odpisz
29 października 2022, 13:46
Katastrofa demograficzna incydent
Odpisz
29 października 2022, 13:50
@Kuman: troche racji w tym jest
Odpisz
29 października 2022, 14:17
@Kuman: trudno nazwać to katastrofą, problem w tym że rośnie tam gdzie powinna maleć i ma odwrót
Odpisz
1 listopada 2022, 16:49
@tata113m: K...a kiedy dzieci jest mniej niż 2.05 już nie ma wymienialnosci a w Polsce jest średnia 1.1-1.3 żeby nie można było nazwać tego katastrofą to Polacy musieliby nie wypi.....ać za granicę
Odpisz
1 listopada 2022, 18:39
@OsamaFloppa: Racja, czeka nas kompletna tragedia za kilka dekad. Dobrze że pewnie już będę od dawna sztywny, to będę to miał gdzieś.
Odpisz
1 listopada 2022, 18:37
Kerfuś xD
Odpisz
Edytowano - 1 listopada 2022, 15:31
Kerfuś
Istnieje też szansa, że jak nie będę mieć dzieci to nie będę wykończona psychicznie i fizycznie by nie móc samej sobie przynieść
Odpisz
1 listopada 2022, 16:08
@Chenderella: "Istnieje też szansa, że jak nie będę mieć dzieci to nie będę wykończona psychicznie i fizycznie by nie móc samej sobie przynieść"
Jeżeli zakładamy scenariusz powolnego umierania we własnym łóżku, a do tego najczęściej odnosi się ten tekst, to jaki wpływ na twoją zdolność do wzięcia szklanki mają mieć dzieci? Umieranie polega na tym że twój organizm przestaje działać. Niezależnie czy doprowadziły do tego choroby, stres i wysiłek związany z posiadaniem potomstwa czy po prostu starość.
Odpisz
1 listopada 2022, 16:37
@lordbaysel: stres związany z posiadaniem dzieci ma duże znaczenie, ale praca też może być stresująca
Jednak ważniejsze jest aby utrzymać zdrowie fizyczne i psychiczne (w sensie tak aby być jak najdłużej w jak najlepszym stanie), dzieci też mają tu znaczenia, jednak praca może być nawet jeszcze bardziej wyniszczająca
Odpisz
1 listopada 2022, 17:16
@piotrkacz: Owszem posiadanie dzieci może wpłynąć na czas i sposób twojej śmierci, bezpośredni i pośrednio, pozytywnie i negatywnie. Nie podejmuje się stwierdzenia co jest lepsze, jeśli oczekiwany rezultat to jak najdłuższe życie w zdrowiu, bo ilość czynników do uwzględnienia jest absurdalna. Natomiast zakładając że umierasz powoli (bo jak cię przejedzie pociąg i zamieni w parę sekund na mielonkę, to raczej o wodę nie zapytasz) to i tak w pewnym momencie czeka cię stan, w którym ciało odmówi posłuszeństwa i stres nie ma tu nic do rzeczy. Po prostu tak czy inaczej czeka cię podróż od
"żyję i potrafię sobie przynieść szklankę wody"
przez
"żyję, ale nie potrafię sobie przynieść szklanki wody"
do
"jestem martwy"
i o ile rozumiem kwestionowanie tego że podawaczem szklanki musi być i na pewno będzie dziecko
i kwestionowanie potrzeby picia wody (jak będziesz umierał na zawał zwijając się z bólu i tracąc świadomość, to raczej nie będzie twój priorytet)
tak stwierdzenie że dzięki unikaniu uczestnictwa w procesie reprodukcji można zyskać jakimś cudem witalność w ostatnich chwilach jest głupie.
Odpisz
1 listopada 2022, 17:31
@lordbaysel: tutaj według mnie masz rację
dochodzi jeszcze, że niska dzietność pokolenia spowoduje później niższe emerytury (między innymi dla ciebie)
ale tutaj zachodzi pytanie, czy jednostka dla społeczeństwa? społeczeństwo dla jednostki?
Wygodniejsze jest życie według drugiej zasady, ale czy ono jest odpowiednie? To jest już pytanie filozoficzne, nie umiem na nie odpowiedzieć
Odpisz
1 listopada 2022, 17:15
Wszyscy mają bekę z tego, ale w tym gadaniu jest dość dużo sensu. Dzieci są inwestycją długoterminową, jak dobrze wychowasz i coś osiągną w życiu to na starość kiedy system emerytarny spadnie z rowerka szanse na godną starość wzrastają w cholerę. Nie wart żyć tylko tym co jest teraz.
Odpisz