Odśnieżanie kiedy żyjesz w 3022

@TrueStoryGuy: aż tak ci trudno plandeke jakąś narzucić?

@Adix174: Oj tak, zajmuje to tyle samo lub więcej niż starcie śniegu. Założenie przez cały samochód samemu zajmie z kilka minut, tak samo jak jej ściągnięcie z warstwą śniegu. Można oczywiście na szybko, ale spocisz się nie potrzebnie.

@TrueStoryGuy: z wystarczająco dużą plandeką w pół minuty to zrobisz wraz z przygnieceniem rogów jakimś drewnem

@Adix174: W pół minuty to się zesrasz, a nie zrobisz. To zajmuje przynajmniej 3 minuty samemu, możliwie 1 minutę, jeśli będziesz wszystko robić szybko i non szarmancko, ale komu by się chciało tak wysilać. Śnieg z samochodu byś otrzepał w zaledwie pół minuty do półtorej minuty, zależy jakbyś się starał, i jest to szybsze od założenia i zdjęcia plandeki. Plandeka mimo tego ma wiele pozytywów, w tym najważniejsze, pozostawia szyby nieoblodzone.

@TrueStoryGuy: Plandeka jest co najnmiej dwa razy szybsza od starcia śniegu, już nawet nie wspominam o radzeniu sobie z oblodzonymi szybami

@as13zx: Dwa razy wolniejsza, starcie śniegu jest jak szur szur szur i po śniegu, z oblodzeniem gorzej, ale stopnieje podczas jazdy. Plandekę natomiast musisz przełożyć przez cały samochód, poprawić w każdym miejscu, by się nic nie dostało, ani nie było zbytnio powietrza w środku i na końcu przymocować. Gdy jest czas jazdy trzeba ją powoli ściągnąć, nie pozwalając by śnieg spadł na powierzchnię samochodu, przy czym śnieg dodaje też wagę do plandeki. Starcie śniegu jest prostsze, ale plandeka bardziej wynagradzająca.

@TrueStoryGuy: Śnieg zmiatasz jakieś dobre 2 minuty z całego auta chyba że robisz to na odwal się tak żeby zgarnąć większość i liczyć że reszta poleci w trakcie jazdy, plandeke możesz po prostu nałożyć bez takiego macania jak piszesz bo to czy się dostanie powietrze wiele nie zmieni akurat a dokładnośći przy tym też jakiejś specjalnie nie ma, po prostu zakładasz na auto i poprawisz raz czy dwa co zajmie nawjyżej minutę

@as13zx: Ma jakieś znaczenie, niepoprawnie zrobione może odlecieć lub się źle ułożyć i do środka może dostać się śnieg, w razie mocniejszych podmuchów wiatru. Co gorsza może też spaść temperatura pod plandeką co może doprowadzić do oblodzeń. Szufelką żadne dwie minuty, zmieciesz wszystko bardzo szybko. Dach, bagażnik, lusterka i maska. Jeśli całkiem systematycznie to robisz, w pół minuty powinieneś poradzić sobie z połową. Nie dostaniesz się w szpary bagażnika ani między maską, można to oczywiście zetrzeć co zajmie dodatkowy czas, ale wciąż to mniej niż założenie i zdjęcie plandeki.