@Geraltzriviv: O to możesz być spokojny. To, że lubię różne ujęcia demonów w filmach, czy anime, nie znaczy, że chodzę na czarne msze. Powidm więcej. Autentycznie boję się nadorzyrodzonych zjawisk. Kiedy w internacie kumpel chciał wywoływać krwawą Marry razem jeszcze bardziej religijnym ziomkiem prawie go pobiliśmy.
@Figarus: AAA, myślałem ze ci chodzi o co innego. Przynam ze jak widzę tablice ouija w grze to jak trzeba jej użyć to daje to innym a sam zaczynam się modlić. Mam autentyczny strach przed takimi rzeczami
Pomijając fakt że zmuszanie dzieci do uczestnictwa w czymś, czego nie rozumieją oraz wpajanie im czegoś na siłę jest dla mnie chore i karygodne, to jeszcze jakaś półtoragodzinna msza która dla dziecka jest męczarnią psychiczną? Dojrzeje, to samo wybierze, proste?
Pomijając to zbędne pytanie retoryczne, to warto zwrócić uwagę na rodzica. Jego rola w tym wszystkim jest taka, by dziecku pokazać i najlepiej wytłumaczyć Mszę. Oprócz tego warto będzie wyrobić w nim obrządek chodzenia do kościoła. Jeżeli zadanie rodzica zostanie dobrze spełnione i wiara zostanie przekazana to później (jeżeli nie znajdzie się pod wpływem złego) samo będzie chciało jako osoba dorosła uczestniczyć we Mszy.
@Crln_7: uważam że jeśli dziecko będzie starsze i uzna że to nie dla niego, to może odstąpić od religii, ale rodzice mają prawo nauczać dziecka swojego wyznania
I piszę to jako ateistka
@Crln_7: Nie jest to takie proste. Jeżeli jesteś wierzącą osobą to raczej chrzcisz dziecko, a wtedy składasz przysięgę, że wychowasz je w wierze więc twoim obowiązkiem jako rodzica (albo rodzica chrzestnego jeżeli biologiczni tego nie robią) jest zabieranie go na msze, nauczanie wiary itp. To, że kilkuletnie dziecko nie rozumie wiary jest chyba oczywiste ale z drugiej strony nie zrozumie też tych wartości, które głosi często kościół, a które nie podobają się innym osobom więc zostaje tylko fakt siedzenia w jakimś budynku przez godzinę, a jeżeli nie mają z kim tego dziecka zostawić no to chyba nic złego, że je wezmą ze sobą (nie lubię jak bachory się drą obok mnie ale no trudno).
@Crln_7: Jestem z rodziny protestanckiej i prowadziłem kilkukrotnie szkółki niedzielne (tj. zajęcia dla dzieci w czasie kazania (coś jak msza)). Materiał, który tam dajemy jako kościół jest prosty, idee takie jak "Bóg cię kocha", "kochaj bliźniego jak siebie samego" itp. Zgadzam się jednak, że prowadzenie dzieci na mszę/kazanie jest absolutnie bezcelowe , bo są z tego co wiem jakieś odpowiedniki szkółek niedzielnych u katolików i to jest miejsce w którym to dziecko będzie się uczyło prostych rzeczy, a nie np. o tym jakie znaczenie w naszym życiu mają fragmenty z księgi x rozdział y.
@Crln_7: Ja uważam że pierwsze co powinnismy zrobić to rozmawiać z nim o Bogu, a nie ciągnąć do kościoła na sile a ono nie wie czemu. Ja tez pierwszy raz nie mogłem utrzymać, ale później wytrzymywałem bo msze trwają 1 godzinę, a dodatkowo rodzice to rozumieli i jak byliśmy grzeczni to zabierali nas na lody
@MrPoopybutthole: To co piszesz jest absurdalne. Różnica między szkołą a religią jest taka, że religia nie nauczy cię czytać, czy pisać, nie nauczy podstaw biologii, fizyki, czy geografii. Wręcz religii zależy na tym, aby ludzie nie byli mądrzy bo wtedy łatwiej nimi sterować. Gdyby lekcja religii była prowadzona przez sektę Heaven's Gate to posłałbyś tam swoje dziecko?
@MojeKonto: Chodziło mi o to, że jeśli przez 18 lat nie chodziłeś do kościoła bo nie lubiłeś, to po ukończeniu pełnoletniości raczej nagle ci się nie spodoba. Podobnie jest ze szkołą, dzieci nie lubią chodzić do szkoły. To też powiesz żeby same wybrały czy chcą tam chodzić po ukończeniu 18 roku życia? Użyłem twojego argumentu do czegoś, czego dzieci też nie lubią.
@MrPoopybutthole: Użyłeś mojego argumentu jako tak zwanego argumentum ad absurdum, który jest zwykłym chwytem erystycznym. Poczytaj sobie badania na temat korelacji poziomu inteligencji z religijnością. Wynika z nich, że w krajach najmniej rozwiniętych gdzie panuje największy analfabetyzm ludzie są bardziej religijni. Szkoła natomiast analfabetyzm zmniejsza.
@MojeKonto: KORELACJA TO NIE PRZYCZYNOWOŚĆ
Bez wykształcenia niema pieniędzy czyli bieda. A w biedzie bóg to najlepsze ukojenie.
W bogactwie niema czasu na boga bo trzeba dbać o hajs
@Boberek00: religia zła? Być może. Kościół zły? Owszem. Przestań podążać za kościołem i tymi co ci wciskają kity. Bądź sam swoim pasterzem może co? Otwórz Biblię i zacznij ja czytać i sam rozumieć. Ja mimo że jestem Ateistą, czytam dla samego siebie Biblię, chociażby mam jakąkolwiek wiedzę o niej, na pewno większą niż jeden zagorzały katolik :")
@Boberek00: Nikt tego nie mówi xd. Ale fakt, że zmuszanie dzieci na siłę do chodzenia do kościoła gdzie oni sami nie wiedzą po co tam są albo są tam bo "tak należy" jest trochę bez sensu. Człowiek sam dochodzi do wieku kiedy decyduje się czy chce uczestniczyć w danej religii i ją wyznawać czy może nie chce czegoś innego od życia. Ja sam przez całe życie chodziłem do kościoła ale no odkąd jestem dorosły to nie chodzę i w zasadzie jestem ateistą. Własny wybór i tyle, a zmuszanie dziecka lat 6 by zachowywało się jak osoba 3x starsza podczas no nie ukrywajmy ale poważnego "przedsięwzięcia" jakim jest msza no to trochę głupota moim zdaniem, jak dziecko te swoje pokłady energii ma rozładować na 60-90 minutowym festiwalu siedzenia, wstawania, klęczenia i klepania tych samych formułek co w zeszłym tygodniu z dodatkowymi eventami świątecznymi?
@Lemeowur: bruh nie wazne co i tak w przyszlosci dziecko wydewelopuje swoje wlasne myslenie, a ze z kosciolem wiaze sie przynajmniej jakiekolwiek wychowanie moralne to tylko sprawa rodzicow jak chca wychowac dzieciaka
Jedyny fragment jaki się zmienia to kazanie, a i tak nie ma po nim debaty. Nawet tą książkę czytają nie po kolei, a i tak od prawie 2000 lat nie wyszedł sequel. Ta ponoć ważna część (wcinanie opłatka) jest do ogarnięcia w 5-10 minut, a cała reszta to klepanie tych samych tekstów msza w mszę... Czasem zrobią jeszcze karaoke ale to wszystko jest tak koszmarnie rozwleczone, że stanie pod kościołem w deszczu jest z reguły ciekawsze.
Komentarze
Odśwież6 stycznia, 03:05
Ja byłem religijnym dzieciakiem i zazwyczaj uważnie słuchałem czarnego księcia.
Odpisz
8 stycznia, 10:33
@Figarus: Czarnego Księcia? I rysowałeś pentagramy kredkami?
Odpisz
8 stycznia, 17:17
@Geraltzriviv: Nie. Ale mimo wszystko lubiłem okultystyczne motywy w fikcji.
Odpisz
8 stycznia, 21:50
@Figarus: Tylko nie idź w zbyt niezdrowym kierunku. Kontakty z szatanem nie prowadzą do niczego dobrego
Odpisz
9 stycznia, 01:02
@Geraltzriviv: O to możesz być spokojny. To, że lubię różne ujęcia demonów w filmach, czy anime, nie znaczy, że chodzę na czarne msze. Powidm więcej. Autentycznie boję się nadorzyrodzonych zjawisk. Kiedy w internacie kumpel chciał wywoływać krwawą Marry razem jeszcze bardziej religijnym ziomkiem prawie go pobiliśmy.
Odpisz
9 stycznia, 15:42
@Figarus: AAA, myślałem ze ci chodzi o co innego. Przynam ze jak widzę tablice ouija w grze to jak trzeba jej użyć to daje to innym a sam zaczynam się modlić. Mam autentyczny strach przed takimi rzeczami
Odpisz
7 stycznia, 17:58
mam 15 lat nienawidze długich mszy
Odpisz
8 stycznia, 10:32
@Kargon: Całkowicie cię rozumiem
Odpisz
5 stycznia, 22:18
Pomijając fakt że zmuszanie dzieci do uczestnictwa w czymś, czego nie rozumieją oraz wpajanie im czegoś na siłę jest dla mnie chore i karygodne, to jeszcze jakaś półtoragodzinna msza która dla dziecka jest męczarnią psychiczną? Dojrzeje, to samo wybierze, proste?
Odpisz
5 stycznia, 23:30
@Crln_7: Więc po co dzieci chodzą na matematykę?
Pomijając to zbędne pytanie retoryczne, to warto zwrócić uwagę na rodzica. Jego rola w tym wszystkim jest taka, by dziecku pokazać i najlepiej wytłumaczyć Mszę. Oprócz tego warto będzie wyrobić w nim obrządek chodzenia do kościoła. Jeżeli zadanie rodzica zostanie dobrze spełnione i wiara zostanie przekazana to później (jeżeli nie znajdzie się pod wpływem złego) samo będzie chciało jako osoba dorosła uczestniczyć we Mszy.
Odpisz
5 stycznia, 23:57
@Crln_7: katole i ich indoktrynacja
Odpisz
Edytowano - 6 stycznia, 00:51
@Crln_7: uważam że jeśli dziecko będzie starsze i uzna że to nie dla niego, to może odstąpić od religii, ale rodzice mają prawo nauczać dziecka swojego wyznania
I piszę to jako ateistka
Odpisz
6 stycznia, 01:32
@Crln_7: Nie jest to takie proste. Jeżeli jesteś wierzącą osobą to raczej chrzcisz dziecko, a wtedy składasz przysięgę, że wychowasz je w wierze więc twoim obowiązkiem jako rodzica (albo rodzica chrzestnego jeżeli biologiczni tego nie robią) jest zabieranie go na msze, nauczanie wiary itp. To, że kilkuletnie dziecko nie rozumie wiary jest chyba oczywiste ale z drugiej strony nie zrozumie też tych wartości, które głosi często kościół, a które nie podobają się innym osobom więc zostaje tylko fakt siedzenia w jakimś budynku przez godzinę, a jeżeli nie mają z kim tego dziecka zostawić no to chyba nic złego, że je wezmą ze sobą (nie lubię jak bachory się drą obok mnie ale no trudno).
Odpisz
6 stycznia, 11:17
@Crln_7: Jestem z rodziny protestanckiej i prowadziłem kilkukrotnie szkółki niedzielne (tj. zajęcia dla dzieci w czasie kazania (coś jak msza)). Materiał, który tam dajemy jako kościół jest prosty, idee takie jak "Bóg cię kocha", "kochaj bliźniego jak siebie samego" itp. Zgadzam się jednak, że prowadzenie dzieci na mszę/kazanie jest absolutnie bezcelowe , bo są z tego co wiem jakieś odpowiedniki szkółek niedzielnych u katolików i to jest miejsce w którym to dziecko będzie się uczyło prostych rzeczy, a nie np. o tym jakie znaczenie w naszym życiu mają fragmenty z księgi x rozdział y.
Odpisz
Edytowano - 6 stycznia, 12:13
@Crln_7: powiedz to islamistom
Odpisz
8 stycznia, 10:31
@Crln_7: Ja uważam że pierwsze co powinnismy zrobić to rozmawiać z nim o Bogu, a nie ciągnąć do kościoła na sile a ono nie wie czemu. Ja tez pierwszy raz nie mogłem utrzymać, ale później wytrzymywałem bo msze trwają 1 godzinę, a dodatkowo rodzice to rozumieli i jak byliśmy grzeczni to zabierali nas na lody
Odpisz
4 stycznia, 17:44
Zamiast zmuszać dzieci do chodzenia do kościoła niech same zadecydują jak już będą pełnoletnie czy chcą tam chodzić
Odpisz
5 stycznia, 21:40
@MojeKonto: Zamiast zmuszać dzieci do chodzenia do szkoły niech same zadecydują jak już będą pełnoletnie czy chcą tam chodzić
Odpisz
5 stycznia, 21:59
@MrPoopybutthole: To co piszesz jest absurdalne. Różnica między szkołą a religią jest taka, że religia nie nauczy cię czytać, czy pisać, nie nauczy podstaw biologii, fizyki, czy geografii. Wręcz religii zależy na tym, aby ludzie nie byli mądrzy bo wtedy łatwiej nimi sterować. Gdyby lekcja religii była prowadzona przez sektę Heaven's Gate to posłałbyś tam swoje dziecko?
Odpisz
Edytowano - 6 stycznia, 16:52
@MojeKonto: Chodziło mi o to, że jeśli przez 18 lat nie chodziłeś do kościoła bo nie lubiłeś, to po ukończeniu pełnoletniości raczej nagle ci się nie spodoba. Podobnie jest ze szkołą, dzieci nie lubią chodzić do szkoły. To też powiesz żeby same wybrały czy chcą tam chodzić po ukończeniu 18 roku życia? Użyłem twojego argumentu do czegoś, czego dzieci też nie lubią.
Odpisz
6 stycznia, 18:04
@MrPoopybutthole: Użyłeś mojego argumentu jako tak zwanego argumentum ad absurdum, który jest zwykłym chwytem erystycznym. Poczytaj sobie badania na temat korelacji poziomu inteligencji z religijnością. Wynika z nich, że w krajach najmniej rozwiniętych gdzie panuje największy analfabetyzm ludzie są bardziej religijni. Szkoła natomiast analfabetyzm zmniejsza.
Odpisz
6 stycznia, 21:06
@MojeKonto: KORELACJA TO NIE PRZYCZYNOWOŚĆ
Bez wykształcenia niema pieniędzy czyli bieda. A w biedzie bóg to najlepsze ukojenie.
W bogactwie niema czasu na boga bo trzeba dbać o hajs
Odpisz
8 stycznia, 10:27
@MojeKonto: Ja je będę zachęcał, No ale jeśli nieposkutkuje to trudno , nic chyba z tym nie zrobię, ewentualnie się spytam kogoś mądrego
Odpisz
4 stycznia, 14:10
Bazowane są dzieci które przeszkadzają i odmawiają prowadzeniu ich indoktrynacji
Odpisz
4 stycznia, 14:14
@Lemeowur: To że ty nie lubisz mszy nie znaczy że nikt nie może
Odpisz
4 stycznia, 14:24
@Boberek00: chcesz to słuchaj propagandy ale dzieci nie powinno się do tego zmuszać
Odpisz
4 stycznia, 15:36
@Lemeowur: nie no, siedzenie na mszy to jest wspaniała rozrywka dla ośmiolatka.
Odpisz
Edytowano - 5 stycznia, 22:22
@Boberek00: po jakiego ...ja wciskać dzieciom to? A no tak, bo jest tak łatwiej ;) na szczęście niektórzy w porę się budzą.
Odpisz
5 stycznia, 22:22
@Crln_7: aha
religia zua
Odpisz
5 stycznia, 22:28
@Boberek00: religia zła? Być może. Kościół zły? Owszem. Przestań podążać za kościołem i tymi co ci wciskają kity. Bądź sam swoim pasterzem może co? Otwórz Biblię i zacznij ja czytać i sam rozumieć. Ja mimo że jestem Ateistą, czytam dla samego siebie Biblię, chociażby mam jakąkolwiek wiedzę o niej, na pewno większą niż jeden zagorzały katolik :")
Odpisz
Edytowano - 5 stycznia, 22:29
@Crln_7: aha spoko
Odpisz
5 stycznia, 23:16
@Boberek00: Nikt tego nie mówi xd. Ale fakt, że zmuszanie dzieci na siłę do chodzenia do kościoła gdzie oni sami nie wiedzą po co tam są albo są tam bo "tak należy" jest trochę bez sensu. Człowiek sam dochodzi do wieku kiedy decyduje się czy chce uczestniczyć w danej religii i ją wyznawać czy może nie chce czegoś innego od życia. Ja sam przez całe życie chodziłem do kościoła ale no odkąd jestem dorosły to nie chodzę i w zasadzie jestem ateistą. Własny wybór i tyle, a zmuszanie dziecka lat 6 by zachowywało się jak osoba 3x starsza podczas no nie ukrywajmy ale poważnego "przedsięwzięcia" jakim jest msza no to trochę głupota moim zdaniem, jak dziecko te swoje pokłady energii ma rozładować na 60-90 minutowym festiwalu siedzenia, wstawania, klęczenia i klepania tych samych formułek co w zeszłym tygodniu z dodatkowymi eventami świątecznymi?
Odpisz
5 stycznia, 23:17
@Lemeowur: bruh nie wazne co i tak w przyszlosci dziecko wydewelopuje swoje wlasne myslenie, a ze z kosciolem wiaze sie przynajmniej jakiekolwiek wychowanie moralne to tylko sprawa rodzicow jak chca wychowac dzieciaka
Odpisz
6 stycznia, 21:09
@Lacoste: ale dzieciom powinno się tłumaczyć... A ...j nawet kiedy nie chce to karać do skutku i pchać
Odpisz
6 stycznia, 11:40
Ja brałem kucyki pony
Odpisz
6 stycznia, 09:20
I pytanie jak było się małym dzieckiem
"Długo jeszcze?"
Odpisz
6 stycznia, 09:01
Od tego są msze dla dzieci.
Odpisz
4 stycznia, 21:11
Znam księdza co prowadzi mniej niż 30 min
Odpisz
5 stycznia, 22:20
@Exzit1: ważne hajs wpadł ;)
Odpisz
6 stycznia, 06:54
@Exzit1: msze w tygodniu u mnie w parafii tyle trwają
Odpisz
6 stycznia, 06:42
Można się śmiać ale im się jest starszym ten czas mija szybciej, aż by się chciało wrócić do momentu gdy czas stawał w miejscu
Odpisz
4 stycznia, 13:09
Ja mam godzinną mszę
Odpisz
4 stycznia, 13:30
@Boberek00: same, a nawet krótszą
Odpisz
5 stycznia, 21:50
@Boberek00: Zależy kto. Jak wikary, to 45 minut, jak probosz - 1,5 godziny.
Odpisz
5 stycznia, 22:44
@PolishDestroyer: Proboszcz 40 minut, wikary 80 minut
Odpisz
5 stycznia, 23:26
@Boberek00: U mnie jest godzinna, ale jak jest coś waznego (typu odpust) to moze być dłuższa lub chociaż o innej godzinie
Odpisz
5 stycznia, 21:44
Jedyny fragment jaki się zmienia to kazanie, a i tak nie ma po nim debaty. Nawet tą książkę czytają nie po kolei, a i tak od prawie 2000 lat nie wyszedł sequel. Ta ponoć ważna część (wcinanie opłatka) jest do ogarnięcia w 5-10 minut, a cała reszta to klepanie tych samych tekstów msza w mszę... Czasem zrobią jeszcze karaoke ale to wszystko jest tak koszmarnie rozwleczone, że stanie pod kościołem w deszczu jest z reguły ciekawsze.
Odpisz
5 stycznia, 21:27
U mnie trwa 45 minut chociaż nie wiem może coś zmienili już 1,5 roku tam nie byłem
Odpisz
4 stycznia, 13:30
Ja nadal nie potrafię wysiedzieć
Odpisz
4 stycznia, 13:28
Nie mam mszy
Odpisz