Loteria genetyczna

I teraz załóżmy, że jakaś dziewczyna natrafi na tę rozmowę, przeczyta ich biadolenie, że ten ma za mało wzrostu i ten chciałby więcej, uzna że widać mimo wszystko dla facetów wzrost jest bardzo ważny, więc wybierze sobie kogoś wysokiego, żeby ewentualne dziecko kiedyś tak nie narzekało. Wykopki się dowiedzą, oczywiście w swoim slangu skomentują, że „baby som puste bo tylko na wzrost patrzo", dodadzą tradycyjnie hashtag jak powyżej i nadal będą stękać. Im się nie dogodzi, nawet nie warto próbować.

Tymczasem ja słuchając jak ludzie narzekają że są niscy , podczas gdy ja już w wieku 14 lat osiągnąłem 189cm wzrostu . To najczęstsze e chwilę kiedy czuje że coś się mi udało.

Ten pierwszy swojego chociaż widział na oczy

No ja i brat przerośliśmy oboje rodziców w szkole średniej.

Z opowieści ojca wiem, że pradziadek, ojciec babci, i był wysoki i krzepki. Ojciec był średniego wzrostu, a jego brat prawie 2 metry. To samo jego syn, czyli mój kuzyn. Także nie patrzmy się na bezpośrednią genetykę, a pokoleniową.

Varg w jego prof nie świadczy nic dobrego

I taki kalkulator bierze niby pod uwagę wszystkie czynniki?

Uuu, madga qrfa

To się może pokrywać