Nie mówcie polskim samorządom, bo jeszcze zrobią tak u nas

@AlMalina: 1. zbuduj drogę o większej przepustowości
2. Jeździ nią więcej samochodów
Jak mogło do tego dojść?????

@AlMalina: Wyobraź sobie, że ulice blokuje się po to by auta nimi nie jeździły

@AlMalina: w sumie racja, a jakby odblokowali to by mniej korków było

@MlodyKamil96: to tak nie działa
Z resztą to jest zjawisko nazywane przez ludzi "just one more lane"

Prawda jest taka, że dodatkowy pas rozwiązuje problem na kilka dni

@Murarzowa: ale tu chodzi o zablokowane drogi

@MlodyKamil96: no jak blokujesz pojazdom możliwość jeżdżenia daną ulicą to ludzie szukają alternatyw dla aut bo jazda autem jest zwyczajnie niewygodna.

@Murarzowa: "Wyobraź sobie, że ulice blokuje się po to by auta nimi nie jeździły"

Bruh nie trzeba nawet wyobraźni. Wystarczy znać dogłębną definicję znaku B-1 oraz konwencję wiedeńską o ruchu drogowym i oznakowaniu. I tak znak jak najbardziej ma sens jeśli chcesz drogę przystosować tylko tam gdzie odbywa się ogromny (podkreślam ogromny) ruch pieszych i komunikacji miejskiej ale nie wtedy gdzie jest zwykła ulica, nie ma żadnych tramwajów, jedzie co najwyżej tylko jedna linia autobusowa albo nawet w ogóle. Takim dobrym przykładem do zastosowania zakazu ruchy jest ulica Nowy Świat w Warszawie i ulica Legionów w Łodzi

"no jak blokujesz pojazdom możliwość jeżdżenia daną ulicą to ludzie szukają alternatyw dla aut bo jazda autem jest zwyczajnie niewygodna."

No właśnie problem w tym, że blokując dużą ilość ulic kasujesz możliwe alternatywy. Wyłączanie ulic z ruchu ma sens wtedy gdy odbywa się tak masywny ruch pieszych, że aż ciężko poruszać się po chodniku z powodu tłumu. Wtedy ulica jest przekształcona w deptak (Dobrym przykładem jest Plac Czerwony w Moskwie). Inny powód dlaczego tak się robiło to był ogromny ruch komunikacji miejskiej. Zakazy ruchu stawiało się po to aby autobusy i tramwaje nie musiały stać za samochodami ani samochody nie musiały stać za autobusami i tramwajami żeby nie doszło do wywrotu rozkładu jazdy a wydzielonego torowiska i buspasów ciężko byłoby zrobić gdyż ilość miejsca ogranicza.

Dobrym przykładem jest miasto Göteborg gdzie zablokowano parę ulic by tramwaje mogły w spokoju przejechać centrum miasta bez obawy o zator a ulice które były alternatywą zostały przebudowane w taki sposób aby powstały wydzielone pasy dla komunikacji miejskiej. Przy okazji warto wspomnieć o obwodnicach tego miasta. Miasto te posiada cztery autostrady (E6, E20, 40 i E45 które później jest drogą ekspresową a potem na północy tylko drogą międzynarodową o niższej klasie) i od dawna zaplanowaną obwodnicę. Niby Skandynawia która jest mniejszym zaludnieniem od całej Polski a siatki dróg, obwodnic i węzłów są lepiej zbudowane. Jedyny problem jak ja widzę w mieście Göteborg to taki, że nie posiada obwodnicy od strony północy

(Tak wiem, za długie)

@Murarzowa: Dlatego nie blokować tylko odblokowywać

@AlMalina: nie czytam tego ponieważ mój komentarz odwoływał się do wypowiedzi Bartka Generatora Sitka Frajdy mówiącego

"Wyobraź sobie, że youtuberzy nagrywają filmy, żeby ludzie je oglądali"

@Murarzowa:

@AlMalina: kiedy stwierdzasz , że pora skończyć tą g.wno burzę.

@AlMalina: powracając do Aleksandrii
to miasto tak samo jak wiele innych miast w Egipcie jest przykładem że rozbudowa dróg nie sprzyja zwalczaniu korków a wręcz je potęguje. Niestety tam priorytetem są samochody, kosztem zieleni, bezpieczeństwa (trudno tam o przejście na drugą stronę ulicy) czy komunikacji miejskiej
A najgorszy jest fakt, że to wszystko jest tworzone z premedytacją w celu podziału dzielnic od siebie żeby utrudnić powstawanie buntu, barykad i ułatwienie zwalczania ich

I nie, Aleksandria nie posiada zbyt wielu ulic wyłączonych z ruchu znanych z krajów Europejskich

@AlMalina: piesi i rowerzyści będą działać dopiero kiedy nie będzie samochodów, a tłumy się robią ponieważ nie ma samochodów, a nie vice versa.