@Drag_on: I zastanów się, przed kim mi uratują życie? Przed innymi zawodowymi mordercami xd
Zawodowi mordercy pięknie rozwiązują problemy które generuje zawodowi mordercy
@Anantashesha: Zawodowymi mordercami są ci którzy robią agresję na twój kraj i mordują cywilów, ci tutaj mają cię przed nimi ochronić, bo w polskim wojsku akurat bardziej chodzi o obronę kraju, niż atakowanie innych. To tak jakby porównywać ochroniarza w sklepie do złodzieja, który chce coś z niego ukraść.
Zresztą zwróć uwagę kogo jest najwięcej podczas kataklizmów i tego typu rzeczy, żołnierz ma nie tylko walczyć, ale też ratować ludzi w niektórych sytuacjach.
@Drag_on: Ochroniarz od złodzieja różnią się istotnie. Żołnierz od żołnierza nie. Myślisz że w Rosji albo USA nie mówi się żołnierzom i o żołnierzach że są bohaterami i bronią kraju? I na czym ta obrona miałaby polegać? Ktoś przychodzi do twojego kraju i go mordujesz, ale to jest spoko, bo on cię chciał zabić pierwszy? Morderstwo to morderstwo.
@Drag_on: Jest bardziej uzasadnione, ale zawodowy morderca w samoobronie to nadal zawodowy morderca. Zresztą, nie można zrównywać jednostkowej sytuacji z całą wojną i na froncie też nie zawsze będzie tak że będziesz się bronić. Często będziesz kontratakować, a to już nie jest samoobrona.
@Anantashesha: No nie wiem, według mnie to też jest pewien rodzaj samoobrony, a nazywanie każdego żołnierza "zawodowym mordercą" to lekka ignorancja, bo jak już wcześniej pisałem walka to jest tylko ułamek tego co żołnierzy ma robić. Zresztą w dzisiejszych czasach pewnie z 90% żołnierzy nawet nie miało nigdy okazji strzelać do innego człowieka.
@Drag_on: Nie zmienia to faktu że jego głównym zadaniem, celem istnienia tego zawodu jest zabijanie ludzi, nawet jeśli chwilowo zajmuje się czymś innym.
@Anantashesha: a ja to stwierdzę, że ani lukrowanie rzeczywistości nie ma sensu, bo zawód żołnierza polega dosłownie na mordowaniu (aczkolwiek inne sposoby trwałej eliminacje też są dopuszczalne) wrogów wybranych przez przełożonych (z tym że jednak w wielu krajach istnieje aparat przymusu służby wojskowej, więc w przypadku niektórych formacji określenie "zawodowy" jest nie na miejscu, a w przypadku np. WOTu to mimo że to ochotnicy, to raczej nazwałbym ich "amatorami"), ani nie widzi mi się pacyfistyczne rozbrojenie, bo zawsze znajdzie się grupa, która zapłaci i kilku psycholi którzy te pieniądze wezmą, by pobić inną grupę. A mnie się nie widzi bycie niewolnikiem/trupem w imię wyższości moralnej, zwłaszcza że w obiektywną moralność nie wierzę.
Komentarze
Odśwież13 stycznia, 22:45
Jak stare jest to zdjęcie?
Odpisz
Edytowano - 13 stycznia, 22:47
@Polak148: wnioskując po tym, że są wyposażeni w kbk AKM oraz w mundury polowe wz. 93 wnioskuję, że pomiędzy 1993, a 1999.
Odpisz
13 stycznia, 23:02
@historyk_pl: ciekawe, czy siły pokojowe w Jugosławii, czy po prostu poligon
Odpisz
13 stycznia, 23:08
@Polak148: Wygląda raczej na poligon
Odpisz
14 stycznia, 10:14
@historyk_pl: to tłumaczy, dlaczego zrobili zdjęcie. W tamtych czasach to była historyczna chwila
Odpisz
15 stycznia, 22:08
@historyk_pl: może to też być równie dobrze ruska armia dzisiaj
Odpisz
15 stycznia, 22:31
@Wojolek10: nie, tamci mają mosiny i nie mają mundurów xD
Odpisz
16 stycznia, 19:04
@Wojolek10: nie, to definitywnie nasi, nasze maskowanie i sprzęt
Odpisz
15 stycznia, 19:08
Mmmm, zawodowi mordercy
Odpisz
15 stycznia, 19:16
@Anantashesha: względnie poborowe mięso armatnie.
Odpisz
15 stycznia, 20:29
@Anantashesha: ludzie którzy w razie potrzeby uratują ci życie
Odpisz
15 stycznia, 20:54
@Anantashesha: anastazja jak zwykle slaby troll, pozdrawiam
Odpisz
15 stycznia, 23:39
@Drag_on: I zastanów się, przed kim mi uratują życie? Przed innymi zawodowymi mordercami xd
Zawodowi mordercy pięknie rozwiązują problemy które generuje zawodowi mordercy
Odpisz
Edytowano - 16 stycznia, 01:22
@Anantashesha: Zawodowymi mordercami są ci którzy robią agresję na twój kraj i mordują cywilów, ci tutaj mają cię przed nimi ochronić, bo w polskim wojsku akurat bardziej chodzi o obronę kraju, niż atakowanie innych. To tak jakby porównywać ochroniarza w sklepie do złodzieja, który chce coś z niego ukraść.
Zresztą zwróć uwagę kogo jest najwięcej podczas kataklizmów i tego typu rzeczy, żołnierz ma nie tylko walczyć, ale też ratować ludzi w niektórych sytuacjach.
Odpisz
16 stycznia, 01:47
@Drag_on: od upadku komuny zaatakowali 4 państwa i ochronili przed atakiem 0 państw, więc jest 4:0 dla zawodowych morderców
Odpisz
16 stycznia, 02:02
@Drag_on: Ochroniarz od złodzieja różnią się istotnie. Żołnierz od żołnierza nie. Myślisz że w Rosji albo USA nie mówi się żołnierzom i o żołnierzach że są bohaterami i bronią kraju? I na czym ta obrona miałaby polegać? Ktoś przychodzi do twojego kraju i go mordujesz, ale to jest spoko, bo on cię chciał zabić pierwszy? Morderstwo to morderstwo.
Odpisz
16 stycznia, 02:18
@Anantashesha: myślę że morderstwo w samoobronie jest lepsze niż morderstwo przy ataku na kogoś
Odpisz
16 stycznia, 02:25
@Drag_on: Jest bardziej uzasadnione, ale zawodowy morderca w samoobronie to nadal zawodowy morderca. Zresztą, nie można zrównywać jednostkowej sytuacji z całą wojną i na froncie też nie zawsze będzie tak że będziesz się bronić. Często będziesz kontratakować, a to już nie jest samoobrona.
Odpisz
16 stycznia, 11:15
@Anantashesha: No nie wiem, według mnie to też jest pewien rodzaj samoobrony, a nazywanie każdego żołnierza "zawodowym mordercą" to lekka ignorancja, bo jak już wcześniej pisałem walka to jest tylko ułamek tego co żołnierzy ma robić. Zresztą w dzisiejszych czasach pewnie z 90% żołnierzy nawet nie miało nigdy okazji strzelać do innego człowieka.
Odpisz
16 stycznia, 16:19
@Drag_on: Nie zmienia to faktu że jego głównym zadaniem, celem istnienia tego zawodu jest zabijanie ludzi, nawet jeśli chwilowo zajmuje się czymś innym.
Odpisz
16 stycznia, 17:03
@Anantashesha: a ja to stwierdzę, że ani lukrowanie rzeczywistości nie ma sensu, bo zawód żołnierza polega dosłownie na mordowaniu (aczkolwiek inne sposoby trwałej eliminacje też są dopuszczalne) wrogów wybranych przez przełożonych (z tym że jednak w wielu krajach istnieje aparat przymusu służby wojskowej, więc w przypadku niektórych formacji określenie "zawodowy" jest nie na miejscu, a w przypadku np. WOTu to mimo że to ochotnicy, to raczej nazwałbym ich "amatorami"), ani nie widzi mi się pacyfistyczne rozbrojenie, bo zawsze znajdzie się grupa, która zapłaci i kilku psycholi którzy te pieniądze wezmą, by pobić inną grupę. A mnie się nie widzi bycie niewolnikiem/trupem w imię wyższości moralnej, zwłaszcza że w obiektywną moralność nie wierzę.
Odpisz