My z ziomkami co roku w dzień dziecka przyjeżdżamy się spotkać z naszą babką od polskiego. Najlepsza nauczycielka w całej szkole. I zawsze jak tam byliśmy to taka suka od matematyki ani razu nawet się z nami nie przywitała
Wracanie do miejsca które jako pierwsze zaczęło zabijać we mnie ciekawość świata, chęć nauki i miłość do książek? Z nauczycielami którzy wywołali u mnie pierwsze kompleksy i dyrektorką która mówiła naszej klasie żebyśmy porzucili nasze ambicje bo jest pewna że zderzymy sie ze ścianą?
Podziękuję
Komentarze
Odśwież6 lutego, 08:22
My z ziomkami co roku w dzień dziecka przyjeżdżamy się spotkać z naszą babką od polskiego. Najlepsza nauczycielka w całej szkole. I zawsze jak tam byliśmy to taka suka od matematyki ani razu nawet się z nami nie przywitała
Odpisz
6 lutego, 00:42
Ehh, widziałam ostatnio moją panią z przedszkola, ja ją poznałam ona mnie nie. Smuteczek :(
Odpisz
5 lutego, 19:31
Ja bym poszedł ale tylko żeby z nich beke kręcić że dalej w tym gównie robią
Odpisz
2 lutego, 20:55
Syndrom sztokholmski
Odpisz
3 lutego, 12:27
@Myszkapl: Coś w tym jest...
Odpisz
3 lutego, 12:29
@Piket: Zaczynam rozumieć chore na to osoby 0 - 0
Odpisz
3 lutego, 11:10
Bruh, akurat miałem o tym tak dziwny sen i teraz widzę tego mema.
Odpisz
2 lutego, 21:35
No i baba choć raz ma rację.
Odpisz
2 lutego, 21:12
Wracanie do miejsca które jako pierwsze zaczęło zabijać we mnie ciekawość świata, chęć nauki i miłość do książek? Z nauczycielami którzy wywołali u mnie pierwsze kompleksy i dyrektorką która mówiła naszej klasie żebyśmy porzucili nasze ambicje bo jest pewna że zderzymy sie ze ścianą?
Podziękuję
Odpisz
2 lutego, 20:56
Rel
Odpisz