Są rzeczy ważne i ważniejsze

No i o to w tym chodzi, że politycy nie mają faktycznej wiedzy i umiejętności po prostu wykazują się dużą charyzmą żeby lud ich poparł. Na każde stanowisko powinny być określone wymagania spełnione przez pracownika, a nie że polityk to byle średnią szkołę miał skończoną (albo i nie), w pracy wyręczają go pracownicy z biura, w sejmie (o ile jest posłem) nie pokazuje się a i tak mu za to płacą (spróbuj szary człowieku nie przyjść do pracy bez zwolnienia, uż, siły wyższej a cię zwolnią dyscyplinarnie i to racja, ale posłów i senatorów też powinno to dotyczyć), a jedyne co lubią robić to wydawać publiczne pieniądze na eventy na których siebie nawzajem robią vipami, zaproszą czasami trochę prostego ludu dla ich uciechy i pokazania jak to dbają o nich rozwijając kulturowo albo nie zaproszą i wtedy to się nazywa spotkanie dyplomatyczne, a z ktorych i tak zazwyczaj nic nie wynika, bo wszelkie porozumienia i umowy zazwyczaj są załatwiane jednym krótkim telefonem.