@sssstttt: no tak, można urodzić się z narządami obu płci, można urodzić się ze złymi chromosomami i można czuć się jako żadna płeć społeczna
społeczeństwo tak wywarło nacisk na rolę płciową, że jak ktoś nie czuje się swoją płcią, a nie chce przechodzić korekty płciowej, bo nie czuje się na przeciwną jest szydzony i wyzywany, i co, człowiek człowiekowi wilkiem, bo "ten z... nie może czuć się dobrze we własnym ciele, bo ja sam cierpie"
@Egirl: szczerze ja w całej kłótni o to ile jest płci widzę jeden główny problem: źle używane słowa .
Większość tej kłótni skupia się na języku angielskim a najwięcej w USA i stamtąd na inne rejony świata.
Problem jest w używanych słowach języka angielskiego który jak duża część wie większość Amerykanów kaleczy.
Zazwyczaj używane słowo gender jest tak naprawdę niedużo związane z słowami oznaczającymi płeć w innych językach.
Nawet w języku angielskim ma tak naprawdę inne znaczenie.
Gender oznacza bowiem tak naprawdę rodzaj , co w dużym stopniu koreluje z płcią lecz nie jest jej równe i odnosi się przede wszystkim do języka .
Prawidłowym słowem na płeć w języku angielskim jest sex , które dziesiątki jak nie setki milionów nie ogarniających kojarzy tylko z rozmnażaniem.
Przez to, że ludzie (zazwyczaj po obu stronach kłótni) nie rozumieją różnicy dochodzi do konfliktu oto ile tego jest.
Gender nie mówi o biologii a o języku , może być ich ile se q®w@ chcą . Za to sex u naszego gatunku są tylko dwie .
Jednakże przez to , że sami użytkownicy angielskiego nie rozumieją często różnicy przenosi się to w błędnej formie na inne języki.
Np. w języku polskim mamy już co najmniej 3 rodzaje (gender-rodzaj) i nie ma ograniczeń ile więcej możemy ich mieć.
Mamy jednak tylko dwie płcie i pewnie szybciej doszli byśmy do obupłciowości niż utworzyli nową gdyż taka jest po prostu nie potrzebna .
To jak mimo tysięcy lat nauki translacji wciąż mamy trudności z prawidłowym przekazywaniem informacji pokazuje jak zaawansowanym i nieustannie zmiennym tematem jest język z którym praktycznie każdy człowiek spotyka się na co dzień.
Na koniec ziemniaczek za długie pierdzielenie.
A no i zamierzam wstawiać to jeszcze wielo krotnie.
@Egirl: To skoro nikt cię nie wyszydzał to czego pi*rdolisz że takie zjawisko istnieje? Masa ludzi w trans community stosuje hasła typu "i'm not trapped in my body, I'm trapped in others' perception of my body". Jest od zaj*bania ludzi którzy nie chcą podejmować tranzycji medycznej. Od zaj*bania ludzi którzy nawet nie identyfikują się jako trans, a stosują ekspresję typową dla innej płci. Nie wiem kto twoim zdaniem tych ludzi obraża, jeśli nie tylko ci sami ludzie którzy j*bią po osobach trans.
@Zloty_bambus: Sprawa jest zdecydowanie bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Jasne, w pewnych specyficznych kontekstach językowych słowo "gender" może być używane w pewnym sensie podobnie jak polskie "rodzaj", ale w żadnym razie nie jest to jedyny kontekst dla któregokolwiek z tych słów. Możesz to sobie zobrazować - wpisz w Google grafikę słowo "samochód" po czym weź pierwsze zdjęcie i zastanów się jaki to *rodzaj* samochodu.
Ze słowem "gender" jest tak samo i w najszerszym kontekście oznacza ono płeć psychospołeczną. I tak, słowo "płeć" również ma wiele znaczeń które są powszechnie używane, mimo tego że dużo ludzi chciałoby monopolizować konkretne znaczenia tego słowa - ale to po prostu nie działa.
Podobnie jest z większością słów, jeśli nie wszystkimi - jeśli ustalimy twarde ramy definicji których pod żadnym pozorem nie wolno przekraczać, to zawsze albo prawie zawsze znajdą się sytuacje w których użycie tego słowa będzie naturalne i zgodne z intuicją, ale według definicji niepoprawne lub bez sensu. Nie tak działa język i definicje słów jakie znajdujemy w słowniku obrazują raczej pewien obszar wokół którego porusza się dane słowo. Oczywiście, słowo "krowa" nie oznacza zwykle tego co "klamka" - granice są, ale bardzo, bardzo płynne i cały czas się przesuwają, bo język zmienia się i ewoluuje. Choć i tutaj nietrudno sobie wyobrazić kontekst w którym to działa - na przykład klamka w kształcie krowy.
@Zloty_bambus: Słowo płeć jest kłopotliwe, bo w praktycznie żadnym kontekście nie można nadać mu ram nawet definicyjnych tak, żeby nie przekłamać w jakiś sposób rzeczywistości. Definicja chromosomalna? Wykluczasz wszystkie osoby z zespołem wrodzonej niewrażliwości na androgeny. Definicja genitalna? Wykluczasz wszystkie osoby po amputacji. Definicja oparta na wyglądzie? Wykluczasz wszystkie osoby które naturalnie mają wygląd typowy dla innej płci.
Do tego dochodzi fakt, że mamy jeszcze swoją intuicję i spodziewamy się, że będziemy raczej w stanie rozpoznać płeć osoby na którą patrzymy w większości przypadków. Jak postawimy sobie twarde ramy definicyjne, to ta intuicja przestanie być poprawna, bo okaże się że taka osoba z zespołem wrodzonej niewrażliwości na androgeny jest mężczyzną - i sama nie ma o tym pojęcia, bo od urodzenia żyje jako kobieta i jest to dla niej całkowicie naturalne.
W najszerszym znaczeniu płeć to po prostu pewien konglomerat pojęciowy. Mamy latające w próżni punkty które obudowujemy w różne, pasujące w różnym stopniu cechy o różnej ważności i każdorazowo - całkowicie automatycznie - korzystamy z tych zbiorów by dokonać oceny tego, kto należy pod jeden parasol pojęciowy, a kto pod drugi. Nasza intuicja często jednak nie radzi sobie w pewnych przypadkach krawędziowych, więc należy być elastycznym. Wiem że dużo ludzi by chciało żeby sprawa była prosta, ale to nie działa.
Also, tak, szeroko rozumiana "płeć biologiczna" to również jest spektrum rozpięte między płcią męską i płcią żeńską. Oczywiście "szeroko pojęta", to znaczy nie zadziała jeżeli arbitralnie zdefiniujemy sobie płeć jako posiadanie jednej konkretnej cechy i zamiast kreślić spektrum między dwoma cechami ubierzemy sobie całą resztę możliwości jako "błędy", równie arbitralnie.
Also also, nie wiem skąd wziąłeś statystykę że "większość" Amerykanów kaleczy język. Ale nawet gdyby tak było - czego ci nie przyznaję - wiesz co to jest uzus językowy?
Komentarze
Odśwież28 marca, 12:17
Wow nie miałem pojęcia o czymś takim.
Odpisz
28 marca, 18:48
@Zloty_bambus:
Odpisz
25 marca, 16:38
Są dwie płcie
Ale można czuć się żadną i są przypadki obu płci na raz
Dziękuję k...a w ...j
Odpisz
25 marca, 17:02
@Egirl: Nie.
Odpisz
25 marca, 17:07
@sssstttt: no tak, można urodzić się z narządami obu płci, można urodzić się ze złymi chromosomami i można czuć się jako żadna płeć społeczna
społeczeństwo tak wywarło nacisk na rolę płciową, że jak ktoś nie czuje się swoją płcią, a nie chce przechodzić korekty płciowej, bo nie czuje się na przeciwną jest szydzony i wyzywany, i co, człowiek człowiekowi wilkiem, bo "ten z... nie może czuć się dobrze we własnym ciele, bo ja sam cierpie"
Odpisz
25 marca, 20:23
@Egirl: Tak. Jest w pyte.
Odpisz
27 marca, 17:33
@Egirl: jest tylko XX, XY i błędy
Odpisz
27 marca, 18:04
@Egirl: co to jest płeć społeczna?
Odpisz
27 marca, 19:24
@Egirl: zaburzenia rozwoju płci to nie są dwie płci na raz
Odpisz
28 marca, 07:42
@Egirl: Kto cię tak wyszydzał? :c
Odpisz
28 marca, 12:12
@Egirl: szczerze ja w całej kłótni o to ile jest płci widzę jeden główny problem: źle używane słowa .
Większość tej kłótni skupia się na języku angielskim a najwięcej w USA i stamtąd na inne rejony świata.
Problem jest w używanych słowach języka angielskiego który jak duża część wie większość Amerykanów kaleczy.
Zazwyczaj używane słowo gender jest tak naprawdę niedużo związane z słowami oznaczającymi płeć w innych językach.
Nawet w języku angielskim ma tak naprawdę inne znaczenie.
Gender oznacza bowiem tak naprawdę rodzaj , co w dużym stopniu koreluje z płcią lecz nie jest jej równe i odnosi się przede wszystkim do języka .
Prawidłowym słowem na płeć w języku angielskim jest sex , które dziesiątki jak nie setki milionów nie ogarniających kojarzy tylko z rozmnażaniem.
Przez to, że ludzie (zazwyczaj po obu stronach kłótni) nie rozumieją różnicy dochodzi do konfliktu oto ile tego jest.
Gender nie mówi o biologii a o języku , może być ich ile se q®w@ chcą . Za to sex u naszego gatunku są tylko dwie .
Jednakże przez to , że sami użytkownicy angielskiego nie rozumieją często różnicy przenosi się to w błędnej formie na inne języki.
Np. w języku polskim mamy już co najmniej 3 rodzaje (gender-rodzaj) i nie ma ograniczeń ile więcej możemy ich mieć.
Mamy jednak tylko dwie płcie i pewnie szybciej doszli byśmy do obupłciowości niż utworzyli nową gdyż taka jest po prostu nie potrzebna .
To jak mimo tysięcy lat nauki translacji wciąż mamy trudności z prawidłowym przekazywaniem informacji pokazuje jak zaawansowanym i nieustannie zmiennym tematem jest język z którym praktycznie każdy człowiek spotyka się na co dzień.
Na koniec ziemniaczek za długie pierdzielenie.
A no i zamierzam wstawiać to jeszcze wielo krotnie.
Odpisz
28 marca, 12:13
@Zloty_bambus: zapomniałem dodać o posiadaniu cech obu płci ale w skrócie to po prostu jesteś pomiędzy obiema , nie jest to trzecia płeć
Odpisz
28 marca, 12:54
@Anantashesha: mnie czemu by mieli lol, prędzej ja kogoś
Odpisz
28 marca, 15:23
@Egirl: To skoro nikt cię nie wyszydzał to czego pi*rdolisz że takie zjawisko istnieje? Masa ludzi w trans community stosuje hasła typu "i'm not trapped in my body, I'm trapped in others' perception of my body". Jest od zaj*bania ludzi którzy nie chcą podejmować tranzycji medycznej. Od zaj*bania ludzi którzy nawet nie identyfikują się jako trans, a stosują ekspresję typową dla innej płci. Nie wiem kto twoim zdaniem tych ludzi obraża, jeśli nie tylko ci sami ludzie którzy j*bią po osobach trans.
Odpisz
28 marca, 15:30
@Anantashesha: my brother in Christ, ja mówię o sobie teraz
Ja nie jestem nawet trans
Odpisz
28 marca, 16:05
@Egirl: przez długi czas myślałem że jesteś
Odpisz
28 marca, 16:06
@Neoneq: to nie myśl
Odpisz
28 marca, 17:51
@Zloty_bambus: Sprawa jest zdecydowanie bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Jasne, w pewnych specyficznych kontekstach językowych słowo "gender" może być używane w pewnym sensie podobnie jak polskie "rodzaj", ale w żadnym razie nie jest to jedyny kontekst dla któregokolwiek z tych słów. Możesz to sobie zobrazować - wpisz w Google grafikę słowo "samochód" po czym weź pierwsze zdjęcie i zastanów się jaki to *rodzaj* samochodu.
Ze słowem "gender" jest tak samo i w najszerszym kontekście oznacza ono płeć psychospołeczną. I tak, słowo "płeć" również ma wiele znaczeń które są powszechnie używane, mimo tego że dużo ludzi chciałoby monopolizować konkretne znaczenia tego słowa - ale to po prostu nie działa.
Podobnie jest z większością słów, jeśli nie wszystkimi - jeśli ustalimy twarde ramy definicji których pod żadnym pozorem nie wolno przekraczać, to zawsze albo prawie zawsze znajdą się sytuacje w których użycie tego słowa będzie naturalne i zgodne z intuicją, ale według definicji niepoprawne lub bez sensu. Nie tak działa język i definicje słów jakie znajdujemy w słowniku obrazują raczej pewien obszar wokół którego porusza się dane słowo. Oczywiście, słowo "krowa" nie oznacza zwykle tego co "klamka" - granice są, ale bardzo, bardzo płynne i cały czas się przesuwają, bo język zmienia się i ewoluuje. Choć i tutaj nietrudno sobie wyobrazić kontekst w którym to działa - na przykład klamka w kształcie krowy.
Odpisz
28 marca, 17:51
@Zloty_bambus: Słowo płeć jest kłopotliwe, bo w praktycznie żadnym kontekście nie można nadać mu ram nawet definicyjnych tak, żeby nie przekłamać w jakiś sposób rzeczywistości. Definicja chromosomalna? Wykluczasz wszystkie osoby z zespołem wrodzonej niewrażliwości na androgeny. Definicja genitalna? Wykluczasz wszystkie osoby po amputacji. Definicja oparta na wyglądzie? Wykluczasz wszystkie osoby które naturalnie mają wygląd typowy dla innej płci.
Do tego dochodzi fakt, że mamy jeszcze swoją intuicję i spodziewamy się, że będziemy raczej w stanie rozpoznać płeć osoby na którą patrzymy w większości przypadków. Jak postawimy sobie twarde ramy definicyjne, to ta intuicja przestanie być poprawna, bo okaże się że taka osoba z zespołem wrodzonej niewrażliwości na androgeny jest mężczyzną - i sama nie ma o tym pojęcia, bo od urodzenia żyje jako kobieta i jest to dla niej całkowicie naturalne.
W najszerszym znaczeniu płeć to po prostu pewien konglomerat pojęciowy. Mamy latające w próżni punkty które obudowujemy w różne, pasujące w różnym stopniu cechy o różnej ważności i każdorazowo - całkowicie automatycznie - korzystamy z tych zbiorów by dokonać oceny tego, kto należy pod jeden parasol pojęciowy, a kto pod drugi. Nasza intuicja często jednak nie radzi sobie w pewnych przypadkach krawędziowych, więc należy być elastycznym. Wiem że dużo ludzi by chciało żeby sprawa była prosta, ale to nie działa.
Also, tak, szeroko rozumiana "płeć biologiczna" to również jest spektrum rozpięte między płcią męską i płcią żeńską. Oczywiście "szeroko pojęta", to znaczy nie zadziała jeżeli arbitralnie zdefiniujemy sobie płeć jako posiadanie jednej konkretnej cechy i zamiast kreślić spektrum między dwoma cechami ubierzemy sobie całą resztę możliwości jako "błędy", równie arbitralnie.
Also also, nie wiem skąd wziąłeś statystykę że "większość" Amerykanów kaleczy język. Ale nawet gdyby tak było - czego ci nie przyznaję - wiesz co to jest uzus językowy?
Odpisz
Edytowano - 28 marca, 17:53
@Egirl: Ty: "jak ktoś nie czuje się swoją płcią, a nie chce przechodzić korekty płciowej, bo nie czuje się na przeciwną jest szydzony i wyzywany"
Również ty: "mnie czemu by mieli lol, prędzej ja kogoś"
Odpisz
28 marca, 18:26
@Anantashesha: jestem tolerancyjna na to żeby mieć powód żeby kogoś wyzywać
Odpisz
28 marca, 18:47
@Egirl: Jeszcze raz, tylko bardziej zrozumiale poproszę.
Odpisz
27 marca, 17:32
Ale stać Cię na portfel
Odpisz
27 marca, 20:04
@Cymbal: Ukradłem.
Odpisz
27 marca, 20:09
@sssstttt: "nic tak nie kradnie jak cygan z cygańskiego taboru"
Odpisz
27 marca, 22:39
@Cymbal: Ja Cię nie obrażałem.
Odpisz
27 marca, 20:35
oto mój kapitał
Odpisz
27 marca, 17:02
5/5 i do ulu
Odpisz
25 marca, 19:32
Nie masz żadnych innych źródeł dochodu?
Odpisz
27 marca, 10:08
@fox306: Sprzedam dziecko.
Odpisz
25 marca, 16:11
ja gdybym dostawał 1 zł za każdą istniejącą płeć:
Odpisz
25 marca, 16:16
@pletwa_sprawiedliwosci: takie są fakty moi mili
Odpisz
25 marca, 16:17
@pletwa_sprawiedliwosci: Jesteś dwuzłotówką.
Odpisz
25 marca, 17:33
@pletwa_sprawiedliwosci: Ja np. wolę brać pieniądze za wszystkie nieistniejące płci, to się dużo lepiej opłaca.
Odpisz
25 marca, 17:41
@Szpieg_z_Wenus: konformista
Odpisz
25 marca, 16:01
Ziom nie wie jak działa internet...
Odpisz
25 marca, 16:02
@rumcajschr: Cichaj kreaturo.
Odpisz