Ach, to jeden z tych rzadkich memów, które nie tylko są zabawne, ale skłaniają też do przemyśleń. Jakimś cudem nigdy nie dotarło do mnie jak przerażająco kolosalni jesteśmy dla bardzo dużej części zwierząt. Naszła mnie teraz wielka ochota, żeby napisać parodię horroru Lovecrafta z perspektywy jakiegoś małego zwierzęcia.
@Krzyniu: Yog-Sothoth jest potężniejszy, więc nie powiedziałbym że to ograniczenie ludzkich możliwości ;p a ludzie z Cthulhu też nawiązują kontakt, co prawda gwiazdy muszą być odpowiednie ale wciąż to wyznawcy muszą odprawić rytuał by Cthulhu wstał w pełni sił (inaczej mamy to co w opowiadaniu - wstał, dał się przejechać jachtem parowym i poszedł spać; w osobistym kanonie uznaję, że gdyby go zbudzili wyznawcy to miałby pełną moc i taki drobiazg by mu nic nie zrobił).
@niggiddu: nie no, yog jest doj...ny ale to zupełnie inny charakter bytu, jako łącznik bogów zewnętrznych i wewnętrznych ma trochę wysrane w ludzi. a cthulhu sobie niby nawiązuje kontakt ale przez sny, nie możesz go tak wezwać po prostu. wiadomo, kiedyś wstanie ze spanka jak się gwiazdy ustawią ale póki co to chilluje dupke w r'lyeh i nie ma co próbować
@Krzyniu: fakt, Yog-Sothoth na ogół ma ludzi gdzieś poza momentami, gdy chce się z nimi płciować, by ich wspólne dzieci pożarły wszystko na planecie, którą potem może zabrać nie wiadomo dokąd nie wiadomo po co... ale poza tym ma nas gdzieś, jak inni Zewnętrzni
Komentarze
Odśwież10 kwietnia, 22:35
cóż.....brzmi jak plan :D
Odpisz
10 kwietnia, 18:28
Ach, to jeden z tych rzadkich memów, które nie tylko są zabawne, ale skłaniają też do przemyśleń. Jakimś cudem nigdy nie dotarło do mnie jak przerażająco kolosalni jesteśmy dla bardzo dużej części zwierząt. Naszła mnie teraz wielka ochota, żeby napisać parodię horroru Lovecrafta z perspektywy jakiegoś małego zwierzęcia.
Odpisz
8 kwietnia, 10:11
No zacznijmy od tego że ludzie nie mogą przyzwać cthulhu
Odpisz
8 kwietnia, 10:11
@Krzyniu: nigdy nie przywołałeś Cthulhu?
Współczuję, to świetna zabawa
Odpisz
8 kwietnia, 10:17
@niggiddu: mogą przyzywać
Odpisz
8 kwietnia, 13:00
@MlodyKamil96: Przyzywałeś kiedyś, zrobiłeś z nim/nią fotę ?
Odpisz
8 kwietnia, 13:01
@niggiddu: obawiam się że ludzki zakres możliwości kończy się na yog-sothocie
cthulhu wstanie sam gdy nadejdzie czas
Odpisz
8 kwietnia, 13:12
@Darwidx: Tak, niestety wstydził się i nie chciał foty
Odpisz
8 kwietnia, 14:08
@Krzyniu: Yog-Sothoth jest potężniejszy, więc nie powiedziałbym że to ograniczenie ludzkich możliwości ;p a ludzie z Cthulhu też nawiązują kontakt, co prawda gwiazdy muszą być odpowiednie ale wciąż to wyznawcy muszą odprawić rytuał by Cthulhu wstał w pełni sił (inaczej mamy to co w opowiadaniu - wstał, dał się przejechać jachtem parowym i poszedł spać; w osobistym kanonie uznaję, że gdyby go zbudzili wyznawcy to miałby pełną moc i taki drobiazg by mu nic nie zrobił).
Odpisz
8 kwietnia, 14:43
@niggiddu: nie no, yog jest doj...ny ale to zupełnie inny charakter bytu, jako łącznik bogów zewnętrznych i wewnętrznych ma trochę wysrane w ludzi. a cthulhu sobie niby nawiązuje kontakt ale przez sny, nie możesz go tak wezwać po prostu. wiadomo, kiedyś wstanie ze spanka jak się gwiazdy ustawią ale póki co to chilluje dupke w r'lyeh i nie ma co próbować
Odpisz
8 kwietnia, 15:00
@Krzyniu: fakt, Yog-Sothoth na ogół ma ludzi gdzieś poza momentami, gdy chce się z nimi płciować, by ich wspólne dzieci pożarły wszystko na planecie, którą potem może zabrać nie wiadomo dokąd nie wiadomo po co... ale poza tym ma nas gdzieś, jak inni Zewnętrzni
Odpisz