mogę odpowiedzieć póki paladyn śpi. Owszem, prawie każdy samochód w świecie fallouta napędzany był dzięki różnym rodzajom energii jądrowej ze względu na ogólnoświatowy kryzys paliwowy (czytaj: skończyła się ropa)
@Hamczurk: jeśli mogę się wtrącić - w przeciwieństwie do znanych nam powszechnie reaktorów rozpadowych, reaktory fuzyjne, jeśli się uszkodzą, to reakcja po prostu się...kończy. Plazma ochładza się i wraca do pierwotnego stanu, więc nawet wysadzenie takiego reaktora ładunkiem wybuchowym nie spowoduje zniszczeń niczego poza samym reaktorem. W Falloucie większość ogniw zasilających jest fuzyjna, nawet ogniwa do Power Armora (które są swoją drogą naprawdę niewielkie). Jeśli samochody też jeżdżą na fuzję, to takie zderzenie skończyłoby się co najwyżej uszkodzeniem reaktora, nawet nie samego samochodu czy obrażeniami kierowcy.
dlatego właśnie w F3 wszystkie wraki samochodów tak wybuchały kiedy się do nich strzelało, a niektórzy się spinali, że "silniki samochodów tak nie działają, to nierealistyczne", a po prostu nie wiedzieli, że te wraki nigdy nie były na benzynę
@Jgnatiusus: porównałbym to bardziej do wyrzutu gorącego metalu z pieca hutniczego. Często takie filmy można spotkać w internecie jeżeli by Cię to ciekawiło - kiedy pracownik wrzuci mokry złom to piec dosyć intensywnie ochlapuje wszystko dookoła okna wrzutowego. Co ciekawe wyrzucany urobek jest często rozgrzany do czerwoności lub białości, a mimo wszystko potrzebuje dobrej chwili, żeby ,,przepalić" się przez konstrukcję wózka widłowego. Z tymże w takim reaktorze jakiś kołnierz ochronny musi być, nawet jeśli jest równie niewielki co sam reaktor, więc stawiam że zostałby ,,obryzgany" od środka, temperatura gwałtownie by spadła ze względu na wyłączenie się reaktora i to tyle. Znając uproszczenia i sci-fi Fallouta dałoby się tym samochodem nawet bezpiecznie jeździć po wymianie reaktora/ogniwa na nowe.
Komentarze
Odśwież17 kwietnia, 12:58
mieszkańcy uniwersum diuny kiedy ktoś przypadkiem strzeli laserem w tarczę ochronną
Odpisz
18 kwietnia, 09:05
@BencV: Właśnie tak rzadko korzystali z rusznic laserowych. Lecz zmieniło się to po objęciu władzy przez Leto II Atrydę.
Odpisz
15 kwietnia, 16:05
/summon wiedeni
Czy to prawdziwe?
Odpisz
Edytowano - 15 kwietnia, 16:09
mogę odpowiedzieć póki paladyn śpi. Owszem, prawie każdy samochód w świecie fallouta napędzany był dzięki różnym rodzajom energii jądrowej ze względu na ogólnoświatowy kryzys paliwowy (czytaj: skończyła się ropa)
Odpisz
Edytowano - 15 kwietnia, 18:18
@Hamczurk: jeśli mogę się wtrącić - w przeciwieństwie do znanych nam powszechnie reaktorów rozpadowych, reaktory fuzyjne, jeśli się uszkodzą, to reakcja po prostu się...kończy. Plazma ochładza się i wraca do pierwotnego stanu, więc nawet wysadzenie takiego reaktora ładunkiem wybuchowym nie spowoduje zniszczeń niczego poza samym reaktorem. W Falloucie większość ogniw zasilających jest fuzyjna, nawet ogniwa do Power Armora (które są swoją drogą naprawdę niewielkie). Jeśli samochody też jeżdżą na fuzję, to takie zderzenie skończyłoby się co najwyżej uszkodzeniem reaktora, nawet nie samego samochodu czy obrażeniami kierowcy.
Odpisz
15 kwietnia, 19:07
@SoulGuardian: samochody jednakowo jeżdżą na te same rdzenie co pancerze, nie wiem czemu tak jest, ale no wybuchają (chyba chodzi o efekt wow XD)
Odpisz
15 kwietnia, 19:23
@Hamczurk: tyle razy grałem, a nigdy tego nie sprawdziłem...
Odpisz
15 kwietnia, 19:45
@SoulGuardian: wysadzać da się tylko w czwórce, w trójce i New Vegas też się da ale niezwykle wybiórczo, tzn nie ma zbyt wielu takowych
Odpisz
16 kwietnia, 20:21
@Hamczurk: J*bany mnie uprzedził, ale wytłumaczone elegancko
Odpisz
17 kwietnia, 12:16
dlatego właśnie w F3 wszystkie wraki samochodów tak wybuchały kiedy się do nich strzelało, a niektórzy się spinali, że "silniki samochodów tak nie działają, to nierealistyczne", a po prostu nie wiedzieli, że te wraki nigdy nie były na benzynę
Odpisz
17 kwietnia, 12:53
@SoulGuardian: w reaktorze fuzyjnym masz 200 milionów stopni, to nie jest tak że przy nagłym rozszczelnieniu i tak byłoby bum?
Odpisz
Edytowano - 17 kwietnia, 20:16
@Jgnatiusus: porównałbym to bardziej do wyrzutu gorącego metalu z pieca hutniczego. Często takie filmy można spotkać w internecie jeżeli by Cię to ciekawiło - kiedy pracownik wrzuci mokry złom to piec dosyć intensywnie ochlapuje wszystko dookoła okna wrzutowego. Co ciekawe wyrzucany urobek jest często rozgrzany do czerwoności lub białości, a mimo wszystko potrzebuje dobrej chwili, żeby ,,przepalić" się przez konstrukcję wózka widłowego. Z tymże w takim reaktorze jakiś kołnierz ochronny musi być, nawet jeśli jest równie niewielki co sam reaktor, więc stawiam że zostałby ,,obryzgany" od środka, temperatura gwałtownie by spadła ze względu na wyłączenie się reaktora i to tyle. Znając uproszczenia i sci-fi Fallouta dałoby się tym samochodem nawet bezpiecznie jeździć po wymianie reaktora/ogniwa na nowe.
Odpisz
17 kwietnia, 22:22
w rzeczywistości istniał jeden samochód napędzany reaktorem jądrowym
Odpisz
17 kwietnia, 14:00
1958 Ford Nucleon moment
Odpisz
17 kwietnia, 12:03
Hehe ogniwa wodorowe są jak:
Odpisz