@Murarzowa: Czy twój sąsiad trzyma 200 tych latających szczurów przy samym płocie, przez co śmiertelnie rozchorował się twój ukochany pies, wydajesz co miesiąc ponad stówę na trutkę na szczury zwabione ich pokarmem i musisz myć co tydzień samochód, bo dosłownie lepi się od ich gówna? Nie? To się nie wypowiadaj na temat tych szkodników. Tyle masz z nimi kontaktu co je widzisz podczas drogi do domu
Gołębie są bardzo istotne w naszym ekosystemie. Gdyby ich populacja upadła znacząco, to oznacza katastrofę ekosystemu.
Przecież wróbel domowy tak samo 'sra', jak również taki szpak, słowik czy kawka. Ptactwo z reguły ma uproszczony system wydalania. Tak ich natura skonstruowała.
Przenoszenie chorób przez ptactwo to popularny mit. Chyba nie ma bardziej idealnego przykładu jak komunistyczne Chiny, które wybijając wróble w całej chińskiej okolicy, naraziły się na rozmnożenie gryzoni. A to właśnie gryzonie, łapiąc pasożyty, przenoszą również z nimi groźne choroby, takie jak owsica, borelioza.
Faktem jest to, że nie powinniśmy zabijać ptactwa. Ludzkość nie może ingerować w naturalny obieg życia i śmierci.
@KarnyBaralion15: Popularny mit mówisz? Czyli ornitoza, aspergiloza, salmonelloza, borelioza i multum różnych pasożytów jak ptaszyńce i obrzeżki to też mit? Może choroba mojego psa też była mitem?
Zacznij wyrzucać żarcie na podłogę, bo szczury i karaluchy też są potrzebne w naszym ekosystemie.
@KarnyBaralion15: "Przenoszenie chorób przez ptactwo to popularny mit" ergo "ptaki nie przenoszą chorób". Należy zapamiętać, że każda żywa istota zainfekowana patogenami może zarażać (duh), więc "ptaki nie przenoszą chorób" równa się "ptaki nie chorują". Twierdząc, że cała gromada zwierząt nie choruje zaprzeczasz, że istnieją tam choroby. "Choroby nie istnieją" równa się "choroby to mit"
@KarnyBaralion15: Gdybyś wiedział cokolwiek o ekologii to wiedziałbyś, że po usunięciu pewnego gatunku niszę po nim przejmie inny, możliwie nieprzenoszący tak znacznej ilości chorób i pasożytów.
@Konto_nieusuniete: Faktycznie źle skonstruowałem swoje twierdzenie. Poprawka brzmi: "Mitem jest, że ptactwo jest odpowiedzialne za współczesne i przeszłe epidemie. Mogą one przenosić patogeny, ale o wiele mniejszej skali niż myślimy. "
Dalej nawet nie komenuje twojego Łysenkizmu. Postanowiłeś stwierdzić, że jeśli ptaki nie chorują, to również zarazki nie istnieją.
Okej, moje poprzednie twierdzenie było zbyt ogólne. Uznajemy je za fałszywe. Ale czy z fałszu można wyjąć prawdę? Tak, owszem.
Ptaki nie mogą przenosić chorób na człowieka - Fałsz
Ptaki mogą chorować - Prawda
@KarnyBaralion15: Tą wiewiórkę może zastąpić na przykład...hmm... inny gatunek wiewiórki? Tak samo jak niszę po połowie populacji gołębi może zastąpić szpak, słowik kawka czy wróbel.
Czy w ogóle zdajesz sobie sprawę ile gatunków wymiera KAŻDEGO DNIA? Jeśli ssaki potrafiły zastąpić dinozaury w roli dominujących gatunków, to dlaczego jeden ptak nie może zastąpić drugiego w roli pokarmu dla jastrzębi? Co jest w nich takiego niezwykłego? Asymilują azot dla roślin? Są jednym z trzech gatunków, które zapylają 95% roślin?
Nie, to jest gatunek, który nie powinien nawet istnieć bez ludzi. Jeśli możemy powołać gatunek do życia to możemy też go wybić.
Boisz się o gatunek, który nie występuje w ŻADNYM naturalnym ekosystemie. Bez gór śmieci na naszych ulicach nie osiągnąłby nawet 10% obecnej liczebności
czytajac te wszystkie dyskusje tutaj, wypowiem sie rowniez ja
od 4 lat zajmuje sie ratownictwem ptakow, glownie wlasnie golebii i mitow jest ogrom
tak, ptaki chorują, często takowe zgarniam, ale wiele chorob nie przejdzie na ssaka
podobna sytuacja z pasozytami
slynne obrzeżki przejda na czlowieka tylko jesli zabraknie im ptasiego zywiciela
by sie czyms faktycznie zarazic trzeba by bylo kal takiego ptaka zjeść/wetrzec sobie w rane i mozna im zapobiegac poprzez najzwyklejsza higiene
'a co z ptasia grypa??!1!1?1! >:c'
ptasia grypa ma charakterystyczne obiawy ktore mozna rozpoznac patrzac na ptaka (kreci sie w kolko poprostu)
a tak sie sklada ze golebia sa odporne szczep ktorym jest w stanie zarazic sie człowiek wiec on golebia ptasiej grypy nie dostaniemy
tak poza chorobami i pasozytami powszechnie powielane mity dotycza pisklat, ich odzywiania itp
głównymi zmyslami ptakow sa wzrok i sluch, wech slaby, wiec jesli dotkniemy podlota/pisklaka rodzice go nie porzuca
! ptakow nie bierzemy do domu i nie zajmujemy sie nimi na wlasna reke !
jesli znajdziemy pisklaka, rannego, chorego, cokolwiek by bylo z nim nie tak, przekazujemy go osrodkowi gruszetnik (tak, temu typowemu osrodkowi, bo wiele innych zajmujacych sie typowo ssakami, nie ma wolontariuszy od ptakow)
zajmowanie sie ptakiem na wlasna reke jest nie dosc ze wbrew prawu, to latwiej takiego pokrzywdzic niz pomoc
podawanie wody ma przyklad
jesli wlejemy ja poprostu do dzioba, poleci ona prosto do tchawicy, jednocześnie ptaka topiąc
przelyk znajduje sie dopiero za nią
znajda sie rowniez 'rady' by karmic znalezionego pisklaka twarogiem/jajkiem
na dłuższa mete i jedno i drugie prowadzi do niedoborow, a nawet rozwalenia ptakowi ukladu pokarmowego (ptaki nie trawia laktozy)
w przypadku jerzykow/jaskolek mowi sie tez o miesie mielonym ktore tez szkodzi
wgle to z nimi ciekawa sprawa bo nie maja fazy podlota
jerzyki i jaskolki wychodza z gniazda jako samodzielnie funkcjonujace ptaki, jesli znajdziemy takowego nie latajacego, na ziemi, jest to pewnie jeszcze piskle (no jerzyk akurat nie moze sie wzbic z ziemi, wiec wystawiamy to na plaskiej rece
! ptakow nie podrzucamy !
ale jak zamiast odleciec, spadnie spowrotem, to wymaga pomocy i opieki)
golebie miejskie (! nie dotyczy grzywaczy i sierpowek) rowniez nie maja fazy podlota, ale z nimi roznie bywa bo czasem rodzice sie zajmuja, czasem nie
a tak jeszcze o golebiach to tak, golebie sa gatunkiem inwazyjnym, obcym w naszym kraju, ich naturalny zasieg wystepowania to wybrzeza morza śródziemnego az po azje mniejsza, a nawet dalej
poza tymi obszarami golebie sa poprostu wtórnie zdziczale
trzymaja sie budynkow bo przypominaja im rodzime klify
a no i loty golebi sa odrobine niehumanitarne, bo czesto wypuszczane sa na nich golebie za mlode/za slabe itp, przez co ptaki poprostu umieraja na ulicach bo nie umieja ani znalezc jedzenia (cale zycie w golebniku) ani unikac drapieznikow (ba, rasowce moga niewiedziec co jest drapieznikiem co nie)
pozdrawiam :3
strzelałbym do tych latających szczurów z wiatrówki, ale można za to nawet do pierdla iść, bo się to łapie pod znęcanie się nad zwierzętami xD a to takie szkodniki, co tylko żreją, srają i choroby roznoszą
@DiKarpio:
> Miej od zj...nia gołębi i w ogóle kochaj je i szanuj i trzymaj jak psa czy kota
> Inne sposoby komunikacji zostają wynalezione
> Wypie.... gołębie na zewnątrz
> Łeeee co te gołębie
@Konto_nieusuniete: powiedziałam mniej więcej bo nie chce mi się tłumaczyć bruh prędzej bym to do kur porównała na twoim miejscu ale z drugiej strony wujek normalnie papugi (w tym kanarki) hoduje w osobnym budynku więc nie widzę problemu
Komentarze
Odśwież26 lipca, 14:52
Gołębie są zajebiste
Odpisz
26 lipca, 18:01
@Murarzowa: Czy twój sąsiad trzyma 200 tych latających szczurów przy samym płocie, przez co śmiertelnie rozchorował się twój ukochany pies, wydajesz co miesiąc ponad stówę na trutkę na szczury zwabione ich pokarmem i musisz myć co tydzień samochód, bo dosłownie lepi się od ich gówna? Nie? To się nie wypowiadaj na temat tych szkodników. Tyle masz z nimi kontaktu co je widzisz podczas drogi do domu
Odpisz
26 lipca, 18:32
@Konto_nieusuniete: Punkt siedzenie zależy od punktu widzenia.
Gołębie są bardzo istotne w naszym ekosystemie. Gdyby ich populacja upadła znacząco, to oznacza katastrofę ekosystemu.
Przecież wróbel domowy tak samo 'sra', jak również taki szpak, słowik czy kawka. Ptactwo z reguły ma uproszczony system wydalania. Tak ich natura skonstruowała.
Przenoszenie chorób przez ptactwo to popularny mit. Chyba nie ma bardziej idealnego przykładu jak komunistyczne Chiny, które wybijając wróble w całej chińskiej okolicy, naraziły się na rozmnożenie gryzoni. A to właśnie gryzonie, łapiąc pasożyty, przenoszą również z nimi groźne choroby, takie jak owsica, borelioza.
Faktem jest to, że nie powinniśmy zabijać ptactwa. Ludzkość nie może ingerować w naturalny obieg życia i śmierci.
Odpisz
26 lipca, 18:44
@KarnyBaralion15: Popularny mit mówisz? Czyli ornitoza, aspergiloza, salmonelloza, borelioza i multum różnych pasożytów jak ptaszyńce i obrzeżki to też mit? Może choroba mojego psa też była mitem?
Zacznij wyrzucać żarcie na podłogę, bo szczury i karaluchy też są potrzebne w naszym ekosystemie.
Odpisz
26 lipca, 18:51
@Konto_nieusuniete:
Znajdź zdanie twierdzące, gdzie uważam że choroby to mit. Chętnie usunę konto jeśli znajdziesz.
Jeżeli chodzi o inne gatunki. Nie są potrzebne? Myślisz czym odżywia się taki drapieżnik? Idzie do sklepu jak człowiek, czy idzie łapać myszy?
Gdyby zwiększyła się liczba gryzoni, zwiększy się również populacja drapieżników. Na myszy, szczury, jaszczurki poluje na przykład Puchacz.
Odpisz
26 lipca, 19:03
@KarnyBaralion15: "Przenoszenie chorób przez ptactwo to popularny mit" ergo "ptaki nie przenoszą chorób". Należy zapamiętać, że każda żywa istota zainfekowana patogenami może zarażać (duh), więc "ptaki nie przenoszą chorób" równa się "ptaki nie chorują". Twierdząc, że cała gromada zwierząt nie choruje zaprzeczasz, że istnieją tam choroby. "Choroby nie istnieją" równa się "choroby to mit"
Masz 24 godziny na usunięcie konta
Odpisz
Edytowano - 26 lipca, 19:06
@KarnyBaralion15: Gdybyś wiedział cokolwiek o ekologii to wiedziałbyś, że po usunięciu pewnego gatunku niszę po nim przejmie inny, możliwie nieprzenoszący tak znacznej ilości chorób i pasożytów.
Wymień mi listę szkodników na jakie poluje gołąb
Odpisz
26 lipca, 19:31
@Konto_nieusuniete: Faktycznie źle skonstruowałem swoje twierdzenie. Poprawka brzmi: "Mitem jest, że ptactwo jest odpowiedzialne za współczesne i przeszłe epidemie. Mogą one przenosić patogeny, ale o wiele mniejszej skali niż myślimy. "
Dalej nawet nie komenuje twojego Łysenkizmu. Postanowiłeś stwierdzić, że jeśli ptaki nie chorują, to również zarazki nie istnieją.
Okej, moje poprzednie twierdzenie było zbyt ogólne. Uznajemy je za fałszywe. Ale czy z fałszu można wyjąć prawdę? Tak, owszem.
Ptaki nie mogą przenosić chorób na człowieka - Fałsz
Ptaki mogą chorować - Prawda
Odpisz
26 lipca, 19:33
@Konto_nieusuniete: A no tak, jak pszczoła zniknie to mucha zacznie zbierać nektar xD
Odpisz
Edytowano - 26 lipca, 19:39
@KarnyBaralion15: Ah tak, zapomniałem. Przecież gołębie są niezbędne w procesie zapylania roślin.
A tak szczerze to jedyne co robią to żrą chłam i są pożerane przez ptaki drapieżne. 80% ptaków może zająć ich miejsce bez żadnego problemu
Twój Łysenkizm jest zdecydowanie bardziej poważny
Odpisz
Edytowano - 26 lipca, 19:41
@KarnyBaralion15: Dobra bratku, dotrzymaj obietnicy i usuwaj konto
Odpisz
26 lipca, 20:52
@Konto_nieusuniete: Stwierdziłeś że jeden gatunek umiera i zastępuje go drugi. Co jest absurdalne. Jak niby wiewiórka ma zastąpić kreta?
Nwm, gdzie znalazłeś relację między gołębiem a pszczołą. Ty nawet nie wiesz co piszesz xD
Jeżeli dla ciebie logika jest Łysenkizmem, to świetnie możesz grać w ekranizacji 1984, bo 'partia jak chce, to może latać '.
Odpisz
26 lipca, 21:07
@KarnyBaralion15: Tą wiewiórkę może zastąpić na przykład...hmm... inny gatunek wiewiórki? Tak samo jak niszę po połowie populacji gołębi może zastąpić szpak, słowik kawka czy wróbel.
Czy w ogóle zdajesz sobie sprawę ile gatunków wymiera KAŻDEGO DNIA? Jeśli ssaki potrafiły zastąpić dinozaury w roli dominujących gatunków, to dlaczego jeden ptak nie może zastąpić drugiego w roli pokarmu dla jastrzębi? Co jest w nich takiego niezwykłego? Asymilują azot dla roślin? Są jednym z trzech gatunków, które zapylają 95% roślin?
Nie, to jest gatunek, który nie powinien nawet istnieć bez ludzi. Jeśli możemy powołać gatunek do życia to możemy też go wybić.
Boisz się o gatunek, który nie występuje w ŻADNYM naturalnym ekosystemie. Bez gór śmieci na naszych ulicach nie osiągnąłby nawet 10% obecnej liczebności
Odpisz
Edytowano - 26 lipca, 21:11
@KarnyBaralion15: To ty porównałeś gołębia do pszczoły jako pierwszy bratku
Odpisz
31 lipca, 12:21
@KarnyBaralion15: gówno prawda to jest, gatunkiem inwazyjnym gołębie są, przyrodzie naszej obcym
Odpisz
2 sierpnia, 15:17
@Murarzowa: w kapuście są jeszcze lepsze
Odpisz
31 lipca, 19:13
czytajac te wszystkie dyskusje tutaj, wypowiem sie rowniez ja
od 4 lat zajmuje sie ratownictwem ptakow, glownie wlasnie golebii i mitow jest ogrom
tak, ptaki chorują, często takowe zgarniam, ale wiele chorob nie przejdzie na ssaka
podobna sytuacja z pasozytami
slynne obrzeżki przejda na czlowieka tylko jesli zabraknie im ptasiego zywiciela
by sie czyms faktycznie zarazic trzeba by bylo kal takiego ptaka zjeść/wetrzec sobie w rane i mozna im zapobiegac poprzez najzwyklejsza higiene
'a co z ptasia grypa??!1!1?1! >:c'
ptasia grypa ma charakterystyczne obiawy ktore mozna rozpoznac patrzac na ptaka (kreci sie w kolko poprostu)
a tak sie sklada ze golebia sa odporne szczep ktorym jest w stanie zarazic sie człowiek wiec on golebia ptasiej grypy nie dostaniemy
tak poza chorobami i pasozytami powszechnie powielane mity dotycza pisklat, ich odzywiania itp
głównymi zmyslami ptakow sa wzrok i sluch, wech slaby, wiec jesli dotkniemy podlota/pisklaka rodzice go nie porzuca
! ptakow nie bierzemy do domu i nie zajmujemy sie nimi na wlasna reke !
jesli znajdziemy pisklaka, rannego, chorego, cokolwiek by bylo z nim nie tak, przekazujemy go osrodkowi gruszetnik (tak, temu typowemu osrodkowi, bo wiele innych zajmujacych sie typowo ssakami, nie ma wolontariuszy od ptakow)
zajmowanie sie ptakiem na wlasna reke jest nie dosc ze wbrew prawu, to latwiej takiego pokrzywdzic niz pomoc
podawanie wody ma przyklad
jesli wlejemy ja poprostu do dzioba, poleci ona prosto do tchawicy, jednocześnie ptaka topiąc
przelyk znajduje sie dopiero za nią
znajda sie rowniez 'rady' by karmic znalezionego pisklaka twarogiem/jajkiem
na dłuższa mete i jedno i drugie prowadzi do niedoborow, a nawet rozwalenia ptakowi ukladu pokarmowego (ptaki nie trawia laktozy)
w przypadku jerzykow/jaskolek mowi sie tez o miesie mielonym ktore tez szkodzi
wgle to z nimi ciekawa sprawa bo nie maja fazy podlota
jerzyki i jaskolki wychodza z gniazda jako samodzielnie funkcjonujace ptaki, jesli znajdziemy takowego nie latajacego, na ziemi, jest to pewnie jeszcze piskle (no jerzyk akurat nie moze sie wzbic z ziemi, wiec wystawiamy to na plaskiej rece
! ptakow nie podrzucamy !
ale jak zamiast odleciec, spadnie spowrotem, to wymaga pomocy i opieki)
golebie miejskie (! nie dotyczy grzywaczy i sierpowek) rowniez nie maja fazy podlota, ale z nimi roznie bywa bo czasem rodzice sie zajmuja, czasem nie
a tak jeszcze o golebiach to tak, golebie sa gatunkiem inwazyjnym, obcym w naszym kraju, ich naturalny zasieg wystepowania to wybrzeza morza śródziemnego az po azje mniejsza, a nawet dalej
poza tymi obszarami golebie sa poprostu wtórnie zdziczale
trzymaja sie budynkow bo przypominaja im rodzime klify
a no i loty golebi sa odrobine niehumanitarne, bo czesto wypuszczane sa na nich golebie za mlode/za slabe itp, przez co ptaki poprostu umieraja na ulicach bo nie umieja ani znalezc jedzenia (cale zycie w golebniku) ani unikac drapieznikow (ba, rasowce moga niewiedziec co jest drapieznikiem co nie)
pozdrawiam :3
Odpisz
26 lipca, 13:22
strzelałbym do tych latających szczurów z wiatrówki, ale można za to nawet do pierdla iść, bo się to łapie pod znęcanie się nad zwierzętami xD a to takie szkodniki, co tylko żreją, srają i choroby roznoszą
Odpisz
26 lipca, 13:33
@DiKarpio: Panie Mao, ale jeśli zabijemy wszystkie gołęb...
Odpisz
26 lipca, 14:53
@DiKarpio:
> Miej od zj...nia gołębi i w ogóle kochaj je i szanuj i trzymaj jak psa czy kota
> Inne sposoby komunikacji zostają wynalezione
> Wypie.... gołębie na zewnątrz
> Łeeee co te gołębie
Odpisz
Edytowano - 26 lipca, 18:02
@Murarzowa: A wcześniej to były w środku? Hodowali je jak kanarki?
Odpisz
27 lipca, 01:37
@Konto_nieusuniete: No mniej więcej to tak.
Odpisz
27 lipca, 10:42
@Murarzowa: Nic nie wiesz na temat hodowli golębi, prawda?
Odpisz
Edytowano - 27 lipca, 14:06
@Konto_nieusuniete: powiedziałam mniej więcej bo nie chce mi się tłumaczyć bruh prędzej bym to do kur porównała na twoim miejscu ale z drugiej strony wujek normalnie papugi (w tym kanarki) hoduje w osobnym budynku więc nie widzę problemu
Odpisz
27 lipca, 16:30
@Murarzowa: To jak ci się niech chce podejść merytorycznie do dyskusji to się nie udzielaj
Odpisz
27 lipca, 16:31
@Konto_nieusuniete: dziunia nie jesteś moim szefem
Odpisz
27 lipca, 16:45
@Murarzowa:
Odpisz
31 lipca, 12:18
@DiKarpio: w łeb se strzel lepiej
Odpisz
31 lipca, 12:19
@Murarzowa: tak, bo gołębie jak papugi hoduje się, zupełnie różnicy między zwierzętami dwoma tymi nie ma xD
Odpisz
31 lipca, 12:17
Odpisz
Edytowano - 31 lipca, 08:25
Przeczytałem "Rozszczurzając"
Odpisz
26 lipca, 13:55
Idę rzucać jedzeniem aby szczury stały się dominującym gatunkiem
Odpisz
26 lipca, 13:15
W wersji latającej
Odpisz