@Anantashesha: Żaden Szczęściarz, po prostu wziąłem zrobiłem kurs i jeżdżę na wózku w pracy, to nie męczy, czasami jest nużące ale nie męczy, przynajmniej nie tak jak większość innych prac
Pewnie masz pracę z komputerem, ja jak pracowałem jako pakowacz na magazynie przy czym miałem ciągle komputer oraz jak pracowałem w hotelu i miałem dużo roboty na recepcji to też nie miałem checi
Zależy czy się zapi.....a na budowie gdzie po pracy jedyne na co ma się ochotę to umrzeć albo iść spać czy pracuje się w normalnej pracy gdzie po pracy ma się czas i chęci na hobby.
@TheGreatcat: zależy też od osoby. Na własnym doświadczeniu opowiem.
Nie jestem silny fizycznie. Jestem zwykłym chudym chłopakiem z lekką niedowagą.
Przez jakiś czas pracowałem u znajomego elektryka, musiałem robić okablowanie w biurze, targać stoły, skręcać z nim kontenerki itp. Praca typowo fizyczna. Do tego, wykonywałem ją w mieście, do którego muszę jechać pociągiem 45min. Mimo to, po całym dniu roboczym, potrafiłem wrócić do domu, coś zjeść i pójść jeszcze na wymagający fizycznie trening z chłopakami.
Obecnie pracuję w biurze przy kompie. Piszę ten komentarz w pracy, bo prawie nic nie robiąc, wykonuję swoje zadania dość szybko. Moja przerwa obiadowa trwa czasem prawie godzinę. Po prostu siedzę w kantynie. Mimo to, po powrocie do domu jestem wyczerpany i mam uczucie jakby mi cały dzień po prostu gdzieś zleciał. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale porównywalnie częściej się czuję zmęczony niż po właśnie pracy fizycznej
Dlaczego? Nie wiem. Zgaduję, że po prostu psycha siada przy kompie bardziej przez to, że siedzę tu sam i nie mam z kim pogadać. Pracując fizycznie gadaliśmy nieraz dość dużo i słuchaliśmy muzyczki w czasie pracy
Czy powrócił bym do pracy fizycznej zamiast tej? Też nie wiem. Raczej wątpię
Podsumowując: to, co cię w pracy wyczerpie jest u każdego bardzo indywidualne. Ktoś fizycznie wyczerpany, z wielką chęcią wróci do domu pograć. Ktoś inny, psychicznie wyczerpany, wróci do domu z myślą "czym by się zająć by wreszcie coś produktywnego dla siebie zrobić"
Wiem ze to niemały wydatek ale mnie z takiego stanu uratował zakup steam decka
Możliwość podróżowania z Gerwantem nie wychodząc z łóżka to coś wspaniałego:D
Ja od 2 miesięcy przychodzę po pracy, robię obiad, gram na kompie, ćwiczę z hantlami, czytam książki i gram na keyboardzie i jeszcze jest czas na sprzątanie, więc nie wiem o co chodzi, jest tyle różnych innych zajęć od gier + nie trzeba mieć jednego na czas wolny, 1h-1,5h na jedno zajęcie i mamy 6-7h zużyte i kolacyjka i spać i rano do roboty
@Towarzysz777: Imo chodzi po prostu o to że wielu osobom jak dorosną gry przestają sprawiać taką przyjemność, tym bardziej jak wtedy już mają prace która trwa dłużej i jest bardziej męcząca niż szkoła. Swoją drogą ćwiczenia są kluczem do motywacji przynajmnej w moim przypadku. Bez nich jestem tak sflaczały że nad niczym nie dałbym rady się skupić.
Nwm, ja po powrocie do domu zawsze miałem większe chęci, by w coś zagrać w porównaniu do stanu obecnego, gdzie nic nie robię, a i tak mi się nie chce często.
W sumie myśle że z jednej strony gdybym miał już stałą pracę kiedyś i niewiele perspektyw na rozwój to miałbym wywalone co robie w wolnym czasie bo jak narazie wolałbym raczej robić coś ciut bardziej rozwojowego niż gry póki jestem młody. Zależy też jak męcząca byłaby ta praca.
Nie zrozumcie mnie, większość gier nie jest wgl odmóżdżająca, ale idealistycznie myśląć wolałbym poświęcić te kilkadziesiąt czy więcej godzin chyba na coś bardziej konstruktywnego i stworzyć coś.
Komentarze
Odśwież1 października, 21:37
Bo żyjemy w ch*jowym systemie, praca doi cię ze wszystkich sił i nie masz siły nawet myśleć o grach.
Odpisz
Edytowano - 2 października, 02:45
@Anantashesha: Wózki Widłowe pozdrawiam, kurs trwa 2 dni, nie jest trudny i kosztuje 600 zł (No tu u niektórych może być problem ale warto)
Odpisz
2 października, 22:03
@Grzanason: ??????
Odpisz
3 października, 00:02
@Anantashesha: No że mnie praca nie doi że wszystkich sił, i polecam taką
Odpisz
3 października, 00:19
@Grzanason: Szczęściarz.
Odpisz
3 października, 00:27
@Anantashesha: Żaden Szczęściarz, po prostu wziąłem zrobiłem kurs i jeżdżę na wózku w pracy, to nie męczy, czasami jest nużące ale nie męczy, przynajmniej nie tak jak większość innych prac
Odpisz
3 października, 00:30
@Grzanason: Uwierz mi, miałeś szczęście że się tak mogłeś ustawić.
Odpisz
3 października, 00:47
@Anantashesha: Ten Kurs kosztuję 600 zeta i trwa dwa dni...
To serio nie dużo jak na możliwośći jakie daję.
Równie dobrze mogę powiedzieć że Polacy mają szczęście bo nie mieszkają w Korei Północnej
Odpisz
3 października, 15:48
@Grzanason: Mają, to prawda :)
Odpisz
1 października, 17:49
Pewnie masz pracę z komputerem, ja jak pracowałem jako pakowacz na magazynie przy czym miałem ciągle komputer oraz jak pracowałem w hotelu i miałem dużo roboty na recepcji to też nie miałem checi
Odpisz
2 października, 02:47
@teoneo: Ty pewnie tak masz tylko "Chęć uprawiania sportu"
Odpisz
2 października, 16:22
@Grzanason: zgadza się od 3 lat chodzę na silownie
Odpisz
1 października, 16:48
Zależy czy się zapi.....a na budowie gdzie po pracy jedyne na co ma się ochotę to umrzeć albo iść spać czy pracuje się w normalnej pracy gdzie po pracy ma się czas i chęci na hobby.
Odpisz
Edytowano - 1 października, 16:56
@TheGreatcat: Czyli nigdzie w Polsce.
Odpisz
1 października, 21:38
@TheGreatcat: Czyli dosłownie nigdzie.
Odpisz
2 października, 10:41
@TheGreatcat: zależy też od osoby. Na własnym doświadczeniu opowiem.
Nie jestem silny fizycznie. Jestem zwykłym chudym chłopakiem z lekką niedowagą.
Przez jakiś czas pracowałem u znajomego elektryka, musiałem robić okablowanie w biurze, targać stoły, skręcać z nim kontenerki itp. Praca typowo fizyczna. Do tego, wykonywałem ją w mieście, do którego muszę jechać pociągiem 45min. Mimo to, po całym dniu roboczym, potrafiłem wrócić do domu, coś zjeść i pójść jeszcze na wymagający fizycznie trening z chłopakami.
Obecnie pracuję w biurze przy kompie. Piszę ten komentarz w pracy, bo prawie nic nie robiąc, wykonuję swoje zadania dość szybko. Moja przerwa obiadowa trwa czasem prawie godzinę. Po prostu siedzę w kantynie. Mimo to, po powrocie do domu jestem wyczerpany i mam uczucie jakby mi cały dzień po prostu gdzieś zleciał. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale porównywalnie częściej się czuję zmęczony niż po właśnie pracy fizycznej
Dlaczego? Nie wiem. Zgaduję, że po prostu psycha siada przy kompie bardziej przez to, że siedzę tu sam i nie mam z kim pogadać. Pracując fizycznie gadaliśmy nieraz dość dużo i słuchaliśmy muzyczki w czasie pracy
Czy powrócił bym do pracy fizycznej zamiast tej? Też nie wiem. Raczej wątpię
Podsumowując: to, co cię w pracy wyczerpie jest u każdego bardzo indywidualne. Ktoś fizycznie wyczerpany, z wielką chęcią wróci do domu pograć. Ktoś inny, psychicznie wyczerpany, wróci do domu z myślą "czym by się zająć by wreszcie coś produktywnego dla siebie zrobić"
Odpisz
2 października, 09:45
Nwm ale oja współlokatorka większość wolnego czasu poświęca na gry, a pracuje. Moze po prostu to nie było waszym hobby tylko chwilową zachciewajką?
Odpisz
2 października, 09:27
Wiem ze to niemały wydatek ale mnie z takiego stanu uratował zakup steam decka
Możliwość podróżowania z Gerwantem nie wychodząc z łóżka to coś wspaniałego:D
Odpisz
1 października, 17:27
Chęć się jeszcze tli, sił brak
Odpisz
1 października, 17:26
Ja tak miałem ale po drugiej zmianie bardziej.
Odpisz
29 września, 18:42
Jeszcze nigdy nie pracowałem to nie mam jak się wypowiedzieć
co w sumie nie powinno być stanem rzeczy, bo mam 19 lat
Odpisz
29 września, 18:58
@Xelven: nwm ja chodzę do pracy i mam czas na gry xd
Odpisz
29 września, 19:02
@CzerwonyPoniacz: a chęci?
Odpisz
29 września, 19:07
@Xelven: chęci też, zwłaszcza jak wyjdzie jakaś ciekawa gra
Odpisz
1 października, 16:27
@Xelven: Zawsze możesz znaleźć sobie pracę na wakacje
Odpisz
1 października, 16:38
@Xelven: To do roboty B)
Odpisz
1 października, 16:57
@CzerwonyPoniacz: jak się mieszka z rodzicami którzy robią całą inną robotę to tak, masz czas na głupoty.
Odpisz
29 września, 20:52
Ja od 2 miesięcy przychodzę po pracy, robię obiad, gram na kompie, ćwiczę z hantlami, czytam książki i gram na keyboardzie i jeszcze jest czas na sprzątanie, więc nie wiem o co chodzi, jest tyle różnych innych zajęć od gier + nie trzeba mieć jednego na czas wolny, 1h-1,5h na jedno zajęcie i mamy 6-7h zużyte i kolacyjka i spać i rano do roboty
Odpisz
Edytowano - 29 września, 20:59
@Towarzysz777: Imo chodzi po prostu o to że wielu osobom jak dorosną gry przestają sprawiać taką przyjemność, tym bardziej jak wtedy już mają prace która trwa dłużej i jest bardziej męcząca niż szkoła. Swoją drogą ćwiczenia są kluczem do motywacji przynajmnej w moim przypadku. Bez nich jestem tak sflaczały że nad niczym nie dałbym rady się skupić.
Odpisz
1 października, 16:25
@Towarzysz777: Ty dbasz o harmonogram, więc nie postrzegasz grania jako „straty czasu”
Odpisz
1 października, 16:22
Na odwrót
Odpisz
1 października, 16:16
to ktoś tak ma?
Odpisz
1 października, 16:16
ja po znalezieniu dziewczyny mam tak z filmami na yt...
Odpisz
29 września, 18:26
Nwm, ja po powrocie do domu zawsze miałem większe chęci, by w coś zagrać w porównaniu do stanu obecnego, gdzie nic nie robię, a i tak mi się nie chce często.
Odpisz
29 września, 18:33
@ddawdad: to przez to że nie masz zajęcia więc gry zamiast być odskocznią stały się zajęciem
Dlatego chodź seks
Odpisz
29 września, 20:50
@CzerwonyPoniacz:
Odpisz
Edytowano - 29 września, 20:41
W sumie myśle że z jednej strony gdybym miał już stałą pracę kiedyś i niewiele perspektyw na rozwój to miałbym wywalone co robie w wolnym czasie bo jak narazie wolałbym raczej robić coś ciut bardziej rozwojowego niż gry póki jestem młody. Zależy też jak męcząca byłaby ta praca.
Nie zrozumcie mnie, większość gier nie jest wgl odmóżdżająca, ale idealistycznie myśląć wolałbym poświęcić te kilkadziesiąt czy więcej godzin chyba na coś bardziej konstruktywnego i stworzyć coś.
Odpisz
29 września, 19:25
Praca zdecydowanie bardziej wzmaga we mnie chęć grania niż gdy mam wolne
Odpisz