Ludzie mają różne problemy...

@jakub17: (prosze nie brać tego komentarza na poważnie) No bo laski takie typowo social media-dzydze to mają sraczkę, że im popularność ucieknie.

@KingsMax: Słowo klucz: znalezć. Co jak nie znajdziesz? Pustynia jest ogromna, więc odległości między poszczególnymi punktami, które wymieniłeś to nie "w zasięgu wzroku", lecz raczej "za horyzontem i jeszcze dalej" : )

W sytuacji bez wody i pojazdu na pustyni można by przejść kilkanaście kilometrów, a co dopiero z wielbłądem. Zresztą jest metoda (której nie pamiętam) żeby pozyskać nieco wody gruntowej.

@KingsMax: Ta metoda to kopanie.
Otóż deszcz musi gdzieś wsiąkać, każda warstwa piasku zawiera troszeczkę wody (mokry piasek z piaskownicy) i kopiąc odpowiednio głęboko ilość tej wody bedzie dostatecznie duża, aby napić się. Jednak jest to mało efektywna metoda : )

Jeżeli ma wielbłąda to praktycznie nie ma o czym mówić ;p Ale ja zakładam bycie samemu na pustyni : ) - wbrew obrazkowi

Nie ta metoda, wykopuje się dół, wkłada tam się pojemnik, przykrywa się dół za pomocą wodoszczelnego materiału, kładzie się kamienie/piasek żeby trzymał się miejsca i nad naczyniem. Parujące wody gruntowe nie mają gdzie uciec, skraplają się i wpadają do naczynia, pozwala to pozyskać różną ilość wody (zależy od kilku czynników).

A nawet gdyby sam, człowiek z organizmem nieprzystosowanym do warunków i bez odpowiedniego stroju mógłby przejść kilkadziesiąt kilometrów. Najgorsze jeśli po kilku/kilkunastu godzinach znajdzie wodę i rzuci się na nią łapczywie, wynik śmiertelny.

Ps. Na pustyni Sahara jest wiele przypadków UTOPIENIA SIĘ, jest to wywołane między innymi tym że człowiek bez liny, który znajdzie studnie, wskakuje do niej bez namysłu.

@Miuosh: xaxa