Murzyni są sami sobie winni - prosty przykład ich mentalnosci - Panuje głód... murzyn zrobi 10 dzieciaków przezywa 2. W tym momencie wchodzi pomoc dla trzeciego swiata (jedzenie) więc głodu niema, ale murzyn i tak zrobi te 10 dzieciaków i tym razem przeżyje 8 i głód znowu jest.
@wojtekvicta: Wiesz, to w większości stereotyp, ale prawdą jest, że wielu biednych ma dużo dzieci (NIE TYLKO w Afryce) bo nie mają prezerwatyw. Poza tym jak inaczej mają sobie osłodzić marną egzystencję?
@Janusz_Przewodnik: To nie tłumaczy czemu cały czas ze sobą walczą - współpracując byliby wstanie osiągnąć więcej, poza tym skoro wiedzą że przymierają głodem to po co robią te dzieciaki, skoro wiedzą że nie będzie czym ich wyżywić, przez co całe plemię będzie głodować. To jest istny dowód głupoty. Osobiscie uważam że dopóki nie osiągną poziomu cywilizowanych ludzi, (tak jak niegdys zrobili to indianie) powinni zostać odizolowani od swiata, lub zmuszeni do dostosowania się.
@wojtekvicta: właśnie dlatego robią dużo dzieci, tam jest masa chorób, wirusów wonszów i innych gówien, jak zrobią dwójkę dzieci to dwójka zginie, jak zrobią dziesiątkę dzieci to ósemka zginie, a dwójka przeżyje, dawniej było tak wszędzie na świecie nawet w Polsce, i tak jak napisał kolega, nie mają prezerwatyw i szczepionek, zgadzam się z ninją i nie wiem czemu dostałeś takie poparcie, pie**olisz głupoty...
@darcus: Nie winię dzieci lecz część populacji zdolną do rozmnażania się. To oni podejmują tę decyzję i to oni powinni ponosić za nią konsekwencję, niestety muszą ją ponosić ich potomstwo.
@xXkuba22Xx: Więc sam przyznajesz mi rację, że ich mentalność jest taka że trzeba zrobić jak najwięcej dzieciaków ponieważ muszą one przeżyć, lecz w momencie w którym otrzymują oni pomoc taką jak leki i żywność i widzą że to daje skutki, to chyba powinni pomyśleć że powinni się ograniczyć, lecz tego nie robią. Dlatego twierdzę że nie powinniśmy ingerować w ich życie, a jeśli już pomagać (co raczej niechętnie jeśli chodzi o mnie) to dawać wędkę (nauka uprawy zbóż, zastosowania nawozów etc.) a nie rybę (żywność, leki). Ponieważ rdzenni Afrykańczycy są niereformowalni, i nie są w stanie przewidywać skutków swoich działań.
@wojtekvicta: to o wędce to mądre stwierdzenie słyszałem już to wiele razy, ale ludzie dają im "wędkę" przede wszystkim w Afryce powstaje wiele studni, bo jest tam naprawdę duży kłopot z wodą, a poza tym leki i żywność (pomoc dla trzeciego świata) dostają tak naprawdę nieliczni, może i to się po części zgadza ale to że panuje tam głód na pewno nie jest ich winą...
@xXkuba22Xx: Nie zawsze - czasem jest to spowodowane czynnikami naturalnymi, (susza itd.) ale nawet na to są patenty. Cywilizacje północne znalazły na to rozwiązania - najprostszym z nich jest handel. Głód jest w dużej mierze ich winą, ponieważ są plemiona zatwardziałe w swojej tradycji, i za dobrze na tym nie wychodzą. Zdarzają się tacy co nie chcą przyjąć wiedzy jaką oferują im obcy. Co do studni - zgadzam się, zacna jest to inicjatywa, ale nawet tu murzyni potrafią zniszczyć ten dar - wiele z tych studni zostało zajętych siłą, i od ludzi którzy chcą pobrać wodę ze studni wymuszają haracz . Zdarza się również że podczas konfliktu międzyplemiennego studnie są burzone, aby zaszkodzić wrogom, przez co Afryka sama sie wyniszcza.
PS: Oczywiscie zdaje sobie sprawę, że dużą częsć winy za warunki w których musza żyć rdzenni Afrykańczycy ponoszą kraję które kolonizowały dane tereny, a obecnie ponoszą ją państwa, które starają się jak najbardziej ograniczyć tereny plemienne. (np tereny łowieckie). Mimo to utrzymuję, że murzyni byliby wstanie sobie poradzić w zaistniałej sytuacji, gdyby tylko potrafili się dostosować.
@wojtekvicta: Wytłumacz mi więc, dlaczego w naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że jeśli ktoś jest odpowiedzialny za własne problemy, to nie można mu pomóc w ich rozwiązaniu?
@wojtekvicta: gdyby biały człowiek nie dotarł do Afryki to kto wie co by się tam teraz działo, w każdym bądź razie na pewno jest tm trudniejszy dostęp do wody i żywności ze względu na złe warunki, może trochę utrudniają sobie zdobywanie jedzenia nie handlując i prowadząc walki, ale nawet gdyby tego nie robili to i tak panował by tam głód i bieda, nawet gdyby tak się nie płodzili, nie wiadomo czego by nie robili, lub co robili, w Afryce po prostu takie są warunki...
@darcus: Podaj mu dłoń, a upie**oli ci ramię....
Ależ oni otrzymują pomoc, i uwierz mi że znaczną. Lecz oni nie chcą zazwyczaj przyjąć pomocy długoterminowej (nauka uprawiania czegoś tam etc.) tylko wolą mieć jedzenie na tu i teraz. Taka jest mentalność murzyna. Murzyni są po prostu cholernie leniwi, więc po co mają zdobywać jedzenie, skoro jacy obcy im przywożą.
@darcus: Ależ nie wsadzam całej rasy do jednego worka. Mówimy o rdzennych mieszkańcach Afryki którzy są zacofani cywilizacyjnie. Ani razu nie powiedziałem że to się tyczy wszystkich czarnych. Prosty przykład - RPA, tam murzyni potrafią się odnaleźć we współczesnym świecie.
@darcus: Po za tym myślę że moglibyśmy skończyć ten temat bo nie ma on tak trochę sensu. Ja mam z leksza rasistowskie poglądy odnośnie czarnych, natomiast ty starasz się ich bronić. Masz inne poglądy niż ja i bez problemu to uszanuje, natomiast nie widzę potrzeby kłócenia się o to, kto ma rację.
Z drugiej strony jesteśmy nawet podobni w poglądach... a przynajmniej tak by wynikało z twojego profilu :)
@xAzumiKx: Jeśli uważasz, że wszyscy ludzie są takimi materialistami, że nie potrafią zwyczajnie kochać, to albo jesteś trolem, albo masz nieźle w tyłku poprzewracane. Ja co prawda znawczynią nie jestem, ale podstawowe reguły w naturze, to w przeciwieństwie do ciebie znam. Duża część zwierząt łączy się na chwilę dla rozrodu, a potem samica zostaję sama z nienarodzonymi dziećmi. Nie ma tu miłości. Miłość wytwarza u zwierząt, które faktycznie łączą się z partnerem i zostają z nim nie tylko na okres rozrodu i tak jest na przykład właśnie u ludzi, matołku :). Na hasło "zwierzęta" pewnie widzisz tylko domowe psy czy koty, bo twierdząc po twoich wypowiedziach, o innych masz tylko wyobrażenia. Myślisz, że ryby kochają? A mrówki? A pytony?
@xAzumiKx: Cóż, takie są wady bycia najinteligentniejszymi w przyrodzie. Mrówki wcale nie są głupimi insektami, są na tyle mądre, by potrafić działać we współpracy z innymi, tworzyć zorganizowane kolonie i dzielić się na role. Żadne zwierzę w przyrodzie nie jest i nie mogłoby być głupie, ponieważ wtedy nie przetrwałoby pięciu minut. -_- Nauczysz się tych podstaw, kiedy dojdziesz w szkole do etapu na którym zaczną was uczyć biologii.
Ok zgadzam sie bo nawet ja niejestem zdolny do wspolpracy jak w gimbazjum robilismy z kumplami projekt edukacyjny powiedzialem ze maja sie od...dolic i sam go zrobilem oczywiscie zaliczyli wszyscy .
Zadam wam proste pytanie: Co jest ważniejsze zwierzę czy człowiek? Oczywiście potępiam zachowanie ludzi, którzy zabijają zwierzęta zagrożone wyginięciem dla zysku.
@darcus: Właściwie to jest wiele rzeczy, które dają mu takie prawo. I nie chodzi mi tu o przesłanki religijne. Ani nawet o przewagę w inteligencji.
Po prostu to naturalne, że dane stworzenie postrzega przedstawicieli swojego gatunku za ważniejszych od reszty.
A jeśli do tego jest to gatunek dominujący, to także przedstawiciele innych gatunków powinni okazywać respekt.
@darcus: Wiem, że nie oznacza. Ale daje prawo do czucia się lepszym.
Tak przynajmniej moim zdaniem działa ten świat, choć nie powiem, żeby mi się to podobało.
@Mijak: Nic nie powinno dawać prawa do czucia się lepszym ze względu na gatunek. Osiągnij dominację nad światem samodzielnie i wtedy mów, żeś lepszy, a nie dlatego, że urodziłeś się człowiekiem.
@darcus: Ale co to znaczy "samodzielnie"? Gdybym nawet osiągnął dominację nad światem, to byłoby w tym trochę mojej pracy, ale i tak wynikałoby to bezpośrednio z faktu, że urodziłem się człowiekiem.
@darcus: A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdybym nieuzbrojony wszedł na teren lwów, to miałyby prawo czuć się lepsze ode mnie i mnie zjeść. Oczywiście najpierw musiałyby mnie "przekonać" o swojej wyższości, ale to nie trwałoby długo.
Z kolei dysponując obecną technologią ludzie mogliby pozabijać wszystkie lwy. Na szczęście nie chcą tego robić, ale żaden inny gatunek nie mógłby ich za to ukarać.
W naturze siła i dominacja oznaczają lepszość. Patrząc z zewnątrz łatwo jest mówić, że nie ma lepszych ani gorszych, ale w poszukiwaniu obiektywnej prawdy nie powinno się zapominać o własnym punkcie widzenia i własnym interesie.
@Mijak: Ani siła ani dominacja nie oznacza lepszości. Każde życie jest warte tyle samo, niezależnie w jakiej formie. Nie możemy uważać się za lepszych dlatego, że dominujemy.
@darcus: Z pewnego punktu widzenia, być może.
Ale "lepszy" nie jest określeniem ścisłym i zależy od punktu widzenia i przyjętego systemu wartości.
Najwłaściwszym punktem widzenia i systemem wartości dla człowieka jest taki, w którym ludzkie życie jest warte zdecydowanie więcej od życia jakiejkolwiek innej istoty. A im bardziej jakiś człowiek (lub inna istota) jest komuś bliski i im więcej ma z nim wspólnego, tym bardziej.
Nie jest to idealnie sprawiedliwy system. Ale jest jedynym, który działa.
@Mijak: "Najwłaściwszym punktem widzenia i systemem wartości dla człowieka jest taki, w którym ludzkie życie jest warte zdecydowanie więcej od życia jakiejkolwiek innej istoty." - Nie zgadzam się.
"Nie jest to idealnie sprawiedliwy system. Ale jest jedynym, który działa." - Również się nie zgadzam.
@darcus: Oczywiście, nie musisz się zgadzać. Jak już mówiłem - zależy to od przyjętego punktu widzenia i hierarchii wartości. Choć w sumie jest to bardzo złożona i dość ważna kwestia i chętnie podyskutowałbym nieco więcej i nieco konkretniej na ten temat.
@darcus: Dodam jeszcze, że jeśli ktoś, kto uważa, że siła nie ma znaczenia i każde życie jest tak samo ważne, będzie najsilniejszy i najbardziej dominujący - będzie mógł narzucić innym taki punkt widzenia.
@darcus: Dla jednych będzie, dla innych nie. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak całkowicie obiektywny punkt widzenia. W każdym razie nie na zagadnienia, które nie są ścisłe. Pojęcia takie jak "słuszne, lepsze, złe" są wybitnie umowne i nieścisłe. A jeśli miałyby istnieć "ścisłe" zasady określające co jest dobre, a co złe - byłyby one ustalane właśnie przez dominującą osobę lub grupę.
@darcus: Cóż, obiektywne dobro mogłoby reż być rozumiane jako dążenie do tego, żeby jak najwięcej istot odczuwało jak największe szczęście możliwie jak najmniej krzywdząc przy tym inne istoty. Ale myślę, że tej definicji czegoś jednak brakuje.
@Mijak: Dobro i zło to pojęcia, które nie tracą swojej względności bez względu na przyjętą definicję. Nie powinniśmy zastanawiać się co jest DOBRE, tylko co jest POPRAWNE.
@darcus: Myślę, że poprawność jest jeszcze bardziej względna, niż dobro i zło. Chyba, że mówiąc "poprawne" masz na myśli coś innego, niż ja rozumiem przez to słowo.
@darcus: O tym już rozmawialiśmy. W każdym razie o czymś podobnym.
Myślę, że powinieneś zrozumieć, co mam na myśli, skoro tak trafnie użyłeś na swoim profilu określenia "realizm zależny od modelu" i wyjaśniłeś w rozmowie z kimś, co to oznacza.
Patrząc na konia widzi się konia. Można go dowolnie nazwać, ale idea będzie ta sama - tyle, że ukryta pod innym słowem. Można też mieć na jego widok różne odczucia, można go nawet uznać za złudzenie lub iluzję, ale to, że się go widzi będzie niezaprzeczalnym faktem.
A to dlatego, że zdecydowana większość ludzi - właściwie wszyscy oprócz schizofreników i szaleńców - postrzegają ten sam model Wszechświata.
Za to jeśli chodzi o gust, moralność itp. - tutaj każdy człowiek ma własny model. I uważam, że nie da się obiektywnie określić, który z nich jest tym właściwym.
@Mijak: Podchodząc do sprawy czysto naukowo - ściślej, według realizmu zależnego od modelu - każdy model jest właściwy, bo każdy zgadza się z obserwacjami. Ale który jest prawdziwy to już kwestia tego, który jest wygodniejszy.
@darcus: Z tym, że każdy model zgodny z obserwacjami jest właściwy, to się zgadzam. W sumie stanowi to podstawę mojego sposobu myślenia.
Ale nie jestem pewien, czy wygoda jest odpowiednim kryterium przy rozstrzyganiu, co jest prawdą (o ile w ogóle istnieje coś takiego, jak obiektywnie prawdziwy model wśród wielu właściwych).
@darcus: W takim wypadku wygoda rzeczywiście może być dość ważnym kryterium. Ale także tych mniej wygodnych wersji nie należy odrzucać ani, tym bardziej, o nich zapominać.
@Mijak: Jeżeli obie w równym stopniu zgadzają się z obserwacjami, uznajemy za prawdziwą tę, która jest dla nas wygodniejsza. Nie powinniśmy rozstrzygać tego w żaden inny sposób.
@darcus: Całkiem prosta i logiczna metoda, ale uważam, że na wszelki wypadek część naukowców powinna wtedy roboczo uznać za prawdziwe także te mniej wygodne możliwości i je badać (albo badać Wszechświat w oparciu o nie).
@darcus: Moim zdaniem spekulacja jest lepsza niż brnięcie w coś, co może się okazać nieprawdą tylko dlatego, że jest wygodniejsze. Oczywiście nie należy tracić na spekulację zbyt dużo energii. Naukowcy zajmujący się mniej wygodną wersją powinni stanowić znacznie mniejszą grupę i starać się nie rozpraszać w badaniach tych od wygodniejszego modelu zbyt mocno i zbyt często.
Dasz jednemu jedzenie to zrobi dwóch. Potem dwóch chce jedzenia, zrobi czterech i tak aż do nieskończoności. Jak już to w to jedzenie dać jakieś środki na sterylizacje i potem te tereny zurbanizować jakoś białą ręką.
@Marku: Bo nie znają antykoncepcji i lekarstw. Gdyby mogli sobie normalnie pójść do apteki i kupić prezerwatywy, toby z pewnością nie rodzili tyle dzieci. No i pamiętaj, że oni nie mogą sobie zasiać pola jak rolnicy w strefie umiarkowanej, nie mogą paść mnóstwa owiec na łące. Tego jedzenia jest po prostu mniej.
Poza tym w przypadku tak dużej umieralności noworodków i braku dostępu do lekarstw im więcej spłodzisz dzieci tym większa szansa, że więcej z nich dożyje dorosłości i będzie cię na starość utrzymywało jako, że nie ma tam czegoś takiego jak emerytura.
Problem jest przede wszystkim z ich mentalnością. Prosty przykład który ci mogę podać - Chińczycy (lub inni azjaci - nie pamiętam dokładnie) otworzyli fabrykę w afryce, nieopodal terenów plemiennych. Po wybudowaniu fabryki przyszedł wódz plemienia i powiedział że mają zatrudnić całe jego plemię w fabryce. Ci się nie chcieli zgodzić ponieważ mieli już pracowników. Wtedy ten wódz zaczął grozić im, i aby uniknąć konfliktu zatrudnił to plemię. Po dwóch dniach "pracy" murzyni nie przyszli ponieważ jest za gorąco by pracować, i im się nie chce. Dostali wtedy informację ze zostali wyrzuceni i dostali pieniądze za przepracowane dnie. Za parę dni znów wódz przyszedł i tym razem żądał pieniędzy za tę parę dni które oni pracowali (tyle że w tych dniach nikt z nich nie przyszedł do pracy). i znowu zaczeło się odgrażanie itd. Ostatecznie skończyło się na tym że fabryka musiała zatrudnić dosć liczną ochronę ponieważ plemienni nękali pracowników i blokowali transport.
@wojtekvicta: Podasz mi źródło tej informacji? Bo ciekawa historia.
Poza tym jeżeli ci Chińczycy wybudowali fabrykę produkującą mnóstwo zanieczyszczeń na terenie zamieszkanym przez to plemię to musieli spodziewać się konfliktów na tym tle. Możliwe, że przez tę fabrykę plemieniu zmniejszyły się tereny łowieckie, więc jedyne co im pozostało to stać się niewolnikami i pracować w fabryce. Jak dla mnie to dobrze, że pozostali wierni swoim ideałom i nie zdecydowali się pracować w tej męczarni za grosze.
Przeinaczasz trochę fakty, ale i z mojej strony nie wszystko dopowiedziałem - fabryka była oddalona od terenów plemiennych o 6km, a od najbliższej wioski o bodajże 18 lub 19 km. Więc w żaden sposób nie naruszała ich terenów. Wraz z pracą w fabryce dostali tam lokum (pokój na dwóch). Pomijam również fakt że w zamian za zgodę tych plemion (w okolicy były 3) każde z nich dostało zapłatę (jedni wzięli pieniądze, pozostałe chcieli zwierzęta). Więc wszystko było uzgodnione.
Okej, włączam trup zimnego ch*ja.
Ludzi jest siedem miliardów i ich liczba ciągle się zwiększa.
Lwów jest kilka tysięcy (bodajże) i ich liczba ciągle się zmniejsza.
Wniosek?
@xAzumiKx: To idz sie zabic. Dobrze to zrobi swiatu. Statystycznie rzecz biorac tak jest 7 mld vs x tys. Ale porownaj jak rodzic ci umrze, a jak chomik zdechnie.
Niech ten popie**olony hiszpański sku*wysyn zgnije za kratami!
Kto ze mną pójdzie go zamordować po pogrzebie lwa?
Najlepiej żeby miał długą i bolesną śmierć. Tak jak Cecil.
Komentarze
Odśwież4 maja 2021, 20:08
Ok boomer
Odpisz
2 czerwca 2020, 12:59
Całkiem gruby ten murzyn jak na głodujące dziecko
Odpisz
29 grudnia 2017, 23:06
Skoro idzie o wartość żyć, to pozwolę sobie przyrównać to do walut. Jednej jest mniej, wartość idzie w górę, drugiej jest więcej, wartość idzie w dół.
Odpisz
19 marca 2019, 23:24
@Trinitrotoulentn: bardzo mądrze powiedziane.
Odpisz
18 sierpnia 2015, 09:56
Lwom grozi wyginięciem, a ludziom nie.
Odpisz
27 maja 2017, 23:17
@polskistrzelec123_: With no natural predators human population increasing and average iq decrasing
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:50
Murzyni są sami sobie winni - prosty przykład ich mentalnosci - Panuje głód... murzyn zrobi 10 dzieciaków przezywa 2. W tym momencie wchodzi pomoc dla trzeciego swiata (jedzenie) więc głodu niema, ale murzyn i tak zrobi te 10 dzieciaków i tym razem przeżyje 8 i głód znowu jest.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:52
@wojtekvicta: Pie**olisz głupoty.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:24
@wojtekvicta: Wiesz, to w większości stereotyp, ale prawdą jest, że wielu biednych ma dużo dzieci (NIE TYLKO w Afryce) bo nie mają prezerwatyw. Poza tym jak inaczej mają sobie osłodzić marną egzystencję?
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:40
@Janusz_Przewodnik: To nie tłumaczy czemu cały czas ze sobą walczą - współpracując byliby wstanie osiągnąć więcej, poza tym skoro wiedzą że przymierają głodem to po co robią te dzieciaki, skoro wiedzą że nie będzie czym ich wyżywić, przez co całe plemię będzie głodować. To jest istny dowód głupoty. Osobiscie uważam że dopóki nie osiągną poziomu cywilizowanych ludzi, (tak jak niegdys zrobili to indianie) powinni zostać odizolowani od swiata, lub zmuszeni do dostosowania się.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 16:31
@wojtekvicta: Oczywiście. Nie ma to jak winić dzieci za to, że zostały spłodzone przez rodziców. Szczere gratulacje.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 17:15
@wojtekvicta: właśnie dlatego robią dużo dzieci, tam jest masa chorób, wirusów wonszów i innych gówien, jak zrobią dwójkę dzieci to dwójka zginie, jak zrobią dziesiątkę dzieci to ósemka zginie, a dwójka przeżyje, dawniej było tak wszędzie na świecie nawet w Polsce, i tak jak napisał kolega, nie mają prezerwatyw i szczepionek, zgadzam się z ninją i nie wiem czemu dostałeś takie poparcie, pie**olisz głupoty...
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:04
@darcus: Nie winię dzieci lecz część populacji zdolną do rozmnażania się. To oni podejmują tę decyzję i to oni powinni ponosić za nią konsekwencję, niestety muszą ją ponosić ich potomstwo.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:11
@xXkuba22Xx: Więc sam przyznajesz mi rację, że ich mentalność jest taka że trzeba zrobić jak najwięcej dzieciaków ponieważ muszą one przeżyć, lecz w momencie w którym otrzymują oni pomoc taką jak leki i żywność i widzą że to daje skutki, to chyba powinni pomyśleć że powinni się ograniczyć, lecz tego nie robią. Dlatego twierdzę że nie powinniśmy ingerować w ich życie, a jeśli już pomagać (co raczej niechętnie jeśli chodzi o mnie) to dawać wędkę (nauka uprawy zbóż, zastosowania nawozów etc.) a nie rybę (żywność, leki). Ponieważ rdzenni Afrykańczycy są niereformowalni, i nie są w stanie przewidywać skutków swoich działań.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:22
@wojtekvicta: to o wędce to mądre stwierdzenie słyszałem już to wiele razy, ale ludzie dają im "wędkę" przede wszystkim w Afryce powstaje wiele studni, bo jest tam naprawdę duży kłopot z wodą, a poza tym leki i żywność (pomoc dla trzeciego świata) dostają tak naprawdę nieliczni, może i to się po części zgadza ale to że panuje tam głód na pewno nie jest ich winą...
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:43
@xXkuba22Xx: Nie zawsze - czasem jest to spowodowane czynnikami naturalnymi, (susza itd.) ale nawet na to są patenty. Cywilizacje północne znalazły na to rozwiązania - najprostszym z nich jest handel. Głód jest w dużej mierze ich winą, ponieważ są plemiona zatwardziałe w swojej tradycji, i za dobrze na tym nie wychodzą. Zdarzają się tacy co nie chcą przyjąć wiedzy jaką oferują im obcy. Co do studni - zgadzam się, zacna jest to inicjatywa, ale nawet tu murzyni potrafią zniszczyć ten dar - wiele z tych studni zostało zajętych siłą, i od ludzi którzy chcą pobrać wodę ze studni wymuszają haracz . Zdarza się również że podczas konfliktu międzyplemiennego studnie są burzone, aby zaszkodzić wrogom, przez co Afryka sama sie wyniszcza.
PS: Oczywiscie zdaje sobie sprawę, że dużą częsć winy za warunki w których musza żyć rdzenni Afrykańczycy ponoszą kraję które kolonizowały dane tereny, a obecnie ponoszą ją państwa, które starają się jak najbardziej ograniczyć tereny plemienne. (np tereny łowieckie). Mimo to utrzymuję, że murzyni byliby wstanie sobie poradzić w zaistniałej sytuacji, gdyby tylko potrafili się dostosować.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 22:40
@wojtekvicta: Wytłumacz mi więc, dlaczego w naszym społeczeństwie panuje przekonanie, że jeśli ktoś jest odpowiedzialny za własne problemy, to nie można mu pomóc w ich rozwiązaniu?
Odpisz
5 sierpnia 2015, 00:07
@wojtekvicta: gdyby biały człowiek nie dotarł do Afryki to kto wie co by się tam teraz działo, w każdym bądź razie na pewno jest tm trudniejszy dostęp do wody i żywności ze względu na złe warunki, może trochę utrudniają sobie zdobywanie jedzenia nie handlując i prowadząc walki, ale nawet gdyby tego nie robili to i tak panował by tam głód i bieda, nawet gdyby tak się nie płodzili, nie wiadomo czego by nie robili, lub co robili, w Afryce po prostu takie są warunki...
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 10:42
@darcus: Podaj mu dłoń, a upie**oli ci ramię....
Ależ oni otrzymują pomoc, i uwierz mi że znaczną. Lecz oni nie chcą zazwyczaj przyjąć pomocy długoterminowej (nauka uprawiania czegoś tam etc.) tylko wolą mieć jedzenie na tu i teraz. Taka jest mentalność murzyna. Murzyni są po prostu cholernie leniwi, więc po co mają zdobywać jedzenie, skoro jacy obcy im przywożą.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 10:46
@wojtekvicta: To niech dostaną tym razem zamiast pożywienia kondomy :v
Odpisz
5 sierpnia 2015, 22:43
@wojtekvicta: Nie no, jasne, nie ma to jak rasizm i wsadzanie całej rasy do jednego worka. Gratuluję.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 10:38
@darcus: Ależ nie wsadzam całej rasy do jednego worka. Mówimy o rdzennych mieszkańcach Afryki którzy są zacofani cywilizacyjnie. Ani razu nie powiedziałem że to się tyczy wszystkich czarnych. Prosty przykład - RPA, tam murzyni potrafią się odnaleźć we współczesnym świecie.
Odpisz
Edytowano - 6 sierpnia 2015, 10:42
@darcus: Po za tym myślę że moglibyśmy skończyć ten temat bo nie ma on tak trochę sensu. Ja mam z leksza rasistowskie poglądy odnośnie czarnych, natomiast ty starasz się ich bronić. Masz inne poglądy niż ja i bez problemu to uszanuje, natomiast nie widzę potrzeby kłócenia się o to, kto ma rację.
Z drugiej strony jesteśmy nawet podobni w poglądach... a przynajmniej tak by wynikało z twojego profilu :)
Odpisz
26 grudnia 2015, 00:22
@wojtekvicta: Nie przekonasz człowieka który tego nie chce.
Odpisz
14 października 2015, 15:15
afryka to tylko troche ludzi
lwy są warzniejsze
Odpisz
15 sierpnia 2015, 12:14
na świecie ludzie zabijają ponad tysiąc lwów co rok a inni płaczą za jednym lwem,który miał imie.>:I
Odpisz
4 sierpnia 2015, 18:36
Szczerze to wolałbym ratować zwierzęta- niewinne, które nie potrafią mówić, za to je cenię.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:05
@Kadzio: te przynajmniej potrafia beziteresownie kochac
Odpisz
4 sierpnia 2015, 22:29
@xAzumiKx: Jeśli uważasz, że wszyscy ludzie są takimi materialistami, że nie potrafią zwyczajnie kochać, to albo jesteś trolem, albo masz nieźle w tyłku poprzewracane. Ja co prawda znawczynią nie jestem, ale podstawowe reguły w naturze, to w przeciwieństwie do ciebie znam. Duża część zwierząt łączy się na chwilę dla rozrodu, a potem samica zostaję sama z nienarodzonymi dziećmi. Nie ma tu miłości. Miłość wytwarza u zwierząt, które faktycznie łączą się z partnerem i zostają z nim nie tylko na okres rozrodu i tak jest na przykład właśnie u ludzi, matołku :). Na hasło "zwierzęta" pewnie widzisz tylko domowe psy czy koty, bo twierdząc po twoich wypowiedziach, o innych masz tylko wyobrażenia. Myślisz, że ryby kochają? A mrówki? A pytony?
Odpisz
5 sierpnia 2015, 09:13
pyton to gad niezdolny do milosci mrowka to glupi insekt i owszem zgadzam sie z toba ale zwierze czlowieka nie opusci a drugi czlowiek owszem .....
Odpisz
5 sierpnia 2015, 20:02
@xAzumiKx: Cóż, takie są wady bycia najinteligentniejszymi w przyrodzie. Mrówki wcale nie są głupimi insektami, są na tyle mądre, by potrafić działać we współpracy z innymi, tworzyć zorganizowane kolonie i dzielić się na role. Żadne zwierzę w przyrodzie nie jest i nie mogłoby być głupie, ponieważ wtedy nie przetrwałoby pięciu minut. -_- Nauczysz się tych podstaw, kiedy dojdziesz w szkole do etapu na którym zaczną was uczyć biologii.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 21:49
Ok zgadzam sie bo nawet ja niejestem zdolny do wspolpracy jak w gimbazjum robilismy z kumplami projekt edukacyjny powiedzialem ze maja sie od...dolic i sam go zrobilem oczywiscie zaliczyli wszyscy .
Odpisz
8 sierpnia 2015, 22:49
@xAzumiKx: Też nie lubię prac grupowych, zawsze tylko ja się naprawdę przykładam :|
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:22
Zadam wam proste pytanie: Co jest ważniejsze zwierzę czy człowiek? Oczywiście potępiam zachowanie ludzi, którzy zabijają zwierzęta zagrożone wyginięciem dla zysku.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 16:32
@Pitrekkk: Żadne nie jest ważniejsze. I jedno i drugie to forma życia. Człowiek to też zwierzę i nic nie daje mu prawa, by czuć się lepszym od innych.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 17:05
@Pitrekkk: wiesz czym jest przeludnienie?
Odpisz
4 sierpnia 2015, 17:44
@furry_candy_husky_: Tak wiem, ale to nie powód, by wybrać ratowanie zwierzęcia zamiast człowieka.
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 18:22
@darcus: Właściwie to jest wiele rzeczy, które dają mu takie prawo. I nie chodzi mi tu o przesłanki religijne. Ani nawet o przewagę w inteligencji.
Po prostu to naturalne, że dane stworzenie postrzega przedstawicieli swojego gatunku za ważniejszych od reszty.
A jeśli do tego jest to gatunek dominujący, to także przedstawiciele innych gatunków powinni okazywać respekt.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 18:34
@Pitrekkk: hmmm, ja bym się zastanowiła
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:09
@Mijak: Dominacja nie oznacza lepszości.
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 19:31
@darcus: Wiem, że nie oznacza. Ale daje prawo do czucia się lepszym.
Tak przynajmniej moim zdaniem działa ten świat, choć nie powiem, żeby mi się to podobało.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:39
@Mijak: Nic nie powinno dawać prawa do czucia się lepszym ze względu na gatunek. Osiągnij dominację nad światem samodzielnie i wtedy mów, żeś lepszy, a nie dlatego, że urodziłeś się człowiekiem.
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 19:43
@darcus: Ale co to znaczy "samodzielnie"? Gdybym nawet osiągnął dominację nad światem, to byłoby w tym trochę mojej pracy, ale i tak wynikałoby to bezpośrednio z faktu, że urodziłem się człowiekiem.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:55
@Mijak: Ale na razie tego nie zrobiłeś.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:58
@darcus: Bo nie chcę. Gdybym chciał, to wtedy można by rozmawiać o tym, dlaczego mi się nie udało.
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 20:10
@darcus: A punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdybym nieuzbrojony wszedł na teren lwów, to miałyby prawo czuć się lepsze ode mnie i mnie zjeść. Oczywiście najpierw musiałyby mnie "przekonać" o swojej wyższości, ale to nie trwałoby długo.
Z kolei dysponując obecną technologią ludzie mogliby pozabijać wszystkie lwy. Na szczęście nie chcą tego robić, ale żaden inny gatunek nie mógłby ich za to ukarać.
W naturze siła i dominacja oznaczają lepszość. Patrząc z zewnątrz łatwo jest mówić, że nie ma lepszych ani gorszych, ale w poszukiwaniu obiektywnej prawdy nie powinno się zapominać o własnym punkcie widzenia i własnym interesie.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 22:43
@Mijak: Ani siła ani dominacja nie oznacza lepszości. Każde życie jest warte tyle samo, niezależnie w jakiej formie. Nie możemy uważać się za lepszych dlatego, że dominujemy.
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 00:26
@darcus: Z pewnego punktu widzenia, być może.
Ale "lepszy" nie jest określeniem ścisłym i zależy od punktu widzenia i przyjętego systemu wartości.
Najwłaściwszym punktem widzenia i systemem wartości dla człowieka jest taki, w którym ludzkie życie jest warte zdecydowanie więcej od życia jakiejkolwiek innej istoty. A im bardziej jakiś człowiek (lub inna istota) jest komuś bliski i im więcej ma z nim wspólnego, tym bardziej.
Nie jest to idealnie sprawiedliwy system. Ale jest jedynym, który działa.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 02:09
@Mijak: "Najwłaściwszym punktem widzenia i systemem wartości dla człowieka jest taki, w którym ludzkie życie jest warte zdecydowanie więcej od życia jakiejkolwiek innej istoty." - Nie zgadzam się.
"Nie jest to idealnie sprawiedliwy system. Ale jest jedynym, który działa." - Również się nie zgadzam.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 12:45
@darcus: Oczywiście, nie musisz się zgadzać. Jak już mówiłem - zależy to od przyjętego punktu widzenia i hierarchii wartości. Choć w sumie jest to bardzo złożona i dość ważna kwestia i chętnie podyskutowałbym nieco więcej i nieco konkretniej na ten temat.
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 15:31
@darcus: Dodam jeszcze, że jeśli ktoś, kto uważa, że siła nie ma znaczenia i każde życie jest tak samo ważne, będzie najsilniejszy i najbardziej dominujący - będzie mógł narzucić innym taki punkt widzenia.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 15:33
@Mijak: Będzie mógł, ale czy to na pewno będzie poprawne?
Odpisz
5 sierpnia 2015, 18:28
@darcus: Dla jednych będzie, dla innych nie. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak całkowicie obiektywny punkt widzenia. W każdym razie nie na zagadnienia, które nie są ścisłe. Pojęcia takie jak "słuszne, lepsze, złe" są wybitnie umowne i nieścisłe. A jeśli miałyby istnieć "ścisłe" zasady określające co jest dobre, a co złe - byłyby one ustalane właśnie przez dominującą osobę lub grupę.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 18:31
@Mijak: Nie mam pojęcia jak ubrać w słowa to, co myślę, więc pozwolisz że przemilczę.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 18:42
@darcus: Cóż, obiektywne dobro mogłoby reż być rozumiane jako dążenie do tego, żeby jak najwięcej istot odczuwało jak największe szczęście możliwie jak najmniej krzywdząc przy tym inne istoty. Ale myślę, że tej definicji czegoś jednak brakuje.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 18:43
@Mijak: Dobro i zło to pojęcia, które nie tracą swojej względności bez względu na przyjętą definicję. Nie powinniśmy zastanawiać się co jest DOBRE, tylko co jest POPRAWNE.
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 18:46
@darcus: Myślę, że poprawność jest jeszcze bardziej względna, niż dobro i zło. Chyba, że mówiąc "poprawne" masz na myśli coś innego, niż ja rozumiem przez to słowo.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 18:48
@Mijak: Najwidoczniej mam.
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 19:33
@darcus: Może lepszym słowem byłoby "słuszne", "odpowiednie" albo "właściwe". Ale uważam, że to też umowne, subiektywne i mało ścisłe określenia.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 20:07
@Mijak: Równie dobrze możemy powiedzieć że wszystko jest subiektywnym określeniem, bo ktoś może nazwać konia drozdem.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 21:11
@darcus: O tym już rozmawialiśmy. W każdym razie o czymś podobnym.
Myślę, że powinieneś zrozumieć, co mam na myśli, skoro tak trafnie użyłeś na swoim profilu określenia "realizm zależny od modelu" i wyjaśniłeś w rozmowie z kimś, co to oznacza.
Patrząc na konia widzi się konia. Można go dowolnie nazwać, ale idea będzie ta sama - tyle, że ukryta pod innym słowem. Można też mieć na jego widok różne odczucia, można go nawet uznać za złudzenie lub iluzję, ale to, że się go widzi będzie niezaprzeczalnym faktem.
A to dlatego, że zdecydowana większość ludzi - właściwie wszyscy oprócz schizofreników i szaleńców - postrzegają ten sam model Wszechświata.
Za to jeśli chodzi o gust, moralność itp. - tutaj każdy człowiek ma własny model. I uważam, że nie da się obiektywnie określić, który z nich jest tym właściwym.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 22:27
@Mijak: Podchodząc do sprawy czysto naukowo - ściślej, według realizmu zależnego od modelu - każdy model jest właściwy, bo każdy zgadza się z obserwacjami. Ale który jest prawdziwy to już kwestia tego, który jest wygodniejszy.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 22:53
@darcus: Z tym, że każdy model zgodny z obserwacjami jest właściwy, to się zgadzam. W sumie stanowi to podstawę mojego sposobu myślenia.
Ale nie jestem pewien, czy wygoda jest odpowiednim kryterium przy rozstrzyganiu, co jest prawdą (o ile w ogóle istnieje coś takiego, jak obiektywnie prawdziwy model wśród wielu właściwych).
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:03
@Mijak: Chodzi nie o to, co faktycznie jest prawdziwe, ale o to, co powinniśmy uznać za prawdziwe.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:05
@darcus: W takim wypadku wygoda rzeczywiście może być dość ważnym kryterium. Ale także tych mniej wygodnych wersji nie należy odrzucać ani, tym bardziej, o nich zapominać.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:07
@Mijak: Jeżeli obie w równym stopniu zgadzają się z obserwacjami, uznajemy za prawdziwą tę, która jest dla nas wygodniejsza. Nie powinniśmy rozstrzygać tego w żaden inny sposób.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:21
@darcus: Całkiem prosta i logiczna metoda, ale uważam, że na wszelki wypadek część naukowców powinna wtedy roboczo uznać za prawdziwe także te mniej wygodne możliwości i je badać (albo badać Wszechświat w oparciu o nie).
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:23
@Mijak: Nie można uznać za prawdziwych dwóch sprzecznych modeli, bo wtedy zmienia się to w spekulację.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:39
@darcus: Moim zdaniem spekulacja jest lepsza niż brnięcie w coś, co może się okazać nieprawdą tylko dlatego, że jest wygodniejsze. Oczywiście nie należy tracić na spekulację zbyt dużo energii. Naukowcy zajmujący się mniej wygodną wersją powinni stanowić znacznie mniejszą grupę i starać się nie rozpraszać w badaniach tych od wygodniejszego modelu zbyt mocno i zbyt często.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 23:39
@darcus: Tym razem to mój komentarz jest sprawdzany przez moderatora. Bądź gotów na jego przybycie.
Odpisz
7 sierpnia 2015, 16:21
@Mijak: Jeżeli będziemy spekulować nad wszystkim, to równie dobrze możemy uznać że nic nie jest prawdziwe.
Odpisz
6 sierpnia 2015, 00:26
Dasz jednemu jedzenie to zrobi dwóch. Potem dwóch chce jedzenia, zrobi czterech i tak aż do nieskończoności. Jak już to w to jedzenie dać jakieś środki na sterylizacje i potem te tereny zurbanizować jakoś białą ręką.
Odpisz
31 lipca 2015, 18:24
Coś tu nie gra...
Wiem!
Murzynek ma zbyt wypukły brzuch.
Odpisz
31 lipca 2015, 18:42
I ma kaloryfer.
Odpisz
31 lipca 2015, 18:46
Gdy się umiera z głodu to brzuch robi się właśnie tak wypukły...
Odpisz
31 lipca 2015, 18:48
Żem o tym pomyślał
Odpisz
1 sierpnia 2015, 13:39
To tak zwana opuchlizna głodowa :v
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:08
Lol? Brzuch z głodu robi się taki wydęty.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 13:49
@Szymon2727: Już dwie osoby mnie o tym uświadomiły więc ty, parafianie mógłbyś sobie darować i nie udawać mądrego.
Odpisz
5 sierpnia 2015, 14:15
Dziwne, przecież to TY chciałeś uzyskać taki efekt - hipokrytyzm???
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2015, 16:10
@Szymon2727: To miało być bardziej humorystyczne, a to, że źle interpretujesz, to nie moja wina ; ]
Odpisz
5 sierpnia 2015, 16:21
Jeżeli wyzywanie kogoś od patafiana jest humorystyczne to masz niezłe poczucie humoru.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:47
biedny cecyl [*]
Odpisz
31 lipca 2015, 20:59
Są sami sobie winni, płodzą się jak zające :v
Odpisz
1 sierpnia 2015, 13:36
@Marku: dokładnie \________/ {--------- pudło na hejty
Odpisz
1 sierpnia 2015, 13:39
@Voxus: Nie jest potrzebne bo na tym portalu większość użytkowników jest inteligentnych :v
Odpisz
1 sierpnia 2015, 23:13
@Marku: masz rację
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 14:07
@Marku: Bo nie znają antykoncepcji i lekarstw. Gdyby mogli sobie normalnie pójść do apteki i kupić prezerwatywy, toby z pewnością nie rodzili tyle dzieci. No i pamiętaj, że oni nie mogą sobie zasiać pola jak rolnicy w strefie umiarkowanej, nie mogą paść mnóstwa owiec na łące. Tego jedzenia jest po prostu mniej.
Poza tym w przypadku tak dużej umieralności noworodków i braku dostępu do lekarstw im więcej spłodzisz dzieci tym większa szansa, że więcej z nich dożyje dorosłości i będzie cię na starość utrzymywało jako, że nie ma tam czegoś takiego jak emerytura.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:11
@Marku: większość nie. większość w obrazkach
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:41
@Marku: Zajrzyj proszę do komentarzy działu gry.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:01
Problem jest przede wszystkim z ich mentalnością. Prosty przykład który ci mogę podać - Chińczycy (lub inni azjaci - nie pamiętam dokładnie) otworzyli fabrykę w afryce, nieopodal terenów plemiennych. Po wybudowaniu fabryki przyszedł wódz plemienia i powiedział że mają zatrudnić całe jego plemię w fabryce. Ci się nie chcieli zgodzić ponieważ mieli już pracowników. Wtedy ten wódz zaczął grozić im, i aby uniknąć konfliktu zatrudnił to plemię. Po dwóch dniach "pracy" murzyni nie przyszli ponieważ jest za gorąco by pracować, i im się nie chce. Dostali wtedy informację ze zostali wyrzuceni i dostali pieniądze za przepracowane dnie. Za parę dni znów wódz przyszedł i tym razem żądał pieniędzy za tę parę dni które oni pracowali (tyle że w tych dniach nikt z nich nie przyszedł do pracy). i znowu zaczeło się odgrażanie itd. Ostatecznie skończyło się na tym że fabryka musiała zatrudnić dosć liczną ochronę ponieważ plemienni nękali pracowników i blokowali transport.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 15:08
@wojtekvicta: Podasz mi źródło tej informacji? Bo ciekawa historia.
Poza tym jeżeli ci Chińczycy wybudowali fabrykę produkującą mnóstwo zanieczyszczeń na terenie zamieszkanym przez to plemię to musieli spodziewać się konfliktów na tym tle. Możliwe, że przez tę fabrykę plemieniu zmniejszyły się tereny łowieckie, więc jedyne co im pozostało to stać się niewolnikami i pracować w fabryce. Jak dla mnie to dobrze, że pozostali wierni swoim ideałom i nie zdecydowali się pracować w tej męczarni za grosze.
Odpisz
Edytowano - 4 sierpnia 2015, 15:15
Przeinaczasz trochę fakty, ale i z mojej strony nie wszystko dopowiedziałem - fabryka była oddalona od terenów plemiennych o 6km, a od najbliższej wioski o bodajże 18 lub 19 km. Więc w żaden sposób nie naruszała ich terenów. Wraz z pracą w fabryce dostali tam lokum (pokój na dwóch). Pomijam również fakt że w zamian za zgodę tych plemion (w okolicy były 3) każde z nich dostało zapłatę (jedni wzięli pieniądze, pozostałe chcieli zwierzęta). Więc wszystko było uzgodnione.
Edit: Jak znajdę link to ci wysle.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:35
@Marku: Czasami jak tak patrze, to polemizowalbym.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 17:39
Okej, włączam trup zimnego ch*ja.
Ludzi jest siedem miliardów i ich liczba ciągle się zwiększa.
Lwów jest kilka tysięcy (bodajże) i ich liczba ciągle się zmniejsza.
Wniosek?
Odpisz
4 sierpnia 2015, 18:38
@Nieznany_w_internecie: Rozpętajmy wojnę nuklearną i zabijmy każdego człowieka, ale będzie dobrze, bo lwy przeżyją....
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:04
@Nieznany_w_internecie: zgadzam sie ludzkie zycie jest mniej warte mowie serio takie sa moje przekonania
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:34
@xAzumiKx: To idz sie zabic. Dobrze to zrobi swiatu. Statystycznie rzecz biorac tak jest 7 mld vs x tys. Ale porownaj jak rodzic ci umrze, a jak chomik zdechnie.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 14:25
Niech ten popie**olony hiszpański sku*wysyn zgnije za kratami!
Kto ze mną pójdzie go zamordować po pogrzebie lwa?
Najlepiej żeby miał długą i bolesną śmierć. Tak jak Cecil.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 17:47
Ale to był Amerykaniec, a nie Hiszpan.
Odpisz
4 sierpnia 2015, 19:14
@Wojgalazka: To był Hiszpan ;-;
Odpisz
4 sierpnia 2015, 21:39
To był Amerykanin, sprawdź w necie
Odpisz
4 sierpnia 2015, 22:02
@Wojgalazka: No ja właśnie w necie patrzyłam, pisze że hiszpański dentysta...
Odpisz