Chemia mózgu

@ALKATRAZ: Na księżycu fajna sprawa... Na planecie jeszcze lepiej. Jeśli ludzie wymyślą jakiś sposób na wytworzenie "tlenu" lub po prostu powietrza, które nas w tej chwili otacza, nienaturalnie albo inaczej sztucznie to wtedy wszystko stanie się łatwiejsze. Pomyśl sobie, że tworzysz tlen w kosmosie bez pomocy naszych zielonych nieruchomych braci. Potrafisz stworzyć bańkę powietrzną, w której możesz przetrwać wieki, ery, a nawet miliardy lat... oczywiście gdybyś był nieśmiertelny i nie potrzebował jedzenia ani picia do utrzymywania swojej egzystencji. Największym problemem w kosmosie jest ciśnienie, temperatura oraz powietrze... można dodać promieniowanie, ale nie jest ono na tyle szkodliwe, by zabić człowiek w jednej chwili. Taka moc sprawia, że stajesz się panem kosmosu. Władcą i lordem niczym Darth Vader. Rządzisz całym tym światem, bo jest on mały na swój własny sposób, a każdy z nas może go zmienić. Jedna prosta rzecz, która wcale taka nie jest może zmienić światopogląd, styl życia oraz podejście do nowych zmian. Świat musi się zmieniać, lecz nie wiadomo czy dożyjemy ery technologii "nowoczesnej". Zdałem sobie sprawę, że na Ziemi żyje aż 7 mld. ludzi i tyle zginie za około kilkadziesiąt lat. Ten świat nie powinien wyglądać w taki sposób. Zamiast ułatwiać sobie życie tylko je utrudniamy. Niewiele zmienią me słowa, lecz na pewno zmienią moją myśl lub kogoś kto to przeczytał i to w pewien sposób zrozumiał. Upadek to droga do zwycięstwa, a rany odniesione w boju to nasze uczucia zniesławione przez ten okrutny świat.