Polecam serbską, mamy kilkanaście różnych form czasownika ,,być", 7 czasów i słowa z samych spółgłosek, do tego piszemy na zmianę dwoma alfabetami, skracamy słowa o kilka liter i nie mamy określenia na wędkę, ale mamy słowa niepojawiające się w żadnym innym języku, których nie da się przetłumaczyć. Przykładowe dosłownie tłumaczone zdanie: Stefan był jest mieszkał w Belgradzie.
@Krzyniu: polecam islandzki, gdzie ilosc slow to ponad 500 tysiiecy i uzywaja ich praktycznie wszystkich, i prawie wszystkie rzeczy w liczbie mnogiej maja inne koncowki, nie tak jak w polsce.
@ALKATRAZ: Różnice te wynikają z historii i ewolucji naszego języka.
Mamy Ó i U, ponieważ w polskim istniały kiedyś długie samogłoski O E i A. Każda z nich zaczęła się jednak skracać, aż w pewnym momencie brzmiała jak dźwięki pośrednie między innymi samogłoskami. A brzmiało jak w angielskim (wymowa RP, ta najbardziej wyniosła z brytyjskich) słowie "bath", czyli taki dźwięk między A i O. To wyjaśnia dlaczego w wielu dialektach (np. na Śląsku) wiele słów ma literę O zamiast A, po prostu to A pochyłe w tych dialektach przeszło w O a w innych w A. Z E było podobnie, tylko był to dźwięk między E a Y (na Śląsku słowa z E często wymawiane są przez Y). Z literą Ó było tak, że oznaczała dźwięk między U a O, aż przeszła w U ale ludzie i tak używali tej litery.
Rz i Ż, w języku polskim prasłowiańskie miękkie R przeszło w [r̝], które wciąż istnieje w czeskim, a następnie w ten sam dźwięk co Ż
Ch i H to też jakieś tam różnice, ale nie pamiętam
Gramatyka niemiecka nie jest wiele trudniejsza od angielskiej. No, chyba że jest się kimś kto na poważnie będzie brał wszystkie durne żarty z niemczyzny typu "Każde słowo brzmi jak nakaz do rozstrzelania"
@sliwak2001: Wyobraź sobie że to się nie czyta w żadnym wypadku "SZMETERLINK" czy jakoś jeszcze ostrzej, a zwyczajnie "Szmetelin", przy tym mówione - jak przystało na niemiecki - melodyjnie.
Ksenofobia = Nie logiczny/irracjonalny lęk przed obcymi.
Uważnie że niemiecki jest trudny = Uważanie że niemiecki jest trudny.
Nie szukaj ksenofobii ani zaczepki gdzie jej nie ma to i nie znajdziesz żadnej.
Ps. Fajne pie**olenie głupot ale odejdę się bez
Uważanie że niemiecki jest trudny wiążę się albo z kompletną nieznajomością niemieckiego, zwyczajnym debilizmem albo ksenofobią. Wybrałem co najlepsze dla tej sytuacji. A Schmetterling nie wymawia się jak szmetterling:
W niemieckim nie ma podwójnych spółgłosek. Nie ma więc "tt" tylko zwykłe "t".
W przypadku tego słowa "R" wymawia się podobnie jak w języku angielskim, odrobinę mniej płytko. A że w zdaniu zachodzą uproszczenia, to owo "r" jest niemal niesłyszalne.
"Ing" na końcu zdania zawsze jest czytane jako "in", a nie żadne "ing".
I nawet nie próbuj wciskać kitu że w Bawarii wymawia się to inaczej, bo to wierutna bzdura.
Jesteś kompletnym idiotą , ignorantem oraz palantem. Podwójne litery są wymawiane jak normalne lecz wolniej. Anglicy wymawiają r jak "ar" Niemcy zaś jak "ier" . R jest wypowiadane normalnie , tylko h jest czasami ciche (nie czytane). "Ing" czytane jak "in" to Umgangssprache , coś w stylu slangu, a nie poprawny niemiecki. Oraz w Bawarii jest inny dialekt ale i tak pospolity niemiecki jest częściej używany.
Kaszl kaszl. To ja, jako fanatyk językoznawstwa, się wypowiem. Otóż słowo "Schmetterling" jest wypowiadane [ʃmɛtɐlɪŋ], lub dla ludzi nie znających IPA, TT jest czytane jak jedno t, ER jest czytane jak [ɐ] czy takie polskie A wymawiane z językiem nieco wyżej. NG podobnie jak w wielu językach to N wymawiane bardziej tyłem jamy ustnej. A to, że ktoś uważa, że gramatyka niemiecka jest trudna nie oznacza, że jest ksenofobem. Zwyczajnie reguły gramatyczne są mu trudne do przyswojenia. Każdy ma inny poziom trudności języka, więc komentarze o tym, że ktoś jest głupi itp. są bezsensowne.
PS. Na Bawarii owszem używa się Hochdeusch (standardowy niemiecki), ale większość osób mówi tam po bawarsku bądź szwabsku, które pod względem wymogów językowych są osobnymi językami, a nie dialektami. Dziękuję.
@StraikerPL: A najlepsze jest to że ja nawet nie użyłem bawarskiej wymowy tylko pospolitej.
Ale ja głupi jestem , używam wiedzy że niemieckiej szkoły a mogłem sobie poczytać słownik i wiedzieć wszystko
@StraikerPL: Tempo i sylaby często zmieniają wymowe n.p statt =stat a Wanne= Wan-ne. Są reguły i używanie tylko jednej nie jest dobrym pomysłem.
Ps. Tt po prostu sprawia t jest wymawiane wolniej
Wszyscy tak nawijają o zasadach gramatycznych w różnych krajach, a głupiutka ja sądzę, że to przez to, że mamy ś, ć, sz, cz itd.
Szczególnie, gdy są te litery obok siebie, np. ścisz. Wtedy to po prostu łamie obcokrajowcom język.
Komentarze
Odśwież7 października 2021, 15:18
Angielska też trudna
Odpisz
19 lipca 2019, 14:07
Polecam estoński
Odpisz
11 kwietnia 2017, 19:44
Polecam serbską, mamy kilkanaście różnych form czasownika ,,być", 7 czasów i słowa z samych spółgłosek, do tego piszemy na zmianę dwoma alfabetami, skracamy słowa o kilka liter i nie mamy określenia na wędkę, ale mamy słowa niepojawiające się w żadnym innym języku, których nie da się przetłumaczyć. Przykładowe dosłownie tłumaczone zdanie: Stefan był jest mieszkał w Belgradzie.
Odpisz
4 maja 2017, 15:53
@Baklava: Akurat to ,,był" to czas zaprzeszły który kiedyś był też w języku polskim.
Odpisz
13 czerwca 2019, 23:15
@Mikatrix: W polskim jest kilkadziesiąt form "grać"
Odpisz
7 kwietnia 2017, 23:30
a german?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:08
NEIN jest pomiędzy francuskim a angielskim
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:49
Niemiecki jest bardzo prosty
Odpisz
14 kwietnia 2017, 13:41
@OrtograficznyPies: Dla niektórych.
Odpisz
8 kwietnia 2017, 08:53
nauczcie się japońskiego
Odpisz
8 kwietnia 2017, 10:24
nie
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:38
Japońska gramatyka nie jest trudna.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:38
@ponczeq: Ucze sie, no big deal
Odpisz
Edytowano - 11 kwietnia 2017, 11:47
@booktosaurus: "No big deal" przed nauką japońskiego polecam kurs angielskiego....
Odpisz
11 kwietnia 2017, 19:03
@panther500: Mam nadzieje, ze to sarkazmXDDDD
Odpisz
11 kwietnia 2017, 23:10
@booktosaurus: Ja też.
Odpisz
8 kwietnia 2017, 07:54
Uczyłem się francuskiego, angielskiego, rosyjskiego i hindi. Francuski zdecydowanie najgorszy.
Odpisz
8 kwietnia 2017, 07:57
@Krzyniu: A ja umiem polski.
Odpisz
8 kwietnia 2017, 08:02
Odpisz
8 kwietnia 2017, 08:18
Great! Give him a cookie!
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:12
@Krzyniu: Ja też, tyle że zamiast hindi to niemieckiego. FRANCUSKI TO CHORE GÓWNO.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 19:49
potwierdzam
Nie polecam tego języka
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:40
@Krzyniu: Dla mnie tam francuski w miarę łatwy, logiczny. Wolę to, niż angielski.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:52
@KolosalnyNonsens: Wtf.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:57
@Krzyniu: Nie wiem, szybko go łapię. W przeciwieństwie do angola, tfu. ._.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:51
@Krzyniu: polecam islandzki, gdzie ilosc slow to ponad 500 tysiiecy i uzywaja ich praktycznie wszystkich, i prawie wszystkie rzeczy w liczbie mnogiej maja inne koncowki, nie tak jak w polsce.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 22:03
@skate07071: W Polsce też. Np. kobieta/ty.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 22:41
ale mi chodzi o końcówki, bo w polskim zawsze to jest -y, -i , -e, zas w islandzim jest to a, i y, f, te dziwne o z dwoma kropkami i wiele wiecej.
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2017, 22:01
A japońska to co?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:43
ja chcę wiedzieć tylko jedno, po co mamy coś takiego jak u,ó,ż,rz,h,ch? czemu sobie utrudniamy życie?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:12
@ALKATRAZ: Tak.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:58
@ALKATRAZ: Bo nikomu nie chce się tego usunąć z alfabetu i ludzie są przyzwyczajeni. Takie "ó" wymawiało się kiedyś inaczej niż "u" i tak dalej.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 19:37
@AJEMAJ: Albo ch i h się inaczej wymawiało.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:41
@ALKATRAZ: Różnice te wynikają z historii i ewolucji naszego języka.
Mamy Ó i U, ponieważ w polskim istniały kiedyś długie samogłoski O E i A. Każda z nich zaczęła się jednak skracać, aż w pewnym momencie brzmiała jak dźwięki pośrednie między innymi samogłoskami. A brzmiało jak w angielskim (wymowa RP, ta najbardziej wyniosła z brytyjskich) słowie "bath", czyli taki dźwięk między A i O. To wyjaśnia dlaczego w wielu dialektach (np. na Śląsku) wiele słów ma literę O zamiast A, po prostu to A pochyłe w tych dialektach przeszło w O a w innych w A. Z E było podobnie, tylko był to dźwięk między E a Y (na Śląsku słowa z E często wymawiane są przez Y). Z literą Ó było tak, że oznaczała dźwięk między U a O, aż przeszła w U ale ludzie i tak używali tej litery.
Rz i Ż, w języku polskim prasłowiańskie miękkie R przeszło w [r̝], które wciąż istnieje w czeskim, a następnie w ten sam dźwięk co Ż
Ch i H to też jakieś tam różnice, ale nie pamiętam
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:23
niemiecka gramatyka
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:27
Najpierw zyskaj jakiekolwiek pojęcie o j. niemieckim a później się wypowiadaj.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:31
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:59
Czekałam na to
Masz zieloną
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:04
Mieszkam w Niemczech (Bawarii) od 6 lat i potwierdzam że gramatyka niemiecka była, jest i będzie ch*jowa
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:08
Gramatyka niemiecka nie jest wiele trudniejsza od angielskiej. No, chyba że jest się kimś kto na poważnie będzie brał wszystkie durne żarty z niemczyzny typu "Każde słowo brzmi jak nakaz do rozstrzelania"
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:28
Bo brzmi.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:30
Teraz jedyne o co może boleć cię dupa to jakość 4k full HD
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:32
Jak chciałeś zabłysnąć to trzeba było się brokatem posypać
Odpisz
10 kwietnia 2017, 18:33
Niemiecka grmatyka:
Odpisz
10 kwietnia 2017, 19:47
Schmetterling
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2017, 19:48
Brokatem niech się obsypią szukający poklasku ksenofobowie i prowokatorzy. Choć w sumie, jeśli ten poklask znajdują, to czemu by nie mieli korzystać?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 19:52
@sliwak2001: Wyobraź sobie że to się nie czyta w żadnym wypadku "SZMETERLINK" czy jakoś jeszcze ostrzej, a zwyczajnie "Szmetelin", przy tym mówione - jak przystało na niemiecki - melodyjnie.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:30
Ksenofobia = Nie logiczny/irracjonalny lęk przed obcymi.
Uważnie że niemiecki jest trudny = Uważanie że niemiecki jest trudny.
Nie szukaj ksenofobii ani zaczepki gdzie jej nie ma to i nie znajdziesz żadnej.
Ps. Fajne pie**olenie głupot ale odejdę się bez
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:31
Schmetterling wymawia się jak szmetterling
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:41
Uważanie że niemiecki jest trudny wiążę się albo z kompletną nieznajomością niemieckiego, zwyczajnym debilizmem albo ksenofobią. Wybrałem co najlepsze dla tej sytuacji. A Schmetterling nie wymawia się jak szmetterling:
W niemieckim nie ma podwójnych spółgłosek. Nie ma więc "tt" tylko zwykłe "t".
W przypadku tego słowa "R" wymawia się podobnie jak w języku angielskim, odrobinę mniej płytko. A że w zdaniu zachodzą uproszczenia, to owo "r" jest niemal niesłyszalne.
"Ing" na końcu zdania zawsze jest czytane jako "in", a nie żadne "ing".
I nawet nie próbuj wciskać kitu że w Bawarii wymawia się to inaczej, bo to wierutna bzdura.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 20:54
Jesteś kompletnym idiotą , ignorantem oraz palantem. Podwójne litery są wymawiane jak normalne lecz wolniej. Anglicy wymawiają r jak "ar" Niemcy zaś jak "ier" . R jest wypowiadane normalnie , tylko h jest czasami ciche (nie czytane). "Ing" czytane jak "in" to Umgangssprache , coś w stylu slangu, a nie poprawny niemiecki. Oraz w Bawarii jest inny dialekt ale i tak pospolity niemiecki jest częściej używany.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:02
Jaki sens ma ciągnięcie tej kłótni?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:07
Idiotą, ignorantem i palantem jest ten kto sądzi że wmówi mi jakieś kompletne kłamstwa.
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2017, 21:19
Kaszl kaszl. To ja, jako fanatyk językoznawstwa, się wypowiem. Otóż słowo "Schmetterling" jest wypowiadane [ʃmɛtɐlɪŋ], lub dla ludzi nie znających IPA, TT jest czytane jak jedno t, ER jest czytane jak [ɐ] czy takie polskie A wymawiane z językiem nieco wyżej. NG podobnie jak w wielu językach to N wymawiane bardziej tyłem jamy ustnej. A to, że ktoś uważa, że gramatyka niemiecka jest trudna nie oznacza, że jest ksenofobem. Zwyczajnie reguły gramatyczne są mu trudne do przyswojenia. Każdy ma inny poziom trudności języka, więc komentarze o tym, że ktoś jest głupi itp. są bezsensowne.
PS. Na Bawarii owszem używa się Hochdeusch (standardowy niemiecki), ale większość osób mówi tam po bawarsku bądź szwabsku, które pod względem wymogów językowych są osobnymi językami, a nie dialektami. Dziękuję.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:19
Nie wiem co mnie bardziej denerwuje , twoja fałszywa wiedza czy niewiedza?
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:30
@StraikerPL: A najlepsze jest to że ja nawet nie użyłem bawarskiej wymowy tylko pospolitej.
Ale ja głupi jestem , używam wiedzy że niemieckiej szkoły a mogłem sobie poczytać słownik i wiedzieć wszystko
Odpisz
10 kwietnia 2017, 21:37
@StraikerPL: Tempo i sylaby często zmieniają wymowe n.p statt =stat a Wanne= Wan-ne. Są reguły i używanie tylko jednej nie jest dobrym pomysłem.
Ps. Tt po prostu sprawia t jest wymawiane wolniej
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2017, 16:09
A chorwacka? a japońska? A nepalska? A chińska?!
Odpisz
10 kwietnia 2017, 19:14
@Ashley12c:
>Chiński
>Gramatyka
Wybierz dobrze.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:22
walijska gramatyka
Odpisz
10 kwietnia 2017, 17:16
Wszyscy tak nawijają o zasadach gramatycznych w różnych krajach, a głupiutka ja sądzę, że to przez to, że mamy ś, ć, sz, cz itd.
Szczególnie, gdy są te litery obok siebie, np. ścisz. Wtedy to po prostu łamie obcokrajowcom język.
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:51
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:42
Fińska gramatyka
Odpisz
10 kwietnia 2017, 16:38
Dwadziescia razy cztery plus dziesiec plus dziewiec?
Odpisz