I tak nikt tego nie doceni
Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.
To chyba z jakiejś agencji matrymonialnej
Ge(jb)niusz
Szach, mat i wylatujesz
W tej historii istotną rolę pełnią widły
Super
Jestem tylko skromnym multimiliarderem
Zobacz więcej popularnych memów
Komentarze
Odśwież8 października 2017, 13:28
Gdybyście wiedzieli ile miewam takich spostrzeżeń nie nadających się na memy...
Odpisz
8 października 2017, 19:06
@Mijak: jak nie na memy to na komentarze, dawaj
Odpisz
8 października 2017, 19:37
@Mijak: Dajesz Michał ! Zapodaj spostrzeżenia w komentarzach !
Odpisz
8 października 2017, 20:02
@Mijak: czekamy~
Odpisz
8 października 2017, 20:03
@LIPERS: No i wyjdę na idiotę, bo akurat jak trzeba, to żadnego mądrego nie mogę sobie przypomnieć : /
Może na jutro coś będzie.
Odpisz
8 października 2017, 20:46
@Mijak: .
Odpisz
8 października 2017, 20:50
@M_ateo_1: .
Odpisz
8 października 2017, 21:15
@Mijak: .
Odpisz
8 października 2017, 21:21
@Stiga: .
Odpisz
8 października 2017, 23:00
@Mijak: klopka
Odpisz
8 października 2017, 23:02
@Mijak: .
Odpisz
9 października 2017, 00:31
@Mijak: . . . Dzisiejszy dzień jest tym który miałeś na myśli mówiąc jutro więc zapodawaj ! :D
Odpisz
9 października 2017, 00:43
@LIPERS: skoro Adam i Ewa byli pierwszymi ludźmi, to czemu na wszystkich obrazach mają pępki
Odpisz
9 października 2017, 05:22
@Mijak: ,
Odpisz
9 października 2017, 07:17
gdyby biblię odczytywać dosłownie to wychodziłoby na to że wszyscy pochodzimy z kazirodczych związków
wszystko co jest opisane w biblii to symboliczne przypowieści, napisane zresztą przez ludzi nie przez Boga
Odpisz
9 października 2017, 07:58
@Mijak: .
Odpisz
9 października 2017, 09:31
@Mijak: Dobra, chciałem znaleźć coś w podobnym klimacie co ciekawostka na tym obrazku, czyli lekkiego i niekontrowersyjnego.
Ale ktoś już wspomniał o Biblii, a i ja mam ostatnio sporo poważnych spraw na głowie i nie chce mi się myśleć o takich lekkich i zabawnych ciekawostkach.
Wykorzystam więc okazję gdy dużo jejaków na mnie patrzy i podzielę się przedsmakiem kanału filozoficznego, który zamierzam za kilka miesięcy założyć.
Czujcie się ostrzeżeni.
...A zabawne ciekawostki mogę w to wplatać jak mi się akurat jakaś przypomni.
Odpisz
9 października 2017, 11:54
@Mijak: Jedno z moich najważniejszych spostrzeżeń:
Największe zło na tym świecie bierze się z przekonania, że świat i ludzie są zasadniczo dobrzy.
Ale każdy, kto nie jest kompletnym idiotą, dostrzega - choćby i nieświadomie - wielkie zło i niesprawiedliwość panujące, jeśli nawet nie w ich życiu, to ogólnie na świecie.
No i człowiek zaczyna się zastanawiać, skąd to zło się bierze.
Nie jest w stanie pogodzić się z myślą, że zło może być w nim oraz w czymś co lubi.
Więc szuka źródła zła gdzie indziej z myślą, że wystarczy się go pozbyć, a świat znowu będzie piękny i dobry.
Hitler za źródło zła uważał Żydów.
Komuniści za źródło zła uważają chciwość.
Konserwatyści za źródło zła uznają przede wszystkim zboczeńców - bo gdyby ludzie dążyli do zaspokajania swoich potrzeb seksualnych tylko w związku małżeńskim między mężczyzną a kobietą, to żyłoby się wszystkim idealnie.
Zboczeńcy za źródło zła uważają konserwatystów - bo gdyby nikt im w tym nie przeszkadzał, to mogliby zaspokajać swoje nietypowe upodobania i żyłoby się im idealnie.
Islamiści i inni fanatycy religijni za źródło zła uważają niewiernych.
Przewrażliwieni rodzice za źródło zła uznają gry komputerowe, kreskówki i internet.
Ekologiści za źródło zła uważają to, że ludzi jest po prostu za dużo.
I tak dalej...
Rzecz w tym, że jeśli ktoś wierzy, że on sam i ogólnie cały świat jest dobry i psują go tylko niektóre elementy, to będzie walczył z tym "złem". I w imię tego "wyższego dobra" będzie w stanie dopuszczać się czynów naprawdę okropnych.
Trzeba tylko uświadomić sobie, że zło jest wszechobecne - że jest też w tobie, twoich przyjaciołach, krewnych i wszystkich ludziach, których podziwiasz.
Że nieważne, co zrobisz - i tak nigdy nie pozbędziesz się go w pełni. Świat nigdy nie będzie tak piękny i idealny, jak w twoich masturbacyjnych fantazjach. Nieważne, ilu ludzi zabijesz i z jakich powodów.
Co to oznacza w praktyce?
Czy mamy zabić siebie samych i wszystkich swoich przyjaciół, bo jest w nas zło? Nie.
Czy mamy ślepo zaakceptować to zło, nic z nim nie robić i mu się poddawać? Też nie.
Trzeba po prostu patrzeć na wady innych tak samo, jak na wady swoje. I w ten sam sposób z nimi walczyć.
I pogodzić się z tym, że nigdy nie zwalczy się ich w pełni, bo jest to po prostu niemożliwe bez powodowania czegoś jeszcze gorszego.
Że większość naszych życiowych decyzji to wybór pomiędzy złem, a innym złem. I że mimo to trzeba je podejmować.
Nie gardzić sobą i innymi tylko za to, że ich wybór miał jakieś negatywne konsekwencje. Bo każdy ma.
Na razie tyle. Nie wiem, jak to dalej pociągnąć...
Odpisz
9 października 2017, 12:04
@Mijak:
Odpisz
9 października 2017, 20:25
@Mijak: Nazwa koloru niebieskiego jest związana z demonami.
"Bies" oznacza "demon".
Więc "bieski" oznacza "demoniczny".
Więc "niebieski" oznacza przeciwieństwo demonicznego, np. "Ojciec Niebieski".
Odpisz