Wgl śmieszne jest to, że Lovecraft wymyślił na potrzeby swojego opowiadania necronomicon, ale tak ta książka ugrzęzła w popkulturze, że większość ludzi myśli, że to jakaś średniowieczna książka o zaklęciach i innych diabłach na którą polował Watykan
I to nie jest jakieś rzadkie zjawisko. Już spotkałem parę osób które opowiadały mi historie jakiś księży i innych egzorcystów którzy rzekomo mieli do czynienia z oryginałem. Próbuję wtedy zachować poważną minę by nie było widać jak bardzo kisnę.
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Bo Lovecraft wcale tego nie zmyślił, tylko miał tajemną wiedzę na temat rzeczywistości i przekazał ją w swoich dziełach. Nawet, jeśli sam później się tego wypierał. Podobnie jak na przykład bracia Wachowscy.
/s
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Oglądałem sobie na youtube odcinek "Deep web browsing" i pojawiła się strona z "prawdziwym" poradnikiem jak zostać nekromantą. Opisane tam były porady od czego zaczynać, czego unikać i opcja płatnego (bitcoinem) kursu, na którego zakończenie dostawało się dostęp do jednej z kopii Necronomiconu
@Pietrzek: Lovecraft twierdził, że brał ,,inspirację" na swoje opowiadania z własnych koszmarów, co jest bardzo ciekawe biorąc pod uwagę jego mitologię i kto władał snami
Ja przeczytałem tylko "Przypadek Charlesa Dextera Warda" (jedna z tylko paru książek które napisał), nie mam za bardzo porównania ale zdecydowanie było dobre
@Pietrzek: Ogólnie czytałem kilka opowiadań. Przyjemny klimacik. Ale najlepsze jest kiedy w końcówce odkrywa się coś co pokazuje straszną prawdę, ale często niewiele wykaśnia jak w "Szepczącym w Ciemności"
choć uwielbiam „Zew Cthulhu”, „W górach szaleństwa”, „Widmo nad Innsmouth” i „W poszukiwaniu Nieznanego Kadath”, chyba najbardziej mnie przeraża „Haunter of the Dark” (tłumaczenia „Duch Ciemności” czy „Nawiedziciel Mroku” brzmią dla mnie śmiesznie). To opowiadanie powoduje, że znów zaczynam się bać ciemności.
@Pietrzek: Kurde, ty sprawdź szafę bo zaraz się w niej zmaterializuje i cię w ryło trzasnę. Lovecraft nigdy nie napisał żadnej książki. To są tylko zbiory opowiadań które wysyłał do czasopism. Przeważnie Astrounting Tales
@gulasz88: Masz tu pięć powieści; Przypadek Charlesa Dextera Warda ma jakieś 200 stron, publikowane osobno od innych dzieł; podzielony na rozdziały. Jeśli to nie książka to dość obszerne to opowiadanie napisał
@Kaladin: Oryginalny tytuł brzmiał "Color from out of space", co dosłownie znaczyłoby "Kolor spoza przestrzeni" lub "Kolor spoza kosmosu". Aczkolwiek w każdym przypadku jest zachowany sens i na pewno brzmi lepiej niż tradycyjny "Kolor z przestworzy"
Komentarze
Odśwież28 marca 2018, 23:32
Wgl śmieszne jest to, że Lovecraft wymyślił na potrzeby swojego opowiadania necronomicon, ale tak ta książka ugrzęzła w popkulturze, że większość ludzi myśli, że to jakaś średniowieczna książka o zaklęciach i innych diabłach na którą polował Watykan
I to nie jest jakieś rzadkie zjawisko. Już spotkałem parę osób które opowiadały mi historie jakiś księży i innych egzorcystów którzy rzekomo mieli do czynienia z oryginałem. Próbuję wtedy zachować poważną minę by nie było widać jak bardzo kisnę.
Odpisz
29 marca 2018, 00:25
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Bo Lovecraft wcale tego nie zmyślił, tylko miał tajemną wiedzę na temat rzeczywistości i przekazał ją w swoich dziełach. Nawet, jeśli sam później się tego wypierał. Podobnie jak na przykład bracia Wachowscy.
/s
Odpisz
29 marca 2018, 11:12
@ZnawcaLiteraturyPolskiej: Oglądałem sobie na youtube odcinek "Deep web browsing" i pojawiła się strona z "prawdziwym" poradnikiem jak zostać nekromantą. Opisane tam były porady od czego zaczynać, czego unikać i opcja płatnego (bitcoinem) kursu, na którego zakończenie dostawało się dostęp do jednej z kopii Necronomiconu
Odpisz
29 marca 2018, 12:56
@Pietrzek: Lovecraft twierdził, że brał ,,inspirację" na swoje opowiadania z własnych koszmarów, co jest bardzo ciekawe biorąc pod uwagę jego mitologię i kto władał snami
Odpisz
9 lutego 2021, 15:21
@Kaladin: kto władał snami?
Odpisz
29 marca 2018, 06:45
Które opowiadanie Lovecrafta was najbardziej przeraziło?
Odpisz
31 marca 2018, 17:29
jeszcze nie przeczytałem wszystkich, więc się nie wypowiem
Odpisz
31 marca 2018, 17:39
Ja przeczytałem tylko "Przypadek Charlesa Dextera Warda" (jedna z tylko paru książek które napisał), nie mam za bardzo porównania ale zdecydowanie było dobre
Odpisz
31 marca 2018, 17:47
@Pietrzek: Ogólnie czytałem kilka opowiadań. Przyjemny klimacik. Ale najlepsze jest kiedy w końcówce odkrywa się coś co pokazuje straszną prawdę, ale często niewiele wykaśnia jak w "Szepczącym w Ciemności"
Odpisz
31 marca 2018, 20:01
choć uwielbiam „Zew Cthulhu”, „W górach szaleństwa”, „Widmo nad Innsmouth” i „W poszukiwaniu Nieznanego Kadath”, chyba najbardziej mnie przeraża „Haunter of the Dark” (tłumaczenia „Duch Ciemności” czy „Nawiedziciel Mroku” brzmią dla mnie śmiesznie). To opowiadanie powoduje, że znów zaczynam się bać ciemności.
Odpisz
31 marca 2018, 20:06
@Pietrzek: Kurde, ty sprawdź szafę bo zaraz się w niej zmaterializuje i cię w ryło trzasnę. Lovecraft nigdy nie napisał żadnej książki. To są tylko zbiory opowiadań które wysyłał do czasopism. Przeważnie Astrounting Tales
Odpisz
31 marca 2018, 20:23
@gulasz88: ok, to ja się materializuje u niego pod łóżkiem i razem go w ryj trzaśniemy. Niech ktoś trzeci leci do komina (ognioodporność wskazana)
Odpisz
31 marca 2018, 20:31
@gulasz88: Masz tu pięć powieści; Przypadek Charlesa Dextera Warda ma jakieś 200 stron, publikowane osobno od innych dzieł; podzielony na rozdziały. Jeśli to nie książka to dość obszerne to opowiadanie napisał
Odpisz
31 marca 2018, 20:36
@Pietrzek: K, poszukałem trochę i ta reszta to też zbiory opowiadań albo mikropowieści. Ale Przypadek CDW to zdecydowanie powieść
Odpisz
31 marca 2018, 21:22
@niggiddu: Ja boję się patrzeć za okno w nocy przez "Muzykę pana Zanna".
Odpisz
3 maja 2018, 11:45
Ja uwielbiam ,,Kolor z innego wszechświata" [sam, przetłumaczyłbym to jako ,,Kolor nie z tego świata"]
Odpisz
3 maja 2018, 12:12
@Kaladin: Oryginalny tytuł brzmiał "Color from out of space", co dosłownie znaczyłoby "Kolor spoza przestrzeni" lub "Kolor spoza kosmosu". Aczkolwiek w każdym przypadku jest zachowany sens i na pewno brzmi lepiej niż tradycyjny "Kolor z przestworzy"
Odpisz
Edytowano - 31 marca 2018, 18:29
Nie będziesz się musiał męczyć z zakończeniem książki jeśli wszyscy protagoniści albo zginą albo oszaleją
Odpisz
29 marca 2018, 08:56
Czemu jest tylko jedno takie czarno-białe zdjęcie jego? Kiedy on żył, bo myślałem że nadal żyje
Odpisz
29 marca 2018, 11:05
Zmarł w 1937
Odpisz
Edytowano - 28 marca 2018, 23:43
Jeststesmy Polakami, daltego powino sie pisac po Polskiemu a nie te wasze lofkraty! Rzemieślnik Miłości to jedyne słuszne tłumaczenie!
Odpisz