Coś takiego było w ,,Bez twarzy", jak Cage'owi udało się podłożyć tę bombę i mamy zaraz ,,Alleluja", odśpiewane przez chór kościelny oraz... Nicholasa przebranego za księdza, łapiącego dziewczynę za tyłek, bo wiadomo - jak ksiądz to koniecznie i zboczeniec. Ja doskonale wiem, że jego postać taka jest, bo i potem się tak zachowuje, ale to nie łączy się totalnie z niczym, równie dobrze mogłoby tego nie być, bo jedyne co to może mieć na celu to obrażenie chrześcijaństwa (oczywiście z judaizmem czy islamem by tam nie zrobili, a gdzie tam). Naprawdę, ta scena obroniłaby się sama, gdyby dali scenę z podłożeniem bomby, śpiew i od razu cięcie do pokazania nam co to jest i dlaczego oni to śpiewają (tak jak pokazali, ,,festiwal chórów kościelnych"), bo śmiesznie się to zgrało i naprawdę jest to najlepszy akcent humorystyczny w tym filmie, ale ta niepotrzebna wstawka z Cagem-księdzem psuje mi ten efekt.
@Holandia: Olaboga, dobrze, że jego późniejsze morderstwa już chrześcijan nie urażają.
Kiedy pierwszy raz oglądałem Bez Twarzy, byłem jeszcze katolikiem i w najmniejszym stopniu nie uznałem, że to może godzić w czyjekolwiek uczucia religijne, ale do tego wystarczy nie mieć kija w dupie
Oto historia z mojego życia (uwaga, spoilery z "Cicha Noc").
> Bądź mną.
> Razem z rodziną i znajomymi rodziny jesteś na "Listy do M. 3".
> Oglądacie zwiastun "Cicha noc".
> Doskonale wiesz, że to dramat psychologiczny.
> Nieświadomi mama, tata, siostra, ciocia i kuzyn srają ze śmiechu oglądając zwiastun.
> Pora na film właściwy.
> Całość sprawia wrażenie taniego ukraińskiego porno.
> Ledwie słychać dialogi.
> Jedynie najarany Adamczyk był śmieszny.
> "Anon, dlaczego nic Cię nie śmieszyło?"
> Tłumaczę jej, że ten film był obiektywnie kijowy i niechlujnie zrobiony. Jak wszystko od TVNu.
> Mama próbuje sobie wmówić, że przez Aspergera nie rozróżniałem relacji międzyrodzinnych.
> Dzieli się tym "odkryciem" z koleżankami przez telefon.
> Wracając pytam rodziców czy możemy pójść na "Cichą noc", bo w porównaniu do tego TVNowskiego szmalcu film ten jest bardzo dobry.
> "Okej Anon. Słyszałam, że to fajna komedia jest, hehehe."
> Reszta rodziny się zgadza.
.
> Minęło kilka miesięcy.
> Wszyscy oglądają, jak Adam razem z bratem kopie w głowę nieprzytomnego, krwawiącego szwagra, za to, że zgw*łcił mu żonę w Holandii. Potem na siłę dławią go alkoholem, żeby później przekonać pijanych członków rodziny, że "naje**ny wywalił się na beton".
> Słychać dialogi.
> Rodzina milczy.
> Ty zaś dumnie analizujesz arthouse'ową wartość filmu.
> Dożywotni profit.
Komentarze
Odśwież24 sierpnia 2018, 06:11
Cała Wonder Women :V
Odpisz
24 sierpnia 2018, 00:09
Legendy nie umierają nigdy.
Odpisz
23 sierpnia 2018, 23:29
Halo tu 2002 oddajcie nasze memsy
Odpisz
23 sierpnia 2018, 23:27
klasyk
Odpisz
23 sierpnia 2018, 21:07
Ach ten 2002
Odpisz
22 sierpnia 2018, 12:53
Coś takiego było w ,,Bez twarzy", jak Cage'owi udało się podłożyć tę bombę i mamy zaraz ,,Alleluja", odśpiewane przez chór kościelny oraz... Nicholasa przebranego za księdza, łapiącego dziewczynę za tyłek, bo wiadomo - jak ksiądz to koniecznie i zboczeniec. Ja doskonale wiem, że jego postać taka jest, bo i potem się tak zachowuje, ale to nie łączy się totalnie z niczym, równie dobrze mogłoby tego nie być, bo jedyne co to może mieć na celu to obrażenie chrześcijaństwa (oczywiście z judaizmem czy islamem by tam nie zrobili, a gdzie tam). Naprawdę, ta scena obroniłaby się sama, gdyby dali scenę z podłożeniem bomby, śpiew i od razu cięcie do pokazania nam co to jest i dlaczego oni to śpiewają (tak jak pokazali, ,,festiwal chórów kościelnych"), bo śmiesznie się to zgrało i naprawdę jest to najlepszy akcent humorystyczny w tym filmie, ale ta niepotrzebna wstawka z Cagem-księdzem psuje mi ten efekt.
Odpisz
23 sierpnia 2018, 21:06
@Holandia: Olaboga, dobrze, że jego późniejsze morderstwa już chrześcijan nie urażają.
Kiedy pierwszy raz oglądałem Bez Twarzy, byłem jeszcze katolikiem i w najmniejszym stopniu nie uznałem, że to może godzić w czyjekolwiek uczucia religijne, ale do tego wystarczy nie mieć kija w dupie
Odpisz
22 sierpnia 2018, 22:03
Panie ja tu piach wioze na budowe, co mnie te wasze ściganie obchodzi
Odpisz
22 sierpnia 2018, 14:39
Oto historia z mojego życia (uwaga, spoilery z "Cicha Noc").
> Bądź mną.
> Razem z rodziną i znajomymi rodziny jesteś na "Listy do M. 3".
> Oglądacie zwiastun "Cicha noc".
> Doskonale wiesz, że to dramat psychologiczny.
> Nieświadomi mama, tata, siostra, ciocia i kuzyn srają ze śmiechu oglądając zwiastun.
> Pora na film właściwy.
> Całość sprawia wrażenie taniego ukraińskiego porno.
> Ledwie słychać dialogi.
> Jedynie najarany Adamczyk był śmieszny.
> "Anon, dlaczego nic Cię nie śmieszyło?"
> Tłumaczę jej, że ten film był obiektywnie kijowy i niechlujnie zrobiony. Jak wszystko od TVNu.
> Mama próbuje sobie wmówić, że przez Aspergera nie rozróżniałem relacji międzyrodzinnych.
> Dzieli się tym "odkryciem" z koleżankami przez telefon.
> Wracając pytam rodziców czy możemy pójść na "Cichą noc", bo w porównaniu do tego TVNowskiego szmalcu film ten jest bardzo dobry.
> "Okej Anon. Słyszałam, że to fajna komedia jest, hehehe."
> Reszta rodziny się zgadza.
.
> Minęło kilka miesięcy.
> Wszyscy oglądają, jak Adam razem z bratem kopie w głowę nieprzytomnego, krwawiącego szwagra, za to, że zgw*łcił mu żonę w Holandii. Potem na siłę dławią go alkoholem, żeby później przekonać pijanych członków rodziny, że "naje**ny wywalił się na beton".
> Słychać dialogi.
> Rodzina milczy.
> Ty zaś dumnie analizujesz arthouse'ową wartość filmu.
> Dożywotni profit.
Odpisz
22 sierpnia 2018, 12:42
Klasyk
Odpisz