@MineDan: Chodzi o to, że to bardzo agresywny i odważny debiut. Trzeba znać wiele linii, żeby nie dostać od razu wpie**olu. Ale pewnie zbytnio stereotypizuję, że jak starszy pan to będzie grał ostrożnie.
@MineDan: Nawet nie to jest problemem. Chodzi o to, że jest to pionek f, który stoi obok twojego króla, więc pozbycie się go mocno go naraża na wczesne ataki. Dlatego na najwyższym szczeblu szachowym nikt tego nie gra.
@Nanook: sugerowałbym, że dlatego niespodziewany, że jak do momentu uchwyconego na obrazku źle wykonał ruch skoczkiem, to prawdopodobnie uznany został potencjalnie za typowego dresa i oto powód. Nie oznacza to jednak że zdjęcie było wykonane we właściwym momencie, ba nawet bardzo prawdopodobne że później ukończył ruch poprawnie...
@MineDan: O jezu.
Jak wkujesz do 50 posunięcia to też ciężko grać jakiekolwiek otwarcie, a są tak daleko posunięte teorie.
To jest zwykła otwarta gra.
Grasz kilkanaście ruchów, jak umiesz atakować to wygrasz, jak umie bronić to przegrasz i tyle.
Problem największy jest taki, że ten pion może być nigdy nieodzyskany, ale nie na tym gra polega.
@ZEUS_: Polecam zagadki warcabowe. Są one o wiele trudniejsze od szachowych i się okazuje, że to w warcabach trzeba być uważnym, bo przeciwnik ciebie zawsze może sforsować.
@erykhim44: Tak, ale szachy uczą strategii. Nawet nie wiesz, jaka to satysfakcja, gdy jesteś na straconej pozycji, a wychodzisz na remis lub nawet wygrywasz :>
@pawlikok: Szachy to jest gra taktyczna i ew. jeszcze pozycjonalna, a chyba że masz 1900 elo i grasz z osobami, które mają 1900 elo.
Warcaby to jest gra taktyczna na sterydach.
To, że z przegranej pozycji wyszedłeś na remis lub wygraną świadczy o nieudolności przeciwnika i umiejętności szmuglerstwa.
@Nanook: Moja strategia jest bardzo nisko rozwinięta, ale kieruję się aksjomatami pozycjonalnymi i taktyką.
Tyle wystarczy, żeby być dobrym szachistą. Czy myślisz, że Paul Morphy był strategiem?
Nie był, może końcówki znał jak już.
Naprawdę, do poziomu wystarczy nie oddawać figur i najzwyczajniej pchać piony na zroszowanego króla, nawet jak grasz kf2.
@erykhim44: Tak, ale najpierw trzeba wymyślić, jak pozabijać figury przeciwnika. Wystarczy wieża i Twoje piony zostają pozbijane. A aby wygrywać pozycjonalnie, to trzeba grać z innym graczem, który gra tak samo. Jeżeli Twój przeciwnik zna taktyki i ma plan, no to... przegrasz ;)
@erykhim44: Owszem, Paul Morphy i wszyscy inni wybitni szachiści byli strategami. Szachy to jest gra strategii. Nie można być dobrym nie myśląc strategicznie.
@Nanook: Nie był strategiem z krwi i kości.
Był po prostu spostrzegawczy, a to że umiał grać strategicznie jakkolwiek (co się przydaje praktycznie jedynie w końcówce, gdy mniej może ciebie zaskoczyć) to efekt uboczny grania na wysokim poziomie.
@Nanook: Zakładam właśnie, że nie zajechałeś daleko.
Dosłownie najważniejsza umiejętność to niepodstawianie, nic więcej.
Dopiero później jest różnica, czy pion jest na a2 czy a4.
@erykhim44: Widać jak się znasz. Nie da się cały czas niepodstawiać. Czasami należy poświęcić figurę, aby zyskać przekażę, a czasami po prostu przeciwnik weźmie Cię "w widełki" i musisz wybrać mniejsze zło. W szachach ważne są 3 rzeczy: spostrzegawczość, strategia i taktyka. Wszystkie są ważne, a nie "To jest ważniejsze, to mniej..."
@pawlikok: Nawzajem.
Podstawić - oddać figurę, często z inicjatywę
Poświęcić - oddać figurę z zamiarem zdobycia inicjatywy.
Powtarza się od lat miliona "jak podstawiasz to ch*j ci da cała twoja strategia i pozycja", a wtedy przychodzi taki pawlikok i wstrzymuje Słońce.
Grali kiedy w turniejach czy coś?
Tam ludzie rzeczywiście potrafią zrealizować przewagę.
Taktyka jest najważniejsza. Jest to podstawowa forma inicjatywy i nie można sobie pozwolić na omijanie ich.
Pozycja jest druga najważniejsza. To z niej wychodzą możliwości taktyczne, w tym rzeczywistych święceń.
Dalej jest strategia. Służy ona wtedy, gdy nie masz co robić, a musisz w jakiś sposób walczyć o jakąkolwiek formę przewagi.
Nawet nie próbuj dyskutować, choć pozwalam.
@erykhim44: Gram tylko na turniejach. Mój trener, który jest oficjalnie najlepszym trenerem w województwie Świętokrzyskim powtarza mi jak mantrę, że wszystko jest tak samo ważne. Nie znając choćby, według Ciebie, najmniej ważnej rzeczy, czyli strategii, to nie wygrasz i już.
@erykhim44: Grałem w szachy 10 lat, 5 lat w klubie, moim trenerem był mistrz Polski (niezły flex), trochę się najeździłem grając w turniejach i po prostu kisnę z tego co piszesz. Nie masz pojęcia o szachach chłopie. Posłuchaj sobie wywiadów z Carlsenem, Caruaną albo innymi szachistami najwyższego szczebla. Szachy to gra strategiczna. Korzystać jedynie z taktyki możesz rozwiązując zagadki szachowe.
@Nanook: >nie znasz się, bo inni mówią inaczej, choć i tak nie wiem o co cho
Co?
Przecież taktyka, mimo wszystko, jest najważniejszym elementem, a brak jej zrozumienia to śmierć.
Strategia jest o tyle przyjemna, że najczęściej wynika ona z taktyk.
A pozycja jest o tyle przyjemna, że po prostu szukasz jak wsadzić szpikulca w członka przeciwnika.
A taktyka?
Jak nie umiesz kalkulować do 12 posunięcia, to nigdy się nic nie nauczysz, choćbyś był królem strategii i pozycji.
I do kroćset, zamiast mówić, że ktoś wie lepiej, to wytłumacz!
Komentarze
OdświeżEdytowano - 23 listopada 2018, 17:41
Dlaczego najmniej spodziewany? Bo ma czapkę z daszkiem?
Dla mnie to niespodziewane jest to, że starszy pan zagrał gambitem królewskim.
Odpisz
23 listopada 2018, 18:06
@Nanook: Co jest w tym niespodziewane? To bardzo częste zagranie. Sam czasem tak zaczynam, a nie wiedziałem nawet do teraz jak to się nazywa.
Odpisz
23 listopada 2018, 18:35
@MineDan: Chodzi o to, że to bardzo agresywny i odważny debiut. Trzeba znać wiele linii, żeby nie dostać od razu wpie**olu. Ale pewnie zbytnio stereotypizuję, że jak starszy pan to będzie grał ostrożnie.
Odpisz
23 listopada 2018, 18:41
@Nanook: Moim zdaniem nie jest to zbyt dobre rozpoczęcie gry, bo zazwyczaj oznacza, że od początku jesteś o pionka do tyłu, ale jak kto woli
Odpisz
23 listopada 2018, 19:01
@MineDan: Nawet nie to jest problemem. Chodzi o to, że jest to pionek f, który stoi obok twojego króla, więc pozbycie się go mocno go naraża na wczesne ataki. Dlatego na najwyższym szczeblu szachowym nikt tego nie gra.
Odpisz
12 grudnia 2018, 22:28
@Nanook: sugerowałbym, że dlatego niespodziewany, że jak do momentu uchwyconego na obrazku źle wykonał ruch skoczkiem, to prawdopodobnie uznany został potencjalnie za typowego dresa i oto powód. Nie oznacza to jednak że zdjęcie było wykonane we właściwym momencie, ba nawet bardzo prawdopodobne że później ukończył ruch poprawnie...
Odpisz
12 grudnia 2018, 22:58
@MineDan: O jezu.
Jak wkujesz do 50 posunięcia to też ciężko grać jakiekolwiek otwarcie, a są tak daleko posunięte teorie.
To jest zwykła otwarta gra.
Grasz kilkanaście ruchów, jak umiesz atakować to wygrasz, jak umie bronić to przegrasz i tyle.
Problem największy jest taki, że ten pion może być nigdy nieodzyskany, ale nie na tym gra polega.
Odpisz
12 grudnia 2018, 23:24
@erykhim44: dlatego ja gram w warcaby i niemam takich ciężkich przemyśleń życiowych.
Odpisz
13 grudnia 2018, 22:55
@ZEUS_: Polecam zagadki warcabowe. Są one o wiele trudniejsze od szachowych i się okazuje, że to w warcabach trzeba być uważnym, bo przeciwnik ciebie zawsze może sforsować.
Odpisz
14 grudnia 2018, 03:35
@erykhim44: Tak, ale szachy uczą strategii. Nawet nie wiesz, jaka to satysfakcja, gdy jesteś na straconej pozycji, a wychodzisz na remis lub nawet wygrywasz :>
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2018, 07:29
@pawlikok: Szachy to jest gra taktyczna i ew. jeszcze pozycjonalna, a chyba że masz 1900 elo i grasz z osobami, które mają 1900 elo.
Warcaby to jest gra taktyczna na sterydach.
To, że z przegranej pozycji wyszedłeś na remis lub wygraną świadczy o nieudolności przeciwnika i umiejętności szmuglerstwa.
Odpisz
14 grudnia 2018, 07:33
@erykhim44: Szachy to głównie gra strategiczna. Nie możesz dobrze grać nie posiadając żadnego planu.
Odpisz
14 grudnia 2018, 09:24
@Nanook: możesz, ale prawdopodobieństwo jest kosmicznie małe
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2018, 10:41
@Nanook: Moja strategia jest bardzo nisko rozwinięta, ale kieruję się aksjomatami pozycjonalnymi i taktyką.
Tyle wystarczy, żeby być dobrym szachistą. Czy myślisz, że Paul Morphy był strategiem?
Nie był, może końcówki znał jak już.
Naprawdę, do poziomu wystarczy nie oddawać figur i najzwyczajniej pchać piony na zroszowanego króla, nawet jak grasz kf2.
Odpisz
14 grudnia 2018, 12:17
@erykhim44: Tak, ale najpierw trzeba wymyślić, jak pozabijać figury przeciwnika. Wystarczy wieża i Twoje piony zostają pozbijane. A aby wygrywać pozycjonalnie, to trzeba grać z innym graczem, który gra tak samo. Jeżeli Twój przeciwnik zna taktyki i ma plan, no to... przegrasz ;)
Odpisz
14 grudnia 2018, 13:30
@erykhim44: Owszem, Paul Morphy i wszyscy inni wybitni szachiści byli strategami. Szachy to jest gra strategii. Nie można być dobrym nie myśląc strategicznie.
Odpisz
14 grudnia 2018, 17:31
@Nanook: Nie był strategiem z krwi i kości.
Był po prostu spostrzegawczy, a to że umiał grać strategicznie jakkolwiek (co się przydaje praktycznie jedynie w końcówce, gdy mniej może ciebie zaskoczyć) to efekt uboczny grania na wysokim poziomie.
Odpisz
14 grudnia 2018, 18:18
@pawlikok: To się nazywa taktyka.
Strategia jest pozycjonalna.
Odpisz
14 grudnia 2018, 19:22
@erykhim44: Daleko byś nie zajechał w szachach na takim myśleniu :v
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2018, 19:42
@Nanook: Zakładam właśnie, że nie zajechałeś daleko.
Dosłownie najważniejsza umiejętność to niepodstawianie, nic więcej.
Dopiero później jest różnica, czy pion jest na a2 czy a4.
Odpisz
15 grudnia 2018, 01:11
@erykhim44: Widać jak się znasz. Nie da się cały czas niepodstawiać. Czasami należy poświęcić figurę, aby zyskać przekażę, a czasami po prostu przeciwnik weźmie Cię "w widełki" i musisz wybrać mniejsze zło. W szachach ważne są 3 rzeczy: spostrzegawczość, strategia i taktyka. Wszystkie są ważne, a nie "To jest ważniejsze, to mniej..."
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2018, 01:38
@pawlikok: Nawzajem.
Podstawić - oddać figurę, często z inicjatywę
Poświęcić - oddać figurę z zamiarem zdobycia inicjatywy.
Powtarza się od lat miliona "jak podstawiasz to ch*j ci da cała twoja strategia i pozycja", a wtedy przychodzi taki pawlikok i wstrzymuje Słońce.
Grali kiedy w turniejach czy coś?
Tam ludzie rzeczywiście potrafią zrealizować przewagę.
Taktyka jest najważniejsza. Jest to podstawowa forma inicjatywy i nie można sobie pozwolić na omijanie ich.
Pozycja jest druga najważniejsza. To z niej wychodzą możliwości taktyczne, w tym rzeczywistych święceń.
Dalej jest strategia. Służy ona wtedy, gdy nie masz co robić, a musisz w jakiś sposób walczyć o jakąkolwiek formę przewagi.
Nawet nie próbuj dyskutować, choć pozwalam.
Odpisz
15 grudnia 2018, 02:22
@erykhim44: Gram tylko na turniejach. Mój trener, który jest oficjalnie najlepszym trenerem w województwie Świętokrzyskim powtarza mi jak mantrę, że wszystko jest tak samo ważne. Nie znając choćby, według Ciebie, najmniej ważnej rzeczy, czyli strategii, to nie wygrasz i już.
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2018, 08:26
@erykhim44: Grałem w szachy 10 lat, 5 lat w klubie, moim trenerem był mistrz Polski (niezły flex), trochę się najeździłem grając w turniejach i po prostu kisnę z tego co piszesz. Nie masz pojęcia o szachach chłopie. Posłuchaj sobie wywiadów z Carlsenem, Caruaną albo innymi szachistami najwyższego szczebla. Szachy to gra strategiczna. Korzystać jedynie z taktyki możesz rozwiązując zagadki szachowe.
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2018, 14:19
@Nanook: >nie znasz się, bo inni mówią inaczej, choć i tak nie wiem o co cho
Co?
Przecież taktyka, mimo wszystko, jest najważniejszym elementem, a brak jej zrozumienia to śmierć.
Strategia jest o tyle przyjemna, że najczęściej wynika ona z taktyk.
A pozycja jest o tyle przyjemna, że po prostu szukasz jak wsadzić szpikulca w członka przeciwnika.
A taktyka?
Jak nie umiesz kalkulować do 12 posunięcia, to nigdy się nic nie nauczysz, choćbyś był królem strategii i pozycji.
I do kroćset, zamiast mówić, że ktoś wie lepiej, to wytłumacz!
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2018, 14:21
@pawlikok: Co wyżej.
Also, granie tylko na turniejach to też jest błąd, bo przez internet też warto grać.
Odpisz
15 grudnia 2018, 15:06
@Nanook: ten uczuć kiedy używasz słów "taktyka" I "strategia" jako synonimów, a tu nagle ktoś się kłóci o to którego powinno się używać w szachach
Odpisz
14 grudnia 2018, 00:29
Awwwwww... ;=;
Odpisz
12 grudnia 2018, 22:44
Ja przez całą zeszłoroczną zimę siedziałam w domu i grałam że szwagrem w szachy.
Odpisz
13 grudnia 2018, 00:22
@Joanna789: Od grudnia do marca?
Odpisz
13 grudnia 2018, 07:20
tak
Odpisz