@renamon: jeśli masz w 2 hektarowym lesie z kilkaset królików, to odstrzelenie części z nich nie jest złe, a nawet pomoże ekosystemowi, więc w niektórych przypadkach nie jest złe. Zanim ktoś mi zada takie pytanie- tak, tak samo myślę o ludziach
Kłusownik
- robi to dla zysku
- zwykle zabija by zdobyć tylko jedną czy dwie części zwierzęcia
- nie interesuje ich czy zwierzę ma młode lub jest w ciąży
- nie interesuje ich czy zwierzę jest pod ochroną
- robi to dla zabawy
- często pozwala zwierzęciu cierpieć
- przyczynia się do wymierania gatunków
Profesjonalny myśliwy
- robi to dla mięsa - zabiera całe zwierzę i niektórzy wykorzystują nawet kości
- jest świadom na co poluje
- jeśli nie trafi za pierwszym razem, goni zwierzę by je dobić, aby nie cierpiało
- nie poluje w nielegalnych strefach
- poluje tylko na zwierzęta, których jest nadmiar
- nigdy nie zabije matki z dzieckiem ani ciężarnej samicy. Często nawet na ogół samicy nie chcą zabijać
- osoby te przyczyniają się często do kontroli populacji. Są to też osony zamieszkujące dzikie rejony (afryka, alaska) gdzie nie mają sklepu do którego pójdą kupić sobie polędwiczkę (która też była kiedyś zwierzęciem)
Myśliwy sportowiec
- robi to dla sportu/tradycji
- ma wylane na co poluje, liczy się tylko ilość zabić
- często pozostawia cierpiącą zwierzynę, bo nie goni jej
- nie zabiera ze sobą mięsa pozostawiając trupy
- przyczynia się do bezmyślnego cierpienia zwierząt
@renamon: często takie próby kończyły się problemem. Szczególnie, że właśnie jest problem z tymi "naturalnymi" drapieżnikami. Nikt nie prowadzi na przykład hodowli lisów czy wilków po to, by móc je wypuścić. Za to próbowali wypuszczać zwierzynę taką jak koty czy inne i się okazywało, że albo nie są zainteresowane tym stworzeniem, które chcą limitować, albo zabijają je i inne zwierzęta przy okazji
@Nocta: Nie ma różnicy między myśliwym "profesjonalnym" jak to określiłeś, a sportowcem, to jest jedno i to samo środowisko. Oni to traktują właśnie jak sport, jak zabawę, co w ogóle jest niemoralnym zwyrodnialstwem nazywać zabawą pozbawianie życia innych istot.
A co do Twoich argumentów to:
- nie ma potrzeby, żeby polować dla pożywienia, w dzisiejszych czasach mięso można uzyskać ze sklepów, gdzie trafia tam mięso z hodowli. Hodujemy wystarczająco dużo mięsa, że polowania nie są do tego potrzebne. Tak w ogóle to chciałbym, żeby ludzkość osiągnęła poziom masowego wytwarzania mięsa w laboratoriach, żeby nie musieć zabijać zwierząt w ogóle
- oni polują na co chcą, na co akurat mają ochotę. Kolega z mojej byłej pracy opowiadał, że jak jeździł kombajnem i u jakiegoś gościa kosił zboże to ten koleś ze strzelbą siedział obok niego i strzelał do wszystkiego co się ruszało, nie patrzył co to jest. I był tzw. "profesjonalnym" myśliwym
- jak trafią dobrze to zabiją bezboleśnie, ale jak nie to zwierzę cierpi bardzo. Ile to już przypadków było, że zamiast dobić to jeszcze się nad zwierzakiem znęcał, albo kazał psom rozszarpać żywcem. Najgorzej i tak ma chyba ptactwo, bo te sobie często zawiązują u pasa, nawet nie sprawdzając czy jeszcze żyje. I tak taka kaczka ustrzelona w agonii dogorywa ostatnich chwil w męczarniach wisząc u myśliwskiego pasa
- natura sama sobie poradzi z kontrolą populacji, a jeśli już ludzie muszą ingerować mogą to zrobić w inny sposób, na przykład przesiedlając zwierzęta, albo przesiedlić naturalnego drapieżnika zwierzęcia, którego rzekomo jest za dużo. Prawdą jednak jest, że jeśli zdarza się za duża liczba danego gatunku to jest ona spowodowana właśnie działaniem myśliwych. W jaki sposób? Ano w taki, że myśliwi dokarmiają specjalnie zwierzynę, ta rozmnaża się przez to chętniej, przez co myśliwi mają więcej zwierząt do zabicia. Robią to tylko po to, żeby sobie więcej pozabijać.
Myśliwi to dla mnie zwykli mordercy, którzy robią to dla zabawy, dla mnie to najgorszy sort ludzkości. Wcale nie działają na rzecz dobra natury, tylko dla swoich głupich zachcianek. Jestem zwolennikiem całkowitego zakazu myślistwa, odebrania im prawa do posiadania broni i utworzenia gminnych rejestrów myśliwych, żeby w razie jakichś wypadków, gdzie zabito zwierzę w lesie można było wskazać od razu pierwszych podejrzanych.
@Broski: widzę, że czytasz tylko to, co wygodne dla Twojego argumentu bowiem podałam przykład myśliwych z rejonów gdzie nie ma sklepów. Myśliwi nie istnieją tylko w Europie i nie tylko w miastach. Powiedz komuś na Alasce w dzikich osadach, by podczas zimy pojechali sobie do sklepu. Na pewno taki znajdą. A twoja świnka, krówka czy kurka w sklepie? Nie mają bajecznej śmierci. Liczy się ilość i czas. Najtańsze mięso jakie kupujesz nie tylko ma nieprzyjemną śmierć, ale też słaba jakość życia. W klatkach lub ciasnych oborach.
@Nocta: Nic o tym nie napisałem nie dlatego, że mi tak wygodnie, tylko dlatego że tego nie podważam. Jeśli ludzie żyją daleko od cywilizacji to normalne że muszą polować by przeżyć. Co do zwierząt hodowlanych to oczywiście chciałbym dla nich godnego życia oraz bezbolesnego zadawania śmierci. Ja z kolei zauważyłem że zacząłeś używać innego tonu wypowiedzi, z oburzeniem i lekką pogardą co jest typowe dla fanów myślistwa, gdy ktoś w ogóle śmie zanegować wasze poglądy.
@Broski: ton jest trudny do określenia przez internet mimo wszystko. Tak samo jak określenie cudzej płci, choć w naszym języku mamy podział na formę żeńską oraz męską, choć Twój błąd niezbyt mnie tu rusza. Generalnie nie było tam ani oburzenia, ani pogardy. Trudnym mi było zabić własną rybę ze stawu. Zwyczajnie uważam, że trzymasz się zasady "wybrać mniejsze zło". Różnimy się opiniami i szanuję Twój pogląd. Chciałam zaledwie Ci pokazać drobne luki, która sama zauważyłam. Oczywistym jest, że nie każdy myśliwy interesuje się dobrem zwierzęcia, tak samo jak nie każda hodowla się nimi dobrze zajmuje. Całość jest tematem moralnym
Komentarze
Odśwież29 marca 2022, 21:55
Słoń po przyjeździe policji: Nic na mnie nie macie! Archiwa zostały zjedzone przez lwy!
Odpisz
16 lipca 2019, 09:02
Bardzo dobrze. Wszystkie śmiecie polujące na zwierzęta powinny tak skończyć.
Odpisz
16 lipca 2019, 12:04
@Broski: "śmiecie polujące na zwierzęta" = kłusownicy czy dosłownie każdy polujący na zwierzęta?
Odpisz
16 lipca 2019, 12:21
@Nocta: W: A co, zabijanie dla przyjemności jest w jakimś sensie lepsze od zabijania dla zysku?
Odpisz
16 lipca 2019, 13:11
@renamon: jeśli masz w 2 hektarowym lesie z kilkaset królików, to odstrzelenie części z nich nie jest złe, a nawet pomoże ekosystemowi, więc w niektórych przypadkach nie jest złe. Zanim ktoś mi zada takie pytanie- tak, tak samo myślę o ludziach
Odpisz
16 lipca 2019, 16:26
@Jurekis_: Z tego co wiem to nosorożce są bliskie wyginięcia, a polowanie na nie tylko pogarsza sytuacje.
Odpisz
16 lipca 2019, 18:15
@Nocta: Dla mnie kłusownik, a myśliwy to jedno i to samo.
Odpisz
16 lipca 2019, 21:32
@Broski: A jednak może być różnica
Kłusownik
- robi to dla zysku
- zwykle zabija by zdobyć tylko jedną czy dwie części zwierzęcia
- nie interesuje ich czy zwierzę ma młode lub jest w ciąży
- nie interesuje ich czy zwierzę jest pod ochroną
- robi to dla zabawy
- często pozwala zwierzęciu cierpieć
- przyczynia się do wymierania gatunków
Profesjonalny myśliwy
- robi to dla mięsa - zabiera całe zwierzę i niektórzy wykorzystują nawet kości
- jest świadom na co poluje
- jeśli nie trafi za pierwszym razem, goni zwierzę by je dobić, aby nie cierpiało
- nie poluje w nielegalnych strefach
- poluje tylko na zwierzęta, których jest nadmiar
- nigdy nie zabije matki z dzieckiem ani ciężarnej samicy. Często nawet na ogół samicy nie chcą zabijać
- osoby te przyczyniają się często do kontroli populacji. Są to też osony zamieszkujące dzikie rejony (afryka, alaska) gdzie nie mają sklepu do którego pójdą kupić sobie polędwiczkę (która też była kiedyś zwierzęciem)
Myśliwy sportowiec
- robi to dla sportu/tradycji
- ma wylane na co poluje, liczy się tylko ilość zabić
- często pozostawia cierpiącą zwierzynę, bo nie goni jej
- nie zabiera ze sobą mięsa pozostawiając trupy
- przyczynia się do bezmyślnego cierpienia zwierząt
Odpisz
16 lipca 2019, 21:56
@Jurekis_: W: Wystarczy wpuścić w ekosystem naturalne drapieżniki dla gatunku którego jest nadmiar, a problem rozwiąże się sam.
Odpisz
16 lipca 2019, 22:26
@renamon: często takie próby kończyły się problemem. Szczególnie, że właśnie jest problem z tymi "naturalnymi" drapieżnikami. Nikt nie prowadzi na przykład hodowli lisów czy wilków po to, by móc je wypuścić. Za to próbowali wypuszczać zwierzynę taką jak koty czy inne i się okazywało, że albo nie są zainteresowane tym stworzeniem, które chcą limitować, albo zabijają je i inne zwierzęta przy okazji
Odpisz
17 lipca 2019, 20:11
@Nocta: Nie ma różnicy między myśliwym "profesjonalnym" jak to określiłeś, a sportowcem, to jest jedno i to samo środowisko. Oni to traktują właśnie jak sport, jak zabawę, co w ogóle jest niemoralnym zwyrodnialstwem nazywać zabawą pozbawianie życia innych istot.
A co do Twoich argumentów to:
- nie ma potrzeby, żeby polować dla pożywienia, w dzisiejszych czasach mięso można uzyskać ze sklepów, gdzie trafia tam mięso z hodowli. Hodujemy wystarczająco dużo mięsa, że polowania nie są do tego potrzebne. Tak w ogóle to chciałbym, żeby ludzkość osiągnęła poziom masowego wytwarzania mięsa w laboratoriach, żeby nie musieć zabijać zwierząt w ogóle
- oni polują na co chcą, na co akurat mają ochotę. Kolega z mojej byłej pracy opowiadał, że jak jeździł kombajnem i u jakiegoś gościa kosił zboże to ten koleś ze strzelbą siedział obok niego i strzelał do wszystkiego co się ruszało, nie patrzył co to jest. I był tzw. "profesjonalnym" myśliwym
- jak trafią dobrze to zabiją bezboleśnie, ale jak nie to zwierzę cierpi bardzo. Ile to już przypadków było, że zamiast dobić to jeszcze się nad zwierzakiem znęcał, albo kazał psom rozszarpać żywcem. Najgorzej i tak ma chyba ptactwo, bo te sobie często zawiązują u pasa, nawet nie sprawdzając czy jeszcze żyje. I tak taka kaczka ustrzelona w agonii dogorywa ostatnich chwil w męczarniach wisząc u myśliwskiego pasa
- natura sama sobie poradzi z kontrolą populacji, a jeśli już ludzie muszą ingerować mogą to zrobić w inny sposób, na przykład przesiedlając zwierzęta, albo przesiedlić naturalnego drapieżnika zwierzęcia, którego rzekomo jest za dużo. Prawdą jednak jest, że jeśli zdarza się za duża liczba danego gatunku to jest ona spowodowana właśnie działaniem myśliwych. W jaki sposób? Ano w taki, że myśliwi dokarmiają specjalnie zwierzynę, ta rozmnaża się przez to chętniej, przez co myśliwi mają więcej zwierząt do zabicia. Robią to tylko po to, żeby sobie więcej pozabijać.
Myśliwi to dla mnie zwykli mordercy, którzy robią to dla zabawy, dla mnie to najgorszy sort ludzkości. Wcale nie działają na rzecz dobra natury, tylko dla swoich głupich zachcianek. Jestem zwolennikiem całkowitego zakazu myślistwa, odebrania im prawa do posiadania broni i utworzenia gminnych rejestrów myśliwych, żeby w razie jakichś wypadków, gdzie zabito zwierzę w lesie można było wskazać od razu pierwszych podejrzanych.
Odpisz
Edytowano - 17 lipca 2019, 22:12
@Broski: widzę, że czytasz tylko to, co wygodne dla Twojego argumentu bowiem podałam przykład myśliwych z rejonów gdzie nie ma sklepów. Myśliwi nie istnieją tylko w Europie i nie tylko w miastach. Powiedz komuś na Alasce w dzikich osadach, by podczas zimy pojechali sobie do sklepu. Na pewno taki znajdą. A twoja świnka, krówka czy kurka w sklepie? Nie mają bajecznej śmierci. Liczy się ilość i czas. Najtańsze mięso jakie kupujesz nie tylko ma nieprzyjemną śmierć, ale też słaba jakość życia. W klatkach lub ciasnych oborach.
Odpisz
18 lipca 2019, 09:07
@Nocta: Nic o tym nie napisałem nie dlatego, że mi tak wygodnie, tylko dlatego że tego nie podważam. Jeśli ludzie żyją daleko od cywilizacji to normalne że muszą polować by przeżyć. Co do zwierząt hodowlanych to oczywiście chciałbym dla nich godnego życia oraz bezbolesnego zadawania śmierci. Ja z kolei zauważyłem że zacząłeś używać innego tonu wypowiedzi, z oburzeniem i lekką pogardą co jest typowe dla fanów myślistwa, gdy ktoś w ogóle śmie zanegować wasze poglądy.
Odpisz
18 lipca 2019, 11:20
@Broski: ton jest trudny do określenia przez internet mimo wszystko. Tak samo jak określenie cudzej płci, choć w naszym języku mamy podział na formę żeńską oraz męską, choć Twój błąd niezbyt mnie tu rusza. Generalnie nie było tam ani oburzenia, ani pogardy. Trudnym mi było zabić własną rybę ze stawu. Zwyczajnie uważam, że trzymasz się zasady "wybrać mniejsze zło". Różnimy się opiniami i szanuję Twój pogląd. Chciałam zaledwie Ci pokazać drobne luki, która sama zauważyłam. Oczywistym jest, że nie każdy myśliwy interesuje się dobrem zwierzęcia, tak samo jak nie każda hodowla się nimi dobrze zajmuje. Całość jest tematem moralnym
Odpisz
16 lipca 2019, 17:44
Jak dowiedzieli się jak to się stało? Słoń złożył zeznania czy jak?
Odpisz
16 lipca 2019, 21:35
@Lidzik04: może ktoś zobaczył, ale nie chciał ingerować (szczególnie, że sam mógł stać się ofiarą słonia) i wezwał służby
Odpisz
16 lipca 2019, 09:40
Super że dostał zadeptany i zjedzony przez lwy, nosorożce mogą niedługo wyginąć a ludzi jest od ch*ja i ciut ciut
Odpisz
16 lipca 2019, 12:01
plus kłusownictwo tam jest nielegalne i w niektórych rezerwatach masz prawo strzelać do kłusowników
Odpisz
16 lipca 2019, 16:59
@Nocta: zgadzam się z wyrażonym przez ciebie zdaniem
Odpisz
16 lipca 2019, 17:03
@Nocta: Nic tylko jechać polować na kłusowników.
Odpisz
16 lipca 2019, 13:27
RULES OF NATURE
Odpisz
16 lipca 2019, 12:01
Zasłużył sobie debil je**ny ku*wa
Odpisz
Edytowano - 16 lipca 2019, 11:18
Nie znajde teraz tego reaction mema ale ŚWIETNA KOMBINACJA UMIEJĘTNOŚCI
Odpisz
16 lipca 2019, 11:11
Ja: doktorze złamałem palec
Doktor: patrz ten typ złamał se obydwie nogi i ręce
Ja: dziękuję juz mi lepiej.
Taki właśnie jest ten podpis
Odpisz
16 lipca 2019, 09:37
Je**ć ku*wy kłusowników ~ jakiś pan z Facebooka
Odpisz
16 lipca 2019, 09:28
Hehe fajny słonik zabił śmiecia
Odpisz
16 lipca 2019, 09:27
C-C-C-Combo Breaker!
Odpisz
11 lipca 2019, 03:01
Kto zadzwonił po policje
Odpisz
11 lipca 2019, 09:39
Żyrafy
Odpisz
11 lipca 2019, 09:39
Kłusownicy to ścierwa więc dobry słonik
Odpisz
10 lipca 2019, 22:14
Karma: poziom 9000
Odpisz
10 lipca 2019, 22:07
W przyrodzie jak widać nic się nie marnuje
Odpisz