@Artrack: Fiata uno 0.9 katowałem przez ponad miesiąc, dałem mu spokój dopiero jak rozwaliłem pompę wody i zaczął chodzić na 3 cylindrach, a mówiąc spokój, mam na myśłi oddanie go na złom.
A ja nie, dopiero rodzice mnie przekonali do jazdy oszołamiącymi 60 km/h w mieście na wielopasmowej, ogólnie jeżdżę dość ostrożnie i niezbyt porywczo. Ale moi znajomi zasuwają czasem 100km/h i skręcają driftem, więc obrazek ma trochę racji
Osobiście po zdaniu prawa jazdy ani razu nie prowadziłem samochodu przez następne 7 miesięcy, bo zdałem tydzień przed początkiem roku akademickiego
I wcale nie narzekam, jestem jednym z tych dziwnych facetów co mają niemal zerową wiedzę z dziedziny motoryzacji i nie lubią kierować. Bardziej mi pasuje podróżowanie tramwajem/pociągiem
@Cumulonibus: O, same here. Pierwszego dnia wakacji ojciec mi powiedział "zapisałem Cię na kurs prawa jazdy, zaczynasz od środy" i starałem się przedłużać najbardziej jak się da, co się w sumie udało bo cały proces zdobycia prawka zajął mi od końca maja do końca września (długie wakacje pomiędzy liceum a studiami). O dziwo zarówno teorię jak i praktykę zdałem za pierwszym, pomimo takiego poziomu stresu że jak wyszedłem z samochodu po egzaminie to niemal zemdlałem i zacząłem gadać w jakimś języku obcych bo polskiego zapomniałem na chwilę
Stresu to też miałem co nie miara, pierwszego dnia tzw. "jazd" kursant do mnie, totalnego laika mówi "wsiadaj, kierujesz, jedziemy na miasto". Jak skończyłem swój przydzielony czas jeżdżenia tego dnia to kursant myślał że mu tam umrę zaraz
Komentarze
Odśwież29 lipca 2019, 15:25
Ja mam punto 2 nawet jakbym chciał to nie poszaleję
Odpisz
29 lipca 2019, 17:45
@Artrack: Daj mi samochód na godzinę, to pokażę ci że jesteś w błędzie
Odpisz
29 lipca 2019, 18:41
@Microfari: z silnikiem 1.2, bez jakichkolwiek wspomagaczy lepiej nie
Odpisz
Edytowano - 29 lipca 2019, 18:50
@Artrack: Fiata uno 0.9 katowałem przez ponad miesiąc, dałem mu spokój dopiero jak rozwaliłem pompę wody i zaczął chodzić na 3 cylindrach, a mówiąc spokój, mam na myśłi oddanie go na złom.
Odpisz
29 lipca 2019, 19:03
@Microfari: ja wolę mieć czym jeździć niż co katować
Odpisz
29 lipca 2019, 19:04
@Microfari: Ty byś widział co ja z maluchem robiłem. Ten mały szatan wchodzi bokiem w zakręty ma polnych drogach jak dzik w kukurydzę.
Odpisz
29 lipca 2019, 18:28
Dlatego robię prawko na czołga
Odpisz
29 lipca 2019, 16:49
Ku*wa, nienawidzę tłumaczenia szablonów.
Ale mem dobry.
To wina serwisu Jeja.pl, nie twoja
Odpisz
29 lipca 2019, 16:23
Tak w ogóle to samochody powinny jeździć max 160
Odpisz
29 lipca 2019, 15:55
Tak jest zawsze. Mówisz sobie, że będziesz ostrożnym kierowcą ale jak się przywyknie to...
Odpisz
29 lipca 2019, 15:19
Heh, tydzień od zdania prawka, wyjazd za miasto i 150km/h
Odpisz
29 lipca 2019, 14:14
Kiedy kupisz BMW E36
Odpisz
14 lipca 2019, 06:52
Ja panicznie bałem się jazdy autem do mniej więcej 5 miesięcy od zdania, tzn. do czerwca zeszłego roku. Teraz lubię prowadzić, ale tylko swoje.
Odpisz
14 lipca 2019, 00:28
A ja nie, dopiero rodzice mnie przekonali do jazdy oszołamiącymi 60 km/h w mieście na wielopasmowej, ogólnie jeżdżę dość ostrożnie i niezbyt porywczo. Ale moi znajomi zasuwają czasem 100km/h i skręcają driftem, więc obrazek ma trochę racji
Odpisz
13 lipca 2019, 23:04
Ja to już wyobrażam sobie siebie wyglądającego jak tyler1
Btw pierwszy utwór jaki sobie puszczę to Chamilionaire - Ridin
Odpisz
13 lipca 2019, 21:02
Osobiście po zdaniu prawa jazdy ani razu nie prowadziłem samochodu przez następne 7 miesięcy, bo zdałem tydzień przed początkiem roku akademickiego
I wcale nie narzekam, jestem jednym z tych dziwnych facetów co mają niemal zerową wiedzę z dziedziny motoryzacji i nie lubią kierować. Bardziej mi pasuje podróżowanie tramwajem/pociągiem
Odpisz
13 lipca 2019, 21:05
@TheGardenPL: Ja jedynie będę zdawać prawo jazdy bo będę przymuszony.
Odpisz
Edytowano - 13 lipca 2019, 21:12
@Cumulonibus: O, same here. Pierwszego dnia wakacji ojciec mi powiedział "zapisałem Cię na kurs prawa jazdy, zaczynasz od środy" i starałem się przedłużać najbardziej jak się da, co się w sumie udało bo cały proces zdobycia prawka zajął mi od końca maja do końca września (długie wakacje pomiędzy liceum a studiami). O dziwo zarówno teorię jak i praktykę zdałem za pierwszym, pomimo takiego poziomu stresu że jak wyszedłem z samochodu po egzaminie to niemal zemdlałem i zacząłem gadać w jakimś języku obcych bo polskiego zapomniałem na chwilę
Stresu to też miałem co nie miara, pierwszego dnia tzw. "jazd" kursant do mnie, totalnego laika mówi "wsiadaj, kierujesz, jedziemy na miasto". Jak skończyłem swój przydzielony czas jeżdżenia tego dnia to kursant myślał że mu tam umrę zaraz
Odpisz
13 lipca 2019, 21:25
@Cumulonibus: prawo jazdy warto mieć nawet jak się nie jeździ
Odpisz