Pytanie którego Boga, bo bogów jest wielu. Wydawałoby się, że chrześcijańskiego, ale on nie może mieć dzieci ze względu na to, że jest bogiem monoteistycznym, a Jezus, który był podobno jego synem, to jest on sam.
@Towarzysz777: Jego dziećmi mogli być pierwsi ludzie, jeśli zakładamy istnienie czegoś takiego jak dusza, reszta ludzi jest z nimi spokrewniona.
Ciężko zliczyć ile to jest przodków przed nimi, więc każdy wierzący się uważa po prostu w skrócie za jego dziecko.
Taki jest mój punkt widzenia w tym temacie, gdy przez 5 minut dopuszcze myśl, że dusza mogłaby istnieć, a odpowiedzialny za nią by był jakiś niematerialny byt.
@jacek1s: Ale Ty mówisz o fizycznym spokrewnieniu, JEŻELI w ogóle Adam i Ewa byli pierwszymi ludźmi i od nich pochodzimy. Po 1. Już nawet nie będę się dopatrywać jakim cudem nie wierzysz w istnienie duszy (Czyli gdy ciało umiera, nie ma życia po śmierci i Twoja świadomość też zdycha, ale ok) po 2. Jeżeli dopuścisz na te 5 minut do świadomości istnienie duszy, to gdzieś dusze muszą powstawać, jak wiemy nic nie powstaje samo z siebie. Jak podczas płodu, dusza tak po prostu sobie powstaje dzięki Twoim rodzicom. Dusza nie jest czymś ziemskim, Bóg stworzył dusze, które zamknął w umyśle i ciele ludzkim. Dlatego mamy rozróżnienie.
Tata - Ktoś, kto stworzył Ciebie fizycznie
Ojciec - Bóg, który stworzył Twoją duszę, czyli Twoją świadomość.
Słyszałem wiele teorii i czytałem wiele zapisków, według których ciało fizyczne mamy, by powstrzymywać nas od ogólnej wiedzy, jako dusza wiemy wszystko, widzimy wszystko. Ojciec Pio mówił, że umysł, mózg to ograniczniki, bo sam potrafił wystąpić z ciała i być w 2 miejscach jednocześnie. Wymawiając 1 słowo. Ale to tak z autopsji, bo rozmawialiśmy o tym, że każdy jest dzieckiem Boga, nie pra-pra-pra x 1000 wnukiem Adama i Ewy.
@Towarzysz777: Po 1. Nie wierzę w istnienie duszy bo to element wierzeń chrześcijańskich, a ja chrześcijaninem nie jestem. Dusza występuje też w wielu innych religiach, ale każda religia ściąga od którejś jakiś element, więc w to się już nie będę zagłębiać.
Po 2. Bóg powstał z niczego, więc jeśli zakładamy chrześcijańską tezę, to coś jednak powstało z niczego - Bóg.
Po 3. Mylisz duszę ze świadomością, bo dusza to według wielu psychologów osobowość, a nie element nadprzyrodzony. Świadomość to coś zupełnie innego, coś co jest ciężko opisać w języku, którym się porozumiewamy na co dzień, ale np. Bóg nie jest Ci potrzebny do tego by w lustrze widząc siebie zidentyfikować to jako odbicie bo jesteś świadomy swojego wyglądu zewnętrznego, ale działa to też wewnętrznie bo np. możesz być świadomy tego, że jeśli jesteś we śnie i uświadomisz sobie w jakiej sytuacji teraz się znajdujesz, to możesz za pomocą myśli sterować tym snem. Tak działa świadomość, osobowość (dusza), to jest coś zupełnie innego.
@jacek1s: Ale nie chodzi o świadomość np. we śnie. Poza tym dusza nie jest wyłącznie religijna. Filozofowie nie wierzący w bóstwa też twierdzili, że po śmierci coś musi być, nie zdychamy razem z ciałem. I... Bóg nie powstał z niczego, Bóg był od początku, co nie jest jednoznaczne. Mówimy, że w fizyce coś nie może powstać z niczego, a kto rządzi fizyką, jak nie Bóg. Chodziło mi o duszę, naszą osobowość, która nie mogła od tak sobie powstać bez niczyjego nadzoru. Bóg stworzył dusze, zarówno aniołów jak i nasze. Niesamowicie trudno jest to przybrać w słowa, czym jest dusza.
@Towarzysz777: Ze świadomością to były przykłady by łatwiej było wyjaśnić czym ona jest. Jeśli chodzi o filozofów, to chyba masz na myśli tylko tych greckich, bo aktualnie filozofowie przedstawiający dualizm jako coś prawdopodobnego są mniejszością. Rozdzielenia człowieka na kilka warstw - duchową, emocjonalną, materialną - stosuje się w psychologii jako terapii, by osoba poddana leczeniu zmieniła swój światopogląd i wydzieliła w swoim umyśle "bezpieczne strefy" - innymi mówiąc, by zamknęła się w bańce.
Psychologowie i filozofowie są zdania, że dusza (tak jak każdy byt nadprzyrodzony) nie istnieje i jest wmawiana nam przez umysł, ewolucyjnie za pośrednictwem świadomości.
@jacek1s: To jest Twój punkt widzenia, Ojciec Pio był w kilku miejscach na raz i wyszedł z ciała. Moje setki dowodów na temat tego, że dusza istnieje, ale nie koniecznie musi się duszą nazywać, nie przemówią do Ciebie w żaden sposób, wiadomo dlaczego. Z tego co widać nie wierzysz w życie po śmierci, nie tylko według chrześcijan, ale w ogóle uważasz, że tracimy świadomość i "zasypiamy" na wieczność. Dziwne i łatwe w sumie.
@Towarzysz777: Ojciec Pio nie ma żadnych dowodów na to. Jeśli chcesz udowodnić istnienie duszy, to musisz dowieść właśnie jej istnienia, to nie może być cokolwiek. Jeśli ktoś chce byś udowodnił mu istnienie HIV, to nie przyjdziesz mu z wirusem Ebola.
Jeśli umiera mózg, to umiera świadomość, tego raczej tłumaczyć nie muszę. Człowiek jest śmiertelny tak jak każde inne zwierze i każdy powinien się z tym pogodzić.
A to, że jest to takie proste, to nic na to nie poradzę - to prawda, którą każdy chce sobie wypchnąć z głowy, wmawiając sobie istnienie duszy. Życie jest proste, ale człowiek je sobie komplikuje szukając drugiego dna, którego nie ma, więc musi sam je sobie stworzyć.
Ja jestem naturalistą, więc nie muszę niczego sobie wytwarzać, a to, że boga/bogów nie ma jest dla mnie tak samo oczywiste, jak to, że nie ma nic po śmierci.
@KoalaStefan: Bóg to bóg, jak każdy inny. Może to być Zeus, Perun czy Ra. Ten Twój bóg, którego masz na myśli, to Jahwe, ale pisze się na niego Bóg, bo nie wolno wymawiać jego imienia nadaremno.
Dodatkowo nie koniecznie Twój czy Twojego kolegi, bo wy jesteście dla wyznawców Jahwe gojami, czyli nie-żydami, którzy mają szansę dostać się do raju, ale będą mieć ciężej niż żyd. Jest jednak nadzieja byś mógł stać się żydem, ale musisz przejść wtedy na judaizm.
@MineDan: Teraz miesiąc temu, ale nie dyskutujemy często, bo raz, że w wielu kwestiach ma według mnie rację, a dwa, że gdy jej nie ma i coś po ludzku tłumaczę, nigdy nie przyjmie do wiadomości, mimo tego po to są komentarze, by rozmawiać =) Więc nie będzie się bardzo mylić :p
@Towarzysz777: bardzo mi się podoba, że napisałeś "kiedy według mnie ma rację", a potem zapomniałeś dodać to samo przy "jej nie ma". Pokazuje to dość sporo o twojej samoocenie, imo
@MineDan: A skąd... Nie zapomniałem, tylko uważam, że to oczywiste. Gdy mówisz "Mama była w sklepie", a potem "Mama poszła też do Zoo", to nie piszesz w obu przypadkach "Mama"... Wiadome, że w tym przypadku każdy ma SWÓJ pogląd, więc wszyscy mają, jak i nikt nie ma racji
@Towarzysz777: well, interpretacja. Dla mnie, brzmi to jak "czasami myślę, że masz rację, ale jednak się mylisz". Chodzi mi o to, że dla ciebie to może być w domyśle, a dla kogoś innego to nie będzie takie oczywiste. To jest spory problem, bo jednak w komunikacji chodzi o to, żeby druga osoba nas zrozumiała
@Towarzysz777: Nie można udowodnić, że człowiek ma duszę i nie traci świadomości po śmierci, a teoria, że zapada się w wieczny sen jest najbardziej prawdopodobna.
Komentarze
Odśwież4 sierpnia 2019, 16:09
Pytanie którego Boga, bo bogów jest wielu. Wydawałoby się, że chrześcijańskiego, ale on nie może mieć dzieci ze względu na to, że jest bogiem monoteistycznym, a Jezus, który był podobno jego synem, to jest on sam.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 00:52
@jacek1s: Wszyscy jesteśmy jego dziećmi, nie z uwagi na genetykę, czy fizykę, ale z uwagi na to, że stworzył nas (duszę, nie ciało)
Odpisz
5 sierpnia 2019, 07:05
@Towarzysz777: Jego dziećmi mogli być pierwsi ludzie, jeśli zakładamy istnienie czegoś takiego jak dusza, reszta ludzi jest z nimi spokrewniona.
Ciężko zliczyć ile to jest przodków przed nimi, więc każdy wierzący się uważa po prostu w skrócie za jego dziecko.
Taki jest mój punkt widzenia w tym temacie, gdy przez 5 minut dopuszcze myśl, że dusza mogłaby istnieć, a odpowiedzialny za nią by był jakiś niematerialny byt.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 12:25
@jacek1s: Ale Ty mówisz o fizycznym spokrewnieniu, JEŻELI w ogóle Adam i Ewa byli pierwszymi ludźmi i od nich pochodzimy. Po 1. Już nawet nie będę się dopatrywać jakim cudem nie wierzysz w istnienie duszy (Czyli gdy ciało umiera, nie ma życia po śmierci i Twoja świadomość też zdycha, ale ok) po 2. Jeżeli dopuścisz na te 5 minut do świadomości istnienie duszy, to gdzieś dusze muszą powstawać, jak wiemy nic nie powstaje samo z siebie. Jak podczas płodu, dusza tak po prostu sobie powstaje dzięki Twoim rodzicom. Dusza nie jest czymś ziemskim, Bóg stworzył dusze, które zamknął w umyśle i ciele ludzkim. Dlatego mamy rozróżnienie.
Tata - Ktoś, kto stworzył Ciebie fizycznie
Ojciec - Bóg, który stworzył Twoją duszę, czyli Twoją świadomość.
Słyszałem wiele teorii i czytałem wiele zapisków, według których ciało fizyczne mamy, by powstrzymywać nas od ogólnej wiedzy, jako dusza wiemy wszystko, widzimy wszystko. Ojciec Pio mówił, że umysł, mózg to ograniczniki, bo sam potrafił wystąpić z ciała i być w 2 miejscach jednocześnie. Wymawiając 1 słowo. Ale to tak z autopsji, bo rozmawialiśmy o tym, że każdy jest dzieckiem Boga, nie pra-pra-pra x 1000 wnukiem Adama i Ewy.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 13:45
@Towarzysz777: Po 1. Nie wierzę w istnienie duszy bo to element wierzeń chrześcijańskich, a ja chrześcijaninem nie jestem. Dusza występuje też w wielu innych religiach, ale każda religia ściąga od którejś jakiś element, więc w to się już nie będę zagłębiać.
Po 2. Bóg powstał z niczego, więc jeśli zakładamy chrześcijańską tezę, to coś jednak powstało z niczego - Bóg.
Po 3. Mylisz duszę ze świadomością, bo dusza to według wielu psychologów osobowość, a nie element nadprzyrodzony. Świadomość to coś zupełnie innego, coś co jest ciężko opisać w języku, którym się porozumiewamy na co dzień, ale np. Bóg nie jest Ci potrzebny do tego by w lustrze widząc siebie zidentyfikować to jako odbicie bo jesteś świadomy swojego wyglądu zewnętrznego, ale działa to też wewnętrznie bo np. możesz być świadomy tego, że jeśli jesteś we śnie i uświadomisz sobie w jakiej sytuacji teraz się znajdujesz, to możesz za pomocą myśli sterować tym snem. Tak działa świadomość, osobowość (dusza), to jest coś zupełnie innego.
Odpisz
Edytowano - 5 sierpnia 2019, 14:23
@jacek1s: Ale nie chodzi o świadomość np. we śnie. Poza tym dusza nie jest wyłącznie religijna. Filozofowie nie wierzący w bóstwa też twierdzili, że po śmierci coś musi być, nie zdychamy razem z ciałem. I... Bóg nie powstał z niczego, Bóg był od początku, co nie jest jednoznaczne. Mówimy, że w fizyce coś nie może powstać z niczego, a kto rządzi fizyką, jak nie Bóg. Chodziło mi o duszę, naszą osobowość, która nie mogła od tak sobie powstać bez niczyjego nadzoru. Bóg stworzył dusze, zarówno aniołów jak i nasze. Niesamowicie trudno jest to przybrać w słowa, czym jest dusza.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 18:13
@Towarzysz777: Ze świadomością to były przykłady by łatwiej było wyjaśnić czym ona jest. Jeśli chodzi o filozofów, to chyba masz na myśli tylko tych greckich, bo aktualnie filozofowie przedstawiający dualizm jako coś prawdopodobnego są mniejszością. Rozdzielenia człowieka na kilka warstw - duchową, emocjonalną, materialną - stosuje się w psychologii jako terapii, by osoba poddana leczeniu zmieniła swój światopogląd i wydzieliła w swoim umyśle "bezpieczne strefy" - innymi mówiąc, by zamknęła się w bańce.
Psychologowie i filozofowie są zdania, że dusza (tak jak każdy byt nadprzyrodzony) nie istnieje i jest wmawiana nam przez umysł, ewolucyjnie za pośrednictwem świadomości.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 18:26
@jacek1s: To jest Twój punkt widzenia, Ojciec Pio był w kilku miejscach na raz i wyszedł z ciała. Moje setki dowodów na temat tego, że dusza istnieje, ale nie koniecznie musi się duszą nazywać, nie przemówią do Ciebie w żaden sposób, wiadomo dlaczego. Z tego co widać nie wierzysz w życie po śmierci, nie tylko według chrześcijan, ale w ogóle uważasz, że tracimy świadomość i "zasypiamy" na wieczność. Dziwne i łatwe w sumie.
Odpisz
5 sierpnia 2019, 18:39
@Towarzysz777: Ojciec Pio nie ma żadnych dowodów na to. Jeśli chcesz udowodnić istnienie duszy, to musisz dowieść właśnie jej istnienia, to nie może być cokolwiek. Jeśli ktoś chce byś udowodnił mu istnienie HIV, to nie przyjdziesz mu z wirusem Ebola.
Jeśli umiera mózg, to umiera świadomość, tego raczej tłumaczyć nie muszę. Człowiek jest śmiertelny tak jak każde inne zwierze i każdy powinien się z tym pogodzić.
A to, że jest to takie proste, to nic na to nie poradzę - to prawda, którą każdy chce sobie wypchnąć z głowy, wmawiając sobie istnienie duszy. Życie jest proste, ale człowiek je sobie komplikuje szukając drugiego dna, którego nie ma, więc musi sam je sobie stworzyć.
Ja jestem naturalistą, więc nie muszę niczego sobie wytwarzać, a to, że boga/bogów nie ma jest dla mnie tak samo oczywiste, jak to, że nie ma nic po śmierci.
Odpisz
4 września 2019, 20:28
@jacek1s: Bóg wielką literą to ten „nasz”, na Ozeasza i Habakuka
Odpisz
Edytowano - 4 września 2019, 20:36
@KoalaStefan: Bóg to bóg, jak każdy inny. Może to być Zeus, Perun czy Ra. Ten Twój bóg, którego masz na myśli, to Jahwe, ale pisze się na niego Bóg, bo nie wolno wymawiać jego imienia nadaremno.
Dodatkowo nie koniecznie Twój czy Twojego kolegi, bo wy jesteście dla wyznawców Jahwe gojami, czyli nie-żydami, którzy mają szansę dostać się do raju, ale będą mieć ciężej niż żyd. Jest jednak nadzieja byś mógł stać się żydem, ale musisz przejść wtedy na judaizm.
Odpisz
4 września 2019, 21:00
@jacek1s: Ekhem, nowe przymierze, to po pierwsze
Po drugie, napisałeś (parafrazując): „nie wiadomo którego Boga” więc cię poprawiłem
Odpisz
4 września 2019, 21:42
@jacek1s: przez te strange'owe avatary zawsze was trochę myliłem. Teraz jak dyskutujecie, wyobrażam sobie jednego ziomka z rozdwojeniem jaźni
Odpisz
4 września 2019, 21:48
@MineDan: Teraz miesiąc temu, ale nie dyskutujemy często, bo raz, że w wielu kwestiach ma według mnie rację, a dwa, że gdy jej nie ma i coś po ludzku tłumaczę, nigdy nie przyjmie do wiadomości, mimo tego po to są komentarze, by rozmawiać =) Więc nie będzie się bardzo mylić :p
Odpisz
4 września 2019, 21:50
@Towarzysz777:
Odpisz
4 września 2019, 21:59
@Towarzysz777: bardzo mi się podoba, że napisałeś "kiedy według mnie ma rację", a potem zapomniałeś dodać to samo przy "jej nie ma". Pokazuje to dość sporo o twojej samoocenie, imo
Odpisz
4 września 2019, 22:02
@MineDan: A skąd... Nie zapomniałem, tylko uważam, że to oczywiste. Gdy mówisz "Mama była w sklepie", a potem "Mama poszła też do Zoo", to nie piszesz w obu przypadkach "Mama"... Wiadome, że w tym przypadku każdy ma SWÓJ pogląd, więc wszyscy mają, jak i nikt nie ma racji
Odpisz
Edytowano - 4 września 2019, 22:05
@Towarzysz777: well, interpretacja. Dla mnie, brzmi to jak "czasami myślę, że masz rację, ale jednak się mylisz". Chodzi mi o to, że dla ciebie to może być w domyśle, a dla kogoś innego to nie będzie takie oczywiste. To jest spory problem, bo jednak w komunikacji chodzi o to, żeby druga osoba nas zrozumiała
Odpisz
5 września 2019, 07:37
@Towarzysz777: Nie można udowodnić, że człowiek ma duszę i nie traci świadomości po śmierci, a teoria, że zapada się w wieczny sen jest najbardziej prawdopodobna.
Elo
Odpisz
5 września 2019, 07:56
@KappoleonBonaparte: no i h*j, mam prawo myśleć inaczej.
Elo
Odpisz
Edytowano - 4 września 2019, 21:41
On tylko rozkręcił dół, więc jak ma być synem jakiegoś boga to Lokiego (tak jak sie przedstawiał: boga przekrętów)
Odpisz
Edytowano - 4 września 2019, 20:27
Dzieckiem Boga jest każdy
Odpisz
4 sierpnia 2019, 17:41
pErCy jAcKsOn
Odpisz
4 sierpnia 2019, 15:46
Co za moc
Odpisz