Właściwie to po co?

@Crln_7: Pewnie tak, ale Terraformacja planet NIEzamieszkanych nie jest aż takim bawieniem się... I tak tam nic nie mieszka, a planeta prawie że obumarła (prawie bo są bakterie), więc możemy się na coś przydać i ją ożywić, w tym dać życie wielu zwierzętom, bo aktualnie pewne musimy odstrzeliwać, bo jest ich za dużo... Czyż nie jest dobrym uczynkiem pozwolić rozwinąć się życiu? A raczej popchnąć je do rozwoju. Poza tym wkońcu będziemy zmuszeni opuścić planetę, z wielu powodów...Mimo tego Terraformacja jest zbyt długa...

@Crln_7: Śmiem się nie zgodzić. Prędzej czy później Ziemia przestanie istnieć, lub stanie się nie zdatna do życia. Takie ingerowanie na dłuższą metę jest jedyną nadzieją gatunku na przetrwanie. Oczywiście należy do tego podchodzić z najwyższą powagą, każdy krok musi być dokładnie przemyślany i wykonany z chirurgiczną precyzją.

@Wardan: a niech się dzieje co chce, my i tak nie doczekamy się tych czasów co będą kolonizować planety, będziemy już gryźć glebę

@Crln_7:
Kto wie? Ani ty, ani ja. Trzeba próbować! Trzeba dążyć!

No i nie bójmy się bawić w bogów. W końcu nimi jesteśmy! ^^

@mongolskipies: W: No dobra, wszystko pięknie fajnie, tylko, że Mars nie ma warunków by utrzymać tę atmosferę nawet jak ją wytworzymy. Ma za słabe pole magnetyczne i grawitację.

atomówki są po to aby zmienić temperaturę na marsie aby był zdatny do zamieszkania

@Wolferon: tak aby uwolnic dwutlenek wegla i zagescic atmosfere wtedy bedzie mozliwe zamieszkanie tam

@LMKD_: aha to w sumie fajnie może to że jejaki go tak kochają ma jakiś powód

@LMKD_: tylko ta zagęszczona atmosfera wyparuje w próżnię, bo jądro jest zastygłe

@LMKD_: Hehe, tylko ze już teraz Mars to radioaktywna pustynia, a co dopiero po bombie atomowej. Nie pomyśleli jeszcze co zrobić z wielkimi burzami piaskowymi.