Kiedyś dla jaj zgłosili mnie do wyborów
Dla jaj się zgodziłem
Dla jaj na mnie głosowali
Wygrałem
I potem totalnie nie dla jaj musiałem ten pie**olnik zwany samorządem ogarniać
@emilian02: uprzedzam, że w większości szkół samorząd nie ma totalnie nic do gadania w kwestii kształtu szkoły ogółem, są to tylko narzędzia w rękach dyrekcji do zapi***alania po godzinach przy gazetkach ściennych i wystroju dyskotek, okazjonalnie jakaś dziewczyna prowadzi apel na dzień nauczyciela czy inne gówno, czasem są z tego profity w postaci batonów typu Grzesiek na mikołajki, ale za mojej kadencji zlikwidowali. A po mojej kadencji przywrócili. Oszukali mnie, banda kocich członków
@PolskiKacper123: już kilka razy byłem w radzie, jako skarbnik, ale zawsze, u nas jest trochę inaczej, ale i tak jesteśmy tylko zabawką w rękach dyrekcji, niby jest jakaś wolność słowa, coś tam wysłuchają, np. w lata temu wstawili bilarda do szkolnej piwnicy, (mamy tam pokój dla uczniów) i cała szkoła musiała zejść aby zobaczyć, ponad 200 osób w małym, betonowym pomieszczeniu, ale no spoko
@emilian02: luksus. U mnie były połamane drewniane ławki na korytarzu, a rozrywką było zrzucanie innych żeby móc samemu usiąść. Udało mi się wtedy bohatersko przywrócić loterię szczęśliwy numerek, którą i tak co roku przywracali, ale której nie respektował prawie żaden nauczyciel. I jakieś pomniejsze głupoty nie wpływające na polepszenie życia uczniów. Oczywiście próbowałem coś załatwić u dyrektora, ale dyrektor się zasłaniał statutem i brakiem chęci jego modyfikacji. A elektorat próbował mnie obalić z funkcji bo nie mogłem nic załatwić. Finalnie po semestrze stwierdziłem że w sumie to je**ć to i większość rzeczy robił wiceprzewodniczący, "blisko spokrewniony" z kadrą szkoły, przez co był bardziej efektywny w rozdawnictwie i ogłaszaniu kolejnych bezsensownych konkursów/zabaw/zbiórek/parad/wystaw
@emilian02: btw te samorządowe akcje w szkołach zawsze były najlepsze xD "cała szkoła na jakiś ch*j wie co dzień ekologii ma każda klasa z drewna i takich jebitnych arkuszy papieru jak cała tablica zrobić transparenty z hasłami nawołującymi do zaprzestania marnotrawienia wycinanych drzew", i jedna godzina wychowawcza w pi**u bo trzeba odwalać jakiś szajs, w sensie dwóch robi reszta się patrzy, nauczyciel pogania a samorząd biega po salach i dopinguje xD potem na przerwie wszyscy przed szkołę, na boisku z transparentami, wiosenne słońce ładnie pada, zdjęcie "potężnej manifestacji uczniowskiego ruchu świadomości ekologicznej" na stronę szkoły, kolejny sukces odbębniony, można wracać. Albo innego roku wymyślili konkurs na najlepsze ciasto, cała szkoła ma danego dnia z każdej klasy po jednym placku przynieść, oczywiście któryś z rodziców robił, i komisja będzie oceniać, dla zwycięzców czarno-biały dyplom robiony w paintcie i worek michałków z biedronki. Komisja xD najczęściej przewodniczący i dwoje asystentów. W sensie na jednej lekcji wszyscy im przynoszą swoje precjoza, oni to wpi***alają ochoczo bo za darmo w końcu hehe, potem przerwa, werdykt i kto wygrywa, klasa przewodniczącego xD ale niespodzianka, kto by pomyślał. Więc jadł ciasta a potem jeszcze te michałki. Albo uruchomili na walentynki szkolną pocztę, coby ludzie wrzucali liściki do swoich kraszy bo anonimowo i w ogóle, poza tym że cały samorząd te listy czytał i domniemywał od kogo są po stylu pisma xD w dobie messengerów instagramów snapchatów nic dziwnego że w skrzynce znalazło się kilkanaście walentynek i dwie wyżute gumy. Chyba orbit. Także no, zależy od szkoły jakie rzeczy może samorząd przedsięwziewać, bo każda ma inny budżet, inną dyrekcję, inne wymagania. Ja się trochę zawiodłem jak porównałem sobie możliwości względem obowiązków. Przewodniczący szkoły, a w zasadzie samorządu, to taki przodownik pracy przymusowej. W oczach młodszych klas jest kimś, ważniakiem, wpływową personą. A jak przyjdzie co do czego to jedyne co może zrobić to się podpisać na liście obecności. Stanowisko bez realnej władzy. Fajnie by było gdyby samorząd obradował z nauczycielami w niektórych sprawach, bo może by to nie przechodziło bez echa jak większość uczniowskich inicjatyw.
Ciekawe czy istnieje jakaś pasta o szkolnym samorządzie. Jak nie to chyba już mam kolejną rzecz na liście rzeczy za które się nie zabiorę a chciałbym.
@sano110: też nad tym myślałem, ale wakacje się skończyły i mam już w ogóle mniej czasu na takie rzeczy. Jak coś zacznę ogarniać w tym kierunku to będę informować
@PolskiKacper123: Tak dodam, że czasem nie trzeba się nawet zgłaszać. Moja matka była "aktywna" na zebraniach i w podstawówce miałem z tego powodu pomagać (nie było odmowy, przychodziła do klasy jakiś losowy uczeń i mówił, że musiałbym przyjść pomóc, a nauczycielka kazała iść mimo protestów).
Ogółem to chyba wszędzie dzieje się podobny szajs do twojego, u mnie konkretnie było "zrobimy co możemy, by uszanować wolę uczniów, ale nie oczekujcie cudów".
Poza tym co opisałeś mogę dodać dwie sytuacje od siebie"
Pamiętam jak raz nas wywieźli na cały dzień kilkadziesiąt kilometrów, jeden rodzic i dziecko, ogółem jakieś 8 takich par, nauczycielka, dyrektorka i jakiś losowy typek. Cały dzień dostawaliśmy jakieś głupie pytania, na które i tak nie mogłeś poprawnie odpowiedzieć, bo albo były to jakieś nierealne propozycje typu "gdybyś miał x pieniędzy na ulepszenie szkoły jak byś je zainwestował" albo pytania dotyczące nauczycieli, na przykład "czy sądzisz, że obecne władze szkoły dobrze się sprawują" (przypominam, że dyrektorka i nauczycielka mogły to na bieżąco czytać, więc o krytyce nie było mowy).
Druga nawet lepsza jak na moje to gdy zakupiono decybelomierz. Problemu z tym od groma, znaleźć środki, firmę do montowania, gdzie postawić. Nigdy nie działał. Dosłownie, postawiono na pierwszym piętrze (dwa piętra i parter) i dzień później zabrano do serwisu, gdzie przez następny rok jaki byłem w tej szkole nie wrócił.
@PolskiKacper123: Ja w s, kole zajmuję się nagłośnieniem, apelami, światłami na przedstawieniach i cały czas ja i 2 moich kolegów (bo trudo ogarnąć wznaciacz kompa konsole od świateł i czasami rzutniki samemu) wszysto robimy sami, ale przynajmnie wzirowe wpadają na konto, ogólnie to fajnue ale potem zaległości i nauczyciele się czepiają mimo że sami nic nie umią, oprócz tego to jeszcze dzieci trzeba pilnować bi niczego nie rozwaliły. Najfajniejsze jest to, że po wszystkim można muzykę puścić i nauczyciele się nie czepiają a czasami śpiewają i tańczą xD
@Plastikowy_Krokodyl: właśnie że nie tym razem, sam byłem cichym dzieckiem w podstawie, a teraz się kumpluje z takimi bo staram się zrozumieć przez co przechodzą
@Oloest: Prawo dżungli jest wszechobecne. Zresztą, w szkołach największym problemem jest to jak nauczyciele traktują takie sytuacje - ''Jeśli znowu będą cię męczyć powiedz, żeby przestali''. No ku*wa od razu pomogło dziękuję pan lekarz. A jeśli już coś zrobią to wezmą na ''rozmowę wychowawczą'', gdzie dzieciak będzie przez 10 minut mówił ''tak'' a potem wróci do swoich spraw
Komentarze
Odśwież19 kwietnia 2021, 09:16
1067 wgóręgłosów mówi samo za siebie.
Odpisz
23 lipca 2020, 14:55
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:03
Kiedyś dla jaj zgłosili mnie do wyborów
Dla jaj się zgodziłem
Dla jaj na mnie głosowali
Wygrałem
I potem totalnie nie dla jaj musiałem ten pie**olnik zwany samorządem ogarniać
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:09
@PolskiKacper123: mam zamiar zrobić ten chelange w tym roku szkolnym, jako że jestem klasowym śmieszkiem, nie sądzę aby było trudno xD
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:15
@emilian02: uprzedzam, że w większości szkół samorząd nie ma totalnie nic do gadania w kwestii kształtu szkoły ogółem, są to tylko narzędzia w rękach dyrekcji do zapi***alania po godzinach przy gazetkach ściennych i wystroju dyskotek, okazjonalnie jakaś dziewczyna prowadzi apel na dzień nauczyciela czy inne gówno, czasem są z tego profity w postaci batonów typu Grzesiek na mikołajki, ale za mojej kadencji zlikwidowali. A po mojej kadencji przywrócili. Oszukali mnie, banda kocich członków
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:17
@PolskiKacper123: już kilka razy byłem w radzie, jako skarbnik, ale zawsze, u nas jest trochę inaczej, ale i tak jesteśmy tylko zabawką w rękach dyrekcji, niby jest jakaś wolność słowa, coś tam wysłuchają, np. w lata temu wstawili bilarda do szkolnej piwnicy, (mamy tam pokój dla uczniów) i cała szkoła musiała zejść aby zobaczyć, ponad 200 osób w małym, betonowym pomieszczeniu, ale no spoko
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:27
@emilian02: luksus. U mnie były połamane drewniane ławki na korytarzu, a rozrywką było zrzucanie innych żeby móc samemu usiąść. Udało mi się wtedy bohatersko przywrócić loterię szczęśliwy numerek, którą i tak co roku przywracali, ale której nie respektował prawie żaden nauczyciel. I jakieś pomniejsze głupoty nie wpływające na polepszenie życia uczniów. Oczywiście próbowałem coś załatwić u dyrektora, ale dyrektor się zasłaniał statutem i brakiem chęci jego modyfikacji. A elektorat próbował mnie obalić z funkcji bo nie mogłem nic załatwić. Finalnie po semestrze stwierdziłem że w sumie to je**ć to i większość rzeczy robił wiceprzewodniczący, "blisko spokrewniony" z kadrą szkoły, przez co był bardziej efektywny w rozdawnictwie i ogłaszaniu kolejnych bezsensownych konkursów/zabaw/zbiórek/parad/wystaw
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:29
@PolskiKacper123: no, blisko spokrewnieni zazwyczaj są najgorsi
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 00:54
@emilian02: btw te samorządowe akcje w szkołach zawsze były najlepsze xD "cała szkoła na jakiś ch*j wie co dzień ekologii ma każda klasa z drewna i takich jebitnych arkuszy papieru jak cała tablica zrobić transparenty z hasłami nawołującymi do zaprzestania marnotrawienia wycinanych drzew", i jedna godzina wychowawcza w pi**u bo trzeba odwalać jakiś szajs, w sensie dwóch robi reszta się patrzy, nauczyciel pogania a samorząd biega po salach i dopinguje xD potem na przerwie wszyscy przed szkołę, na boisku z transparentami, wiosenne słońce ładnie pada, zdjęcie "potężnej manifestacji uczniowskiego ruchu świadomości ekologicznej" na stronę szkoły, kolejny sukces odbębniony, można wracać. Albo innego roku wymyślili konkurs na najlepsze ciasto, cała szkoła ma danego dnia z każdej klasy po jednym placku przynieść, oczywiście któryś z rodziców robił, i komisja będzie oceniać, dla zwycięzców czarno-biały dyplom robiony w paintcie i worek michałków z biedronki. Komisja xD najczęściej przewodniczący i dwoje asystentów. W sensie na jednej lekcji wszyscy im przynoszą swoje precjoza, oni to wpi***alają ochoczo bo za darmo w końcu hehe, potem przerwa, werdykt i kto wygrywa, klasa przewodniczącego xD ale niespodzianka, kto by pomyślał. Więc jadł ciasta a potem jeszcze te michałki. Albo uruchomili na walentynki szkolną pocztę, coby ludzie wrzucali liściki do swoich kraszy bo anonimowo i w ogóle, poza tym że cały samorząd te listy czytał i domniemywał od kogo są po stylu pisma xD w dobie messengerów instagramów snapchatów nic dziwnego że w skrzynce znalazło się kilkanaście walentynek i dwie wyżute gumy. Chyba orbit. Także no, zależy od szkoły jakie rzeczy może samorząd przedsięwziewać, bo każda ma inny budżet, inną dyrekcję, inne wymagania. Ja się trochę zawiodłem jak porównałem sobie możliwości względem obowiązków. Przewodniczący szkoły, a w zasadzie samorządu, to taki przodownik pracy przymusowej. W oczach młodszych klas jest kimś, ważniakiem, wpływową personą. A jak przyjdzie co do czego to jedyne co może zrobić to się podpisać na liście obecności. Stanowisko bez realnej władzy. Fajnie by było gdyby samorząd obradował z nauczycielami w niektórych sprawach, bo może by to nie przechodziło bez echa jak większość uczniowskich inicjatyw.
Ciekawe czy istnieje jakaś pasta o szkolnym samorządzie. Jak nie to chyba już mam kolejną rzecz na liście rzeczy za które się nie zabiorę a chciałbym.
Odpisz
2 września 2019, 08:07
@PolskiKacper123: ja miałem podobną historię ale z byciem przewodniczącym klasowym
Odpisz
2 września 2019, 08:07
@PolskiKacper123: Ej z tego byłaby niezła pasta, czytałabym jak poje**na
Odpisz
2 września 2019, 08:37
@sano110: też nad tym myślałem, ale wakacje się skończyły i mam już w ogóle mniej czasu na takie rzeczy. Jak coś zacznę ogarniać w tym kierunku to będę informować
Odpisz
2 września 2019, 09:13
@PolskiKacper123: ja dla jaj się zgłosiłem głosowali na mnie wygrałem i ani mnie wywaliła z głosowania
Odpisz
2 września 2019, 11:52
@PolskiKacper123: Tak dodam, że czasem nie trzeba się nawet zgłaszać. Moja matka była "aktywna" na zebraniach i w podstawówce miałem z tego powodu pomagać (nie było odmowy, przychodziła do klasy jakiś losowy uczeń i mówił, że musiałbym przyjść pomóc, a nauczycielka kazała iść mimo protestów).
Ogółem to chyba wszędzie dzieje się podobny szajs do twojego, u mnie konkretnie było "zrobimy co możemy, by uszanować wolę uczniów, ale nie oczekujcie cudów".
Poza tym co opisałeś mogę dodać dwie sytuacje od siebie"
Pamiętam jak raz nas wywieźli na cały dzień kilkadziesiąt kilometrów, jeden rodzic i dziecko, ogółem jakieś 8 takich par, nauczycielka, dyrektorka i jakiś losowy typek. Cały dzień dostawaliśmy jakieś głupie pytania, na które i tak nie mogłeś poprawnie odpowiedzieć, bo albo były to jakieś nierealne propozycje typu "gdybyś miał x pieniędzy na ulepszenie szkoły jak byś je zainwestował" albo pytania dotyczące nauczycieli, na przykład "czy sądzisz, że obecne władze szkoły dobrze się sprawują" (przypominam, że dyrektorka i nauczycielka mogły to na bieżąco czytać, więc o krytyce nie było mowy).
Druga nawet lepsza jak na moje to gdy zakupiono decybelomierz. Problemu z tym od groma, znaleźć środki, firmę do montowania, gdzie postawić. Nigdy nie działał. Dosłownie, postawiono na pierwszym piętrze (dwa piętra i parter) i dzień później zabrano do serwisu, gdzie przez następny rok jaki byłem w tej szkole nie wrócił.
Odpisz
3 września 2019, 12:59
@PolskiKacper123: Oboże tak, jak będziesz pisał to musisz wstawić tu
Odpisz
3 września 2019, 13:00
@PolskiKacper123: btw. Zostałem przewodniczącym xD
Odpisz
3 września 2019, 14:01
@emilian02:
Odpisz
3 września 2019, 14:03
@sano110: jak już skończę to możesz mieć pierwszeństwo w czytaniu
Odpisz
3 września 2019, 15:13
@PolskiKacper123: Oboże, tak, dziękuję <3
Odpisz
4 września 2019, 19:27
@PolskiKacper123: Też bym poprosił o dostęp do tego.
Odpisz
4 września 2019, 22:09
@ThePolishKillerPL: dostęp w końcu dostanie i tak każdy, ale pierwszeństwo ma na razie jedna osoba
Odpisz
7 września 2019, 20:17
@PolskiKacper123: Ja w s, kole zajmuję się nagłośnieniem, apelami, światłami na przedstawieniach i cały czas ja i 2 moich kolegów (bo trudo ogarnąć wznaciacz kompa konsole od świateł i czasami rzutniki samemu) wszysto robimy sami, ale przynajmnie wzirowe wpadają na konto, ogólnie to fajnue ale potem zaległości i nauczyciele się czepiają mimo że sami nic nie umią, oprócz tego to jeszcze dzieci trzeba pilnować bi niczego nie rozwaliły. Najfajniejsze jest to, że po wszystkim można muzykę puścić i nauczyciele się nie czepiają a czasami śpiewają i tańczą xD
Odpisz
22 września 2019, 22:01
@PolskiKacper123: Też tak miałem tylko olałem temat i tyle
Odpisz
18 maja 2020, 17:34
@PolskiKacper123: ziom,jest już pasta o szkolnym samorządzie?
Odpisz
4 września 2019, 13:54
to chyba najlepszy mem jaki widziałem na tej stronie XD
Odpisz
3 września 2019, 23:33
Odpisz
2 września 2019, 22:25
Dlatego moja klasa właśnie mnie mię wybiera
Odpisz
2 września 2019, 14:48
U nas cicha, nerwowa dziewczyna wygrała, bardzo mnie to ucieszyło bo niestety typowany był cichy gość czyli jam
Odpisz
2 września 2019, 14:36
Nie wiem jak u was, ale u mnie nie ma przewodniczącego samorządu szkoły
jest DEMOKRACJA
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:34
Mnie wybrali dla jaj na zastępczynie przewodniczącego w klasie, w zasadzie to i tak gówno co robiłam, bo nie było potrzeby
Odpisz
21 sierpnia 2019, 01:01
najlepsze stanowisko to łącznik z biblioteką, raz w roku nauczyciel cię wysyła po jakiś słownik, i najczęściej akurat wtedy biblioteka jest zamknięta
Odpisz
21 sierpnia 2019, 14:23
@PolskiKacper123: U mnie takiego stanowiska nie było
Odpisz
2 września 2019, 11:30
no ja byłem "dla jaj" przewodniczącym klasy
Odpisz
2 września 2019, 08:16
A na boisku szkolnym odbywa się defilada wojskowa
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:58
Top 10 Krajów z Dyktatorami
Numer 2: Północna Korea
Numer 1.... Szkoła Podstawowa Nr.7 na Podlasiu
Odpisz
21 sierpnia 2019, 09:02
numer 3 Rosja
Odpisz
20 sierpnia 2019, 23:59
Jak dla mnie zwycięstwo absolutne
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:00
@emilian02: Nie kiedy przyjdzie kolej na dręczycieli, a ty byłeś jednym z nich
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:01
@Plastikowy_Krokodyl: właśnie że nie tym razem, sam byłem cichym dzieckiem w podstawie, a teraz się kumpluje z takimi bo staram się zrozumieć przez co przechodzą
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:02
@Plastikowy_Krokodyl: znęcanie się nad gorszymi/słabszymi jest żałosne, bardzo dobrze jeżeli by czekała ich egzekucja
Nie pozdrawiam
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:02
@emilian02: jestem o krok dalej manipuluje takimi
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 00:03
@Pryncypalki: Nie no bez jaj, jakaś kara wiadomo, ale egzekucja to sie należy tylko kasjerkom które wywalają kasę na blat zamiast do ręki
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:06
@Pryncypalki: no właśnie ja jestem np h*jem itd ale jak widzę jak większy znęca się nad słabszym to nóż się w kieszeni otwiera
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 00:13
@Oloest: Prawo dżungli jest wszechobecne. Zresztą, w szkołach największym problemem jest to jak nauczyciele traktują takie sytuacje - ''Jeśli znowu będą cię męczyć powiedz, żeby przestali''. No ku*wa od razu pomogło dziękuję pan lekarz. A jeśli już coś zrobią to wezmą na ''rozmowę wychowawczą'', gdzie dzieciak będzie przez 10 minut mówił ''tak'' a potem wróci do swoich spraw
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:14
@Plastikowy_Krokodyl: ok
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:16
@Plastikowy_Krokodyl: no to trochę ma sensu ale jeżeli ktoś jest silniejszy to powinien wykorzstywać to by pomagać innym
Odpisz
Edytowano - 21 sierpnia 2019, 00:19
@Oloest: Gdyby to było tak proste, to waluty by zniknęły a ludzie pracowaliby za darmo dla dobra świata
Z tym jest jak z komunizmem - koncept dobry, ale niemożliwy przez realia
Odpisz
21 sierpnia 2019, 00:22
@Plastikowy_Krokodyl:
Odpisz