@mapiarz: "do wora i do jeziora", jak to sam nazwałeś, to zabijanie psa w okrutny sposób, bo albo się udusi w worku, albo utonie. Obie śmierci są powolne i bolesne. Jeśli pies jest nieuleczalnie chory, to przecież jest opcja uśpienia.
Moja suczka zmarła ponad rok temu niestety w męczarniach, był to jakoś ostatni tydzień wakacji i przestała jeść, pić... a po kilku dniach zdechła. Miała 13 lat, wychowałam się z nią i strasznie to przeżyłam...
Ja musiałem uśpić swoją kotkę, bo pewnego wieczoru jak wracałem od znajomych to znalazłem ją przy progu moich drzwi z raną postrzałową w brzuchu. (Obok jest taki mały las i tam przyjeżdżały młode osoby, takie co na oko skończyły 20 lat i strzelali sobie w drzewa, puszki i inne takie rzeczy). Weterynarz dał jej jakieś leki przeciwbólowe, ale i tak każdy wiedział, że to zbyt poważna rana i po 2 dniach została uśpiona.
@Rozyv: miałem wtedy jakieś 6/7 lat a po tym incydencie już ich nie widziałem
mimo to wciąż czuję wielką ochotę strzelić im po kilka razy w kolana i wątroby ze świadomością, że to byłoby dobre
@RedText: Po strzale w wątrobę za szybko by się wykrwawili. Polecam przestrzelić łokcie, powyrywać paznokcie, poprzypalać palnikiem gazowym albo potraktować lutownicą, a na koniec polać wrzątkiem po czym przejechać im po plecach papierem ściernym tak ze 30 razy. No i może jeszcze po podtapiać. A jak chcesz żeby zdechli to nie w wątrobę tylko po brzuchu z amunicji śrutowej.
Jeżeli ten pocisk był rykoszetem ewentualnie przeszedł na wylot drzewa/puszki to energia zgniotła go w taki kształt że dziura w kocie (przepraszam za to wyrażenie) będzie kilkukrotnie przekraczać kaliber broni.
nie zawsze. W tym memie, najwyraźniej, albo sam siebie oklamuje. Natomiast często jest to w sytuacjach, gdy pies ma juz podeszły wiek i naprawdę wiele chorób, z ktorymi już sobie nie radzi. Wtedy można czekać, aż choroba go wykończy, co jest bolesne, albo dać mu zastrzyk, który po prostu go zabije w bardzo łagodny sposób. Doslownie "uśpi", bo rzekomo dla psa ma to wygladać jak zapadnięcie w sen, a zawsze podczas tego są bardzo spokojne, wieeeeęc... no, czasami tak lepiej
Widziałam jak taka procedura wygląda, to trwa naprawdę szybko, nawet mogę stwierdzić, że w sekundę. Pies nie wygląda jak by przez to cierpiał po prostu jak by faktycznie zasypiał, zamyka oczy, ostatni wydech i koniec. To jest smutne, ale to ostatnia najlepsza rzecz jaką możemy dać naszym przyjaciołom, gdy z nimi jest naprawdę źle. (okej, pisząc to popłakałam się)
@Jurekis_: Moja znajoma miała nieuleczalnie chorego psa i postanowiła pojechać z nim na uśpienie, wtedy ten stwierdził, że idą na spacer i bardzo się ożywił. Był naprawdę radosny, więc tylko się rozpłakała i zabrała go do parku, gdzie dręczyły ją wyrzuty sumienia, ale po kilku dniach obudził ją w nocy skamleniem, widziała, jak mocno cierpi i wtedy już naprawdę zdecydowała się skrócić mu męki (tak czy siak by umarł niebawem).
Widzę tu pewne podobieństwo z memem, choć właściwie tekst może sugerować, że właściciel pieseła postępuje zbyt pochopnie.
Raz na moich oczach jakiś gościu na oko 20 lat testował nowe autko i na skrzyżowaniu bączki kręcił (była 3 w nocy) i odjechał przejeżdżając po drodze liska
Ja musiałam mojego uśpić bo miał rozszczep kręgosłupa i bardzo cierpiał, gryzł się z bólu. Nie pomagały najsilniejsze leki przeciwbólowe, a operacja ok 15 tys.
Komentarze
Odśwież18 września 2019, 10:53
Ma ktos może szablon z tym pisełem tyle że smutnym?
Odpisz
14 września 2019, 19:23
Nie płaczcie, oni po prostu jadą do innego parku, takiego nowo otwartego
Odpisz
15 września 2019, 00:48
@KoalaStefan: albo na basen bo tam bedzie mógł się wyszaleć, bez narażenia stawów
Odpisz
16 września 2019, 20:03
@Nocta: Dzięki,mam bardzo słabą psychikę i zrobiło mi się trochę smutno.
Odpisz
16 września 2019, 11:22
I came here to laugh, not to feel.
Odpisz
26 sierpnia 2019, 06:53
JESTEM TU ZEBY SIE SMIAC, A NIE PŁAKAĆ
Odpisz
15 września 2019, 07:33
ale wiesz to lepiej dla psa bo wcześniej pójdzie do nieba a jakby tego psa właściciel nie zawiuzł umarł by on w cierpieniu
Odpisz
15 września 2019, 11:14
@mapiarz: "do wora i do jeziora", jak to sam nazwałeś, to zabijanie psa w okrutny sposób, bo albo się udusi w worku, albo utonie. Obie śmierci są powolne i bolesne. Jeśli pies jest nieuleczalnie chory, to przecież jest opcja uśpienia.
Odpisz
15 września 2019, 21:35
@Grzechoooo: masz rację milordzie ale muszę zauważyć że nie wiadomo ile ten pies ma lat bo może on mieć 13 lat psich
Odpisz
15 września 2019, 13:51
Moja suczka zmarła ponad rok temu niestety w męczarniach, był to jakoś ostatni tydzień wakacji i przestała jeść, pić... a po kilku dniach zdechła. Miała 13 lat, wychowałam się z nią i strasznie to przeżyłam...
Odpisz
15 września 2019, 10:27
Odpisz
Edytowano - 26 sierpnia 2019, 11:50
Ja musiałem uśpić swoją kotkę, bo pewnego wieczoru jak wracałem od znajomych to znalazłem ją przy progu moich drzwi z raną postrzałową w brzuchu. (Obok jest taki mały las i tam przyjeżdżały młode osoby, takie co na oko skończyły 20 lat i strzelali sobie w drzewa, puszki i inne takie rzeczy). Weterynarz dał jej jakieś leki przeciwbólowe, ale i tak każdy wiedział, że to zbyt poważna rana i po 2 dniach została uśpiona.
Odpisz
26 sierpnia 2019, 12:54
@RedText: F
Odpisz
Edytowano - 26 sierpnia 2019, 13:28
@RedText: pomyśl co zrobiłby John Wick na twoim miejscu
Odpisz
26 sierpnia 2019, 14:23
@Rozyv: miałem wtedy jakieś 6/7 lat a po tym incydencie już ich nie widziałem
mimo to wciąż czuję wielką ochotę strzelić im po kilka razy w kolana i wątroby ze świadomością, że to byłoby dobre
Odpisz
14 września 2019, 19:36
@RedText: Po strzale w wątrobę za szybko by się wykrwawili. Polecam przestrzelić łokcie, powyrywać paznokcie, poprzypalać palnikiem gazowym albo potraktować lutownicą, a na koniec polać wrzątkiem po czym przejechać im po plecach papierem ściernym tak ze 30 razy. No i może jeszcze po podtapiać. A jak chcesz żeby zdechli to nie w wątrobę tylko po brzuchu z amunicji śrutowej.
Odpisz
14 września 2019, 19:40
@RedText: Nie wiem z czego strzelali ale to musiało być mocne. Ewentualnie kotka piała pecha i strzelili w poważne narządy.
Odpisz
14 września 2019, 19:49
@Rozyv: Upewnił się czy aby napewno wziął tylko nóż, bo na takie gnoje szkoda jego amunicji.
Odpisz
14 września 2019, 19:53
Jeżeli ten pocisk był rykoszetem ewentualnie przeszedł na wylot drzewa/puszki to energia zgniotła go w taki kształt że dziura w kocie (przepraszam za to wyrażenie) będzie kilkukrotnie przekraczać kaliber broni.
Odpisz
15 września 2019, 00:18
@jejacz25: ku*wisz edgem jak diabli a tak naprawdę gówno byś im zrobił
Odpisz
14 września 2019, 19:09
Nigdy nie miałem psa, wytłumaczy mi ktoś o co chodzi?
Odpisz
14 września 2019, 19:15
Prawdopodobnie uśpienie, albo oddanie do schroniska.
Odpisz
14 września 2019, 19:31
@VixiV: na czym polega uśpienie?
Odpisz
14 września 2019, 19:32
Chyba wstrzykuje sie psu truciznę. Nwm bo nigdy nie widziaem usypianka
Odpisz
14 września 2019, 19:37
przedwczesne, nienaturalne zakończenie życia psa. Najczęściej ma to na celu skrócenie cierpienia zwierzęcia
Odpisz
14 września 2019, 20:53
@kuba5028: oj
To smutne faktycznie
Zwłaszcza że pies czuje się dobrze więc śmierć nie ma sensu
Odpisz
14 września 2019, 21:12
nie zawsze. W tym memie, najwyraźniej, albo sam siebie oklamuje. Natomiast często jest to w sytuacjach, gdy pies ma juz podeszły wiek i naprawdę wiele chorób, z ktorymi już sobie nie radzi. Wtedy można czekać, aż choroba go wykończy, co jest bolesne, albo dać mu zastrzyk, który po prostu go zabije w bardzo łagodny sposób. Doslownie "uśpi", bo rzekomo dla psa ma to wygladać jak zapadnięcie w sen, a zawsze podczas tego są bardzo spokojne, wieeeeęc... no, czasami tak lepiej
Odpisz
14 września 2019, 22:35
@Jurekis_: akurat miałem tu na myśli ten mem, ale dzięki za wyjaśnienie
Odpisz
14 września 2019, 22:42
Widziałam jak taka procedura wygląda, to trwa naprawdę szybko, nawet mogę stwierdzić, że w sekundę. Pies nie wygląda jak by przez to cierpiał po prostu jak by faktycznie zasypiał, zamyka oczy, ostatni wydech i koniec. To jest smutne, ale to ostatnia najlepsza rzecz jaką możemy dać naszym przyjaciołom, gdy z nimi jest naprawdę źle. (okej, pisząc to popłakałam się)
Odpisz
15 września 2019, 00:00
@Jurekis_: Moja znajoma miała nieuleczalnie chorego psa i postanowiła pojechać z nim na uśpienie, wtedy ten stwierdził, że idą na spacer i bardzo się ożywił. Był naprawdę radosny, więc tylko się rozpłakała i zabrała go do parku, gdzie dręczyły ją wyrzuty sumienia, ale po kilku dniach obudził ją w nocy skamleniem, widziała, jak mocno cierpi i wtedy już naprawdę zdecydowała się skrócić mu męki (tak czy siak by umarł niebawem).
Widzę tu pewne podobieństwo z memem, choć właściwie tekst może sugerować, że właściciel pieseła postępuje zbyt pochopnie.
Odpisz
14 września 2019, 20:01
Raz na moich oczach jakiś gościu na oko 20 lat testował nowe autko i na skrzyżowaniu bączki kręcił (była 3 w nocy) i odjechał przejeżdżając po drodze liska
Odpisz
14 września 2019, 20:22
@nwmniemampomyslu: F
Odpisz
14 września 2019, 22:24
@nwmniemampomyslu: (mój avek)
Odpisz
14 września 2019, 20:26
I come here to laught, bot to feel
Odpisz
14 września 2019, 19:49
Przy każdym innym zwierzęciu nie uronie ani łezki ale pies to jedyne stworzenie gdzie potrafię rozpłakać się jak małe dziecko
Odpisz
26 sierpnia 2019, 08:00
Ja musiałam mojego uśpić bo miał rozszczep kręgosłupa i bardzo cierpiał, gryzł się z bólu. Nie pomagały najsilniejsze leki przeciwbólowe, a operacja ok 15 tys.
Odpisz
26 sierpnia 2019, 09:47
@EWIPS: F
Odpisz
14 września 2019, 19:39
@EWIPS: Jest teraz w psim niebie gdzie nie czuje bólu i czeka tam na ciebie.
Odpisz
14 września 2019, 19:45
@EWIPS: F [*]
Odpisz
14 września 2019, 19:07
Jak bardzo to jest przykre, to i tak jest czasem dobrze pupilowi skrócić cierpienia, bo widzieć jak on cierpi jest jeszcze przykrejsze.
Odpisz
26 sierpnia 2019, 11:37
Może jadą do kogoś z rodziny właściciela?
Odpisz
26 sierpnia 2019, 10:44
Proszę nie dodawajcie tych memów bo coraz mi bardziej smutno
Odpisz