I po co mówić takie coś przy dziecku? Jak zdarzy się raz czy dwa to ok. Ale powiedzmy że ma 13 lat, a rodzice regularnie przy nim rozmawiają lub nawet się mu zwierzają o problemach finansowych i wydatkach na lekarstwa, lub nawet jedzenie. Czuję sie winny i już ma w sobie przez to wpojone poczucie winy że w ogóle jakiekolwiek pieniądze są na niego/ją wydawane.
Komentarze
Odśwież18 września 2019, 20:18
W Polsce większość NFZ funduje a leki to potem się kupuje
Odpisz
21 września 2019, 14:59
@Rozyv: spróbuj się dostać do specjalisty na nfz. Niektórzy zapisują się na z dwa lata bo ich nie stać prywatnie
Odpisz
21 września 2019, 15:03
@TheVellox46: nie mówię o prywatnych wizytach. Mówię o sytuacjach kiedy boli cię gardło, masz katar i idziesz do lekarza
Odpisz
Edytowano - 21 września 2019, 13:23
I po co mówić takie coś przy dziecku? Jak zdarzy się raz czy dwa to ok. Ale powiedzmy że ma 13 lat, a rodzice regularnie przy nim rozmawiają lub nawet się mu zwierzają o problemach finansowych i wydatkach na lekarstwa, lub nawet jedzenie. Czuję sie winny i już ma w sobie przez to wpojone poczucie winy że w ogóle jakiekolwiek pieniądze są na niego/ją wydawane.
Odpisz
18 września 2019, 20:22
ja tak miałam u fryzjera...
fryzjerka już kończy, a przy kasie już cenę mówią mamie i się sama załamałam a i tak kolor się zmył miesiąc później
Odpisz
21 września 2019, 13:14
@bandit_the_drug_lord: jak się idzie do fryzjera to się prosi o oszacowanie ceny już przy umówieniu
Odpisz
21 września 2019, 11:27
Jak byłem mały to nie miałem prawa chorować bo czasami nie było stać na leki a tym bardziej na wizytę
Odpisz
21 września 2019, 10:10
"Nie jestem tego wart, mamo!"
Odpisz
18 września 2019, 20:21
ja tu żyć?
Odpisz