Oceń:

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Ważne informacje:

  1. Komentarz obrazkowy musi być powiązany z komentowanym obrazkiem
  2. ZABRONIONE są obraźliwe, wulgarne obrazki
  3. ZABRONIONE są obrazki przedstawiające osoby w pozach prowokacyjnych oraz zbliżenia piersi, pośladków i inne treści o podobnym charakterze.

Komentarze

Odśwież
Avatar Legolas9988

28 października 2019, 18:09

Mnie wychowywał Marvel, Asterix i Obelix i te wszystkie części Mario sprzed 2000 roku. CJ'a poznałem dzień po premierze w wieku 14 lat, więc on mnie nie wychował, tylko mi towarzyszył.

Avatar gumstg

29 października 2019, 07:34

@Legolas9988: Chodzi o tego Mario co na poczatku zaczynal sie ta wstawka filmowa ?

Avatar Legolas9988

29 października 2019, 15:05

@gumstg: Czekaj co?

Avatar gumstg

29 października 2019, 18:51

@Legolas9988: No pamietam serial z Mario gdzie zanim pojawila sie animacja napoczatku zawsze byla wstawka filmowa zanim przeszli do bajki

Avatar Legolas9988

29 października 2019, 18:57

@gumstg: Ale mi chodziło o gry bardziej, chociaż bajkę też oglądałem.

Avatar
Konto usunięte

12 października 2020, 21:32

@Legolas9988: mówisz że dzień po premierze a gta sa wyszło w 2004 to znaczy że masz, z 30 lat, u mnie wręcz przeciwnie ogólnie było bo urodziłem się w 2008 i wychowaly mnie angry birds, częściowo tez star wars i lego oraz minecraft ale to już w drugiej połowie dzieciństwa

Avatar Legolas9988

12 października 2020, 21:50

W Angry Birds zagrywałem się całymi dniami.

Avatar islamu

28 października 2019, 22:49

tak było

Avatar
schopenhauer7

28 października 2019, 23:50

@islamu: tak jest

Avatar islamu

29 października 2019, 13:00

i będzie

Avatar
schopenhauer7

29 października 2019, 16:09

@islamu: na wieki wieków

Avatar
Konto usunięte

29 października 2019, 23:09

amen

Avatar
Hamiro

28 października 2019, 18:35

Mnie wychowały bajki takie jak Myszka Miki, Świat Elmo, Marta Mówi, Tomek i Przyjaciele itp.

Avatar Espeonka

24 października 2019, 16:08

My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.

Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.

Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.

Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nas nie bywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.

Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.

Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.

Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.

Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.

Avatar Espeonka

24 października 2019, 16:08

@Espeonka: . Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.

Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.

Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.

Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.

My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.

Nikt nie narzekał.

Avatar sermasteropl44

24 października 2019, 08:34

Mnie wychowywał Bard, Sonic oraz Tarnum. Nie żałuję mego dzieciństwa

Avatar KufelMleka

24 października 2019, 09:14

@sermasteropl44: Do tego Arthas i Super Marian i mamy komplet.

Avatar
Konto usunięte

24 października 2019, 08:51

Teraz to zauważyłem, bezi wygląda trochę jak jacksepticeye

Avatar sermasteropl44

24 października 2019, 08:58

to jack wygląda jak bezi

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

POLSKA GUROM!!1!1

Pradawna mumia

Teraz byłoby inaczej panie Marku

Szacun

Taka jest misja duchowieństwa

Hasła nie do złamania

Zobacz więcej popularnych memówpopularne memy strzałka