A więc prawda jest inna...

@Damond: to mundury marynarskie bez wyjątku

@Cherrysan: a okej, bo moja była drużyna harcerska miała podobne (przepraszam w jakim jest stanie , ale jest prawie 2 lata w szafie, to tył munduru)

@Damond: Serio? W harcerstwie mundury marynarskie? Nie wiem, co autor ćpał, ale to musiało być mocne...
Edit: Krawaty też mieliście zaciągane na sznurek?

@Cherrysan: moja drużyna harcerska była drużyną żeglarską, dlatego takie mundury
A krawatów nie mieliśmy, raczej się to nie zmieniło (mój kolega jest zastępowym w jednej z drużyn)

@Damond: Jeśli żeglarska to całkiem inna sprawa, tylko serio szkoda że nie mieliście krawatów. Całkiem ciekawie wyglądają

@Cherrysan: jak wyglądają?

@Damond: Za moment wyślę, muszę tylko zrobić zdjęcie

@Cherrysan: ok

@Cherrysan: I gdzie to zdjęcie? XD

@wetekin: też czekam

@Damond: Przepraszam, że czekaliście, trochę się zapomniało xD muszę tylko to przesłać na komputer, nie korzystam z aplikacji

@Cherrysan: mamy czas <3

@Cherrysan: Jakbyyy,ja dalej czekam.

@wetekin: ja również

@Damond: Cóż, chyba owa użytkowniczka zapomniała o tymże wątku. Jednakże jeżeli chcesz to ja mogę pokazać mniej więcej, jak wygląda owy krawat w mundurze marynarskim (jednakże nie wiem czy jest dobrze zawiązany).

Jakbyś był ciekawy to na zdjęciu jest mój mundur, jednakże z tego co wiem owa użytkowniczka ma patki w kolorze fioletowym (informatyk), a ja mam w niebieskim (nawigator).
Pozdrawiam.

@Polish_Soldier: Bohater na którego nie zasługujemy, lecz potrzebujemy.

@wetekin: Cóż, kopałem sobie w komentarzach i odnalazłem ten wątek.

@Polish_Soldier: ale fajen

@Polish_Soldier: co

@Kousei: ZSM Świnoujście.

@Polish_Soldier: Która klasa?

@Cherrysan: A sensie, że ja, czy te na zdjęciu?

@Polish_Soldier: Ty
Edit: Wśród nich jestem i ja xD

@Cherrysan: Ja to nawigator, a z tego co widzę to na zdjęciu są informatycy.

@Polish_Soldier: Tak, klasa 1TIa i nasz skromny kwintet - piąta za telefonem

@Polish_Soldier: Możemy pw? Bo możliwe że się znamy już z widzenia/gadaliśmy ze sobą

@Cherrysan: and thats how i met your father

@Polish_Soldier: nie do końca na temat ale zastanawiam się nad pójściem tam więc spytam jak wrażenia?

@Cherrysan: Czy to składanie w ofierze czy co. Jak coś to ja jestem w drugiej grupie naszej klasy

@XeriX24: Kuźwa, Adaś?!

@Cherrysan: Tak

@XeriX24: Robi się ciekawie.

@Adwersarz: ziomeczki proszę odpowiedzcie jestem niepewnym smarkaczem któremu przysługuje prawo wyboru jakiejś części własnej przyszłości zbyt wcześnie

@Adwersarz: Chodzi Ci, jak wrażenia z ZSM, tak?

@Polish_Soldier: yep
bardziej pytam pod kątem nauki i takie tam

@Adwersarz: Zależy jaki kierunek:
- technik nawigator morski
- technik mechanik okrętowy
- technik informatyk
- technik logistyk

Ja się mogę wypowiedzieć o nawigatorze i mechaniku (po części).

@Adwersarz: O informatyku mogę się ja wypowiedzieć w miarę
Edit: Zresztą, pytaj o co chcesz i kogo chcesz! Z chęcią odpowiemy

@Polish_Soldier: myślałem nad nawigatorem raczej bo chyba mnie nie ciągnie na informatyka

@Cherrysan: będę! dzięki bardzo

@Adwersarz: Technik nawigator morski jest, jak to mówią nauczyciele "kierunkiem, na który trzeba się uczyć". Jest trochę trudny, gdyż jednak jest trochę nauki. W 1 klasie są następujące przedmioty zawodowe:
- nawigacja
- budowa statków
- warsztaty (obróbka drewna i metalu)
- zajęcia takielokarskie (węzły, szplajsy, itp)
- ośm (ochrona środowiska morskiego)
- ratownictwo morskie
- elektronika
W ciągu semestru są 2 zaliczenia (coś w stylu kartkówki) oraz 1 egzamin z całego materiału, który był od początku semestru. Najgorsza jest wymagana 100% frekwencja na przedmiotach zawodowych, gdyż w przeciwnym wypadku nauczyciel owego przedmiotu wystawia na koniec semestru "uczeń nieklasyfikowany". W dodatku uczniowie na kierunkach:
- technik nawigator morski
- technik mechanik okrętowy
w 2 lub 3 klasie mają praktyki na symulatorach szkolnych oraz praktyki na "darze młodzieży" oraz jeżeli nie będziesz miał munduru to nauczyciel ma prawo nie wpuścić cię do klasy, przez co będziesz miał nieobecność na przedmiocie zawodowym. Podsumowując kierunek dość fajny, jednakże trochę nauki jest.

@Polish_Soldier: okej, dzięki wielkie. jeszcze chciałem spytać jak duży nacisk jest na matematykę bo w sumie to mnie trochę powstrzymuje od pewności co do pójścia tam i no

@Adwersarz: W moim przypadku matematyka jest 3 razy w tygodniu: 2 normalne i 1 rozszerzona, która jest traktowana, jak normalna. Matematyka jest potrzebna na tym kierunku, m.in na:
- nawigacji
- budowie statków
- warsztatach
- elektronice
Nauczycielka od matematyki jest całkiem spoko, umie tłumaczyć, ale szybko się denerwuje i szybko leci z tematami.

@Polish_Soldier: myślę że to tyle na razie co chciałem wiedzieć
korci mnie pójście do morskiej ale jeszcze zobaczymy
serio dzięki wielkie i jestem wdzięczny

@Adwersarz: A skąd w ogóle jesteś, jeżeli można spytać?

@Polish_Soldier: Świnoujście (lewobrzeżne? not sure, to bliżej Niemiec)

@Adwersarz: Kurde, już 3 jejak w pobliżu.

@Polish_Soldier: Załóżmy Partię Morskich Jejaków

@C5G7RX60Ra905G: Opowiesz jak do tego doszło?

@C5G7RX60Ra905G: Jestem dumny

@Cherrysan: Do którego mianowicie? Mam opisać proces powstawania miotacza czy akcje ze zlewem?

@Cherrysan: Jeżeli chodzi o miotacz to wyglądało to tak że na koniec kija powiesiliśmy majtki, a trochę za nimi dezodorant w taki sposób żeby psikał nad majtkami, podpaliliśmy majtki i jak naciskaliśmy na dezodorant to psikał przez płomień i w ten sposób się zapalał. Mam jeszcze tą konstrukcję w domu (wynieśliśmy ją przez okno, a jakże) tylko wyrzuciłem spalone majtki, trzeba załadować nowe i można palić
Myślę jeszcze nad wymianą magazynka na większy (zainwestowanie w większy dezodorant) oraz dorobieniem przyrządów celowniczych z drugiego kija, trytytek i taśmy, oraz doklejeniem wskaźnika laserowego

@Cherrysan: Jak chcecie więcej historii z mojej szatni to napiszcie

@C5G7RX60Ra905G: Jestem za

@sliwak2001: To przedstawię bohaterów tej historii:
Michał - Klasowy patus(największy z nich)
Adam - Murarz Tynkarz Akrobata czyli klasowa złota rączka
Ja - Szary anon ale mam dobre pomysły
Siedzimy sobie pewnego pięknego dnia w szatni (ch** z tym że nie mamy wf dzisiaj, szatnie u nas są zawsze otwarte) i nagle słyszymy jak przed wejściem do szatni (jak w szatni jest cicho to słychać przez ścianę) jak jakiś dzieciak obraża Michała. Michał jak się nie wku*wił, cały czerwony, idzie naje**ć dzieciaka. I po prostu podchodzi i uderza typa w brzuch, dzieciak cały przerażony wbiega do szatni i gdy orientuje się że nie ma wyjścia to podbiega do kibla i z całej siły szarpie drzwi, klamka od zewnątrz odpada, a on wbiega do środka i słyszymy tylko takie "ku*wa" przy czym orientujemy się że klamka z tamtej strony też odpadła(mamy takie zamki że klamki nie da się po prostu wsadzić). Myślimy sobie że kurde przypał, przecież jak pójdziemy do konserwatora żeby naprawił to dzieciak mu wszystko powie i jeszcze na nas będzie. I nagle Adam wyciąga z plecaka swój zestaw naprawczy (nosi zawsze przy sobie szarą taśmę, trytytki i sznur) i mówi że możemy te drzwi naprawić. Ale Michał mówi że mowy nie ma, dzieciak go obrażał to teraz ma tam zostać aż się posra. To ja wpadłem na genialny plan, wciągamy z dworu wielki badyl (szatnia jest na pierwszym piętrze ale można spokojnie po parapecie wejść i zejść, łazienka nie ma parapetu i ma trochę wyżej okna). I robimy mechanizm który przymocowujemy na takim miejscu do zaczepienia flagi (jak są jakieś święta) które jest idealnie między oknem szatni a kibla i mocujemy tak aby nie odpadł przy obciążeniu jednej osoby(w tym celu musieliśmy przynieść jeszcze dwa wielkie badyle i je posklejać). Po czym ja wziąłem karabińczyk wspinaczkowy który mam przypięty przy plecaku bo fajnie wygląda, opróżniłem plecak i przyczepiłem plecak karabińczykiem do liny przyczepionej do naszej konstrukcji, w ten sposób przeskoczyłem do okna z kibla które wcześniej dzieciak otworzył, potem jeszcze inny typ przerzucił mi swój pusty plecak i najpierw przerzuciliśmy dzieciaka w momencie kiedy Michał palił w łazience na korytarzu, a potem ja wróciłem do szatni. Potem jak już konserwator odkrył to że brakuje klamki (dzień później) to zamknął łazienkę na klucz i kazał korzystać z tej na korytarzu, a my mieliśmy mechanizm którym wchodziliśmy sobie do tej łazienki przez okno(konserwator nie zauważył że jest otwarte ale on ma bardzo słaby wzrok, a okno zostawiliśmy przymknięte)

@C5G7RX60Ra905G: Jak masz więcej, to opowiadaj. To czyste złoto!

@Cherrysan: Mam więcej, ale następne może napiszę jak będę miał jutro czas
Bohaterowie:
Adama już znacie, nasz Murarz Tynkarz Akrobata(MTA)
Ja czyli Misza(moja ksywka)
Beria czyli Błażej z innej klasy, jego ksywka wzięła się z tego że ma układy chyba z każdym w szkole i wie jak załatwić wszystko (ogólnie bardzo lubimy historię drugiej wojny i późniejszą więc sporo osób mam historyczne ksywy)
Kolega Berii którego wtedy nie znałem, dzisiaj ma ksywę Kurczak
Parabellum czyli Ola z mojej klasy
Ja jak zwykle siedzę pod klasą i czytam sobie jakąś książkę(bodajże Demony Wojny II ale to nie ma związku z historią) i nagle słyszę takie "Misza, Misza choć szybko" ze strony takiego zaułka z schowkiem który oryginalnie jest na makulaturę ale Beria załatwił do niego klucz i zrobiliśmy sobie tam "Beriagrad" (naszą bazę). Szybko więc chowam książkę i idę do tego schowka, a tam Beria, Adam i jeszcze jakiś random(ten Kurczak, kolega Berii, nowy w naszej paczce). I jak tylko wchodzę widzę na kupie makulatury rozłożony narysowany przez Kurczaka plan szkoły z wszystkimi naszymi tajnymi przejściami(z szatni do matematycznej, trasa którą nieśliśmy zlew, przejście między szatnią i łazienką z poprzedniej historii, tych przejść mamy więcej) i Berię który mówi Kurczakowi co ma jeszcze do szkicować. Nie pamiętam już dokładnie ale zapytałem coś w stylu "Co to za szkice tutaj" mówiąc o tych które właśnie dorysowuje. I dowiedziałem się od Berii że planuje zrobić więcej przejść, tak aby można było poruszać się po całej szkole w sposób co najmniej niekonwencjonalny. Wtedy podjęliśmy się zrobienia trasy: szatnia męska-damska-hala od wf. Połączenie szatni męskiej i damskiej nie stanowiło problemu bo mieliśmy w łazience drzwi do schowka na miotły do którego klucz zdobył, a jakże, Beria(dwie dychy kosztowało dorobienie klucza więc zrobiliśmy zrzutę), drugie drzwi do schowka prowadziły z łazienki dziewczyn, a klucz był ten sam, więc teraz tylko zrobić przejście do hali od wf. Konceptów było wiele ale przegłosowaliśmy pomysł zrobienia przejścia po takim daszku nad wejściem i potem przez okno na hale. Jak tylko trafiła się okazja zostawiliśmy otwarte okno na hali i jak była przerwa Parabellum tam weszła (wyszła oknem w łazience dziewczyn, z parapetu weszła na dach a potem weszła przez okno na hale) i wsadziła taki mały patyk wewnątrz systemu zamykania okna(wedle instrukcji zaprojektowanej przez Adama) że jak się obróciło klamkę to zapadka się nie wsuwała i wystarczyło mocniej pchnąć okno z zewnątrz aby się otwarło. I tak ono powstała kolejna część naszej wspaniałej trasy. Potem jeszcze Adam usprawnił ten system dodając małą kamerkę przyczepioną na daszku po którym chodzimy żeby nie było przypału że wyjdziemy a na dworze będzie w tym czasie nauczyciel albo że na hali ktoś w tym czasie będzie(kamera widziała też trochę hale a Adam majsterkowicz przykleił małe lusterko na oknie i można było zobaczyć tak całą hale)