@Kosa_W_Nosa: no z reguły składniki w takich daniach są kilka razy wyższej jakości i proces przygotowywania jest dużo bardziej wymagający i skomplikowany.
Taki "malutki kawałek mięsa" za 100 zł od mielonego z mięcha z biedry różni się tym że mielone z biedry jest robione ze świni masowo hodowanej karmionej gównem, dodatkowo jest wycinane z miejsc raczej mało wartościowych(w sensie np taka wołowina z dupy a wołowina z karku to 2 różne kawałki mięsa które zupełnie innaczej sie zachowują i smakują, a więc i innaczej trzeba je przygotowywać, a co za tym idzie i cena różna), więc mięso jest zupełnie innej jakości.
No a poza tym dochodzi sposób przygotowywania. Madki napi**dalające mielone z reguły umieją podstawy kuchni i własciwie wszystkich rzeczy które potrafią mogłyby nauczyć w całe 5 dni. Studia gastronomiczne trwają 5 lat. Cały proces robienia tych kotletów można ograniczyć do "wyjmij składniki z opakowań, wymieszaj, wpie**ol w bułkę a potem na patelnię i gotowe." Przygotowywanie "malutkiego kawałka mięsa" może zająć dużo dłużej. Takie na przykład droższe kawałki wołowiny są często sezonowane żeby tym bardziej podkreślić szlachetność w smaku tych kawałków mięsa. Oznacza to że kawałki mięsa używane w takich przepisach zaczęto przygotowywać dużo wcześniej, czasem są to 2 tygodnie, czasem nawet 3 miesiące. Nawet sam proces przygotowywania tego mięsa jest dużo bardziej skomplikowany od poprostu przekręcenia go 3 razy. Samo proste smarzenie można podzielić na etapy, w których jedne mają zrównać temperaturę środka mięsa z jego krawędziami jeszcze zanim wszystko sie zacznie serio grzać, kolejne mają dopilnować żeby środek podgrzał się do odpowiedniej temperatury żeby stopień wyzmażenia mięsa był dokładnie taki jakiego sie oczekuje, a jeszcze kolejny ma wysuszyć w odpowiedni sposób powierzchnie mięsa żeby poprawić ogólny wygląd i teksturę gotowego dania.
No i w skrócie to wszystko a wniosek jest taki że jeśli jakiś mały kawałek mięsa kosztuje 100 zł to często poprostu jest tyle wart i chodzi w tym o to żeby zjeść coś na prawdę dobrego a nie nawpi***alać sie jak świnia
@Marequel: Jak mieszka się na wsi można hodować zwierzęta na ubój, ale też trzeba umieć poprawnie ubić zwierzę i znać się albo wynająć znajomego rzeźnika. Dodatkowo takie kotleciki za 100 zł je się okazjonalnie, a takie potężne mielone, by się najeść tak na normalny dzień
wg przepisów nie można ot tak zabić tucznika, trzeba zawieść go do rzeźni, tam go ubiją, wypatroszą i zbadają mięso. Ale na wsi dużo osób ma w głębokim poważaniu przepisy, "co ja bede płacił zuodziejom za zabicie jak sam ze śwagrem wszystko umiem"
Komentarze
Odśwież28 października 2019, 17:36
Ja nie rozumiem tego, płacisz 100 zł za malutki kawałek mielonego, z czego mama może Ci zrobić lepsze i do jednego potężnego mielonego.
Odpisz
28 października 2019, 17:38
@Kosa_W_Nosa: Za stówę to ja wyżyje przez tydzień a tu nawet sie nie najem
Odpisz
Edytowano - 28 października 2019, 17:42
No cały tydzień mielone, jak dla mnie zwycięstwo absolutne.
A mam ochotę na mielonego.
Odpisz
28 października 2019, 17:47
@Kosa_W_Nosa: I jeszcze mielonego od mamy możesz odgrzać a odgrzane są lepsze
Odpisz
28 października 2019, 18:05
@Kosa_W_Nosa: Takiego
P O T E N R Z N E G O M I E L O N E G O
Odpisz
28 października 2019, 18:17
@axis551: bo po co mi taki mielony mini za 100 zł i w dodatku jakieś warzywka GMO (przepraszam za jakość)
Odpisz
28 października 2019, 18:18
@Kosa_W_Nosa: skoro mogę mieć kilka POTĘŻNYCH mielonych z natką pietruszki z ogródeczka babci
Odpisz
28 października 2019, 18:53
@Kosa_W_Nosa: no z reguły składniki w takich daniach są kilka razy wyższej jakości i proces przygotowywania jest dużo bardziej wymagający i skomplikowany.
Taki "malutki kawałek mięsa" za 100 zł od mielonego z mięcha z biedry różni się tym że mielone z biedry jest robione ze świni masowo hodowanej karmionej gównem, dodatkowo jest wycinane z miejsc raczej mało wartościowych(w sensie np taka wołowina z dupy a wołowina z karku to 2 różne kawałki mięsa które zupełnie innaczej sie zachowują i smakują, a więc i innaczej trzeba je przygotowywać, a co za tym idzie i cena różna), więc mięso jest zupełnie innej jakości.
No a poza tym dochodzi sposób przygotowywania. Madki napi**dalające mielone z reguły umieją podstawy kuchni i własciwie wszystkich rzeczy które potrafią mogłyby nauczyć w całe 5 dni. Studia gastronomiczne trwają 5 lat. Cały proces robienia tych kotletów można ograniczyć do "wyjmij składniki z opakowań, wymieszaj, wpie**ol w bułkę a potem na patelnię i gotowe." Przygotowywanie "malutkiego kawałka mięsa" może zająć dużo dłużej. Takie na przykład droższe kawałki wołowiny są często sezonowane żeby tym bardziej podkreślić szlachetność w smaku tych kawałków mięsa. Oznacza to że kawałki mięsa używane w takich przepisach zaczęto przygotowywać dużo wcześniej, czasem są to 2 tygodnie, czasem nawet 3 miesiące. Nawet sam proces przygotowywania tego mięsa jest dużo bardziej skomplikowany od poprostu przekręcenia go 3 razy. Samo proste smarzenie można podzielić na etapy, w których jedne mają zrównać temperaturę środka mięsa z jego krawędziami jeszcze zanim wszystko sie zacznie serio grzać, kolejne mają dopilnować żeby środek podgrzał się do odpowiedniej temperatury żeby stopień wyzmażenia mięsa był dokładnie taki jakiego sie oczekuje, a jeszcze kolejny ma wysuszyć w odpowiedni sposób powierzchnie mięsa żeby poprawić ogólny wygląd i teksturę gotowego dania.
No i w skrócie to wszystko a wniosek jest taki że jeśli jakiś mały kawałek mięsa kosztuje 100 zł to często poprostu jest tyle wart i chodzi w tym o to żeby zjeść coś na prawdę dobrego a nie nawpi***alać sie jak świnia
Odpisz
3 listopada 2019, 12:06
@Marequel: Jak mieszka się na wsi można hodować zwierzęta na ubój, ale też trzeba umieć poprawnie ubić zwierzę i znać się albo wynająć znajomego rzeźnika. Dodatkowo takie kotleciki za 100 zł je się okazjonalnie, a takie potężne mielone, by się najeść tak na normalny dzień
Odpisz
3 listopada 2019, 16:52
@Marequel: dziękuję za lekturę
Odpisz
3 listopada 2019, 19:55
wg przepisów nie można ot tak zabić tucznika, trzeba zawieść go do rzeźni, tam go ubiją, wypatroszą i zbadają mięso. Ale na wsi dużo osób ma w głębokim poważaniu przepisy, "co ja bede płacił zuodziejom za zabicie jak sam ze śwagrem wszystko umiem"
Odpisz
3 listopada 2019, 15:30
Autorskie?
Odpisz
3 listopada 2019, 15:29
to nawet ładnie nie wygląda
Odpisz
3 listopada 2019, 12:46
I jeszcze ten kieliszek z podejrzaną zawartością
Odpisz
28 października 2019, 17:34
Czemu kieliszek się na talerz wyje**ł i nikt go nie podniósł?
Odpisz
28 października 2019, 17:36
@MeliPL: To część eleganckiego wystroju
Odpisz
28 października 2019, 17:39
@CupOfWater: No nie wiem czy takie to eleganckie żeby kłaść kieliszek na talerzu
Odpisz