O ile brak glutenu nic nie zmienia jeśli nie jest się uczulonym, to fakt że jedzenie jest wegańskie to dla wielu ważna kwestia moralna, a niesłodzone - realne korzyści zdrowotne.
Na pewno lepsze to niż religia.
@Mijak: No to teraz rozumiem. Zauważ tylko, że kiedy mówisz samo "na pewno" automatycznie sugerujesz, że masz ku temu powody poważniejsze niż zwykła subiektywna opinia. Jakby było to obiektywne, chociaż w jakimś stopniu.
Widzę sporo komentarzy, których treść brzmi mniej więcej „wegańskie to przynajmniej zjesz, a taca wiadomo że bez sensu”. No niestety chyba nie wszyscy złapali sens.
Weganizm jest jednym z wielu prądów marketingowych, które trąbią, że spożywanie jakiegoś produktu albo rodzaju produktów jest rewolucyjnie dobre dla zdrowia i każdy powinien to jeść. W praktyce kwestie żywieniowe nigdy nie są zero-jedynkowe i różni ludzie różnie trawią te same rzeczy. Wystarczy wziąć pod uwagę choćby grupy krwi i okaże się, że dla jednych mięso jest niestrawne, a dla innych ważnym składnikiem diety.
Sęk w tym, że niektórzy łykają ten marketing, mimo że normalnie takiej diety wcale nie potrzebują.
Z kolei wyśmiewanie składania danin na tacę jest pożałowania godne samo w sobie. Jak dla kogoś działalność instytucji jest ważna, to wspiera ją na różne sposoby, np. finansowo - i to żaden marketing nie jest, bo ofiarowywanie to nie kupowanie. Tym bardziej że większość kolekt („tac”) zbieranych jest na konkretne cele, np. na wsparcie misji, remont kościoła albo pomoc ofiarom jakiejś katastrofy.
@Kubizan: tak zauważyłem, że ludzie bardzo lubią wypowiadać się na tematy o których nie mają pojęcia
Te osoby które nie chodzą do kościoła mówią o nim źle np "poco dawać im pieniądze na nowy samochód" a tak nie jest npw moim kościele jest tak, że raz na jakiś są zbiórki na domy dziecka i wycieczki (z pieniędzy dających na tacę część wycieczki jest opłacona)
Byłem w wielu kościołach i widziałem, że w dość dużej części są zbiórki na jakieś cele charytatywne ale nie kościół zły hur dur
@KKuubbaaa1: Wystarczy zwrócić uwagę na fakt, że Kościół pozostaje największą organizacją charytatywną na świecie. Jednak to nie charytatywność, a działalność misyjna stanowi największą formę pomocy potrzebującym.
Mogliby jednak równie dobrze wydawać kasę na kabarety. Jak ktoś widzi problem we wspieraniu Kościoła, to sam jest problemem.
@Kubizan: No to powiedzcie skąd Rydzyk wziął te dwa Maybachy jak nie z datków? Bo ja w tę jego legendarną wypowiedź na Tv Trwam, która brzmiała "dostałem je od bezdomnego- Pana Stanisława z Warszawy, który niestety zmarł", jakoś nie chcę wierzyć. Przypominam, że oficjalnie z każdego ze swoich hmm biznesów, nie czerpie korzyści.
@Crisium: Rydzyk na 100% podbiera z datków, które się mu powierza. Rydzyk jest osobą, a nie Kościołem. Problem polega na tym, że Tobie się wydaje, że to czegoś dowodzi. Może mi się trafić fatalny ojciec albo matka, ale to nie znaczy że instytucja rodziny jest przez to zdeprawowana. Szukasz brudów członków Kościoła i widzisz tylko je, żeby usprawiedliwić swoją wrogość wobec wiary. Jest taki stary dowcip, którego puentą jest „świnia chlew zawsze znajdzie”. Jest i stare powiedzenie „w dupie byłeś, gówno widziałeś”. Być może wydaje Ci się, że to mi zależy żeby Cię przekonać, żeby podstawić Ci fakty pod nos - otóż nie. W Kościele katolickim nie ma nawracania na siłę. Będziesz kulturalnie pytać, to dostaniesz odpowiedzi. Nie widzę sensu poświęcania kilku godzin na pisanie i przytaczanie źródeł dla kogoś, kogo ta dyskusja interesuje wyłącznie na poziomie gimboateistycznym. Czaisz?
@Kubizan: Nie ma nawracania na siłę? Słyszysz to? Bo ja słyszę donośny śmiech dusz osób wymordowanych w krucjatach. Jezu ty to jednak mało wiedzy masz co twój kościółek odpi***alał. Gimboateizm można zaobserwować u gimbusów, którzy narzekają na kościół, bo matka karze im na spotkania do bierzmowania chodzić. Ja za to nie lubię Kościoła z jednego prostego powodu- za jego zbrodnie. Tak samo jak nie lubię Nazistów. Ty za to zakładasz sobie wiadro na głowę i mówisz, że tych zbrodni nie było. A co do tego klauna o imieniu Rydzyk to wiedz, że nie uważam, że wszyscy księża są jak on. Przede wszystkim to on podobno nawet księdzem nie jest. Stawiam go jako klarowny przykład tego, jak łatwo jest zmanipulować ludzi, którzy nie mają własnego rozumku, do tego aby wierzyli w każde twoje słowo.
@Crisium: Nie, gimboateizm to jest właśnie takie hurr durr kościuł na krucjatach mordował, hurr durr na stosach palił, hurr durr słabe rozumy potrzebują wiary, hurr durr wiara czyni czuba, hurr durr czarna mafia trzepie forsę od naiwniaków itp. itd. Przerabiałem dosłownie setki dyskutantów Twojego kalibru - po takiej próbce statystycznej człowiek od razu widzi z kim dyskusja będzie na poziomie, a kogo warto zostawić samego ze swoimi przemyśleniami. Ty naprawdę sądzisz, że ja nie znam podstaw z historii Kościoła? xD Krucjaty to jeden z moich ulubionych wątków historycznych. Natomiast fakt że Ty łączysz wyprawy krzyżowe z nawracaniem dowodzi, że masz zerowe pojęcie na ten temat, bo celem wypraw krzyżowych nie było nawracanie - ktoś Ci mówiąc brzydko nasrał antykatolicką narracją do głowy. Chcesz, to Ci trochę poopowiadam, tylko musisz zmienić ton na taki, który sugeruje że jesteś zdolna do dyskusji - czyli tezy wypowiadać racjonalnie a pytania zadawać kulturalnie. Na razie widzę tylko stęk gimboateistycznego bełkotu, a z gimboateizmem się rozmawia tak samo, jak z innymi szuryzmami - na odległość bana.
@Kubizan: Nie ma to jak każdego kto nie szanuje Kościółka nazywać gimboateistą. Po pierwsze nie jestem ateistką. Nie mam nic przeciwko wiary w Jezusa. Sam w swoich wcześniejszych komentarzach w innym wątku powiedziałeś, że nie masz pojęcia o historii kościoła. Ch*ja wiesz o krucjatach, bo twierdzisz, że zbrodnie o których mówię to antykatolicka propaganda i kłamstwa. Krucjaty według kościoła polegały na nawracaniu. Tylko, że według Krzyżowców nawracanie=mordowanie i grabienie. Zacytowałeś jakiegoś klecha, który mówił o tym, że ludzie którzy nie lubią kościoła to ludzie zmanipulowani przez kłamstwa. Lubisz rzucać na tacę firmie, która przez setki lat dręczyła ludzkość i jest zbuodowana na fundamentach hipokryzji, manipulacji, strachu i kłamstwa. Największego podżegacza nienawiści jakiego istnieje. Mówisz, że jestem gimboateistą, bo przecież nie chodzenie do kościoła jest takie "cool", bo sprzeciwiasz się rodzinie? To ci coś ministranciku powiem. Moi rodzice NIGDY nie kazali mi chodzić do kościoła. Uważali, że sama powinnam wybrać swoją drogę. Dawali mi prawdziwą wolną wolę, a nie tak jak matki, które zaciągają swoje dzieci na msze. Widziałam, że mają spory uraz do kościoła katolickiego, ale nie zwracałam na to uwagi i sama na religię chodziłam, przyjełam komunię. Gdy byłam starsza i przez wpływ znajomych zaczęłam regularnie uczęszczać na spotkania religijne mój ojciec podśmiechiwał się ze mnie, ale nie zabraniał mi, bo mówił że "mądra dziewczyna jestem to kiedyś sama zrozumiem, że nie warto". Po dwóch latach wydarzyło się coś co zmieniło moje postrzeganie kościoła o 180°. Nie chce mówić co, ale powiem ci jedno- ci co uwarzają, że zbrodniarzy kościelnych było mało, że owe zbrodnie działy się w średniowieczu, albo co gorsza zupełnie negują ich istnienie, są naprawdę baaaaardzo ślepi.
@Crisium: Wiem, że powinienem delikatniej, ale patrząc na ten wpis po prostu nie znajduję życzliwych słów. Powiem wprost: dziewczyno, demonstrujesz srogą niepoczytalność. Myśl szarymi komórkami zamiast emocjami i myślę, że będzie w porządku.
Po pierwsze, nie nazwałem Cię gimboateistką, tylko pisałem, że uprawiasz tu gimboateizm.
Po drugie, nigdzie nie pisałem że nie mam pojęcia o historii Kościoła, czytaj ze zrozumieniem. W co najmniej dwóch komentarzach napisałem coś wprost odwrotnego.
Po trzecie, żadnych zbrodni krzyżowców nie wymieniłaś. Napisałaś za to, że celem krucjat było nawracanie, co z miejsca dyskwalifikuje Cię z grona zdolnych do wypowiadania się na ich temat. To tak jakby napisać, że celem piłki nożnej jest faulowanie.
Po czwarte, wspieram Kościół który głosi Dobrą Nowinę, który nawraca grzeszników, niesie pomoc potrzebującym i dba o moralność pędzącej na ślepo cywilizacji, mimo że sam od stóp do głów wypełniony jest grzesznikami. A Twoje przezywanie jednego z wybitnych kaznodziejów XX-wieku „jakimś klechą” jest tak dojrzałe, jak larwa.
Po piąte, co jest uzupełnieniem pierwszego, ja w odróżnieniu od Ciebie nie bawię się w przezywanie. Oceniam Twoje czyny (w tym wypadku słowa) i twierdzę że Twój poziom czytania ze zrozumieniem i wnioskowania nadaje się na wizytę u specjalisty. Oslo, nigdy nie byłem ministrantem xD
Po szóste, wbij sobie w końcu do głowy, że gimboateizm nie ogranicza się do młodzieńczego buntu wobec praktyki wiary. Gimboateizm to żałosny sposób rozumowania i przekazywania poglądów - w sensie largo w odniesieniu do wiary, a stricte Kościoła katolickiego.
Po siódme, detale Twojego życia mnie nie interesują i nie będę na tej podstawie Cię oceniać. Nie znam Cię. Jesteś dla mnie anonimem z Internetu, któremu sądząc po wypowiedziach albo ktoś na pewnym etapie nie wytłumaczył kilku rzeczy, albo nasrał Ci do głowy. Ciebie wysłuchanie drugiej strony nie interesuje, więc dobrej woli też nie da Ci się przypisać. Nie atakuję Cię za poglądy, tylko za poziom wypowiedzi. POZIOM WYPOWIEDZI, nadążasz? Nie nadajesz się do merytorycznej rozmowy i tyle. Spuścisz z tonu, zaczniesz się interesować, zaczniesz czytać ze zrozumieniem, to doczekasz się dyskusji na poziomie. W innym wypadku pojazdy po Twoim antystylu prawidłowej retoryki to wszystko na co możesz liczyć.
A teraz żegnam się, jestem na urlopie i nie będę go marnował na pyskówkę. Miłego tygodnia i owocnych refleksji!
@Crisium: Powiem na koniec jeszcze jedno - nie skreślam Cię. Jak zacznie Cię interesować dyskusja, jak zaczniesz chcieć słuchać - to bardzo chętnie poświęcę swój czas i odpowiem Ci na pytania. Podzielę się tym, co wiem, albo podeślę literaturę tematu. Ale jak Twoją jedyną potrzebą jest wykrzyczenie jaki to Kościół zły i jak to zbrodniarze czarnej mafii nabierają frajerów na kasę, to powiem Ci: znajdź sobie do tego kogoś „swojego wzrostu”. Ja mogę porozmawiać na poziomie albo podpoziom skrytykować. Pyskówka, slogany, szuryzmy i hurr durryzmy mnie nie interesują. Internet i tak pęka w szwach od miejsc, gdzie można popaplać się w gównoburzy.
Przynajmniej takie BIO jedzenie może jakoś polepszyć twoją dietę, bo jednak zazwyczaj jest wykonane z lepszej jakości produktów, z kolei religia z punktu widzenia historii nigdy nikomu życia nie polepszyła (chyba, że tym pasibrzuchom co jeżdżą Maybachami kupionymi właśnie za pieniądze z tacy).
@Crisium: Bez religii nie miał byś niektórych prądów myślowych. Duży indywidualizm w naszej kulturze zawdzięczmy chrześcijaństwu. Takie indie czy chiny były przez długi czas w stagnacji.
@Crisium: Religia uważała że każdy z nas ma wolną wolę. Każdy z nas jest oceniony według uczynków. Człowiek wychowany w takoch pojęciach, czuje że jego decyzje mają na coś wpływ. Kościół palił na stosie w przypadku herezji, a ta mogła by wystąpić tylko w kwestiach religijnych (i to stwierdzonych przez sobór). Wciąż masz wiele innych dziedzin w których możesz wyjść przed szereg.
Wschodnie religie zniechęcają do podejmowania inicjatywy "świat jest pełen cierpienia idź pomedytuj abyś przekonał się że to iluzja"
@Crisium: Kolega Grewest, jak sądzę, stara Ci się wytłumaczyć, że personalizm jest doktryną etyczną wyrosłą wprost z teologii Kościoła. Indywidualizm to już taki świecki wynalazek człowieka chrześcijańskiego, który często wpada w przesadę. Np. niegdyś wolność słowa wiązała się z odpowiedzialnością za nie. Jak pomawiałeś kogoś (albo grupę ludzi) o coś publicznie, jak rozpowszechniałeś fałszywe informacje, to mogłeś mieć wyrwany jęzor. Więc na przyszłość sprawdzaj fakty, zanim zaczniesz o nich opowiadać. Języka może Ci dziś nikt nie wyrwie, ale pomówienie wciąż jest karalne.
Na przykład, jestem ciekaw który element Prawa Kanonicznego nakazuje palić wychodzących przed szereg ludzi na stosie? Tylko nie odpalaj mi protokołu „hurt durr Kościół palił za poglądy”, bo tego się już słuchać nie da. Ani Kościół nie palił, ani za poglądy. Za to chrześcijanie mordowani są za wyznawanie wiary od czasu Męki Chrystusa po dzień dzisiejszy, więc nie serwuj tu historii alternatywnej.
A ogólny pogląd, jaki przedstawia Grewest jest słuszny - w żadnej cywilizacji przedchrześcijańskiej (a przynajmniej takiej, która wytrzymała próbę historii) nie pojawił się pogląd, że z samego faktu bycia człowiekiem należy się traktowanie na jakimś standardzie. To fakt, że Bóg każdego człowieka powołał do Królestwa Niebieskiego wprowadził tę rewolucyjną hipotezę. Podobnie jak kilka innych, które w świecie pogańskim były nie do pomyślenia, a w środowisku niewdzięcznych beneficjentów cywilizacji chrześcijańskiej traktowane są jak coś oczywistego.
@Crisium: tak właściwie był w Focusie niedawno raport z wpływu praktyk religijnych na zdrowie człowieka i wykazano, że uczenie się modlitw na pamięć dobrze wpływa na zapis wiadomości w sieciach neuronowych i zmniejsza ryzyko choroby alzheimera na starość, a ćwiczenia typu kłaniania się w stronę mekki 5 razy dziennie zwiększają wydolność organizmu i wydłużają przewidywaną długość życia, zatem mówienie, że religia nie polepszyła nikomu życia mija się z prawdą przynajmniej w skali mikro. (można też wspomnieć, że wiara sama w sobie może dostarczać motywacji do działania i siły ducha ale to trochę niemierzalne zjawisko)
Oczywiście my wyciągnęliśmy krótką słomkę, bo od siedzenia przez godzinę w zimnym kościele możemy co najwyżej nabawić się przeziębienia /s
@Kubizan: Kościół nie palił tylko za poglądy tłuku. Kościoł palił na stosie każdego kogo uznał za pogana. Większość religii było przez wieki i nadal zresztą jest wykorzystywanych, aby usprawiedliwiać zło czynione drugiemu człowiekowi. Jeżeli kościół według was uczył samodzielnego myślenia to musicie naprawdę być zmanipulowani, bo jedyne czego uczą to podążania według ścieżki, którą narzuca książka i przekazania, które były skreślone przez zwykłych ludzi. Teraz w cywilizowanych krajach jest dużo bardziej spokojnie i bezpieczniej, ale nie dzięki jakimś przykazaniom i straszeniu piekłem, ale dzięki prawu i karom stosowanych za życia. Za czasów średniowiecza, gdy kościół sprawował władzę, sprawiedliwość rzadko kiedy istniała. Jeżeli mądra kobieta, która zamiast modlitwą chciała uśmierzyć czyjś ból używając przy tym ziół i nauki, to lądowała odrazu na stosie. Jeżeli afrykańskie plemię podczas hiszpańskiej kolonizacji odrzucało wiarę chrześcijańską, to było mordowane. Jeżeli chciałeś być kimś, kto chciał ustanowić przełom w jakiejś dziedzinie tak jak np. Mikołaj Kopernik, to musiałeś czekać z opublikowaniem swoich dzieł do swojej śmierci, bo była duża szansa, że zostaniesz skazany za szerzenie herezji. Kościół można bardzo łatwo opisać- na czele stoją tzw. pasterze, którzy toną w bogactwie i władzy, a wy wszyscy to takie owce, które trzeba kijem zaganiać, aby przypadkiem z urwiska nie spadły. Jesteście zbyt głupi by myśleć sami, więc pragniecie pasterza, który wskaże wam drogę. Niestety takich ludzi jest zdecydowana większość, dlatego właśnie Kościół to najbogatsza i najpotężniejsza firma na świecie.
@PeeHa: Mój błąd. Prawdopodbnie późna godzina sprawiła, że zamiast użyć słowa "religii", wspomniałam nazwisko słynnego kardiochirurga Zbigniewa Religę.
@Erenea: Religia napewno polepsza życie tym szychom na górze topiących się w złocie tak bardzo zgodnie podążających za jedną z ideologii chrześcijanizmu, która mówi, aby raczej żyć w ubóstwie, bo zaspokajanie zachcianek ciała "fizycznego" nie jest najważniejsze. Za to ci, którzy wyzbyli się dóbr materialnych i skupiają się na medytacji, poznawaniu swojego wyższego "ja", przyrody, kosmosu itd. nie powiedzą, że religia polepszyła ich życie, bo uważają ją za część siebie (moja mama bardzo interesuje się buddyzmem, więc co nieco wiem o prawdziwej wierze, nie wywołanej strachem lub chciwością).
@Crisium: Tak w sumie religia to jedynie konstrukt społeczny oparty na idealnym autorytecie za pomocą którego "pośrednicy" owego autorytetu manipulują ludnością jako alternatywny wymiar władzy. Wiesz, jakby ludzie tego nie potrzebowali to by tego nie było, a osoby zdające sobie sprawę z potrzeb większości (szychy na górze) będą to wykorzystywać, tak było zawsze i zawsze będzie.
....I oczywiście według tej definicji buddyzm np nie jest religią a bardziej stylem życia, i faktycznie jest to bardziej część człowieka niż jedynie dodatek jak w wypadku religii...
Aaa z drugiej strony ludzie czasem mylą pośredników autorytetu z samym autorytetem, przez co pośrednicy otrzymują więcej niż powinni co prowadzi do wypaczenia ich osobistych wartości, cóż za grzesznicy... no ale w końcu to też ludzie, podatni na 6 potrzeb i 7 emocji, więc nie da się nic na to poradzić..
@Crisium: Są (lub byli) ludzie święci, którzy na tyle wyćwiczyli się w cnocie cierpliwości, że tyrady bredni takie jak ta Twoja potrafiliby powitać ciepłymi słowami. Arcybiskup F. Sheen na przykład, jeden z moich ulubionych apologetów, powiedziałby Ci teraz: „Mój drogi, nie winię Cię za Twoje słowa. Gdyby mi ktoś tyle kłamstw wpoił na temat Kościoła, to zapewne mówiłbym podobnie.”
Ja, jako osoba mniej cierpliwa, mogę Ci tylko powiedzieć, żebyś zamiast próbować angażować się ze mną (lub kimkolwiek innym kto ma minimum pojęcia o historii Kościoła i antykatolickiej narracji, albo samym Magisterium) w dyskusję merytoryczną, kiedy brak Ci faktografii, albo pyskówkę, kiedy brak Ci do tego sprężystości języka, to zrób lepiej kilka wdechów i zacznij zadawać pytania. Zadasz je kulturalnie, to odpowiem. Będziesz ciekaw, to nawet zaproponuję źródła. W innym wypadku wierz sobie w co chcesz i obnoś się z tym gdzie chcesz - historii nie zmienisz. Możesz ew. przekłamywać, bawić się w przezywanie („chrześcijanizm” itp.) ale Tobie nic z tego nie przyjdzie i nikt inny sobie nic z tego nie zrobi. Pozdro!
@Kubizan: Nie będę się o nic ciebie pytać, bo ręka twojego ulubionego księdza siedzi ci już tak głęboko w dupie, że sterują tobą jak marionetką, a ja takich ludzi o nic nie pytam, bo wiem, że nic nie wiedzą. Ja ci mówię o UDOWODNIONYCH zbrodniach popełnionych przez kościół, a ty zatykasz uszy i wołasz "kłamstwo, kłamstwo, antychryst!". Zgodzę się tylko z jednym wypowiedzianym przez ciebie zdaniem- "angażować się ze mną (lub kimkolwiek innym kto ma minimum pojęcia o historii Kościoła i antykatolickiej narracji, albo samym Magisterium) w dyskusję merytoryczną", bo to oczyiwste że nie masz bladego pojęcia o tym co odwalał kościół, nie znasz jego bardzo mrocznej historii i nie chcesz poznać, ponieważ wolisz żyć w kłamstwie. Jednak jeżeli zmienisz zdanie, to zapraszam do wgłębienia się w zbrodnie instytucji, której tak chętnie rzucasz na tacę. Polecam zacząć od klasyka krucjat czyli od "Rzeźi Béziers". W każdym razie nie mam nic przeciwko wierze w Jezusa, ale jakiekolwiek wspieranie instytucji, która gdy była ponad prawem największe zbrodnie przeciw ludzkości, jest dla mnie obrzydliwe. Dawali wolną wolę, ale jak z niej chciałeś skorzystać to dostawałeś krucjatą po łbie. Gdyby ludzie nie otworzyli oczu i nie postanowilu zrzucić Kościoła z tronu, mielibyśmy prawdziwe piekło. W czym taki Kościół różni od np. Nazistów? Oboje wyrzynali ludzi w pień w imię jakiejś ideologii, oboje uwarzali inne rasy i religie za złe, które należy unicestwić, oboje prowadzili wojny itd. Różnica jest taka, że jednym teraz miliony osób oddaje swoje pieniądze. Powtarzam- nie mam nic przeciwko wierze w Jezusa, czy kogolwiek tam chcesz. Moja babcia np. jest katoliczką, ale wiesz za co ją podziwiam? Że ona była w stanie przejrzeć na oczy i postanowiła przestać wspierać pasibrzuchów i praktykuje na własną rękę.
@Erenea: Zgadzam się z tobą. Jak sama powiedziałam ludzie lubią jak wskazuje im się drogę. Lubią też uczucie, że postępują właściwie. Bardzo duży odsetek osób to również ludzie, którzy głównie praktykują ze strachu, bo boją się piekła i chcą iść do nieba, więc chodzą na te msze, bo "może to prawda". Z samą wiarą nie mam aż takiego problemu, bo z założenia chrześcijanizm nie jest taki zły i są jednak ludzie, którzy tę wiarę wykorzystują w dobrych celach i traktują jako swój "kodeks moralny". Problem pojawia się z samym Kościołem. Niestety, ale ludzie chodzący tam często myślą, że jak rzucą na tacę i wyspowiadają się to mają czystą kartę. Jak to jest, że taka Grażyna na mszy śpiewa się"miłujmy się", a gdy tylko wyjdzie z kościoła, to zaczyna pluć jadem na sąsiadkę. Sama miałam sporo styczności z takimi osobami i sczerze ci powiem- ludzie wyznający religię opierającej się na miłości mają w sobie od ch*ja nienawiści. Kiedyś (mimo protestów mojego ojca heavy-metalowca) bardzo uczestniczyłam w życiu kościoła. Nie byłam bielanką ani nic, ale chodziłam na spotkania dla młodzieży itd. Tam poznałam jedną z bardzo bliskich mi później osób, która niestety pochodziła z rodziny fanatyczno-katolickiej. Owa rodzina przez swoje poglądy z czasek wyrządziłam ogromną krzywdę nie tylko mnie, ale i też tej osobie. To był pierwszy raz kiedy otworzyłam oczy. Moje pełne oświecenie nastąpiło, gdy na moje 17 urodziny mój ojciec po długiej rozmowie dał mi jedną książkę ze swojej kolekcji o tytule "Władcy Chaosu" opowiadającej o tym co wywołało falę bezbożnych krucjat w Europie. Po przeczytaniu jej sama zaczęłam się interesować zbrodniami kościoła i to czego się dowiedziałam na zawsze zmieniło mój światopogląd. Jednym słwowem- to do czego ludzie są zdolni jest niewyobrażalne.
@Crisium: Kopernik wydał swoje dzieło do druku przed wylewem. Jak więc mógł przewidzieć że dostanie wylew? Jego dzieło trafiło na indeks ksiąg zakazanych dopiero po procesie Galileusza.
Gdyby kościół był takim wielkim hamulcem to Europa by nie podbiła świata, tylko świat by nas podbił.
Każda religia miała swoje gorsze momenty. Ale niech to ci przekreśla zalet. Nawet taki Islam był dosyć filozoficzny i dzięki pielgrzymkom do Mekki ludzie odległych ludów mogli się spotkać i wymienić między sobą myśli i idee.
@Crisium: Ocenianie instytucji po czymś, co wydarzyło się kilkaset lat temu i jest uznawane w tej instytucji za złe nie jest dobre. Tak samo można mówić, że Polska to zło wcielone i wszelkie wspieranie Polski to obrzydlistwo, bo toczyliśmy wojny i podbijaliśmy tereny.
Powiem tyle, da sie tanio i zdrowo jeść, może nie jeśli chodzi o bezglutenowe rzeczy ale bez cukru są często w tej samej cenie, jeśli chcesz wegańsko, jem co prawda po wegetariańsku ale dużo jem dan wegańskich i zdarza sie, że w jakiś dzień jem tylko wegańskie rzeczy, nie kupuje ku*wa najdroższego mleka sojowego za 13 zł tylko za 5zł z Lidla czy Biedronki, sama przygotowuje potrawy, makaron jak chce wegański używam ryżowego bo jest najtańszy z wszystkich wegańskich makaronów, tofu z Lidla kosztuje chyba 2 zł czy 3 zł a nie najdroższe za 7-8 zł
Szkoda tylko że większość pieniędzy które zostały oddane na tacę nie idą na biednych, głodnych, chorych lub potrzebujących tylko dla księdza który już w tych pieniądzach pływa i ma ich po uszy. W którymś przykazaniu chodziło o szanowanie życia, ale jednak dla was zdrowe odżywianie się jest złe? Przyznajcie owoce, kasze produkty które są stworzone dla alergików itd. są zdrowsze od jakiś tanich konserw.
Rydzyk to nie każdy ksiądz na świecie. Kościół Katolicki to jedna z niewielu organizacji pomagających trędowatym. Misjonarze niosą dobre słowo i wsparcie najbiedniejszym i chorym. Kościół Katolicki jest największą organizacją charytatywną na świecie. Ale oczywiście, te pieniądze idą tylko na księży, jak tak można! Tak, a Owsiak wskrzesza Hitlera i sprzedaje uran Czeczenom.
hmm taak, wydawanie pieniędzy na niesłodzone napoje wegańskie jedzenie i jakiekolwiek inwestowanie w różnorodność jakość i zdrowość pokarmu to dokładnie to samo albo i większy idiotyzm (nie jestem pewien które z tych miał na myśli autor) niż dawanie pieniędzy na coś co nam nic nie da a jedynie wesprze organizację która za te pieniądze wpoi większej liczbie osób, żeby dawali im pieniądze
To najgłubszy mem jaki widziałam kiedykolwiek na jeja. Sama planuję przejść na weganizm i ograniczyć cukier, bo na takiej diecie ponoć można sporo schudnąć.
@KKuubbaaa1: Będę sobie eliminować co chce. Jednym z powodów, dla których chcę wyeliminować ze swojej diety mięso, mleko i jajka jest to, że jedzenie tych rzeczy mnie obrzydza.
@JaBezTrybu: Szanuję twoją wolę, ja bym niepotrafił, nie lubię dwóch podstawowych warzyw. A jedzenie podobnych posiłków cały czas mi się nie uśmiecha. Polecam ci suplementować witaminę B12, podobno weganie mają jej mało w diecie.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 11 grudnia 2019, 15:22
O ile brak glutenu nic nie zmienia jeśli nie jest się uczulonym, to fakt że jedzenie jest wegańskie to dla wielu ważna kwestia moralna, a niesłodzone - realne korzyści zdrowotne.
Na pewno lepsze to niż religia.
Odpisz
11 grudnia 2019, 16:10
@Mijak: wszystko jest lepsze od religii
Odpisz
13 grudnia 2019, 21:05
@dawcaAiDS: 2 religie?
Odpisz
13 grudnia 2019, 22:49
@Mijak: "Na pewno lepsze to niż religia"? Niezbyt rozumiem. To "na pewno" mi tu nie pasuje.
Odpisz
19 grudnia 2019, 10:47
@Baturaj: Z punktu widzenia mojego subiektywnego postrzegania dobra i zła - na pewno.
Odpisz
19 grudnia 2019, 16:02
@Mijak: No to teraz rozumiem. Zauważ tylko, że kiedy mówisz samo "na pewno" automatycznie sugerujesz, że masz ku temu powody poważniejsze niż zwykła subiektywna opinia. Jakby było to obiektywne, chociaż w jakimś stopniu.
Odpisz
19 grudnia 2019, 19:37
@Baturaj: Używanie określeń "lepsze" i "gorsze" zawsze odnosi się do czegoś subiektywnego.
Odpisz
20 grudnia 2019, 08:42
@Mijak: W połączeniu z "na pewno" już nie zawsze.
Odpisz
14 grudnia 2019, 17:21
W Niemczech oprócz tego że dostają na tacę to są jeszcze odprowadzane podatki od tych co mają w papierach jakiej są wiary i to idzie na kościół.
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2019, 20:51
@Shadow_years: potwierdzam, ale jest taki trik że dasz się zarejestrować jako ateista/poganin i wtedy szach mat nic nie płacisz
Odpisz
14 grudnia 2019, 21:14
@Maly_modelarz15: ja jestem ateistką ale w moich papierach jest dalej że kato I ostatnio dostałam list na wybory czegoś tam w kościele a ja takie Xdd
Odpisz
15 grudnia 2019, 11:55
@Shadow_years: wybory?
Odpisz
15 grudnia 2019, 12:44
@Maly_modelarz15: no przewodniczącego czegoś tam
Odpisz
15 grudnia 2019, 20:33
@Shadow_years: a jaka gmina? Protestancka czy katolicka?
Odpisz
15 grudnia 2019, 20:42
@Maly_modelarz15: katolicka
Odpisz
15 grudnia 2019, 21:03
@Shadow_years: hmm
Odpisz
14 grudnia 2019, 06:46
Widzę sporo komentarzy, których treść brzmi mniej więcej „wegańskie to przynajmniej zjesz, a taca wiadomo że bez sensu”. No niestety chyba nie wszyscy złapali sens.
Weganizm jest jednym z wielu prądów marketingowych, które trąbią, że spożywanie jakiegoś produktu albo rodzaju produktów jest rewolucyjnie dobre dla zdrowia i każdy powinien to jeść. W praktyce kwestie żywieniowe nigdy nie są zero-jedynkowe i różni ludzie różnie trawią te same rzeczy. Wystarczy wziąć pod uwagę choćby grupy krwi i okaże się, że dla jednych mięso jest niestrawne, a dla innych ważnym składnikiem diety.
Sęk w tym, że niektórzy łykają ten marketing, mimo że normalnie takiej diety wcale nie potrzebują.
Z kolei wyśmiewanie składania danin na tacę jest pożałowania godne samo w sobie. Jak dla kogoś działalność instytucji jest ważna, to wspiera ją na różne sposoby, np. finansowo - i to żaden marketing nie jest, bo ofiarowywanie to nie kupowanie. Tym bardziej że większość kolekt („tac”) zbieranych jest na konkretne cele, np. na wsparcie misji, remont kościoła albo pomoc ofiarom jakiejś katastrofy.
Odpisz
14 grudnia 2019, 09:58
@Kubizan: Na nowy samochód xiędza
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:19
@JaBezTrybu: A fikołki też robisz, czy tylko gimboateizm? Iksde
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:22
@Kubizan: tak zauważyłem, że ludzie bardzo lubią wypowiadać się na tematy o których nie mają pojęcia
Te osoby które nie chodzą do kościoła mówią o nim źle np "poco dawać im pieniądze na nowy samochód" a tak nie jest npw moim kościele jest tak, że raz na jakiś są zbiórki na domy dziecka i wycieczki (z pieniędzy dających na tacę część wycieczki jest opłacona)
Byłem w wielu kościołach i widziałem, że w dość dużej części są zbiórki na jakieś cele charytatywne ale nie kościół zły hur dur
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:30
@KKuubbaaa1: Wystarczy zwrócić uwagę na fakt, że Kościół pozostaje największą organizacją charytatywną na świecie. Jednak to nie charytatywność, a działalność misyjna stanowi największą formę pomocy potrzebującym.
Mogliby jednak równie dobrze wydawać kasę na kabarety. Jak ktoś widzi problem we wspieraniu Kościoła, to sam jest problemem.
Odpisz
14 grudnia 2019, 21:49
@Kubizan: No to powiedzcie skąd Rydzyk wziął te dwa Maybachy jak nie z datków? Bo ja w tę jego legendarną wypowiedź na Tv Trwam, która brzmiała "dostałem je od bezdomnego- Pana Stanisława z Warszawy, który niestety zmarł", jakoś nie chcę wierzyć. Przypominam, że oficjalnie z każdego ze swoich hmm biznesów, nie czerpie korzyści.
Odpisz
14 grudnia 2019, 22:51
@Crisium: Rydzyk na 100% podbiera z datków, które się mu powierza. Rydzyk jest osobą, a nie Kościołem. Problem polega na tym, że Tobie się wydaje, że to czegoś dowodzi. Może mi się trafić fatalny ojciec albo matka, ale to nie znaczy że instytucja rodziny jest przez to zdeprawowana. Szukasz brudów członków Kościoła i widzisz tylko je, żeby usprawiedliwić swoją wrogość wobec wiary. Jest taki stary dowcip, którego puentą jest „świnia chlew zawsze znajdzie”. Jest i stare powiedzenie „w dupie byłeś, gówno widziałeś”. Być może wydaje Ci się, że to mi zależy żeby Cię przekonać, żeby podstawić Ci fakty pod nos - otóż nie. W Kościele katolickim nie ma nawracania na siłę. Będziesz kulturalnie pytać, to dostaniesz odpowiedzi. Nie widzę sensu poświęcania kilku godzin na pisanie i przytaczanie źródeł dla kogoś, kogo ta dyskusja interesuje wyłącznie na poziomie gimboateistycznym. Czaisz?
Odpisz
15 grudnia 2019, 00:30
@Kubizan: Nie ma nawracania na siłę? Słyszysz to? Bo ja słyszę donośny śmiech dusz osób wymordowanych w krucjatach. Jezu ty to jednak mało wiedzy masz co twój kościółek odpi***alał. Gimboateizm można zaobserwować u gimbusów, którzy narzekają na kościół, bo matka karze im na spotkania do bierzmowania chodzić. Ja za to nie lubię Kościoła z jednego prostego powodu- za jego zbrodnie. Tak samo jak nie lubię Nazistów. Ty za to zakładasz sobie wiadro na głowę i mówisz, że tych zbrodni nie było. A co do tego klauna o imieniu Rydzyk to wiedz, że nie uważam, że wszyscy księża są jak on. Przede wszystkim to on podobno nawet księdzem nie jest. Stawiam go jako klarowny przykład tego, jak łatwo jest zmanipulować ludzi, którzy nie mają własnego rozumku, do tego aby wierzyli w każde twoje słowo.
Odpisz
Edytowano - 15 grudnia 2019, 10:05
@Crisium: Nie, gimboateizm to jest właśnie takie hurr durr kościuł na krucjatach mordował, hurr durr na stosach palił, hurr durr słabe rozumy potrzebują wiary, hurr durr wiara czyni czuba, hurr durr czarna mafia trzepie forsę od naiwniaków itp. itd. Przerabiałem dosłownie setki dyskutantów Twojego kalibru - po takiej próbce statystycznej człowiek od razu widzi z kim dyskusja będzie na poziomie, a kogo warto zostawić samego ze swoimi przemyśleniami. Ty naprawdę sądzisz, że ja nie znam podstaw z historii Kościoła? xD Krucjaty to jeden z moich ulubionych wątków historycznych. Natomiast fakt że Ty łączysz wyprawy krzyżowe z nawracaniem dowodzi, że masz zerowe pojęcie na ten temat, bo celem wypraw krzyżowych nie było nawracanie - ktoś Ci mówiąc brzydko nasrał antykatolicką narracją do głowy. Chcesz, to Ci trochę poopowiadam, tylko musisz zmienić ton na taki, który sugeruje że jesteś zdolna do dyskusji - czyli tezy wypowiadać racjonalnie a pytania zadawać kulturalnie. Na razie widzę tylko stęk gimboateistycznego bełkotu, a z gimboateizmem się rozmawia tak samo, jak z innymi szuryzmami - na odległość bana.
Odpisz
15 grudnia 2019, 15:45
@Kubizan: Nie ma to jak każdego kto nie szanuje Kościółka nazywać gimboateistą. Po pierwsze nie jestem ateistką. Nie mam nic przeciwko wiary w Jezusa. Sam w swoich wcześniejszych komentarzach w innym wątku powiedziałeś, że nie masz pojęcia o historii kościoła. Ch*ja wiesz o krucjatach, bo twierdzisz, że zbrodnie o których mówię to antykatolicka propaganda i kłamstwa. Krucjaty według kościoła polegały na nawracaniu. Tylko, że według Krzyżowców nawracanie=mordowanie i grabienie. Zacytowałeś jakiegoś klecha, który mówił o tym, że ludzie którzy nie lubią kościoła to ludzie zmanipulowani przez kłamstwa. Lubisz rzucać na tacę firmie, która przez setki lat dręczyła ludzkość i jest zbuodowana na fundamentach hipokryzji, manipulacji, strachu i kłamstwa. Największego podżegacza nienawiści jakiego istnieje. Mówisz, że jestem gimboateistą, bo przecież nie chodzenie do kościoła jest takie "cool", bo sprzeciwiasz się rodzinie? To ci coś ministranciku powiem. Moi rodzice NIGDY nie kazali mi chodzić do kościoła. Uważali, że sama powinnam wybrać swoją drogę. Dawali mi prawdziwą wolną wolę, a nie tak jak matki, które zaciągają swoje dzieci na msze. Widziałam, że mają spory uraz do kościoła katolickiego, ale nie zwracałam na to uwagi i sama na religię chodziłam, przyjełam komunię. Gdy byłam starsza i przez wpływ znajomych zaczęłam regularnie uczęszczać na spotkania religijne mój ojciec podśmiechiwał się ze mnie, ale nie zabraniał mi, bo mówił że "mądra dziewczyna jestem to kiedyś sama zrozumiem, że nie warto". Po dwóch latach wydarzyło się coś co zmieniło moje postrzeganie kościoła o 180°. Nie chce mówić co, ale powiem ci jedno- ci co uwarzają, że zbrodniarzy kościelnych było mało, że owe zbrodnie działy się w średniowieczu, albo co gorsza zupełnie negują ich istnienie, są naprawdę baaaaardzo ślepi.
Odpisz
15 grudnia 2019, 17:35
@Crisium: Wiem, że powinienem delikatniej, ale patrząc na ten wpis po prostu nie znajduję życzliwych słów. Powiem wprost: dziewczyno, demonstrujesz srogą niepoczytalność. Myśl szarymi komórkami zamiast emocjami i myślę, że będzie w porządku.
Po pierwsze, nie nazwałem Cię gimboateistką, tylko pisałem, że uprawiasz tu gimboateizm.
Po drugie, nigdzie nie pisałem że nie mam pojęcia o historii Kościoła, czytaj ze zrozumieniem. W co najmniej dwóch komentarzach napisałem coś wprost odwrotnego.
Po trzecie, żadnych zbrodni krzyżowców nie wymieniłaś. Napisałaś za to, że celem krucjat było nawracanie, co z miejsca dyskwalifikuje Cię z grona zdolnych do wypowiadania się na ich temat. To tak jakby napisać, że celem piłki nożnej jest faulowanie.
Po czwarte, wspieram Kościół który głosi Dobrą Nowinę, który nawraca grzeszników, niesie pomoc potrzebującym i dba o moralność pędzącej na ślepo cywilizacji, mimo że sam od stóp do głów wypełniony jest grzesznikami. A Twoje przezywanie jednego z wybitnych kaznodziejów XX-wieku „jakimś klechą” jest tak dojrzałe, jak larwa.
Po piąte, co jest uzupełnieniem pierwszego, ja w odróżnieniu od Ciebie nie bawię się w przezywanie. Oceniam Twoje czyny (w tym wypadku słowa) i twierdzę że Twój poziom czytania ze zrozumieniem i wnioskowania nadaje się na wizytę u specjalisty. Oslo, nigdy nie byłem ministrantem xD
Po szóste, wbij sobie w końcu do głowy, że gimboateizm nie ogranicza się do młodzieńczego buntu wobec praktyki wiary. Gimboateizm to żałosny sposób rozumowania i przekazywania poglądów - w sensie largo w odniesieniu do wiary, a stricte Kościoła katolickiego.
Po siódme, detale Twojego życia mnie nie interesują i nie będę na tej podstawie Cię oceniać. Nie znam Cię. Jesteś dla mnie anonimem z Internetu, któremu sądząc po wypowiedziach albo ktoś na pewnym etapie nie wytłumaczył kilku rzeczy, albo nasrał Ci do głowy. Ciebie wysłuchanie drugiej strony nie interesuje, więc dobrej woli też nie da Ci się przypisać. Nie atakuję Cię za poglądy, tylko za poziom wypowiedzi. POZIOM WYPOWIEDZI, nadążasz? Nie nadajesz się do merytorycznej rozmowy i tyle. Spuścisz z tonu, zaczniesz się interesować, zaczniesz czytać ze zrozumieniem, to doczekasz się dyskusji na poziomie. W innym wypadku pojazdy po Twoim antystylu prawidłowej retoryki to wszystko na co możesz liczyć.
A teraz żegnam się, jestem na urlopie i nie będę go marnował na pyskówkę. Miłego tygodnia i owocnych refleksji!
Odpisz
15 grudnia 2019, 17:52
@Crisium: Powiem na koniec jeszcze jedno - nie skreślam Cię. Jak zacznie Cię interesować dyskusja, jak zaczniesz chcieć słuchać - to bardzo chętnie poświęcę swój czas i odpowiem Ci na pytania. Podzielę się tym, co wiem, albo podeślę literaturę tematu. Ale jak Twoją jedyną potrzebą jest wykrzyczenie jaki to Kościół zły i jak to zbrodniarze czarnej mafii nabierają frajerów na kasę, to powiem Ci: znajdź sobie do tego kogoś „swojego wzrostu”. Ja mogę porozmawiać na poziomie albo podpoziom skrytykować. Pyskówka, slogany, szuryzmy i hurr durryzmy mnie nie interesują. Internet i tak pęka w szwach od miejsc, gdzie można popaplać się w gównoburzy.
Odpisz
11 grudnia 2019, 12:49
Jedzenie to jedzenie. Możesz je skonsumować. A tacy zazwyczaj nie. Wybór jest prosty
Odpisz
13 grudnia 2019, 22:42
Podoba mi się to "zazwyczaj" przy opcji zjedzenia tacy. Milewo czy wiesz coś z czymś chciałabyś się podzielić? :v
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:33
zakładam wiele różnych możliwości... Na przykład dzieci
Odpisz
14 grudnia 2019, 20:53
hah
głodny nie jesteś sobą
Odpisz
11 grudnia 2019, 12:06
Ciekawe ile by byli w stanie zapłacić za bezglutenową wodę ?
Odpisz
11 grudnia 2019, 15:15
@UZMAjejownik: Opatentuj to i wygrałeś życie
Odpisz
14 grudnia 2019, 15:17
@Towarzysz777: za późno, już jest.
Ale po co, skoro wystarczy zabutelkować kranówę i efekt podobny?
Odpisz
14 grudnia 2019, 15:25
@Grzechoooo: Bo Karyny nie dadzą sobie wmówić, że woda z kranu jest bezglutenowa, skoro teraz taka moda na gluten to musi być rzadki
Odpisz
14 grudnia 2019, 12:10
świetny mem do wywołania gównoburzy w komentarzach 5/5
weganizm to już prawie wiara sama w sobie, więc dzessika po prostu zmieniła wyznanie i wyśmiewa innowierców, więc jest zwyczajną nietolerancyjną suką
Odpisz
14 grudnia 2019, 01:23
Przynajmniej takie BIO jedzenie może jakoś polepszyć twoją dietę, bo jednak zazwyczaj jest wykonane z lepszej jakości produktów, z kolei religia z punktu widzenia historii nigdy nikomu życia nie polepszyła (chyba, że tym pasibrzuchom co jeżdżą Maybachami kupionymi właśnie za pieniądze z tacy).
Odpisz
14 grudnia 2019, 01:38
@Crisium: Bez religii nie miał byś niektórych prądów myślowych. Duży indywidualizm w naszej kulturze zawdzięczmy chrześcijaństwu. Takie indie czy chiny były przez długi czas w stagnacji.
Odpisz
14 grudnia 2019, 06:06
@Grewest: Indywidualizm zawdzięczamy chrześcijanizmowi? Relidze, która za wychodzenie przed szereg i wyróżnianie się paliła na stosie? Ok, boomer.
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:55
@Crisium: Religia uważała że każdy z nas ma wolną wolę. Każdy z nas jest oceniony według uczynków. Człowiek wychowany w takoch pojęciach, czuje że jego decyzje mają na coś wpływ. Kościół palił na stosie w przypadku herezji, a ta mogła by wystąpić tylko w kwestiach religijnych (i to stwierdzonych przez sobór). Wciąż masz wiele innych dziedzin w których możesz wyjść przed szereg.
Wschodnie religie zniechęcają do podejmowania inicjatywy "świat jest pełen cierpienia idź pomedytuj abyś przekonał się że to iluzja"
Odpisz
14 grudnia 2019, 11:44
@Crisium: Kolega Grewest, jak sądzę, stara Ci się wytłumaczyć, że personalizm jest doktryną etyczną wyrosłą wprost z teologii Kościoła. Indywidualizm to już taki świecki wynalazek człowieka chrześcijańskiego, który często wpada w przesadę. Np. niegdyś wolność słowa wiązała się z odpowiedzialnością za nie. Jak pomawiałeś kogoś (albo grupę ludzi) o coś publicznie, jak rozpowszechniałeś fałszywe informacje, to mogłeś mieć wyrwany jęzor. Więc na przyszłość sprawdzaj fakty, zanim zaczniesz o nich opowiadać. Języka może Ci dziś nikt nie wyrwie, ale pomówienie wciąż jest karalne.
Na przykład, jestem ciekaw który element Prawa Kanonicznego nakazuje palić wychodzących przed szereg ludzi na stosie? Tylko nie odpalaj mi protokołu „hurt durr Kościół palił za poglądy”, bo tego się już słuchać nie da. Ani Kościół nie palił, ani za poglądy. Za to chrześcijanie mordowani są za wyznawanie wiary od czasu Męki Chrystusa po dzień dzisiejszy, więc nie serwuj tu historii alternatywnej.
A ogólny pogląd, jaki przedstawia Grewest jest słuszny - w żadnej cywilizacji przedchrześcijańskiej (a przynajmniej takiej, która wytrzymała próbę historii) nie pojawił się pogląd, że z samego faktu bycia człowiekiem należy się traktowanie na jakimś standardzie. To fakt, że Bóg każdego człowieka powołał do Królestwa Niebieskiego wprowadził tę rewolucyjną hipotezę. Podobnie jak kilka innych, które w świecie pogańskim były nie do pomyślenia, a w środowisku niewdzięcznych beneficjentów cywilizacji chrześcijańskiej traktowane są jak coś oczywistego.
Odpisz
14 grudnia 2019, 11:58
@Crisium: tak właściwie był w Focusie niedawno raport z wpływu praktyk religijnych na zdrowie człowieka i wykazano, że uczenie się modlitw na pamięć dobrze wpływa na zapis wiadomości w sieciach neuronowych i zmniejsza ryzyko choroby alzheimera na starość, a ćwiczenia typu kłaniania się w stronę mekki 5 razy dziennie zwiększają wydolność organizmu i wydłużają przewidywaną długość życia, zatem mówienie, że religia nie polepszyła nikomu życia mija się z prawdą przynajmniej w skali mikro. (można też wspomnieć, że wiara sama w sobie może dostarczać motywacji do działania i siły ducha ale to trochę niemierzalne zjawisko)
Oczywiście my wyciągnęliśmy krótką słomkę, bo od siedzenia przez godzinę w zimnym kościele możemy co najwyżej nabawić się przeziębienia /s
Odpisz
14 grudnia 2019, 12:23
@Crisium: co to relidze
Odpisz
14 grudnia 2019, 18:03
@Kubizan: Kościół nie palił tylko za poglądy tłuku. Kościoł palił na stosie każdego kogo uznał za pogana. Większość religii było przez wieki i nadal zresztą jest wykorzystywanych, aby usprawiedliwiać zło czynione drugiemu człowiekowi. Jeżeli kościół według was uczył samodzielnego myślenia to musicie naprawdę być zmanipulowani, bo jedyne czego uczą to podążania według ścieżki, którą narzuca książka i przekazania, które były skreślone przez zwykłych ludzi. Teraz w cywilizowanych krajach jest dużo bardziej spokojnie i bezpieczniej, ale nie dzięki jakimś przykazaniom i straszeniu piekłem, ale dzięki prawu i karom stosowanych za życia. Za czasów średniowiecza, gdy kościół sprawował władzę, sprawiedliwość rzadko kiedy istniała. Jeżeli mądra kobieta, która zamiast modlitwą chciała uśmierzyć czyjś ból używając przy tym ziół i nauki, to lądowała odrazu na stosie. Jeżeli afrykańskie plemię podczas hiszpańskiej kolonizacji odrzucało wiarę chrześcijańską, to było mordowane. Jeżeli chciałeś być kimś, kto chciał ustanowić przełom w jakiejś dziedzinie tak jak np. Mikołaj Kopernik, to musiałeś czekać z opublikowaniem swoich dzieł do swojej śmierci, bo była duża szansa, że zostaniesz skazany za szerzenie herezji. Kościół można bardzo łatwo opisać- na czele stoją tzw. pasterze, którzy toną w bogactwie i władzy, a wy wszyscy to takie owce, które trzeba kijem zaganiać, aby przypadkiem z urwiska nie spadły. Jesteście zbyt głupi by myśleć sami, więc pragniecie pasterza, który wskaże wam drogę. Niestety takich ludzi jest zdecydowana większość, dlatego właśnie Kościół to najbogatsza i najpotężniejsza firma na świecie.
Odpisz
14 grudnia 2019, 18:07
@PeeHa: Mój błąd. Prawdopodbnie późna godzina sprawiła, że zamiast użyć słowa "religii", wspomniałam nazwisko słynnego kardiochirurga Zbigniewa Religę.
Odpisz
Edytowano - 14 grudnia 2019, 18:18
@Erenea: Religia napewno polepsza życie tym szychom na górze topiących się w złocie tak bardzo zgodnie podążających za jedną z ideologii chrześcijanizmu, która mówi, aby raczej żyć w ubóstwie, bo zaspokajanie zachcianek ciała "fizycznego" nie jest najważniejsze. Za to ci, którzy wyzbyli się dóbr materialnych i skupiają się na medytacji, poznawaniu swojego wyższego "ja", przyrody, kosmosu itd. nie powiedzą, że religia polepszyła ich życie, bo uważają ją za część siebie (moja mama bardzo interesuje się buddyzmem, więc co nieco wiem o prawdziwej wierze, nie wywołanej strachem lub chciwością).
Odpisz
14 grudnia 2019, 19:38
@Crisium: Tak w sumie religia to jedynie konstrukt społeczny oparty na idealnym autorytecie za pomocą którego "pośrednicy" owego autorytetu manipulują ludnością jako alternatywny wymiar władzy. Wiesz, jakby ludzie tego nie potrzebowali to by tego nie było, a osoby zdające sobie sprawę z potrzeb większości (szychy na górze) będą to wykorzystywać, tak było zawsze i zawsze będzie.
....I oczywiście według tej definicji buddyzm np nie jest religią a bardziej stylem życia, i faktycznie jest to bardziej część człowieka niż jedynie dodatek jak w wypadku religii...
Aaa z drugiej strony ludzie czasem mylą pośredników autorytetu z samym autorytetem, przez co pośrednicy otrzymują więcej niż powinni co prowadzi do wypaczenia ich osobistych wartości, cóż za grzesznicy... no ale w końcu to też ludzie, podatni na 6 potrzeb i 7 emocji, więc nie da się nic na to poradzić..
Odpisz
14 grudnia 2019, 19:43
@Crisium: Są (lub byli) ludzie święci, którzy na tyle wyćwiczyli się w cnocie cierpliwości, że tyrady bredni takie jak ta Twoja potrafiliby powitać ciepłymi słowami. Arcybiskup F. Sheen na przykład, jeden z moich ulubionych apologetów, powiedziałby Ci teraz: „Mój drogi, nie winię Cię za Twoje słowa. Gdyby mi ktoś tyle kłamstw wpoił na temat Kościoła, to zapewne mówiłbym podobnie.”
Ja, jako osoba mniej cierpliwa, mogę Ci tylko powiedzieć, żebyś zamiast próbować angażować się ze mną (lub kimkolwiek innym kto ma minimum pojęcia o historii Kościoła i antykatolickiej narracji, albo samym Magisterium) w dyskusję merytoryczną, kiedy brak Ci faktografii, albo pyskówkę, kiedy brak Ci do tego sprężystości języka, to zrób lepiej kilka wdechów i zacznij zadawać pytania. Zadasz je kulturalnie, to odpowiem. Będziesz ciekaw, to nawet zaproponuję źródła. W innym wypadku wierz sobie w co chcesz i obnoś się z tym gdzie chcesz - historii nie zmienisz. Możesz ew. przekłamywać, bawić się w przezywanie („chrześcijanizm” itp.) ale Tobie nic z tego nie przyjdzie i nikt inny sobie nic z tego nie zrobi. Pozdro!
Odpisz
14 grudnia 2019, 21:24
@Kubizan: Nie będę się o nic ciebie pytać, bo ręka twojego ulubionego księdza siedzi ci już tak głęboko w dupie, że sterują tobą jak marionetką, a ja takich ludzi o nic nie pytam, bo wiem, że nic nie wiedzą. Ja ci mówię o UDOWODNIONYCH zbrodniach popełnionych przez kościół, a ty zatykasz uszy i wołasz "kłamstwo, kłamstwo, antychryst!". Zgodzę się tylko z jednym wypowiedzianym przez ciebie zdaniem- "angażować się ze mną (lub kimkolwiek innym kto ma minimum pojęcia o historii Kościoła i antykatolickiej narracji, albo samym Magisterium) w dyskusję merytoryczną", bo to oczyiwste że nie masz bladego pojęcia o tym co odwalał kościół, nie znasz jego bardzo mrocznej historii i nie chcesz poznać, ponieważ wolisz żyć w kłamstwie. Jednak jeżeli zmienisz zdanie, to zapraszam do wgłębienia się w zbrodnie instytucji, której tak chętnie rzucasz na tacę. Polecam zacząć od klasyka krucjat czyli od "Rzeźi Béziers". W każdym razie nie mam nic przeciwko wierze w Jezusa, ale jakiekolwiek wspieranie instytucji, która gdy była ponad prawem największe zbrodnie przeciw ludzkości, jest dla mnie obrzydliwe. Dawali wolną wolę, ale jak z niej chciałeś skorzystać to dostawałeś krucjatą po łbie. Gdyby ludzie nie otworzyli oczu i nie postanowilu zrzucić Kościoła z tronu, mielibyśmy prawdziwe piekło. W czym taki Kościół różni od np. Nazistów? Oboje wyrzynali ludzi w pień w imię jakiejś ideologii, oboje uwarzali inne rasy i religie za złe, które należy unicestwić, oboje prowadzili wojny itd. Różnica jest taka, że jednym teraz miliony osób oddaje swoje pieniądze. Powtarzam- nie mam nic przeciwko wierze w Jezusa, czy kogolwiek tam chcesz. Moja babcia np. jest katoliczką, ale wiesz za co ją podziwiam? Że ona była w stanie przejrzeć na oczy i postanowiła przestać wspierać pasibrzuchów i praktykuje na własną rękę.
Odpisz
14 grudnia 2019, 21:45
@Erenea: Zgadzam się z tobą. Jak sama powiedziałam ludzie lubią jak wskazuje im się drogę. Lubią też uczucie, że postępują właściwie. Bardzo duży odsetek osób to również ludzie, którzy głównie praktykują ze strachu, bo boją się piekła i chcą iść do nieba, więc chodzą na te msze, bo "może to prawda". Z samą wiarą nie mam aż takiego problemu, bo z założenia chrześcijanizm nie jest taki zły i są jednak ludzie, którzy tę wiarę wykorzystują w dobrych celach i traktują jako swój "kodeks moralny". Problem pojawia się z samym Kościołem. Niestety, ale ludzie chodzący tam często myślą, że jak rzucą na tacę i wyspowiadają się to mają czystą kartę. Jak to jest, że taka Grażyna na mszy śpiewa się"miłujmy się", a gdy tylko wyjdzie z kościoła, to zaczyna pluć jadem na sąsiadkę. Sama miałam sporo styczności z takimi osobami i sczerze ci powiem- ludzie wyznający religię opierającej się na miłości mają w sobie od ch*ja nienawiści. Kiedyś (mimo protestów mojego ojca heavy-metalowca) bardzo uczestniczyłam w życiu kościoła. Nie byłam bielanką ani nic, ale chodziłam na spotkania dla młodzieży itd. Tam poznałam jedną z bardzo bliskich mi później osób, która niestety pochodziła z rodziny fanatyczno-katolickiej. Owa rodzina przez swoje poglądy z czasek wyrządziłam ogromną krzywdę nie tylko mnie, ale i też tej osobie. To był pierwszy raz kiedy otworzyłam oczy. Moje pełne oświecenie nastąpiło, gdy na moje 17 urodziny mój ojciec po długiej rozmowie dał mi jedną książkę ze swojej kolekcji o tytule "Władcy Chaosu" opowiadającej o tym co wywołało falę bezbożnych krucjat w Europie. Po przeczytaniu jej sama zaczęłam się interesować zbrodniami kościoła i to czego się dowiedziałam na zawsze zmieniło mój światopogląd. Jednym słwowem- to do czego ludzie są zdolni jest niewyobrażalne.
Odpisz
14 grudnia 2019, 22:31
@Crisium: Nie udawaj że wiesz coś na mój temat xD Nie chcesz zadawać pytań, to nie dostaniesz odpowiedzi, ot co. Wierz sobie w co chcesz.
Odpisz
14 grudnia 2019, 23:35
@Crisium: Kopernik wydał swoje dzieło do druku przed wylewem. Jak więc mógł przewidzieć że dostanie wylew? Jego dzieło trafiło na indeks ksiąg zakazanych dopiero po procesie Galileusza.
Gdyby kościół był takim wielkim hamulcem to Europa by nie podbiła świata, tylko świat by nas podbił.
Każda religia miała swoje gorsze momenty. Ale niech to ci przekreśla zalet. Nawet taki Islam był dosyć filozoficzny i dzięki pielgrzymkom do Mekki ludzie odległych ludów mogli się spotkać i wymienić między sobą myśli i idee.
Odpisz
15 grudnia 2019, 00:22
@Grewest: Nie zmienia to faktu, że wydał swoje dzieło, gdy był na łożu śmierci, paredziesiąt lat po opracowaniu.
Odpisz
15 grudnia 2019, 01:11
@Crisium: Ocenianie instytucji po czymś, co wydarzyło się kilkaset lat temu i jest uznawane w tej instytucji za złe nie jest dobre. Tak samo można mówić, że Polska to zło wcielone i wszelkie wspieranie Polski to obrzydlistwo, bo toczyliśmy wojny i podbijaliśmy tereny.
Odpisz
15 grudnia 2019, 01:51
@Crisium: Starał się wcześniej
"Pierwszy rękopis dzieła Kopernika miał zostać oddany do druku w 1535 r. przez Bernarda Wapowskiego, lecz ten zmarł, a sam almanach zaginął"
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:46
Powiem tyle, da sie tanio i zdrowo jeść, może nie jeśli chodzi o bezglutenowe rzeczy ale bez cukru są często w tej samej cenie, jeśli chcesz wegańsko, jem co prawda po wegetariańsku ale dużo jem dan wegańskich i zdarza sie, że w jakiś dzień jem tylko wegańskie rzeczy, nie kupuje ku*wa najdroższego mleka sojowego za 13 zł tylko za 5zł z Lidla czy Biedronki, sama przygotowuje potrawy, makaron jak chce wegański używam ryżowego bo jest najtańszy z wszystkich wegańskich makaronów, tofu z Lidla kosztuje chyba 2 zł czy 3 zł a nie najdroższe za 7-8 zł
Odpisz
14 grudnia 2019, 10:07
Szkoda tylko że większość pieniędzy które zostały oddane na tacę nie idą na biednych, głodnych, chorych lub potrzebujących tylko dla księdza który już w tych pieniądzach pływa i ma ich po uszy. W którymś przykazaniu chodziło o szanowanie życia, ale jednak dla was zdrowe odżywianie się jest złe? Przyznajcie owoce, kasze produkty które są stworzone dla alergików itd. są zdrowsze od jakiś tanich konserw.
Odpisz
14 grudnia 2019, 15:16
Rydzyk to nie każdy ksiądz na świecie. Kościół Katolicki to jedna z niewielu organizacji pomagających trędowatym. Misjonarze niosą dobre słowo i wsparcie najbiedniejszym i chorym. Kościół Katolicki jest największą organizacją charytatywną na świecie. Ale oczywiście, te pieniądze idą tylko na księży, jak tak można! Tak, a Owsiak wskrzesza Hitlera i sprzedaje uran Czeczenom.
Odpisz
14 grudnia 2019, 15:46
@Grzechoooo: Jeśli tak to ciekawe dlaczego połowa księży jeździ najdroższymi samochodami i może sobie pozwolić na nowe organy co pół roku 🤔
Odpisz
14 grudnia 2019, 16:37
Gdzie?
Odpisz
14 grudnia 2019, 17:33
@Grzechoooo: Wystarczy zobaczyć, to przykre że niektórym religia zasłania oczy
Odpisz
14 grudnia 2019, 18:19
Gdzie? Podaj dowody, twoje słowa, za przeproszeniem, nic nie znaczą.
Odpisz
14 grudnia 2019, 08:19
hmm taak, wydawanie pieniędzy na niesłodzone napoje wegańskie jedzenie i jakiekolwiek inwestowanie w różnorodność jakość i zdrowość pokarmu to dokładnie to samo albo i większy idiotyzm (nie jestem pewien które z tych miał na myśli autor) niż dawanie pieniędzy na coś co nam nic nie da a jedynie wesprze organizację która za te pieniądze wpoi większej liczbie osób, żeby dawali im pieniądze
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:40
Za żarcie przeżyjesz parę dni. Hajs na tacę to hajs zmarnowany.
Odpisz
13 grudnia 2019, 21:50
Naprawdę tu wszyscy są religijni, że wszyscy dostają minusy? :o
Odpisz
13 grudnia 2019, 21:54
@wolwerine: Też się zdziwiłam, to chyba jakaś armia trolli
Odpisz
13 grudnia 2019, 21:24
To najgłubszy mem jaki widziałam kiedykolwiek na jeja. Sama planuję przejść na weganizm i ograniczyć cukier, bo na takiej diecie ponoć można sporo schudnąć.
Odpisz
Edytowano - 13 grudnia 2019, 21:38
@JaBezTrybu: na kazdej diecie mozna schudnac tylko wystarczy sie jej trzymac
Odpisz
13 grudnia 2019, 21:40
@Hestio: Rzeczywiście, trzymając się diety fastfoodowej można schudnąć w zawrotnym tempie
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:00
@JaBezTrybu: a może po prostu trzeba uprawiać sport i mieć zbilansowaną dietę czyli ograniczyć np mięso ale je nie eliminować z diety.
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:02
@KKuubbaaa1: Będę sobie eliminować co chce. Jednym z powodów, dla których chcę wyeliminować ze swojej diety mięso, mleko i jajka jest to, że jedzenie tych rzeczy mnie obrzydza.
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:04
@JaBezTrybu: jak dla mnie możesz jeść co chcesz nawet kamienie
Miej sumienie żryj kamienie :)
Więcej mięska dla mnie :p
Odpisz
13 grudnia 2019, 23:23
@JaBezTrybu: no nie wiem, jeśli ja słyszę słowo dieta to od razu mi się kojarzy z odchudzaniem.
Odpisz
14 grudnia 2019, 01:07
@Hestio:
"Dieta (z stgr. δίαιτα diaita – „styl życia”) – sposób odżywiania. Potocznie często używane nieprawidłowo, w stosunku do diet odchudzających."
Odpisz
14 grudnia 2019, 01:19
@JaBezTrybu: Dlaczego w ogóle kiedykolwiek jadłaś jedzenie, które cię obrzydza?
Odpisz
14 grudnia 2019, 01:42
@JaBezTrybu: Szanuję twoją wolę, ja bym niepotrafił, nie lubię dwóch podstawowych warzyw. A jedzenie podobnych posiłków cały czas mi się nie uśmiecha. Polecam ci suplementować witaminę B12, podobno weganie mają jej mało w diecie.
Odpisz
14 grudnia 2019, 09:55
@Crisium: Bo jako dziecko musiałam jeść to, co dawali mi rodzice
Odpisz
11 grudnia 2019, 11:57
Dżeßika
Odpisz
Edytowano - 11 grudnia 2019, 12:37
@Polski_Ziemniok: Dscheßieker (czyt: Dżesika)
dsch wymawiamy jako dż
ß jako s
Ie jako i
er jako a
Odpisz
11 grudnia 2019, 12:50
@starmagedon: Dscheßieker wygląda na nazwę jakiegoś poje**nego czołgu III Rzeszy
Odpisz
11 grudnia 2019, 12:53
Po niemiecku wszystko brzmi jak nazwa jakiejś broni lub rozkaz rozstrzelania
Schmetterling - Motyl
Odpisz
Edytowano - 11 grudnia 2019, 15:20
@starmagedon: Der mulwurf - Krecik
Odpisz