Zreformować 500+ żeby stał się ulgą podatkową, a nie pieniędzmi na rękę. W ten sposób automatycznie 500+ będą w stanie zyskać tylko osoby pracujące, bo tylko one płacą podatek dochody od którego mogą sobie odliczyć ulgę.
@Malrok: To ja Ci podam przykład znajomej rodziny, sześcioro dzieci. Oczywiście mogą sobie te "dzieci" potrącić z podatku, tak zwana ulga prorodzinna, ale robi się to dopiero przy rozliczaniu PIT (mama im rozlicza więc wiem). Razem im z tej ulgi wychodzi coś koło 12 tys. Do tego dochodzi 500+, które im jednak mocno pomaga, bo przy takiej liczbie dzieci i wydatki są większe. Gdyby to 500+ było kolejnym odliczeniem od podatku to nic by z tego nie mieli, no i w sumie bezsensowne by było tworzenie drugiej ulgi podatkowej z tego samego tytułu
@Crln_7: Problem w tym że ich było stać i wcześniej. Teraz tylko mogą sobie na więcej pozwolić. Wyjechać gdzieś czasem na dłużej nie martwiąc się o to jak będzie u nich z gotówką itp.
I masz racje nikt im nie kazał i pewnie by tylu nie mirli gdyby nie było ich stać. Ale tutaj problemem nie jest to stwierdzenie tylko sposób w jaki je napisałeś.
@Crln_7: bardziej mi chodzi o to, że nie zawsze jest tak, jak napisałeś. Czasem ludzi jest stać na utrzymanie dzieci, ale potem się coś je*ie i mają problem. Czynniki zewnętrzne
I tak matki z małymi dziećmi ni ch*ja nie pójdą do pracy, niby żłobek ale płatny no i różne mają podejście te opiekunki do dzieci, moja mama np. nie oddałaby dziecka tam, jest dość sceptycznie nastawiona. Potem jest oczywiście przedszkole, aczkolwiek też płatne i w żadnym wypadku nie całodobowe, co ogranicza wybór pracy tylko do jednej zmiany, porannej i to od określonej godziny, bo dziecko trzeba zawieźć. Więc wychodzi na to że matki, chcąc nie chcąc, muszą zostać w domu z dzieckiem. Ilość odpowiadających wymaganiom stanowisk jest prawdopodobnie nieporównywalnie mała w porównaniu do ilości matek chętnych do pracy. Podsumowując, troche to polepszy sytuacje, ale nadal będzie ch*jnia
@Cotosiestanelo: Wiele też zależy od regionu zamieszkania. Osoby mieszkające w okolicach dość uprzemysłowionych są wręcz skazane na cztery, lub nawet pięć, brygad. Ale regiony raczej "biurowe" mogą sobie pozwolić na pracę w standardzie 7-15, 8-16 czy 9-17, gdzie współmałżonek mógłby dziecko odbierać z instytucji edukacyjnych. Są też firmy, które sprawują usługi dla zakładów czterobrygadowych, samemu pracując jedynie w pierwszej zmianie, czy też nawet małe zakłady, do dziesięciu osób dajmy na to, gdzie można się z właścicielem po prostu dogadać co do godzin pracy. Lub po prostu otworzyć własną działalność. Wyborów jest multum, wystarczy chcieć i się trochę zastanowić nad tym.
@miszczv2: Wtedy przy stawce 5zł za 1h w ciągu dnia zarobiły by 50zł za 10h lub 40zł za 8 godzin pracy, co w przeliczeniu na miesiąc daje około 1200zł-1500zł + 500zł = 1700zł-2000zł. Praca to praca, zawsze jakaś.
Komentarze
Odśwież16 stycznia 2020, 13:47
Zreformować 500+ żeby stał się ulgą podatkową, a nie pieniędzmi na rękę. W ten sposób automatycznie 500+ będą w stanie zyskać tylko osoby pracujące, bo tylko one płacą podatek dochody od którego mogą sobie odliczyć ulgę.
Odpisz
18 stycznia 2020, 16:50
@Malrok: To ja Ci podam przykład znajomej rodziny, sześcioro dzieci. Oczywiście mogą sobie te "dzieci" potrącić z podatku, tak zwana ulga prorodzinna, ale robi się to dopiero przy rozliczaniu PIT (mama im rozlicza więc wiem). Razem im z tej ulgi wychodzi coś koło 12 tys. Do tego dochodzi 500+, które im jednak mocno pomaga, bo przy takiej liczbie dzieci i wydatki są większe. Gdyby to 500+ było kolejnym odliczeniem od podatku to nic by z tego nie mieli, no i w sumie bezsensowne by było tworzenie drugiej ulgi podatkowej z tego samego tytułu
Odpisz
18 stycznia 2020, 19:24
@The_Dark_Side_of_The_Moon: nikt im nie kazał stukać sobie tyle bachorów
Odpisz
18 stycznia 2020, 23:22
@Crln_7: Ja pie**olę, co to za podejście?
Odpisz
19 stycznia 2020, 01:03
@MineDan: podejście typu, nie stać cię na dzieci? To ich nie rób.
Odpisz
Edytowano - 19 stycznia 2020, 09:11
@Crln_7: Problem w tym że ich było stać i wcześniej. Teraz tylko mogą sobie na więcej pozwolić. Wyjechać gdzieś czasem na dłużej nie martwiąc się o to jak będzie u nich z gotówką itp.
I masz racje nikt im nie kazał i pewnie by tylu nie mirli gdyby nie było ich stać. Ale tutaj problemem nie jest to stwierdzenie tylko sposób w jaki je napisałeś.
Odpisz
19 stycznia 2020, 11:37
@Crln_7: bardziej mi chodzi o to, że nie zawsze jest tak, jak napisałeś. Czasem ludzi jest stać na utrzymanie dzieci, ale potem się coś je*ie i mają problem. Czynniki zewnętrzne
Odpisz
18 stycznia 2020, 14:26
I tak matki z małymi dziećmi ni ch*ja nie pójdą do pracy, niby żłobek ale płatny no i różne mają podejście te opiekunki do dzieci, moja mama np. nie oddałaby dziecka tam, jest dość sceptycznie nastawiona. Potem jest oczywiście przedszkole, aczkolwiek też płatne i w żadnym wypadku nie całodobowe, co ogranicza wybór pracy tylko do jednej zmiany, porannej i to od określonej godziny, bo dziecko trzeba zawieźć. Więc wychodzi na to że matki, chcąc nie chcąc, muszą zostać w domu z dzieckiem. Ilość odpowiadających wymaganiom stanowisk jest prawdopodobnie nieporównywalnie mała w porównaniu do ilości matek chętnych do pracy. Podsumowując, troche to polepszy sytuacje, ale nadal będzie ch*jnia
Odpisz
19 stycznia 2020, 02:49
@Cotosiestanelo: Wiele też zależy od regionu zamieszkania. Osoby mieszkające w okolicach dość uprzemysłowionych są wręcz skazane na cztery, lub nawet pięć, brygad. Ale regiony raczej "biurowe" mogą sobie pozwolić na pracę w standardzie 7-15, 8-16 czy 9-17, gdzie współmałżonek mógłby dziecko odbierać z instytucji edukacyjnych. Są też firmy, które sprawują usługi dla zakładów czterobrygadowych, samemu pracując jedynie w pierwszej zmianie, czy też nawet małe zakłady, do dziesięciu osób dajmy na to, gdzie można się z właścicielem po prostu dogadać co do godzin pracy. Lub po prostu otworzyć własną działalność. Wyborów jest multum, wystarczy chcieć i się trochę zastanowić nad tym.
Odpisz
18 stycznia 2020, 14:32
Ogarnijcie to:
Moja matka od 15 lat nie dostała podwyżki, wychowuje mnie sama i nie dostała 500+
#PrawoiSprawiedliwość
Odpisz
19 stycznia 2020, 02:16
@Ale_nuda:
Odpisz
16 stycznia 2020, 12:08
To wtedy te maDki poszły by rozdawać ulotki albo do jakiejś innej pracy która nie wymaga wysiłku
Odpisz
16 stycznia 2020, 12:14
@miszczv2: Zawsze jakaś praca. Nie tylko ciężkie i trudne zawody są ważne
Odpisz
18 stycznia 2020, 14:09
@miszczv2: Wtedy przy stawce 5zł za 1h w ciągu dnia zarobiły by 50zł za 10h lub 40zł za 8 godzin pracy, co w przeliczeniu na miesiąc daje około 1200zł-1500zł + 500zł = 1700zł-2000zł. Praca to praca, zawsze jakaś.
Odpisz
18 stycznia 2020, 15:39
@Polish_Soldier: Według mnie to powinno być dla rodzin, w których choć jedna osoba zarabia 2000 miesięcznie.
Odpisz
18 stycznia 2020, 16:05
@miszczv2: I płaciłyby podatek dochodowy, który po części by się przekładał na te ich 500+,
Odpisz
18 stycznia 2020, 17:00
@Legolas9988: aha, czyli jak nie możesz znaleźć roboty powyżej minimalnej to Je**ć cię?
Odpisz
18 stycznia 2020, 23:13
@MineDan: No takie życie.
Odpisz
18 stycznia 2020, 23:23
@Legolas9988: No i po to jest prawo, żeby w miarę usprawiedliwić to niesprawiedliwe życie
Odpisz
18 stycznia 2020, 23:28
@MineDan: Dobra, w sumie ograniczmy się do posiadania pracy.
Odpisz
18 stycznia 2020, 17:21
,,ALE MNIE SIEM NALEŻY, NA BRAJANKA!"
Odpisz
18 stycznia 2020, 15:59
Czyli dzieci do pracy w skrócie /s
Odpisz
18 stycznia 2020, 15:08
Słyszeliście o ustawie którą PiS chce wprowadzić? (Tą odnośnie zaniedbywanych zwierząt)
Odpisz
16 stycznia 2020, 12:08
Nie upadłby i serio dobrze by było to rozdawnictwo ogarnąć
Odpisz