Zamiast tego wymordowaliśmy setki milionów ludzi, ale mamy wieżowce i...pieniądze i... Kapitalizm i...choroby, wyzysk, niewolnictwo, konflikty i w sumie piękny świat, prawda? Kochane narzędzie zabijania, oby się rozwijało by móc wymordować jeszcze więcej istot jeszcze mniejszym kosztem <3
@Towarzysz777: Fakt, że ludzie mordują ludzi jest naturalny i nieunikniony
Nie da się całkowicie pozbyć się wojen
I co ma wspólnego technologia wojskowa z chorobami?
Według kroganina dużo ma związanego, ponieważ dzięki niej jesteśmy tak wysoko "rozwinięci" a wraz z tym rozwinięciem powstały choroby cywilizacyjne. W tak zepsutym do szpiku kości świecie nie da się powstrzymać wojen, ale można nie cieszyć się z nowych "fajnych" broni. Jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem, nie wiedziałem, że ludzkość w XXI wieku oczekuje rozwijania broni, która ją zniszczy, nauka mycia rąk jest milion razy potrzebniejsza
@Towarzysz777: Czerwone dają mi jak mam rozumieć ludzie, którzy nie zgadzają się z opinią tj. kochają broń i uważają, że jej rozwój w stronę bardziej śmiercionośnej jest oczekiwany w 2020roku (wg mema). Przykro mi to stwierdzić, ale jesteście niebezpieczeństwem dla istnienia cywilizacji. Bardziej rozwinięta cywilizacja to ta, która odrzuciła wojny i żyje szczęśliwie bez nich, niż ta która ma piękne pewnie laserowe bronie i wyniszcza siebie od środka.
@piotrkacz: Chodzi mi o choroby które TERAZ uznawane są za cywilizacyjne jak otyłość, depresja i pełna lista na stronie WHO, choroby których wcześniej nie było bądź nie występowały na taką skalę, ale się uczepiliście tych chorób jak Reksio szynki.
@Towarzysz777: dzięki wojnom mamy tylko zło i cierpienie, co GPS, telekomunikacja, tiry, radiologia, chemioterapia, anestezjologia, antybiotyki, 90% wiedzy na temat chorób zakaźnych i 100% wiedzy odnośnie czasu życia komórek przydatnej w leczeniu, jakakolwiek szansa na loty kosmiczne i efektywny transport lotniczy, jakakolwiek wiedza na temat dna oceanicznego? Nie słyszałem ić mi z tym lewackim gównem jak człowiek umierał od mamutów lub kataru przed 40 to było lepiej. Wojna i śmierć ma taką zaletę że chroni od wojny i śmierci bo daje technologie tak potężne że pozwalają przeciwdziałać chorobom i budować arsenał tak potężny że prowadzenie wojen może stać sie nie opłacalne. Obie wojny światowe mają dodatni bilans śmierci w trakcie i uratowanych żyć po zakończeniu
@Towarzysz777: Według tego co przeczytałem, jeden z faraonów zmarł właśnie na jakąś chorobę spowodowaną otyłością.
Więc jest to tylko tzw. "choroba cywilizacyjna", chyba, że przez to pojęcie rozumie się, że dzisiaj choruje na nią więcej osób.
@Marequel: Nie wiem jak liczycie dodatni bilans, że skoro wtedy się wymordowali, to teraz już im się nie chce? I całe te 7mld ludzi zalicza się do plusów wojen światowych? To, że jeden ma większy aresenał zbrojny od drugiego nie oznacza, że ten z mniejszym nie zaatakuje większego, wystarczy mieć jedną bombę atomową żeby szantażem rzucić na kolana największe mocarstwa, a w przypadku, w którym szantaż nie zadziała zginą miliony, ale to przecież plus, jednego wariata mniej, a co gdyby na świecie nie było wojen? 0 ofiar w wojnach? Nie no to gorzej przecież, lepiej żeby było 800'000'000 ofiar, ale żebyśmy mieli w czym zapiekankę odgrzać i więcej kasy pchać w aresenał zbrojny, który przecież kiedyś zostanie użyty, inaczej by się go nie produkowało. Przestańc pieprzyć, że wojny mają więcej plusów od minusów, bo nie wiem jakim zwyrolem trzeba być żeby szukać plusów w niewinnie zamordowanych rodzinach, dzieciach, nacjach, ciekawe co by było gdyby wszyscy którzy dla Ciebie są ważni zostali wymordowani w wojnie, ale za 10 lat ktoś by znalazł jakieś plusy tej wojny i się nimi zadowolił, nie ma, nie było i nie będzie żadnego wytłumaczenia dla konfliktów w których cierpiały miliony osób, bo nawet 1 niewinne życie jest ważniejsze od wszystkich plusów wojen. Czy to statystyka? Liczby, numerki, nieistotne błędy, dzięki którym cywilizacja tak wiele zyskała podobne numerki więźniom dawano przed mordem na nich. Znalazł się prawak, dobry koleżka diabła, który usprawiedliwia śmierć milionów i przypina im łatkę statystyk...
@piotrkacz: Nie tak dokładnie więcej, bo jasnym jest, że teraz więcej osób na nią choruje, bo jest ogółem więcej osób na świecie, a skala/stosunek zdrowych do chorych znacznie większa, ile % ludzi aktualnie posiada jedną z chorób cywilizacyjnych (nie koniecznie otyłość) a ile % było to kiedyś. Przecież nawet Mieszko I był otyły, ale to ewenement. Skok cywilizacyjny niesie za sobą wiele korzyści, jak i strat.
Jeżeli ta osoba/istota musi niedobrowolnie i tragicznie zginąć, żeby cywilizacja się rozwinęła i nie da się tego obejść, to najwyraźniej ta cywilizacja nie rozwija się w dobrym kierunku, bo to oznacza że na ofiary jest zezwolenie i będzie ich jeszcze więcej, a teraz podstaw sobie setki milionów ofiar, które zginęły żeby mogła się "rozwinąć" - dlaczego musiały zginąć? "Small price to pay for salvation?" jak widać nasza jak najbardziej nie idzie w dobrym. Cel nie może uświęcać środków
@Towarzysz777: Ludzie mają instynkty z czasów, kiedy ludzie nie różnili się od małp
Zostało to na tak długi czas, bo strasznie długo ludzie się nie rozwijali
Lepszy jest obecny rozwój niż jego brak
Ja tam widzę, że małpy których ten rozwój nie objął nie są nawet świadome tego, że czegoś im brakuje i nie płaczą, że nie mają dobrodziejstw rozwoju cywilizacyjnego, za który zapłaciłyby własne setki milionów ofiar. Zapewniam że małpa ma o wiele mniej zmartwień niż zwykły człowiek. Oczywiście, jako cywilizacja możemy używać naszej wiedzy roztropnie i np. pomagać innym gatunkom, troszczyć się o nie i chronić je przed wyginięciem - z drugiej strony możemy (i to co również robiliśmy) skutecznie eksterminować jakie nam się podoba. Wielka potęga wymaga mądrości do okiełznania jej, aktualnie ludzkość ze swoim poziomem moralności jest jak bobas któremu dano moc niszczenia planet i sam do końca nie wie jak tego użyje (np. broń atomowa)
Fakt, że ludzie mordują ludzi nie jest ani naturalny, ani nieunikniony.
Da się całkowicie uniknąć wojen.
Trzeba tylko zmienić troszeczkę nastawienie ^^
@Towarzysz777: to że gineli wtedy ludzie dawało warunki do przyspieszonego rozwoju technologii która dziś ratuje życie, a bez wojen musieli byśmy na nią czekać o wiele dłużej. Bilans dodatni rozumiem przez to że nawet głupia penicylina uratowała więcej żyć niż zgineło na pierwszej wojnie światowej, bez której pewnie byłaby ignorowana do tej pory, no a do takich przykładów technologi która powstała bezpośrednio w wyniku wojny można zaliczyć połowę technologi jaką mamy dookoła. Druga połowa powstała pośrednio. No i lubie jak oponentowi w dyskusji kończą się w dyskusji argumenty jeszcze zanim sie zacznie dyskusja. Nie ma to znaczenia czy ja bym ucierpiał w wyniku wojny, bo to w żaden sposób by nie zmieniło tego że jakaś technologia powstała na potrzeby tej wojny uratowała by więcej niż ten jeden bliski który zginął. W żaden sposób nie jest to przeciwko mojemu argumentowi.
No i nie, żaden mniejszy kraj nie powali na kolana większego bombą atomową bo jeśli to zrobi ten większy wystrzeli w jego kierunku kilkanaście. To jest broń zbyt mocna i powszechna żeby była opłacalna.
No a poza tym po czym wnioskujesz że jestem "prawakiem" ? Nie moja wina że statystyka to statystyka i wymaga przynajmniej 10IQ żeby wiedzieć jak działa i po co jest.
@Towarzysz777: Jak ci kapitalizm nie odpowiada to masz wiele państw w których go nie ma, dlaczego jeszcze mieszkasz w tej złej, brudnej Polszy?
Nie żeby coś, ale większość pierdół, których używamy na co dzień zostało wymyślonych dla wojska, a później wprowadzone też dla cywili, by ułatwić im życie.
@Marequel: Czyli znalazł się jasnowidz który stwierdził, iż gdyby świat żył bez wojen nie wynaleziono by nic z tych rzeczy, które wynaleziono na wojnach hę? Bo potrzeba matką wynalazku? Rozwiązując problemy na wojnach przede wszystkim związane z medycyną ale też np. sposobem żywienia otrzymujemy "wynalazki" które ułatwiają nam codzienne życie jak bandaż, higiena, środki przeciwbólowe, wychowanie fizyczne, bo prawdopodobnie od szkolenia wojowników by byli silniejsi się zaczęło. - Te wynalazki nie mogły i nie miały prawa zostać wynalezione bez wojen lub powstałyby znacznie później? Hah, bzdura, pierwszy argument jest taki, iż skoro dzięki problemom na wojnie rozwiązaliśmy problemy naszego codziennego życia - to prędzej czy później skoro i tu i tu należy rozwiązać problem - bez wojen ktoś by rozwiązał, bo potrzeba matką wynalazku. Dalej mamy przykład wielu wynalazców, którzy wpadli na ten sam pomysł - ten sam wynalazek w tym samym momencie, lecz jeden opatentował go wcześniej - czyli jeżeli koło dajmy na to zostało by wynalezione do rydwanów by szybciej dobijać wrogów, a nie byłoby tej wojny to koło nie zostało by wynalezione? Hah? Bo nie ma problemu w codziennym życiu jak np. na roli? Zostało by wynalezione tak jak Twoja penycylina. Z czasem wynalezienia może być, różnie ale nie mamy czasu? Spieszno nam gdzieś? Gdybyśmy dłużej się rozwijali na dodatek bez wojen - rozwinęła by się w nas moralność, moralność, wiesz co to? Moralność mówi, iż życie ludzkie jest ważniejsze od wynalazku przy pracy nad którym zginęli niewinni ludzie, konflikty nie są po to by rozwiązywać problemy i uczyć i wynajdywać nowe wynalazki, tylko by pokazać który jest silniejszy - jeden myśli że jest lepszy od drugiego - pycha. Sprzeczki biorą się z arogancji i najgorszych cech istniejących w człowieku, które również dzięki wojnom pielęgnuje, rasizm, nacjonalizm - wojny. Twój rozwój cywilizacji polega na rozwijaniu technologii które będą skuteczniej wyzwalać te najgorsze cechy, czyli rozwój technologii - cofanie się człowieka jako istoty rozumnej. Zatem Twój argument mówiący, iż bez wojen nie ma rozwiązania problemów, które istnieją w naszym życiu jest inwalidą. Ponadto zauważyłem iż im dalej brniesz w tę dyskusję tym szybciej zbliżamy się do osądzenia kto ma rację wyglądającego w ten sposób - Obaj, bo dla jednego jest ważny rozwój cywilizacji nie zważając na jej błędy i ludzi, a dla drugiego rozwój człowieka jako istoty, która musi najpierw dojrzeć do rozwoju cywilizacji, umysł ponad materią. Zatem zaraz znajdzie się odpowiedź pt. "Co kto lubi" czyli o gustach się nie dyskutuje, czyli jakby to inaczej powiedzieć - właśnie obaj mają rację, tylko patrząc z innych perspektyw. Co jesz ciekawsze to to, iż coraz częściej zauważam dzielenie pojęcia "śmierć" na dwa osobne pojęcia - śmierć jest czymś negatywnym prawda? ZŁYM, nikt nie lubi śmierci, a teraz dajmy drugie pojęcie czyli "Śmierć opłacalna", śmierć - która coś daje, dobra śmierć, przecież dzięki niej mamy postęp, dobra śmierć?
@darcus: Faktem jest to, iż może istnieć cywilizacja w której nie ma mordowania, nie ma wojen i nie ma sprzeczek (nawet owe istnieją), tylko nasza jest upośledzona bo nie potrafi wyrzec się złych cech jak chciwość, chęć dominacji, pycha, arogancja które prowadzą do wojen, wojna przecież też jest pojęciem jak najbardziej negatywnym, a tu mi kolega u góry próbuje wmówić, iż wojny są dobre, obfitują w dobra (tylko nie w dobro). Ludzkość ze swoim nastawieniem może albo wymrzeć i nie będzie już wojen, bo nie będzie kto z kim się bić, albo może po wielu wojnach wygrać garstka ludzi, która stworzy cywilizację bez wojen, bo nie będzie lepszych i gorszych, nie będzie chęci posiadania i dominacji nad drugim człowiekiem, jeżeli będzie - kolejna odtworzona cywilizacja spisana na straty, bo te cechy prowadzą do wojen, a wojny do zagłady. Stąd też pasuje tu wyrażenie "Kto chce pokoju niech szykuje się do wojny" - czyli pokój nastanie wtedy, gdy nie będzie już kogoś by się kłócić, dzięki wojnie można wywalczyć świat bez wojen, ale czy było warto krwawo tłumić poprzedni system. Aktualnie wojny to wyłącznie skarbonki dolarów i chcąc się zbroić potrzebujemy mieć szansę na pokazanie naszej "siły", więc rozkręcamy machinę wojenną konfliktami na bliskim wschodzie, w Korei, niegdyś Wietnam, Iran, Irak itd. Także masz rację, że da się stworzyć cywilizację bez wojen i mordowania innych w imię własnych celów, ale za tę cywilizację słono by się zapłaciło, także aktualnie albo ta cywilizacja wymrze (bo nie ma mowy o eksploracji kosmosu i rozwoju cywilizacji gdy sama ze sobą się kłóci, przy eksploracji kosmosu ruskie zajmą jedną planetę USA drugą i znowu będą się naparzać i znowu będą ginąć tylko teraz miliardy - w cywilizacji w której nie panuje pokój nie ma mowy o rozwoju)
1. Nie da się uciec na Ziemi od kapitalizmu, bo wszędzie jest komercjalizacja i wszędzie pieniądz liczy się bardziej niż człowiek.
2. Jeżeli muszą ginąć miliony, by rozwiązać podstawowe problemy ludzkości jak te rozwiązane przez wojny, to nie ma mowy o rozwoju cywilizacji, bo w tym momencie by rozwinąć się bardziej, idąc tą logiką potrzeba... Więcej wojen? Przecież dzięki wojnom jest super, mamy "rozwój". Im bardziej będziemy się "rozwijać" poprzez wojny i konflikty, a w zasadzie chęć ich rozwiązania wygraną po którejś ze stron, tym szybciej cywilizacja się wyzabija nawzajem, eksploracji kosmosu nie widzę będąc cywilizacją tak bardzo płytką i niedorozwiniętą, że każde państwo zajmie sobie po jednej planecie i te planety będą znowu siebie nawzajem atakować - jeżeli chcemy mówić o jednej cywilizacji, to znaczy że wszyscy do niej należymy, jeżeli wszyscy należymy do niej, to jesteśmy swoimi braćmi, jeżeli walczymy ze sobą, cywilizacja jedyne co rozwinęła to wojny domowe. Nie daj Boże spotkalibyśmy jakąś inną cywilizację i wiesz co byśmy zrobili? Będąc piękną i dobrą i rozwiniętą cywilizacją? Wyrżnęli byśmy ich jak europejczycy indian, albo oni nas, gdyby byli tak samo zepsuci jak my.
@Towarzysz777: tak tylko powiem że gdyby nie chińskie i niemieckie obozy zagłady to nie wiedzielibyśmy 90% tego co wiemy obecnie na temat medycyny i procedur ratowania ludzi. Obecnie nawet jest wiele kwestii o których mówi sie że jeśli naziści tego nie zbadali to nigdy sie nie dowiemy. To że wojmy są głównym motorem napendowym technologi nawet nie jest kwestią dyskusyjną. Nawet głupie satelity od gpsu od niemieckich rakiet V2 sie różnią tylko ładunkiem z elektroniką zamiast bomby. W czasie pokoju w momencie gdy nie ma szans na żadną wojnę nikt by takich budżetów na rakiety balistyczne nie przeznaczał. No i penicylina była wynaleziona przed wojną tylko była ignorowana przez dekady aż ktoś uznał że może sie przydać na wojnie. Oczywiście że to nie jest tak że absolutnie każdy wynalazek wojskowy nie byłby nigdy do wykonania poza wojną ale czas jaki by to zajeło byłby tak absurdalnie długi że porównując czasy zamiast paru milionów niewinnych na przestrzeni 4 lat zmarłoby pare miliardów na przestrzeni wieków
@Towarzysz777: to jest tak, że dopóki człowiek nie wyewoluuje w lepszym kierunku, to będą wojny. Wojny jak wspominałeś mają początki w ludzkich głowach, za sprawą WRODZONYCH h*jowych cech.
@Marequel: Nie jesteś w stanie nawet oszacować ile czasu by zajęło bez wojen wynalezienie wynalazków, które zostały wynalezione na wojnie, bo to takie same gdybanie jak w przypadku wynalezienia telefonu - ktoś by mógł powiedzieć, że gdyby nie Bell, to byśmy czekali jeszcze ze sto lat, podczas gdy inny wynalazca zgłosił się do urzędu patentowego w tym samym momencie. A może osoby które zginęły na wojnach miały byś wynalazcami? Może był jakiś drugi Tesla który mógł zrewolucjonizować świat ale Twoje wojenki go zabiły? Takie same gdybanie, zatem argument ze znacznie wydłużonym czasem oczekiwania na wynalezienie tych rzeczy jest inwalidą. Może sto lat a może dwa dni? Jeszcze raz to napiszę : skoro rozwiązując problemy na wojnie rozwiązujemy je w czasach pokoju, to można i bez wojny, a rozwinięte społeczeństwo znacznie szybciej rozwinie i technologię niż psy wojny. Kroganina u góry pisze, że gdyby nie to siedzielibyśmy z patykami z gównem, a ja powiem - wtedy tymi patykami ludzie się zabijali jak małpy o dominację w stadzie, a teraz? Teraz nic się nie zmieniło prócz patyków które zostały zastąpione bronią masowego rażenia, też ludzie są ciemni jak małpy, tylko że teraz stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie a dla całej planety, bo o podróżach na inne planety jeszcze nie ma mowy. Cywilizacja skłócona w której brat zabija brata nie ma przyszłości, sama Baba Vanga miała wizję, w której w roku ok. 2120 skolonizowany Mars wypowie niepodległość i nastanie kolejna piękna wojna, która ciekawe co wymyśli, broń laserową? Działa międzyplanetarne? Co jest wielce prawdopodobne patrząc na Amerykę, która wypowiedziała wojnę Imperialnej Anglii by się odłączyć, gdy stali się samowystarczalni. Wojna, NIE JEST jedynym sposobem na rozwój cywilizacji, technologiczny oczywiście, bo rozwoju społecznego nie rozwija a cofa
@Maly_modelarz15: No mają, ale wcale to nie jest tak, że nie dałoby się odłączyć części ludzi, którzy nie wykazują tak bardzo tych cech, a oni by czerpiąc z obecnych technologii stworzyli osobne państwo czy też w dobie technologii planetę - neutralną gdzie nie ma wojen bo nie opłaca się ich prowadzić. Jak to Platon by rzekł "Idealne państwo" - teraz określane jako utopia, bo nikt nie uwierzy, że są ludzie nie zepsuci przez obecny system, dla których chciwość, pycha, chęć dominacji, agresja mimo zaistnienia w genach - nic nie znaczy a nawet przyznają się do tego i wypierają to. Mini - społeczeństwo w którym złe emocje są tłumione, nie ma równych i równiejszych, wszyscy żyją jak bracia. Ta obecna cywilizacja albo wymrze zachowując się jak te zwierzęta od których przejęła te cechy, albo po licznych kataklizmach ogarnie się i jak w filmach SF chociażby część ludzi zdolna do odbudowy cywilizacji zbuduje podstawy bez tych zwierzęcych cech - w przeciwnym razie zdechniemy jak reszta zwierząt. Patrząc na to co się dzieje na świecie mi wisi to co się stanie, nie podążam za tym zepsutym systemem więc po prostu nie będę się wychylać i w szczęściu przeżyję swoje życie.
@Towarzysz777: Widzisz, jedynym sposobem na zakonczenie wszelakich wojen, ironicznie jest wlasnie wojna. Bo tylko poprzez zjednoczenie calej ludzkosci pod jednym sztandarem pozwoli uniknac kolejnych wojen. (Oczywiscie zakladajac, ze jestesmy jedyna inteligentna rasa w wszechswiecie, co jest bardzo nieprawdopodobne.)
Nawiazywales takze do "prawakow" liczacych smierc jako statystyke, co moze wskazywac na to iz utozsamiasz sie z lewica. Takze chyba musze ci przypomniec o Stalinie, ktorego znany cytat "Smierc jednostki to tragedia, smierc milionow to statystyka".
Dodatkowo mowisz, ze jedynym sposobem na stworzenie "normalnego" spoleczenstwa, jest wymarcie wiekszosci ludzkosci, i odbudowanie swiata przez garstke ludzi, czy ty naprawde nieironicznie posadysta jestes?
@SatsumaHayato: A jak inaczej pozbyć się tych, którzy są chciwi, źli, rządni władzy i oddzielić jak od ziaren grochu tych lepszych, miłosiernych, tych którzy nie chcą żyć w tym pełnym smutku systemie, wyzabijać złych? Ooo nie, zabijanie złych nie czyni z dobrych lepszych od złych. Zmienić złych? Nie da się jak widać, byli są i prawdopodobnie będą. Ja nie jestem żadnym prawakiem czy lewakiem bo nie mam pojęcia jakie mają ideologie, ale ten cham u góry nazwał mnie lewakiem, więc skoro się nie zgadza z moim założeniem to jest prawakiem - proste, ale nic nie wnosi do konwersacji. Napisałem również, że zakończeniem wojen i zjednoczeniem ludzkości będzie ostatnia wojna, która poniesie wiele ofiar ale zjednoczy ocalałych, czyli to co Ty - nic nowego. ALBO trzeba odseparować tych "lepszych" od tych zepsutych przez system, albo 3 opcja to cywilizacja po prostu wymrze, sama się wybije lub jakieś choróbsko ją wyrżnie. Są 3 opcje przyszłości naszej ludzkości. Tylko jedne bardziej odległe a inne mniej
@Towarzysz777: Samo stwierdzienie "ocalalych" brzmi, jakby mialo przezyc jakies 1% ludzkosci, gdzie nie jest to w zaden sposob sensowne. W celu zjednoczenia ziemi, trzeba w jakis sposob ujednolicic etnicznie, kulturowo oraz jezykowo narod. Natomiast jedyna rzecz zdolna do tego to Narodowa Merytokracja, ktora tym jak i wieloma innymi problemami jest w stanie sie zajac, bez tworzenia niepotrzebnych represji, oraz cierpienia.
@Towarzysz777: no akurat broń laserową i działa międzyplanetarne to mamy już teraz. No i jak wchodzimy w gdybanie i argumentacyjną 4 gęstość to można równie dobrze powiedzieć że gdyby nie wojny napoleońskie to tesla by sie nigdy nie urodził
@Maly_modelarz15: nie wiem co tu da crisper, nie ma genów które odpowiadają za chciwość lub agresje, a jak już to najbliższe temu są po prostu geny odpowiadające za wykrztałcanie męskich cech. Żeby taka terapia genowa miała sens takie geny muszą istnieć, crisper to nie jest kreator postaci z simsów
@Marequel: jeżeli tą metodę się bardziej rozwinie, to będzie można odpowiednio więcej z tym zrobić. Ale gdzieś muszą te cechy być zakodowane, bo z dupy się nie biorą.
@Maly_modelarz15: Nie można usunąć genów odpowiedzialnych za złe cechy bo wtedy człowiek stracił by wolną wolę, nie byłby dobry bo jest dobry tylko nie wiedziałby czym jest zło, tak samo teraz są ludzie dobrzy, więc od razu wysuwamy wniosek, iż człowiek nie jest zły z genów, bo nie nakazują mu być złym. Nikt nie rodzi się złym, chęć wykorzystywania tych złych cech się często nabywa, a w dzisiejszych czasach jest to zbyt łatwe. Dobro się wybiera, a jak Sokrates mówił nikt świadomie nie wybierze zła, bo zło zawsze jest nieopłacalne, może być złudnie opłacalne, ale na krótką chwilę
@Towarzysz777: nie lepiej byłoby, gdyby człowiek rodził się z "czystą kartą"? Zero predyspozycji, zero instynktów odpowiedzialnych za zło, tylko sam umysł gotowy do rozwoju moralnego i ogólnego. Wtedy to człowiekby sam by wybierał czy będzie zły czy dobry, na podstawie zebranego doświadczenia oi wiedzy, bez bycia pod wpływem natury. Porzez rozwój ludzie by wtedy sami ogarnęli że nie wolno im zachowywać się w pewien sposób co by też wojny przyhamowało
@Maly_modelarz15: Gdyby się rodził z czystą kartą to dzieci złodziejów byłyby złodziejami a uczciwych ludzi uczciwymi ludźmi, dziecku trzeba pokazać co źle a co dobre, jednocześnie musi zauważyć że złych rzeczy robić nie wolno. Mamy rozum. Człowiek który nie czułby potrzeby czynienia zła nie czyniłby go, od razu by spostrzegał, że się nie opłaca i tym samym wybierałby dobro, bo nie miałby genów odpowiedzialnych za złe zachowania - żeby wyzbyć się samej agresji trzeba by było usunąć testosteron, co nie pozwoliłoby dojrzeć mężczyźnie. Te geny mogą być, ale trzeba się nauczyć, że korzystanie z nich jest niedopuszczalne i jak sama nazwa wskazuje złe, a zło jest negatywne, mimo tego ludzie są źli, ale przede wszystkim wg mnie jest to zło nabyte - nie nauczono że czegoś nie wolno lub wręcz nauczono, że to nic złego kraść czy oszukiwać, wzbogacać się kosztem innych. To że mamy niektóre złe geny nie znaczy, że się nie da być dobrym jak widać, więc mogą zostać, by lepiej poznać że człowiek jest błędny i uczy się na błędach, że robi źle i wie dlaczego, a nie rodzi się - mówi się mu "jesteś dobry" i jest dobry
@Towarzysz777: nadal jestem zdania że zmiana na poziome genetycznym byłaby bardziej efektywna
Akurat działa dziś to tak że jeśli zło przynosi profit to jest czynione, taka właśnie ta natura człowieka. Owszem, są ludzie którzy mają szczere dobro w głowie, ale ich jest za mało. Idąc tym tokiem jaki został wspomniany pod koniec twojego komentarza to z reguły wojny powinny być widziane jako takie błędy z których człowiek się uczy, ale aktalnie to tylko błędne koło
@Maly_modelarz15: Poszło 2 razy xD
Coś w tym jest, ale ja nadal jestem zdania że to trochę przeginka jeżeli chodzi o ingerencję w wolną wolę człowieka, skłaniając go genetycznie/modyfikując go bliżej dobrych stron, wykluczając część złych, ludzie dojrzewają do rozróżniania zła samemu i widać jak to idzie
@Towarzysz777: nie wiem jak ale u mnie było widać tylko jedno, dopiero teraz widzę duplikat.
Ja myślę, że dopiero po odcięciu od naturalnych predyspozycji człowiek osiągnąłby totalną wolną wolę. Bo kto by mógł mu ją odebrać? On sam sobie raczej już nie, bo przez rozwinięte poczucie morału by wiedział, że takie coś jest niestosowne. Ale nadal pozostaliby ci, którzy zło dla profitu wykorzystywaliby.
@Maly_modelarz15: no żeby to tak zadziałało człowiek musiałby zacząć ewoluować w sposób sprzeczy z połową zasad fizyki i biologii. Te wszystkie rzeczy o których mówisz to nie są jakieś przełączniki typu "jak w genach jest zabisane CGGTGGTAGGTAGTGAG to jest dobry a jak TTAGTGATGTGA to jest zły". To jest rzeczywistość tutaj nie ma dobra i zła, żeby mieć efekt A to tylko kosztem B, a rzeczy C po prostu sie nie da. To jak człowiek działa teraz jest efektem nakładania sie nowych obszarów mózgu i nowych instynktów na te stare jeszcze gadzie. To co nazywa sie chciwością złem, albo honorem i dobrem to tylko wypadkowa konfliktu instynktu przetrwania za wszelką cenę z instynktem zwierzęcia stadnego, no a dopiero między nimi lawiruje wolna wola i człowieczeństwo. Żeby pozbyć się tego gówna które nam zostało z czasów biegania po drzewach trzeba by syntetycznie stworzyć nową istotę żywą z ręcznie zaprojektowanym mózgiem i chodować ją w probówkach do pełnej dorosłości bo próby przerobienia już istniejącego człowieka na takiego który nie robi nic przez co mógłby być uznany za złego z charakteru skutkowało by powstaniem tworu który albo nie mógłby być nazywany człowiekiem, albo skutkowałby tworem który nie dożyłby 18 bo instynkty miałby tak rozregulowane że by nie przeżył dzieciństwa. Więcej da zostawienie tego tak jak jest i nie grzebanie w charakterze, bo ludzkość powoli ale powoli dojrzewa do nie bycia wkurzonym dzieciakiem w piaskownicy.
@Marequel: a widzisz, usunąć instynkt i zastąpić go ROZUMEM. Wyjdzie na lepsze, tylko właśnie w praktyce trudne. Nie uważam że to można tak od razu, ale jeśli taka opcja by istniała to trwała by generacje. I nie sądzę, że taka jedonstka by musiała być planowana od zera. Wystarzczyłby update.
Nie wiem do których komentarzy odpisujesz, bo ja się nie obrażam na ten system, ja go zamierzam ignorować, żeby nie uczestniczyć w machinie zła, a co do drugiego komentarza to opowiedziałem się za stroną - jestem po stronie godnego życia każdego człowieka ponad toksyczny "rozwój" technologiczny cywilizacji :>
Ja przecież nie dam rady, ale gdybym mógł to podciągnięciem za setki biliardów dolarów każdego państwa 3 i 2 świata do 1 świata (np. taka pożyczka jaką my dostaliśmy od unii gdy przez ruskich było z nami źle), ale tak ogółem mój plan byłby utopijny, czyli aktualnie niemożliwy do zrealizowania, zgadnij dlaczego... Przez zepsuty system i chciwość ludzką. Co najmniej połowa wszystkich pieniędzy na świecie należy do kilku tysięcy najbogatszych osób, podczas gdy nie mają co z nimi zrobić, kupują sobie ku**a pozłacanego tira czy budują pałac na pustyni za pieniądze, za których część wyżywiłaby całą ludzkość na planecie (dała możliwość wyżywienia tj. pomóc komuś biednemu, w zamian za to że om to pracą spłaci, dać mu dom, jedzenie i pracę, a po iluś tam latach to spłaci o ile nie jest np. alkoholikiem czy coś w tym stylu, takich trzeba wyleczyć z uzależnień, jak nie dadzą sobie pomóc to ich wybór). Ale tak dokładniej to kolektywizacja gospodarki/środków produkcji, sprawienie by każdy na świecie miał:
Pracę
Dom
Żywność, której jest na planecie pod dostatkiem
@Towarzysz777: w jednym komentarzu z twojej wypowiedzi wynika iż ten kto się z tobą nie zgadza ten jest złym człowiekiem zgadzającym się na mordowanie(załączone zdjęcie). Świat i wojny nie są czarno- białe i tak będzie. Odnosząc się do twojej opinii, że zwierzęta nie są złe bo kierują się instynktem, ludzie też w pewnych sytuacjach kierują się tymi samymi instynktami i są to czasami złe instynkty z punktu moralnego. I pewnie będziesz chciał mnie zakwalifikować do ludzi dobrych lub złych, jednakże ja jestem czasami za wojnami i zabijaniem bo jest to droga do większego dobra, ale nigdy nie jestem za wojną totalną i skrajnym kapitalizmem.
Balansowanie nie sprowadza Cię raz do złego raz do dobrego, jeżeli kierujesz się zasadą "Cel uświęca środki" tzn. jeżeli zostanie osiągnięty dobry cel, to można dla niego mordować, kłamać, oszukiwać i ogółem byleby cel był wykonany, co po jego osiągnięciu sprowadziłoby dobrobyt dla wszystkich, to z automatu lecisz do koszyka z ludźmi adekwatnie zepsutymi przez system co politycy którzy czasem dążą do dobrych celów, a by do nich dotrzeć korzystają ze wszystkich podstępnych zagrań, zamiast zastanowić się czy da się obejść bez poświęceń. Co do zwierząt to nie wiem czy przeczytałeś cały wątek, ale to że człowiek się kieruje instynktami zostało wyjaśnione bo to prawda, sęk w tym, by się nie kierował wewnętrznym zwierzęciem co część ludzi robi
@Towarzysz777: Podstawowe dwie zasady, dwie zasady które wyznaję:
1. Cel nie może uświęcać środków, chcąc osiągnąć coś dobrego nie wolno kierować się złem, przykład?
Są źli i dobrzy, źli atakują dobrych, a co robią dobrzy? Dobrzy bronią się, co jest ok, ale następnie atakują, bezlitośnie mordują złych, bo przecież źli są źli... Kto jest w tym wypadku zły? Obie grupy, bo czyniąc to samo co wróg nie różnisz się niczym od niego.
2. Miłuj bliźniego jak siebie samego - jeżeli twierdzisz że nie jest zły, nie sprawiaj komuś czegoś, czego i ty byś nie chciał, by ktoś sprawił tobie.
Dla mnie to zasady czystego i szczerego dobra, Ty złamałeś pierwszą zasadę aprobując bezlitosne mordowanie niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn, a w zasadzie także istot takich jak zwierzęta, które również były i są mordowane
@Towarzysz777: To są moje podstawowe zasady:
1- Jeżeli ktoś wyrządził ci zło powinien zapłacić odpowiednią karę, ale bez przesady aby sytuacja skończyłà się długim rozejmem.
2- Powinien być rozwój osobisty i rozwój technologiczno społeczny
3- Wojna totalna to kompletne zło którego się nie stosuje
4- Powinniśmy naprawiać swoje błędy osobiste i cywilizacyjne
5- Skrajności polityczne są złe i nie powinno się ich wyznawać
Co do pierwszych 4 zgadzam się, co do 5 nie jestem pewien, bo niby można by poszukać złotego środka, jednak są politycy którzy są za dobrem wspólnym a ich poglądy pomogłyby w rozwinięciu cywilizacji, ogółem same plusy, a za takimi powinno się pójść (Jeszcze nie znalazłem ale gdzieś są xD Nie koniecznie w Polsce) A więc rozwój technologiczny wraz z rozwojem społecznym, a moralny? Samodoskonalenie się człowieka jako istoty rozumnej, a nie instynktownej, podatnej na manipulacje i by odrzuciła chciwość, agresję, chęć dominacji? Człowiek jako człowiek, nie zwierzę budujące wieżowce i traktujące innych jak podludzi. A takich osób jest...hoho, sporo... A więc w skrócie doskonalenie społeczeństwa, coś jak wg greckich filozofów, którzy dzielili sfery duszy człowieka, poczynając od najgorszej - nierozumnej niższej która kieruje się zachciankami, jest nachalna, instynktowna, do rozumnej, która kieruje się miłością, rozumem, mądrością. Rozwój człowieka ZANIM rozwinie on technologie, do których jeszcze nie dojrzał (Patrz: broń atomowa)
@Towarzysz777: tylko problem z tym jest taki że jeśli chcesz żeby człowiek najpierw rozwinął się na tyle żeby zasługiwać na technologie musi najpierw mieć warunki które są możliwe do wytworzenia tylko dzięki tej technologii. Człowiek do rozwoju w jakimkolwiek kierunku potrzebuje presji i warunków. Warunki mogą zapewnić tylko rozwiązania technologiczne typu genetyka i inżynieria pozwalająca na to żeby ilość rolników potrzebnych do wyżywienia kraju była inna niż 70% populacji jak za czasów średniowiecza, ta okrutna powojenna medycyna pozwalająca nie umierać na zapalenie płuc za dzieciaka, oraz wszystkie inne gałęzie inżynierii sprawiające że zrobienie dosłownie czegokolwiek jest jakkolwiek efektywne
@Marequel: Do rozwoju społecznego człowieka, człowieka jako istoty rozumnej nie trzeba technologii, inaczej greccy filozofowie którzy gardzili kłamstwem, morderstwem, chciwością i innymi podłymi cechami człowieka by nie istnieli...dali radę? Dali, nie mając nic z tego, co teraz mamy, teraz ludzie ułatwiają sobie pracę wszystkim, technologia nam na to pozwala, wiesz na co jeszcze pozwala? Na lenistwo, na mniej myślenia, kiedy człowiek walczył o życie a teraz antyszczepionkowcy, rakowa młodzież, płaskoziemcy... Technologia wraz z dobrymi rzeczami przynosi ( nawet jeżeli trochę mniej) też złe rzeczy, natomiast rozwój człowieka jako istoty rozumnej, jako cywilizacji myślącej nic złego nie pociąga za sobą, bo to nic innego jak doskonalenie społeczeństwa, niczyim kosztem, bez ofiar, następne to społeczeństwo i bez ofiar może zająć się rozwojem technologii, co w filmach SF nawet dobrze pokazali, szkoda że w rzeczywistości nic z tego, bajki heh
@Maly_modelarz15: O to chodzi, dlatego najpierw człowiek, może przy pomocy zdobyczy cywilizacyjnych, ale musi nauczyć się żyć, żyć w społeczeństwie, w naturze (niszczymy planetę) wszystko leży w człowieku, technologia wcale nie musi stawać w miejscu, wręcz przeciwnie, mądrzejszy, lepszy człowiek to lepsza technologia ale ta, która nam rzeczywiście się przyda, nie technologie wojskowe
@Towarzysz777: dali radę gardzić słabymi cechami i co? Wojny trwały non stop, jak nie grabieże i podbijanie terytorium to domowe, posiadanie niewolników było normą, prawa człowieka nie istniały, kary śmierci i tortury były na porządku dziennym. Dzisiaj mamy technologie, bomby atomowe i historię usianą trupem. Efekty? Z krajów wysoko rozwiniętych tylko 2 jeszcze chcą się bawić w wojny, niewolnictwo występuje tylko jako patologiczny wyjątek, no a brak praw człowieka jest krytykowany międzynarodowo
@Marequel: A czy filozofowie greccy wprowadzili niewolnictwo? Wojny? Argument nie związany z tematem, nie mówię o tamtych czasach tylko przykładzie prawych ludzi, którzy stawiali dobroć na 1 miejscu, podczas gdy dzisiaj nie wiem ile osób tak robi
@Marequel: A tu nie chodzi o to, by coś ich tam było, tylko żeby znaczna, znaczna większość (90+%) takich ludzi było, cywilizacja ma się prężnie rozwijać składając się z dobrych i pożytecznych ludzi
@Towarzysz777: XD
Ale wiesz że filozofowie to była tylko niewielka część społeczeństwa, no a większość i tak została zapomniana? Nawet pomijając to że gdyby tak faktycznie było to żadnych z wymienionych rzeczy by nie było, to pamiętaj biorąc wnioski z historii bierz pod uwagę że antyczną Grecję dzieli od nas dzieli jakieś 2k lat zamazywania historii
@Marequel: Ja pie**ole czy ja powiedziałem, że ma być jak w Grecji albo czy powiedziałem, że filozofowie w Grecji to co 2 człowiek? Powiedziałem, że ci, nawet kilku, którzy kierowali się cnotą, dobrem, mądrością powinni być wzorem dla cywilizacji, nie wiem skąd ty bierzesz te wszystkie wnioski
@Marequel: Sens jest taki, iż część z nich jest wzorem do naśladowania przez całą cywilizację, mieli również wizje doskonałego państwa czy cywilizacji jak Platon.
D o s k o n a ł e...a utopijne, znowuż przez ludzie cechy. Nie ma sposobu jak każdego człowieka zmienić, ludzkość musi się rozwinąć nie jej technologie.
@darcus: to naprawdę nie wymaga boskich zdolności manualnych, nawet jeśli z przyczyn zupełnie mi nieznanych nosisz garniak tak często, że mycie w nim rąk to dla ciebie poważny problem
@Krzyniu: Problem w tym że nie posiadam żadnych zdolności manualnych.
Poza tym, powiedziałem że to zdjęcie mi się kojarzy z cierpieniem, nie że potrzebuję twoich rad.
Dodajmy jeszcze do tego klonowanie, militarny NFZ, to że zwierzęta domowe są przeznaczone dla elit oraz są bardzo rzadkie, fakt że 50 % obywateli USA jest bezdomnych, ludzi o zwierzęcym wyglądzie.
Czysto teoretycznie to część z oczekiwań została spełniona :
1.Cyborgizacja częściowa już funkcjonuje., aczkolwiek bionika to dalej problem.
2.VR też istnieje, ale w wersji gorszej niż ta z oczekiwań.
3.Co do gadżetów i broni to też trochę ich jest. Np. taka broń laserowa funkcjonuje w formie dział.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 14 marca 2020, 01:11
Kto oczekuje coraz to bardziej nowoczesnych i "niesamowitych" broni? Niech żyją wojny i śmieeerć!
Odpisz
16 marca 2020, 21:09
@Towarzysz777: pewnie kraje biorące udział w jakimś konflikcie
Odpisz
16 marca 2020, 21:10
@Towarzysz777: Gdyby nie rozwój technologi wojskowej to dalej siedzielibyśmy w jaskini z gównem na patyku.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 21:23
Zamiast tego wymordowaliśmy setki milionów ludzi, ale mamy wieżowce i...pieniądze i... Kapitalizm i...choroby, wyzysk, niewolnictwo, konflikty i w sumie piękny świat, prawda? Kochane narzędzie zabijania, oby się rozwijało by móc wymordować jeszcze więcej istot jeszcze mniejszym kosztem <3
Odpisz
16 marca 2020, 22:19
@Towarzysz777: Fakt, że ludzie mordują ludzi jest naturalny i nieunikniony
Nie da się całkowicie pozbyć się wojen
I co ma wspólnego technologia wojskowa z chorobami?
Odpisz
16 marca 2020, 22:44
Według kroganina dużo ma związanego, ponieważ dzięki niej jesteśmy tak wysoko "rozwinięci" a wraz z tym rozwinięciem powstały choroby cywilizacyjne. W tak zepsutym do szpiku kości świecie nie da się powstrzymać wojen, ale można nie cieszyć się z nowych "fajnych" broni. Jedna z głupszych rzeczy jakie słyszałem, nie wiedziałem, że ludzkość w XXI wieku oczekuje rozwijania broni, która ją zniszczy, nauka mycia rąk jest milion razy potrzebniejsza
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 22:46
@Towarzysz777: Czerwone dają mi jak mam rozumieć ludzie, którzy nie zgadzają się z opinią tj. kochają broń i uważają, że jej rozwój w stronę bardziej śmiercionośnej jest oczekiwany w 2020roku (wg mema). Przykro mi to stwierdzić, ale jesteście niebezpieczeństwem dla istnienia cywilizacji. Bardziej rozwinięta cywilizacja to ta, która odrzuciła wojny i żyje szczęśliwie bez nich, niż ta która ma piękne pewnie laserowe bronie i wyniszcza siebie od środka.
Odpisz
16 marca 2020, 22:48
@Towarzysz777: Naukowcy odkryli, że już egipscy faraonowie chorowali na tak zwane "choroby cywilizacyjne"
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 22:50
@piotrkacz: Chodzi mi o choroby które TERAZ uznawane są za cywilizacyjne jak otyłość, depresja i pełna lista na stronie WHO, choroby których wcześniej nie było bądź nie występowały na taką skalę, ale się uczepiliście tych chorób jak Reksio szynki.
Odpisz
16 marca 2020, 22:53
@Towarzysz777: dzięki wojnom mamy tylko zło i cierpienie, co GPS, telekomunikacja, tiry, radiologia, chemioterapia, anestezjologia, antybiotyki, 90% wiedzy na temat chorób zakaźnych i 100% wiedzy odnośnie czasu życia komórek przydatnej w leczeniu, jakakolwiek szansa na loty kosmiczne i efektywny transport lotniczy, jakakolwiek wiedza na temat dna oceanicznego? Nie słyszałem ić mi z tym lewackim gównem jak człowiek umierał od mamutów lub kataru przed 40 to było lepiej. Wojna i śmierć ma taką zaletę że chroni od wojny i śmierci bo daje technologie tak potężne że pozwalają przeciwdziałać chorobom i budować arsenał tak potężny że prowadzenie wojen może stać sie nie opłacalne. Obie wojny światowe mają dodatni bilans śmierci w trakcie i uratowanych żyć po zakończeniu
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 22:59
@Towarzysz777: Według tego co przeczytałem, jeden z faraonów zmarł właśnie na jakąś chorobę spowodowaną otyłością.
Więc jest to tylko tzw. "choroba cywilizacyjna", chyba, że przez to pojęcie rozumie się, że dzisiaj choruje na nią więcej osób.
Odpisz
16 marca 2020, 23:04
@Marequel: Nie wiem jak liczycie dodatni bilans, że skoro wtedy się wymordowali, to teraz już im się nie chce? I całe te 7mld ludzi zalicza się do plusów wojen światowych? To, że jeden ma większy aresenał zbrojny od drugiego nie oznacza, że ten z mniejszym nie zaatakuje większego, wystarczy mieć jedną bombę atomową żeby szantażem rzucić na kolana największe mocarstwa, a w przypadku, w którym szantaż nie zadziała zginą miliony, ale to przecież plus, jednego wariata mniej, a co gdyby na świecie nie było wojen? 0 ofiar w wojnach? Nie no to gorzej przecież, lepiej żeby było 800'000'000 ofiar, ale żebyśmy mieli w czym zapiekankę odgrzać i więcej kasy pchać w aresenał zbrojny, który przecież kiedyś zostanie użyty, inaczej by się go nie produkowało. Przestańc pieprzyć, że wojny mają więcej plusów od minusów, bo nie wiem jakim zwyrolem trzeba być żeby szukać plusów w niewinnie zamordowanych rodzinach, dzieciach, nacjach, ciekawe co by było gdyby wszyscy którzy dla Ciebie są ważni zostali wymordowani w wojnie, ale za 10 lat ktoś by znalazł jakieś plusy tej wojny i się nimi zadowolił, nie ma, nie było i nie będzie żadnego wytłumaczenia dla konfliktów w których cierpiały miliony osób, bo nawet 1 niewinne życie jest ważniejsze od wszystkich plusów wojen. Czy to statystyka? Liczby, numerki, nieistotne błędy, dzięki którym cywilizacja tak wiele zyskała podobne numerki więźniom dawano przed mordem na nich. Znalazł się prawak, dobry koleżka diabła, który usprawiedliwia śmierć milionów i przypina im łatkę statystyk...
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 23:06
@piotrkacz: Nie tak dokładnie więcej, bo jasnym jest, że teraz więcej osób na nią choruje, bo jest ogółem więcej osób na świecie, a skala/stosunek zdrowych do chorych znacznie większa, ile % ludzi aktualnie posiada jedną z chorób cywilizacyjnych (nie koniecznie otyłość) a ile % było to kiedyś. Przecież nawet Mieszko I był otyły, ale to ewenement. Skok cywilizacyjny niesie za sobą wiele korzyści, jak i strat.
Odpisz
16 marca 2020, 23:08
@Towarzysz777: Czyli jedna osoba jest warta niż cały rozwój ludzi jako gatunku?
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 23:12
Jeżeli ta osoba/istota musi niedobrowolnie i tragicznie zginąć, żeby cywilizacja się rozwinęła i nie da się tego obejść, to najwyraźniej ta cywilizacja nie rozwija się w dobrym kierunku, bo to oznacza że na ofiary jest zezwolenie i będzie ich jeszcze więcej, a teraz podstaw sobie setki milionów ofiar, które zginęły żeby mogła się "rozwinąć" - dlaczego musiały zginąć? "Small price to pay for salvation?" jak widać nasza jak najbardziej nie idzie w dobrym. Cel nie może uświęcać środków
Odpisz
16 marca 2020, 23:15
@Towarzysz777: Ludzie mają instynkty z czasów, kiedy ludzie nie różnili się od małp
Zostało to na tak długi czas, bo strasznie długo ludzie się nie rozwijali
Lepszy jest obecny rozwój niż jego brak
Odpisz
16 marca 2020, 23:20
Ja tam widzę, że małpy których ten rozwój nie objął nie są nawet świadome tego, że czegoś im brakuje i nie płaczą, że nie mają dobrodziejstw rozwoju cywilizacyjnego, za który zapłaciłyby własne setki milionów ofiar. Zapewniam że małpa ma o wiele mniej zmartwień niż zwykły człowiek. Oczywiście, jako cywilizacja możemy używać naszej wiedzy roztropnie i np. pomagać innym gatunkom, troszczyć się o nie i chronić je przed wyginięciem - z drugiej strony możemy (i to co również robiliśmy) skutecznie eksterminować jakie nam się podoba. Wielka potęga wymaga mądrości do okiełznania jej, aktualnie ludzkość ze swoim poziomem moralności jest jak bobas któremu dano moc niszczenia planet i sam do końca nie wie jak tego użyje (np. broń atomowa)
Odpisz
17 marca 2020, 00:21
ale powinien być to rozwój człowieka a nie zwierzęcia w nim
Odpisz
17 marca 2020, 01:55
Fakt, że ludzie mordują ludzi nie jest ani naturalny, ani nieunikniony.
Da się całkowicie uniknąć wojen.
Trzeba tylko zmienić troszeczkę nastawienie ^^
Odpisz
17 marca 2020, 09:47
@Towarzysz777: to że gineli wtedy ludzie dawało warunki do przyspieszonego rozwoju technologii która dziś ratuje życie, a bez wojen musieli byśmy na nią czekać o wiele dłużej. Bilans dodatni rozumiem przez to że nawet głupia penicylina uratowała więcej żyć niż zgineło na pierwszej wojnie światowej, bez której pewnie byłaby ignorowana do tej pory, no a do takich przykładów technologi która powstała bezpośrednio w wyniku wojny można zaliczyć połowę technologi jaką mamy dookoła. Druga połowa powstała pośrednio. No i lubie jak oponentowi w dyskusji kończą się w dyskusji argumenty jeszcze zanim sie zacznie dyskusja. Nie ma to znaczenia czy ja bym ucierpiał w wyniku wojny, bo to w żaden sposób by nie zmieniło tego że jakaś technologia powstała na potrzeby tej wojny uratowała by więcej niż ten jeden bliski który zginął. W żaden sposób nie jest to przeciwko mojemu argumentowi.
No i nie, żaden mniejszy kraj nie powali na kolana większego bombą atomową bo jeśli to zrobi ten większy wystrzeli w jego kierunku kilkanaście. To jest broń zbyt mocna i powszechna żeby była opłacalna.
No a poza tym po czym wnioskujesz że jestem "prawakiem" ? Nie moja wina że statystyka to statystyka i wymaga przynajmniej 10IQ żeby wiedzieć jak działa i po co jest.
Odpisz
Edytowano - 17 marca 2020, 10:36
@Towarzysz777: Jak ci kapitalizm nie odpowiada to masz wiele państw w których go nie ma, dlaczego jeszcze mieszkasz w tej złej, brudnej Polszy?
Nie żeby coś, ale większość pierdół, których używamy na co dzień zostało wymyślonych dla wojska, a później wprowadzone też dla cywili, by ułatwić im życie.
Odpisz
17 marca 2020, 14:03
@Marequel: Czyli znalazł się jasnowidz który stwierdził, iż gdyby świat żył bez wojen nie wynaleziono by nic z tych rzeczy, które wynaleziono na wojnach hę? Bo potrzeba matką wynalazku? Rozwiązując problemy na wojnach przede wszystkim związane z medycyną ale też np. sposobem żywienia otrzymujemy "wynalazki" które ułatwiają nam codzienne życie jak bandaż, higiena, środki przeciwbólowe, wychowanie fizyczne, bo prawdopodobnie od szkolenia wojowników by byli silniejsi się zaczęło. - Te wynalazki nie mogły i nie miały prawa zostać wynalezione bez wojen lub powstałyby znacznie później? Hah, bzdura, pierwszy argument jest taki, iż skoro dzięki problemom na wojnie rozwiązaliśmy problemy naszego codziennego życia - to prędzej czy później skoro i tu i tu należy rozwiązać problem - bez wojen ktoś by rozwiązał, bo potrzeba matką wynalazku. Dalej mamy przykład wielu wynalazców, którzy wpadli na ten sam pomysł - ten sam wynalazek w tym samym momencie, lecz jeden opatentował go wcześniej - czyli jeżeli koło dajmy na to zostało by wynalezione do rydwanów by szybciej dobijać wrogów, a nie byłoby tej wojny to koło nie zostało by wynalezione? Hah? Bo nie ma problemu w codziennym życiu jak np. na roli? Zostało by wynalezione tak jak Twoja penycylina. Z czasem wynalezienia może być, różnie ale nie mamy czasu? Spieszno nam gdzieś? Gdybyśmy dłużej się rozwijali na dodatek bez wojen - rozwinęła by się w nas moralność, moralność, wiesz co to? Moralność mówi, iż życie ludzkie jest ważniejsze od wynalazku przy pracy nad którym zginęli niewinni ludzie, konflikty nie są po to by rozwiązywać problemy i uczyć i wynajdywać nowe wynalazki, tylko by pokazać który jest silniejszy - jeden myśli że jest lepszy od drugiego - pycha. Sprzeczki biorą się z arogancji i najgorszych cech istniejących w człowieku, które również dzięki wojnom pielęgnuje, rasizm, nacjonalizm - wojny. Twój rozwój cywilizacji polega na rozwijaniu technologii które będą skuteczniej wyzwalać te najgorsze cechy, czyli rozwój technologii - cofanie się człowieka jako istoty rozumnej. Zatem Twój argument mówiący, iż bez wojen nie ma rozwiązania problemów, które istnieją w naszym życiu jest inwalidą. Ponadto zauważyłem iż im dalej brniesz w tę dyskusję tym szybciej zbliżamy się do osądzenia kto ma rację wyglądającego w ten sposób - Obaj, bo dla jednego jest ważny rozwój cywilizacji nie zważając na jej błędy i ludzi, a dla drugiego rozwój człowieka jako istoty, która musi najpierw dojrzeć do rozwoju cywilizacji, umysł ponad materią. Zatem zaraz znajdzie się odpowiedź pt. "Co kto lubi" czyli o gustach się nie dyskutuje, czyli jakby to inaczej powiedzieć - właśnie obaj mają rację, tylko patrząc z innych perspektyw. Co jesz ciekawsze to to, iż coraz częściej zauważam dzielenie pojęcia "śmierć" na dwa osobne pojęcia - śmierć jest czymś negatywnym prawda? ZŁYM, nikt nie lubi śmierci, a teraz dajmy drugie pojęcie czyli "Śmierć opłacalna", śmierć - która coś daje, dobra śmierć, przecież dzięki niej mamy postęp, dobra śmierć?
Odpisz
17 marca 2020, 14:13
@darcus: Faktem jest to, iż może istnieć cywilizacja w której nie ma mordowania, nie ma wojen i nie ma sprzeczek (nawet owe istnieją), tylko nasza jest upośledzona bo nie potrafi wyrzec się złych cech jak chciwość, chęć dominacji, pycha, arogancja które prowadzą do wojen, wojna przecież też jest pojęciem jak najbardziej negatywnym, a tu mi kolega u góry próbuje wmówić, iż wojny są dobre, obfitują w dobra (tylko nie w dobro). Ludzkość ze swoim nastawieniem może albo wymrzeć i nie będzie już wojen, bo nie będzie kto z kim się bić, albo może po wielu wojnach wygrać garstka ludzi, która stworzy cywilizację bez wojen, bo nie będzie lepszych i gorszych, nie będzie chęci posiadania i dominacji nad drugim człowiekiem, jeżeli będzie - kolejna odtworzona cywilizacja spisana na straty, bo te cechy prowadzą do wojen, a wojny do zagłady. Stąd też pasuje tu wyrażenie "Kto chce pokoju niech szykuje się do wojny" - czyli pokój nastanie wtedy, gdy nie będzie już kogoś by się kłócić, dzięki wojnie można wywalczyć świat bez wojen, ale czy było warto krwawo tłumić poprzedni system. Aktualnie wojny to wyłącznie skarbonki dolarów i chcąc się zbroić potrzebujemy mieć szansę na pokazanie naszej "siły", więc rozkręcamy machinę wojenną konfliktami na bliskim wschodzie, w Korei, niegdyś Wietnam, Iran, Irak itd. Także masz rację, że da się stworzyć cywilizację bez wojen i mordowania innych w imię własnych celów, ale za tę cywilizację słono by się zapłaciło, także aktualnie albo ta cywilizacja wymrze (bo nie ma mowy o eksploracji kosmosu i rozwoju cywilizacji gdy sama ze sobą się kłóci, przy eksploracji kosmosu ruskie zajmą jedną planetę USA drugą i znowu będą się naparzać i znowu będą ginąć tylko teraz miliardy - w cywilizacji w której nie panuje pokój nie ma mowy o rozwoju)
Odpisz
17 marca 2020, 14:19
1. Nie da się uciec na Ziemi od kapitalizmu, bo wszędzie jest komercjalizacja i wszędzie pieniądz liczy się bardziej niż człowiek.
2. Jeżeli muszą ginąć miliony, by rozwiązać podstawowe problemy ludzkości jak te rozwiązane przez wojny, to nie ma mowy o rozwoju cywilizacji, bo w tym momencie by rozwinąć się bardziej, idąc tą logiką potrzeba... Więcej wojen? Przecież dzięki wojnom jest super, mamy "rozwój". Im bardziej będziemy się "rozwijać" poprzez wojny i konflikty, a w zasadzie chęć ich rozwiązania wygraną po którejś ze stron, tym szybciej cywilizacja się wyzabija nawzajem, eksploracji kosmosu nie widzę będąc cywilizacją tak bardzo płytką i niedorozwiniętą, że każde państwo zajmie sobie po jednej planecie i te planety będą znowu siebie nawzajem atakować - jeżeli chcemy mówić o jednej cywilizacji, to znaczy że wszyscy do niej należymy, jeżeli wszyscy należymy do niej, to jesteśmy swoimi braćmi, jeżeli walczymy ze sobą, cywilizacja jedyne co rozwinęła to wojny domowe. Nie daj Boże spotkalibyśmy jakąś inną cywilizację i wiesz co byśmy zrobili? Będąc piękną i dobrą i rozwiniętą cywilizacją? Wyrżnęli byśmy ich jak europejczycy indian, albo oni nas, gdyby byli tak samo zepsuci jak my.
Odpisz
Edytowano - 17 marca 2020, 14:43
@Towarzysz777: tak tylko powiem że gdyby nie chińskie i niemieckie obozy zagłady to nie wiedzielibyśmy 90% tego co wiemy obecnie na temat medycyny i procedur ratowania ludzi. Obecnie nawet jest wiele kwestii o których mówi sie że jeśli naziści tego nie zbadali to nigdy sie nie dowiemy. To że wojmy są głównym motorem napendowym technologi nawet nie jest kwestią dyskusyjną. Nawet głupie satelity od gpsu od niemieckich rakiet V2 sie różnią tylko ładunkiem z elektroniką zamiast bomby. W czasie pokoju w momencie gdy nie ma szans na żadną wojnę nikt by takich budżetów na rakiety balistyczne nie przeznaczał. No i penicylina była wynaleziona przed wojną tylko była ignorowana przez dekady aż ktoś uznał że może sie przydać na wojnie. Oczywiście że to nie jest tak że absolutnie każdy wynalazek wojskowy nie byłby nigdy do wykonania poza wojną ale czas jaki by to zajeło byłby tak absurdalnie długi że porównując czasy zamiast paru milionów niewinnych na przestrzeni 4 lat zmarłoby pare miliardów na przestrzeni wieków
Odpisz
17 marca 2020, 15:23
@Towarzysz777: to jest tak, że dopóki człowiek nie wyewoluuje w lepszym kierunku, to będą wojny. Wojny jak wspominałeś mają początki w ludzkich głowach, za sprawą WRODZONYCH h*jowych cech.
Odpisz
17 marca 2020, 15:35
@Marequel: Nie jesteś w stanie nawet oszacować ile czasu by zajęło bez wojen wynalezienie wynalazków, które zostały wynalezione na wojnie, bo to takie same gdybanie jak w przypadku wynalezienia telefonu - ktoś by mógł powiedzieć, że gdyby nie Bell, to byśmy czekali jeszcze ze sto lat, podczas gdy inny wynalazca zgłosił się do urzędu patentowego w tym samym momencie. A może osoby które zginęły na wojnach miały byś wynalazcami? Może był jakiś drugi Tesla który mógł zrewolucjonizować świat ale Twoje wojenki go zabiły? Takie same gdybanie, zatem argument ze znacznie wydłużonym czasem oczekiwania na wynalezienie tych rzeczy jest inwalidą. Może sto lat a może dwa dni? Jeszcze raz to napiszę : skoro rozwiązując problemy na wojnie rozwiązujemy je w czasach pokoju, to można i bez wojny, a rozwinięte społeczeństwo znacznie szybciej rozwinie i technologię niż psy wojny. Kroganina u góry pisze, że gdyby nie to siedzielibyśmy z patykami z gównem, a ja powiem - wtedy tymi patykami ludzie się zabijali jak małpy o dominację w stadzie, a teraz? Teraz nic się nie zmieniło prócz patyków które zostały zastąpione bronią masowego rażenia, też ludzie są ciemni jak małpy, tylko że teraz stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie a dla całej planety, bo o podróżach na inne planety jeszcze nie ma mowy. Cywilizacja skłócona w której brat zabija brata nie ma przyszłości, sama Baba Vanga miała wizję, w której w roku ok. 2120 skolonizowany Mars wypowie niepodległość i nastanie kolejna piękna wojna, która ciekawe co wymyśli, broń laserową? Działa międzyplanetarne? Co jest wielce prawdopodobne patrząc na Amerykę, która wypowiedziała wojnę Imperialnej Anglii by się odłączyć, gdy stali się samowystarczalni. Wojna, NIE JEST jedynym sposobem na rozwój cywilizacji, technologiczny oczywiście, bo rozwoju społecznego nie rozwija a cofa
Odpisz
17 marca 2020, 15:42
@Maly_modelarz15: No mają, ale wcale to nie jest tak, że nie dałoby się odłączyć części ludzi, którzy nie wykazują tak bardzo tych cech, a oni by czerpiąc z obecnych technologii stworzyli osobne państwo czy też w dobie technologii planetę - neutralną gdzie nie ma wojen bo nie opłaca się ich prowadzić. Jak to Platon by rzekł "Idealne państwo" - teraz określane jako utopia, bo nikt nie uwierzy, że są ludzie nie zepsuci przez obecny system, dla których chciwość, pycha, chęć dominacji, agresja mimo zaistnienia w genach - nic nie znaczy a nawet przyznają się do tego i wypierają to. Mini - społeczeństwo w którym złe emocje są tłumione, nie ma równych i równiejszych, wszyscy żyją jak bracia. Ta obecna cywilizacja albo wymrze zachowując się jak te zwierzęta od których przejęła te cechy, albo po licznych kataklizmach ogarnie się i jak w filmach SF chociażby część ludzi zdolna do odbudowy cywilizacji zbuduje podstawy bez tych zwierzęcych cech - w przeciwnym razie zdechniemy jak reszta zwierząt. Patrząc na to co się dzieje na świecie mi wisi to co się stanie, nie podążam za tym zepsutym systemem więc po prostu nie będę się wychylać i w szczęściu przeżyję swoje życie.
Odpisz
17 marca 2020, 18:50
@Towarzysz777: Widzisz, jedynym sposobem na zakonczenie wszelakich wojen, ironicznie jest wlasnie wojna. Bo tylko poprzez zjednoczenie calej ludzkosci pod jednym sztandarem pozwoli uniknac kolejnych wojen. (Oczywiscie zakladajac, ze jestesmy jedyna inteligentna rasa w wszechswiecie, co jest bardzo nieprawdopodobne.)
Nawiazywales takze do "prawakow" liczacych smierc jako statystyke, co moze wskazywac na to iz utozsamiasz sie z lewica. Takze chyba musze ci przypomniec o Stalinie, ktorego znany cytat "Smierc jednostki to tragedia, smierc milionow to statystyka".
Dodatkowo mowisz, ze jedynym sposobem na stworzenie "normalnego" spoleczenstwa, jest wymarcie wiekszosci ludzkosci, i odbudowanie swiata przez garstke ludzi, czy ty naprawde nieironicznie posadysta jestes?
Odpisz
Edytowano - 17 marca 2020, 19:01
@SatsumaHayato: A jak inaczej pozbyć się tych, którzy są chciwi, źli, rządni władzy i oddzielić jak od ziaren grochu tych lepszych, miłosiernych, tych którzy nie chcą żyć w tym pełnym smutku systemie, wyzabijać złych? Ooo nie, zabijanie złych nie czyni z dobrych lepszych od złych. Zmienić złych? Nie da się jak widać, byli są i prawdopodobnie będą. Ja nie jestem żadnym prawakiem czy lewakiem bo nie mam pojęcia jakie mają ideologie, ale ten cham u góry nazwał mnie lewakiem, więc skoro się nie zgadza z moim założeniem to jest prawakiem - proste, ale nic nie wnosi do konwersacji. Napisałem również, że zakończeniem wojen i zjednoczeniem ludzkości będzie ostatnia wojna, która poniesie wiele ofiar ale zjednoczy ocalałych, czyli to co Ty - nic nowego. ALBO trzeba odseparować tych "lepszych" od tych zepsutych przez system, albo 3 opcja to cywilizacja po prostu wymrze, sama się wybije lub jakieś choróbsko ją wyrżnie. Są 3 opcje przyszłości naszej ludzkości. Tylko jedne bardziej odległe a inne mniej
Odpisz
17 marca 2020, 19:49
@Towarzysz777: a nie łatwiej byłoby usunąć te cechy przez crisp-r na skalę globalną?
Odpisz
17 marca 2020, 20:33
@Towarzysz777: Samo stwierdzienie "ocalalych" brzmi, jakby mialo przezyc jakies 1% ludzkosci, gdzie nie jest to w zaden sposob sensowne. W celu zjednoczenia ziemi, trzeba w jakis sposob ujednolicic etnicznie, kulturowo oraz jezykowo narod. Natomiast jedyna rzecz zdolna do tego to Narodowa Merytokracja, ktora tym jak i wieloma innymi problemami jest w stanie sie zajac, bez tworzenia niepotrzebnych represji, oraz cierpienia.
Odpisz
17 marca 2020, 20:57
@Towarzysz777: no akurat broń laserową i działa międzyplanetarne to mamy już teraz. No i jak wchodzimy w gdybanie i argumentacyjną 4 gęstość to można równie dobrze powiedzieć że gdyby nie wojny napoleońskie to tesla by sie nigdy nie urodził
Odpisz
17 marca 2020, 21:53
@Maly_modelarz15: nie wiem co tu da crisper, nie ma genów które odpowiadają za chciwość lub agresje, a jak już to najbliższe temu są po prostu geny odpowiadające za wykrztałcanie męskich cech. Żeby taka terapia genowa miała sens takie geny muszą istnieć, crisper to nie jest kreator postaci z simsów
Odpisz
17 marca 2020, 21:58
@Marequel: jeżeli tą metodę się bardziej rozwinie, to będzie można odpowiednio więcej z tym zrobić. Ale gdzieś muszą te cechy być zakodowane, bo z dupy się nie biorą.
Odpisz
Edytowano - 17 marca 2020, 22:14
@Maly_modelarz15: Z dupy może nie ale z wychowania i warunków środowiskowych już mogą jak najbardziej
Odpisz
17 marca 2020, 22:27
@Marequel: to i tak, ale są pewne z nich podchodzące pod przekazywane z pokolenia na pokolenie
Odpisz
17 marca 2020, 22:46
@Maly_modelarz15: Nie można usunąć genów odpowiedzialnych za złe cechy bo wtedy człowiek stracił by wolną wolę, nie byłby dobry bo jest dobry tylko nie wiedziałby czym jest zło, tak samo teraz są ludzie dobrzy, więc od razu wysuwamy wniosek, iż człowiek nie jest zły z genów, bo nie nakazują mu być złym. Nikt nie rodzi się złym, chęć wykorzystywania tych złych cech się często nabywa, a w dzisiejszych czasach jest to zbyt łatwe. Dobro się wybiera, a jak Sokrates mówił nikt świadomie nie wybierze zła, bo zło zawsze jest nieopłacalne, może być złudnie opłacalne, ale na krótką chwilę
Odpisz
17 marca 2020, 22:46
@Maly_modelarz15: jak już to predyspozycje do posiadania cech
Odpisz
17 marca 2020, 22:55
@Towarzysz777: nie lepiej byłoby, gdyby człowiek rodził się z "czystą kartą"? Zero predyspozycji, zero instynktów odpowiedzialnych za zło, tylko sam umysł gotowy do rozwoju moralnego i ogólnego. Wtedy to człowiekby sam by wybierał czy będzie zły czy dobry, na podstawie zebranego doświadczenia oi wiedzy, bez bycia pod wpływem natury. Porzez rozwój ludzie by wtedy sami ogarnęli że nie wolno im zachowywać się w pewien sposób co by też wojny przyhamowało
Odpisz
17 marca 2020, 23:09
@Maly_modelarz15: Gdyby się rodził z czystą kartą to dzieci złodziejów byłyby złodziejami a uczciwych ludzi uczciwymi ludźmi, dziecku trzeba pokazać co źle a co dobre, jednocześnie musi zauważyć że złych rzeczy robić nie wolno. Mamy rozum. Człowiek który nie czułby potrzeby czynienia zła nie czyniłby go, od razu by spostrzegał, że się nie opłaca i tym samym wybierałby dobro, bo nie miałby genów odpowiedzialnych za złe zachowania - żeby wyzbyć się samej agresji trzeba by było usunąć testosteron, co nie pozwoliłoby dojrzeć mężczyźnie. Te geny mogą być, ale trzeba się nauczyć, że korzystanie z nich jest niedopuszczalne i jak sama nazwa wskazuje złe, a zło jest negatywne, mimo tego ludzie są źli, ale przede wszystkim wg mnie jest to zło nabyte - nie nauczono że czegoś nie wolno lub wręcz nauczono, że to nic złego kraść czy oszukiwać, wzbogacać się kosztem innych. To że mamy niektóre złe geny nie znaczy, że się nie da być dobrym jak widać, więc mogą zostać, by lepiej poznać że człowiek jest błędny i uczy się na błędach, że robi źle i wie dlaczego, a nie rodzi się - mówi się mu "jesteś dobry" i jest dobry
Odpisz
17 marca 2020, 23:26
@Towarzysz777: nadal jestem zdania że zmiana na poziome genetycznym byłaby bardziej efektywna
Akurat działa dziś to tak że jeśli zło przynosi profit to jest czynione, taka właśnie ta natura człowieka. Owszem, są ludzie którzy mają szczere dobro w głowie, ale ich jest za mało. Idąc tym tokiem jaki został wspomniany pod koniec twojego komentarza to z reguły wojny powinny być widziane jako takie błędy z których człowiek się uczy, ale aktalnie to tylko błędne koło
Odpisz
17 marca 2020, 23:33
@Maly_modelarz15: Poszło 2 razy xD
Coś w tym jest, ale ja nadal jestem zdania że to trochę przeginka jeżeli chodzi o ingerencję w wolną wolę człowieka, skłaniając go genetycznie/modyfikując go bliżej dobrych stron, wykluczając część złych, ludzie dojrzewają do rozróżniania zła samemu i widać jak to idzie
Odpisz
17 marca 2020, 23:39
@Towarzysz777: nie wiem jak ale u mnie było widać tylko jedno, dopiero teraz widzę duplikat.
Ja myślę, że dopiero po odcięciu od naturalnych predyspozycji człowiek osiągnąłby totalną wolną wolę. Bo kto by mógł mu ją odebrać? On sam sobie raczej już nie, bo przez rozwinięte poczucie morału by wiedział, że takie coś jest niestosowne. Ale nadal pozostaliby ci, którzy zło dla profitu wykorzystywaliby.
Odpisz
18 marca 2020, 12:59
@Towarzysz777: dobra już obaj wchodzicie w argumentacyjną czwartą gęstość
Odpisz
18 marca 2020, 20:18
@Marequel: a co jeśli taka czwarta gęstość będzie w przyszłości normalnym wymiarem do życia? No pod warunkiem że człowiek wyewoluuje na serio
Odpisz
Edytowano - 19 marca 2020, 00:56
@Maly_modelarz15: no żeby to tak zadziałało człowiek musiałby zacząć ewoluować w sposób sprzeczy z połową zasad fizyki i biologii. Te wszystkie rzeczy o których mówisz to nie są jakieś przełączniki typu "jak w genach jest zabisane CGGTGGTAGGTAGTGAG to jest dobry a jak TTAGTGATGTGA to jest zły". To jest rzeczywistość tutaj nie ma dobra i zła, żeby mieć efekt A to tylko kosztem B, a rzeczy C po prostu sie nie da. To jak człowiek działa teraz jest efektem nakładania sie nowych obszarów mózgu i nowych instynktów na te stare jeszcze gadzie. To co nazywa sie chciwością złem, albo honorem i dobrem to tylko wypadkowa konfliktu instynktu przetrwania za wszelką cenę z instynktem zwierzęcia stadnego, no a dopiero między nimi lawiruje wolna wola i człowieczeństwo. Żeby pozbyć się tego gówna które nam zostało z czasów biegania po drzewach trzeba by syntetycznie stworzyć nową istotę żywą z ręcznie zaprojektowanym mózgiem i chodować ją w probówkach do pełnej dorosłości bo próby przerobienia już istniejącego człowieka na takiego który nie robi nic przez co mógłby być uznany za złego z charakteru skutkowało by powstaniem tworu który albo nie mógłby być nazywany człowiekiem, albo skutkowałby tworem który nie dożyłby 18 bo instynkty miałby tak rozregulowane że by nie przeżył dzieciństwa. Więcej da zostawienie tego tak jak jest i nie grzebanie w charakterze, bo ludzkość powoli ale powoli dojrzewa do nie bycia wkurzonym dzieciakiem w piaskownicy.
Odpisz
19 marca 2020, 12:38
@Marequel: a widzisz, usunąć instynkt i zastąpić go ROZUMEM. Wyjdzie na lepsze, tylko właśnie w praktyce trudne. Nie uważam że to można tak od razu, ale jeśli taka opcja by istniała to trwała by generacje. I nie sądzę, że taka jedonstka by musiała być planowana od zera. Wystarzczyłby update.
Odpisz
19 marca 2020, 13:02
@Maly_modelarz15: nie zastąpisx instynktu rozumem bo rozum to tylko dodatek do instynktu
Odpisz
19 marca 2020, 14:32
@Marequel: a czemu nie?
Odpisz
23 marca 2020, 11:31
@Towarzysz777: it smels like a obrażenie się na rzeczywistość
Odpisz
23 marca 2020, 11:53
@Towarzysz777: widzę, że działa system jesteś z nami, albo przeciw nam :>
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 12:32
Nie wiem do których komentarzy odpisujesz, bo ja się nie obrażam na ten system, ja go zamierzam ignorować, żeby nie uczestniczyć w machinie zła, a co do drugiego komentarza to opowiedziałem się za stroną - jestem po stronie godnego życia każdego człowieka ponad toksyczny "rozwój" technologiczny cywilizacji :>
Odpisz
23 marca 2020, 12:37
@Towarzysz777: Jak chcesz sprawić żeby każdy miał godne życie?
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 12:45
Ja przecież nie dam rady, ale gdybym mógł to podciągnięciem za setki biliardów dolarów każdego państwa 3 i 2 świata do 1 świata (np. taka pożyczka jaką my dostaliśmy od unii gdy przez ruskich było z nami źle), ale tak ogółem mój plan byłby utopijny, czyli aktualnie niemożliwy do zrealizowania, zgadnij dlaczego... Przez zepsuty system i chciwość ludzką. Co najmniej połowa wszystkich pieniędzy na świecie należy do kilku tysięcy najbogatszych osób, podczas gdy nie mają co z nimi zrobić, kupują sobie ku**a pozłacanego tira czy budują pałac na pustyni za pieniądze, za których część wyżywiłaby całą ludzkość na planecie (dała możliwość wyżywienia tj. pomóc komuś biednemu, w zamian za to że om to pracą spłaci, dać mu dom, jedzenie i pracę, a po iluś tam latach to spłaci o ile nie jest np. alkoholikiem czy coś w tym stylu, takich trzeba wyleczyć z uzależnień, jak nie dadzą sobie pomóc to ich wybór). Ale tak dokładniej to kolektywizacja gospodarki/środków produkcji, sprawienie by każdy na świecie miał:
Pracę
Dom
Żywność, której jest na planecie pod dostatkiem
Odpisz
23 marca 2020, 12:47
@Towarzysz777: w jednym komentarzu z twojej wypowiedzi wynika iż ten kto się z tobą nie zgadza ten jest złym człowiekiem zgadzającym się na mordowanie(załączone zdjęcie). Świat i wojny nie są czarno- białe i tak będzie. Odnosząc się do twojej opinii, że zwierzęta nie są złe bo kierują się instynktem, ludzie też w pewnych sytuacjach kierują się tymi samymi instynktami i są to czasami złe instynkty z punktu moralnego. I pewnie będziesz chciał mnie zakwalifikować do ludzi dobrych lub złych, jednakże ja jestem czasami za wojnami i zabijaniem bo jest to droga do większego dobra, ale nigdy nie jestem za wojną totalną i skrajnym kapitalizmem.
Odpisz
23 marca 2020, 12:51
Balansowanie nie sprowadza Cię raz do złego raz do dobrego, jeżeli kierujesz się zasadą "Cel uświęca środki" tzn. jeżeli zostanie osiągnięty dobry cel, to można dla niego mordować, kłamać, oszukiwać i ogółem byleby cel był wykonany, co po jego osiągnięciu sprowadziłoby dobrobyt dla wszystkich, to z automatu lecisz do koszyka z ludźmi adekwatnie zepsutymi przez system co politycy którzy czasem dążą do dobrych celów, a by do nich dotrzeć korzystają ze wszystkich podstępnych zagrań, zamiast zastanowić się czy da się obejść bez poświęceń. Co do zwierząt to nie wiem czy przeczytałeś cały wątek, ale to że człowiek się kieruje instynktami zostało wyjaśnione bo to prawda, sęk w tym, by się nie kierował wewnętrznym zwierzęciem co część ludzi robi
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 12:56
@Towarzysz777: Podstawowe dwie zasady, dwie zasady które wyznaję:
1. Cel nie może uświęcać środków, chcąc osiągnąć coś dobrego nie wolno kierować się złem, przykład?
Są źli i dobrzy, źli atakują dobrych, a co robią dobrzy? Dobrzy bronią się, co jest ok, ale następnie atakują, bezlitośnie mordują złych, bo przecież źli są źli... Kto jest w tym wypadku zły? Obie grupy, bo czyniąc to samo co wróg nie różnisz się niczym od niego.
2. Miłuj bliźniego jak siebie samego - jeżeli twierdzisz że nie jest zły, nie sprawiaj komuś czegoś, czego i ty byś nie chciał, by ktoś sprawił tobie.
Dla mnie to zasady czystego i szczerego dobra, Ty złamałeś pierwszą zasadę aprobując bezlitosne mordowanie niewinnych dzieci, kobiet i mężczyzn, a w zasadzie także istot takich jak zwierzęta, które również były i są mordowane
Odpisz
23 marca 2020, 13:17
@Towarzysz777: To są moje podstawowe zasady:
1- Jeżeli ktoś wyrządził ci zło powinien zapłacić odpowiednią karę, ale bez przesady aby sytuacja skończyłà się długim rozejmem.
2- Powinien być rozwój osobisty i rozwój technologiczno społeczny
3- Wojna totalna to kompletne zło którego się nie stosuje
4- Powinniśmy naprawiać swoje błędy osobiste i cywilizacyjne
5- Skrajności polityczne są złe i nie powinno się ich wyznawać
Odpisz
23 marca 2020, 13:26
Co do pierwszych 4 zgadzam się, co do 5 nie jestem pewien, bo niby można by poszukać złotego środka, jednak są politycy którzy są za dobrem wspólnym a ich poglądy pomogłyby w rozwinięciu cywilizacji, ogółem same plusy, a za takimi powinno się pójść (Jeszcze nie znalazłem ale gdzieś są xD Nie koniecznie w Polsce) A więc rozwój technologiczny wraz z rozwojem społecznym, a moralny? Samodoskonalenie się człowieka jako istoty rozumnej, a nie instynktownej, podatnej na manipulacje i by odrzuciła chciwość, agresję, chęć dominacji? Człowiek jako człowiek, nie zwierzę budujące wieżowce i traktujące innych jak podludzi. A takich osób jest...hoho, sporo... A więc w skrócie doskonalenie społeczeństwa, coś jak wg greckich filozofów, którzy dzielili sfery duszy człowieka, poczynając od najgorszej - nierozumnej niższej która kieruje się zachciankami, jest nachalna, instynktowna, do rozumnej, która kieruje się miłością, rozumem, mądrością. Rozwój człowieka ZANIM rozwinie on technologie, do których jeszcze nie dojrzał (Patrz: broń atomowa)
Odpisz
23 marca 2020, 16:14
Prosze panstwa, mamy tutaj centryste. Juz predzej dogadalbym sie z komunista, niz z centrysta popierajacy status quo.
Odpisz
23 marca 2020, 16:28
@Towarzysz777: no kurde o to mi chodzi
Odpisz
23 marca 2020, 16:50
@Towarzysz777: tylko problem z tym jest taki że jeśli chcesz żeby człowiek najpierw rozwinął się na tyle żeby zasługiwać na technologie musi najpierw mieć warunki które są możliwe do wytworzenia tylko dzięki tej technologii. Człowiek do rozwoju w jakimkolwiek kierunku potrzebuje presji i warunków. Warunki mogą zapewnić tylko rozwiązania technologiczne typu genetyka i inżynieria pozwalająca na to żeby ilość rolników potrzebnych do wyżywienia kraju była inna niż 70% populacji jak za czasów średniowiecza, ta okrutna powojenna medycyna pozwalająca nie umierać na zapalenie płuc za dzieciaka, oraz wszystkie inne gałęzie inżynierii sprawiające że zrobienie dosłownie czegokolwiek jest jakkolwiek efektywne
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 17:31
@Marequel: Do rozwoju społecznego człowieka, człowieka jako istoty rozumnej nie trzeba technologii, inaczej greccy filozofowie którzy gardzili kłamstwem, morderstwem, chciwością i innymi podłymi cechami człowieka by nie istnieli...dali radę? Dali, nie mając nic z tego, co teraz mamy, teraz ludzie ułatwiają sobie pracę wszystkim, technologia nam na to pozwala, wiesz na co jeszcze pozwala? Na lenistwo, na mniej myślenia, kiedy człowiek walczył o życie a teraz antyszczepionkowcy, rakowa młodzież, płaskoziemcy... Technologia wraz z dobrymi rzeczami przynosi ( nawet jeżeli trochę mniej) też złe rzeczy, natomiast rozwój człowieka jako istoty rozumnej, jako cywilizacji myślącej nic złego nie pociąga za sobą, bo to nic innego jak doskonalenie społeczeństwa, niczyim kosztem, bez ofiar, następne to społeczeństwo i bez ofiar może zająć się rozwojem technologii, co w filmach SF nawet dobrze pokazali, szkoda że w rzeczywistości nic z tego, bajki heh
Odpisz
23 marca 2020, 20:57
@Towarzysz777: same te wynalazki w sobie złe nie są, ale fakt że cłowiek je wykorzystuje w najgorszych celach już tak
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 21:00
@Maly_modelarz15: O to chodzi, dlatego najpierw człowiek, może przy pomocy zdobyczy cywilizacyjnych, ale musi nauczyć się żyć, żyć w społeczeństwie, w naturze (niszczymy planetę) wszystko leży w człowieku, technologia wcale nie musi stawać w miejscu, wręcz przeciwnie, mądrzejszy, lepszy człowiek to lepsza technologia ale ta, która nam rzeczywiście się przyda, nie technologie wojskowe
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 21:05
@Towarzysz777: trzeba obalić NWO, potem zobaczymy co da się zrobić bo aktualnie /prawie/ wszyscy są jak lemingi co skaczą z przepaści
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 21:06
@Towarzysz777: dali radę gardzić słabymi cechami i co? Wojny trwały non stop, jak nie grabieże i podbijanie terytorium to domowe, posiadanie niewolników było normą, prawa człowieka nie istniały, kary śmierci i tortury były na porządku dziennym. Dzisiaj mamy technologie, bomby atomowe i historię usianą trupem. Efekty? Z krajów wysoko rozwiniętych tylko 2 jeszcze chcą się bawić w wojny, niewolnictwo występuje tylko jako patologiczny wyjątek, no a brak praw człowieka jest krytykowany międzynarodowo
Odpisz
23 marca 2020, 21:17
@Marequel: A czy filozofowie greccy wprowadzili niewolnictwo? Wojny? Argument nie związany z tematem, nie mówię o tamtych czasach tylko przykładzie prawych ludzi, którzy stawiali dobroć na 1 miejscu, podczas gdy dzisiaj nie wiem ile osób tak robi
Odpisz
23 marca 2020, 21:24
@Towarzysz777: no to w takim razie cały argument nie ma sensu bo brzmi jakby nie było dzisiaj takich ludzi
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 21:31
@Marequel: A tu nie chodzi o to, by coś ich tam było, tylko żeby znaczna, znaczna większość (90+%) takich ludzi było, cywilizacja ma się prężnie rozwijać składając się z dobrych i pożytecznych ludzi
Odpisz
23 marca 2020, 21:39
@Towarzysz777: XD
Ale wiesz że filozofowie to była tylko niewielka część społeczeństwa, no a większość i tak została zapomniana? Nawet pomijając to że gdyby tak faktycznie było to żadnych z wymienionych rzeczy by nie było, to pamiętaj biorąc wnioski z historii bierz pod uwagę że antyczną Grecję dzieli od nas dzieli jakieś 2k lat zamazywania historii
Odpisz
23 marca 2020, 21:46
@Marequel: Ja pie**ole czy ja powiedziałem, że ma być jak w Grecji albo czy powiedziałem, że filozofowie w Grecji to co 2 człowiek? Powiedziałem, że ci, nawet kilku, którzy kierowali się cnotą, dobrem, mądrością powinni być wzorem dla cywilizacji, nie wiem skąd ty bierzesz te wszystkie wnioski
Odpisz
23 marca 2020, 22:30
@Towarzysz777: szukałem sensu w przytaczaniu filozofów w tej dyskusji
Odpisz
23 marca 2020, 22:44
@Marequel: Sens jest taki, iż część z nich jest wzorem do naśladowania przez całą cywilizację, mieli również wizje doskonałego państwa czy cywilizacji jak Platon.
D o s k o n a ł e...a utopijne, znowuż przez ludzie cechy. Nie ma sposobu jak każdego człowieka zmienić, ludzkość musi się rozwinąć nie jej technologie.
Odpisz
Edytowano - 23 marca 2020, 00:52
Powoli rozwijająca się Wirtualna rzeczywistość, augmentacje człeka, eksploracja kosmosu:
"Am I a joke to you?"
Odpisz
17 marca 2020, 01:53
Mycie rąk w długim rękawie kojarzy mi się z cierpieniem, bo przez autyzm jestem mocno nadwrażliwy dotykowo i nie znoszę dotyku mokrych ubrań.
Odpisz
17 marca 2020, 08:26
@darcus: Nie tylko ty tego nie lubisz, nie tylko ty...
Odpisz
17 marca 2020, 09:01
@darcus: zdradzę ci sekret
Rękawy da się podwinąć
Odpisz
17 marca 2020, 10:33
@Krzyniu: W garniaku? Powodzenia
Odpisz
17 marca 2020, 10:39
@darcus: to naprawdę nie wymaga boskich zdolności manualnych, nawet jeśli z przyczyn zupełnie mi nieznanych nosisz garniak tak często, że mycie w nim rąk to dla ciebie poważny problem
Odpisz
17 marca 2020, 10:40
@Krzyniu: Problem w tym że nie posiadam żadnych zdolności manualnych.
Poza tym, powiedziałem że to zdjęcie mi się kojarzy z cierpieniem, nie że potrzebuję twoich rad.
Odpisz
17 marca 2020, 10:58
@darcus: "nie znoszę dotyku mokrych ubrań"
bruh, jeśli ich nie moczysz to nie są mokre
Odpisz
17 marca 2020, 11:29
@Krzyniu: Ale to nie zmienia faktu, że nie znoszę ich kiedy są. Czemu szukasz kłótni?
Odpisz
17 marca 2020, 12:09
@darcus: przychodzę z dobrą radą
Odpisz
17 marca 2020, 12:13
@Krzyniu: Dziękuję, ale nie prosiłem o nią i nie potrzebuję jej.
Odpisz
17 marca 2020, 10:35
Higiena osobista ponad wszytstko
Odpisz
17 marca 2020, 04:56
Na ch*j to robić jak i tak zostaje to 0.01% zabujczyh zarazkuf
Odpisz
17 marca 2020, 03:44
Widzimy się w piekle
Odpisz
16 marca 2020, 23:29
Dodajmy jeszcze do tego klonowanie, militarny NFZ, to że zwierzęta domowe są przeznaczone dla elit oraz są bardzo rzadkie, fakt że 50 % obywateli USA jest bezdomnych, ludzi o zwierzęcym wyglądzie.
Odpisz
16 marca 2020, 23:26
Opanowałam wszelkie sekretne techniki mycia rąk, więc żaden koronawirus mi nie podskoczy
Odpisz
16 marca 2020, 23:07
Mmm Cyberpunk 2020...
Odpisz
16 marca 2020, 22:52
Czysto teoretycznie to część z oczekiwań została spełniona :
1.Cyborgizacja częściowa już funkcjonuje., aczkolwiek bionika to dalej problem.
2.VR też istnieje, ale w wersji gorszej niż ta z oczekiwań.
3.Co do gadżetów i broni to też trochę ich jest. Np. taka broń laserowa funkcjonuje w formie dział.
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2020, 21:17
I to w dodatku się o to kłócą
Odpisz
16 marca 2020, 21:16
myju myju szuru buru plusk plusk
Odpisz
13 marca 2020, 19:01
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma OPie
Odpisz
13 marca 2020, 21:11
@Gekonnen: Trudno
Odpisz
13 marca 2020, 19:59
To zawsze jakiś postęp
Odpisz
13 marca 2020, 19:01
Ewolucja na wstecznym
Odpisz
13 marca 2020, 21:05
Raczej najbardziej powolna ewolucja do przodu
Odpisz