Oszaleliście?

Ooo Borderlands 2, nikt nie chciał przyjść na imprezę Claptrapa :(

U mnie jest taka sala że jest bardzo mało miejsca, uczniowie mają około 20-25 cm miejsca a nauczyciel ma mnustwo miejsca i tak każe nam przesunąć ławki żeby miał więcej miejsca, bo przecież mu jest ciasno a nam wcale nie.

Moja ma gorzej kompy dla nauczycieli to są gajmerskie a nasze mają 4gb ram i 128 HDD pamięci

Misja poboczna Urodziny Claptrapa .

U mnie od początku roku remontują szatnię.

Mój ogólniak:
<bez mydła
<2 rolki papra na cały budynek
<rozdupione zamki w drzwiach
<wszędzie coś popsute lub zniszczone
Dyrekcja: Głosujemy za projektem zbudowania na orliku platform do treningów (była w szkole siłka, 2 boiska, stoły do ping ponga itd. a takich jest po kilka na każdej ośce i nikt nie korzysta)

U mnie jak dostali dotacje to kupili jakiś pie**olony magiczny dywan(tj. projektor pod sufitem który wyłapuje twój cień i można tak grać w rózne gry) co jak patrzylam na googlach za 10tyś. chodzą takie, kiedy szatnie prosiły o pomstę do nieba, w kiblach zamki nie działały, większość suszarek do rąk też nie działała a srajtaśmy oczywiście nie było, przynajmniej raz w tygodniu ktoś spadł ze krzesła bo się pod nim połamało + plus raz jak siadła na ławce z koleżanką to ławka( taka jak w klasach jest, do pisania) załamała się pod nami i zrobiła się zjeżdżalnia, mogłabym tak jeszcze wymieniać ale nie pie**olony magiczny dywan musi być by gówniarze mieli co robić na świetlicy, noż kur...

Nam kazali kupować teczki na próbne egzaminy a sami walneli 50 calowy telewizor samsunga na korytarzu który działa raz 3 miesiące

A reszta piniążków do kieszeni

U nas kupili ławki i krzesła do sali od historii.
Wszystko pięknie, tylko, że my siedzieliśmy dalej na starych, a nowe stały poukładane w stosik, "bo zniszczymy".
NOSZ KUR-

U mnie co roku ściany malują a karaczanów wypędzić nie mogą

W mojej budzie zamknięte jest całe najwyższe piętro, bo dach się zawala. Szybciej skończę tę szkołę niż go naprawią

Jeszcze przed pandemią mieli u nas kupować nową kserokopiarkę, ale jak jej nie było tak nie ma. A zgadnijcie co się nowego pojawiło - krzesła dla nauczycieli.

U mnie szkoła miała ofertę aby przyjąć kasę z projektu który realizowaliśmy jakieś pół roku ale postanowili go odrzucić w tym nie przyjmować dofinansowania.
I weź potem ubłagaj oto aby papier do kibla kupili

Ziomek za to ,xd’ w tytule bym pobiła ale mem spoko