Albo jak jesteś w sklepie/banku/ czy innej rejestracji i musisz podać swoje nazwisko, ale po 5 piątym razie, kiedy ta typiara się myli postanawiasz jej to przelitetować.
Oczywiście zapomniałeś, że masz wade wymowy i po 10 razie się poddajesz oraz masz ochote się zabić, tak jak większość 5 metrowej kolejki, która z nikąd się nagle wytworzyła.
Więc postanawiasz napisać na kartce swe nazwisko, aczkolwiek twoje pismo jest tak brzydkie, a irytacja, która w szybkim tempie rośnie w tym nie pomaga. W tym momencie każdy w budynku ma ochotę udusić cię za posiadanie tak "trudnego" nazwiska oraz tę głupią typiare, która nie umie dobrze napisać krótkiego nazwiska.
Nagle do głowy wpada ci super pomysł, który może zbawić całą okolice w promieniu 20 metrów, bo jednak kolejka jeszcze nie znikła, a drugiego stanowiska nie otworzą, ponieważ inni pracownicy są na popołudniowej herbatce.
Szybko wyciągasz telefon i z prędkością światła piszesz nazwisko, przez które już nie raz miałeś ochote skoczyć z najbliższego dywanu.
Ze zwycięską miną pokazujesz tej typiarze swoją porażkę, którą przekazał ci twój ojciec, który wyszedł po idealny karton mleka z idealnym rodzajem mleka, który i tak pewnie nie istnieje, jak on sam.
W kolejce słychać już westchnienia ulgi i zdenerwowania pojedynczych ludzi i dzieci, które ciągle zadają głupie pytania. Typiara powoli czyta i ze zdziwieniem w oczach mówi:
- Przecież tak wpisałam za drugim razem.
Ciśnienie znów ci się podnosi, pewnie jak u większości ludzi w promieniu 50m, bo jednak jest szczyt osób, które po pracy chcą coś na szybko załatwić.
Ale i tak ze sztucznym uśmiechem odbierasz, to co miałeś i idziesz, jakbyś miał te wszystkie narzekania w twoją strone gdzieś, choć i tak po tej sytuacji będziesz miał koszmary przez miesiąc.
Zamykając drzwi budynku przypominasz sobie, że coś masz jeszcze załatwić, bo ile można wysłuchiwać narzekań matki, że "ile mam czekać jeszcze na to poidełko dla kurczaków?! Moje poidełko, POIDEŁKO, rozumiesz mały smrodzie!!!".
Więc jedziesz szybko na poczte, a tam za kasą stoi ta baba, która stała za tobą w tamtej kolejce, gdzie już wymyślałeś 537 sposobów na koniec swego żywota. I już wiesz, że to będzie długie popołudnie, bo jest niedosłysząca, ma dużą wade wzroku, a na dodatek od początku uśmiecha się do ciebie jak jakiś psychopata...
Nauczyciel - przekręca Twoje nazwisko któryś już raz; Oh no! Anyway.
Ty przekręcasz nazwisko jakiegoś ziomka co go pierwszy raz widzisz - Brak szacunku.
Komentarze
Odśwież25 sierpnia 2020, 16:04
Wie ktoś może jak przekręcić nazwisko Dawidowska?
Odpisz
8 sierpnia 2020, 15:10
U nas w klasie jest Litwin z pięciosylabowym nazwiskiem i do niego mówią po imieniu xd
Odpisz
8 sierpnia 2020, 09:12
ja jestem Julita, więc mylono mnie i na początku nazywano Julka (tylko jedna nauczycielka powiedziała Justyna)
Odpisz
7 sierpnia 2020, 23:27
Mnie kiedyś nauczycielka wpisała nieobecność choć byłam na lekcji(do tego siedzę w pierwszej ławce) TvT
Odpisz
7 sierpnia 2020, 23:22
Mi kebsa przekręcają, żeby był równomiernie upieczony :v
Odpisz
2 sierpnia 2020, 12:25
za każdym razem
nawet nie mam trudnego nazwiska, a i tak przekręcą nawet jak mnie znają już cały rok
Odpisz
7 sierpnia 2020, 21:48
@bandit_the_drug_lord: Mam tak samo
Odpisz
7 sierpnia 2020, 21:42
Moje ciągle przekręcają, więc już nawet nie zwracam na to uwagi.
Odpisz
7 sierpnia 2020, 21:03
Mi ciągle nick przekręcają
Odpisz
7 sierpnia 2020, 20:42
4 lata codziennych lekcji i baba od matmy wciaz nie przyjmuje do wiadomosci, ze nie mam na imie ewelina
Odpisz
Edytowano - 2 sierpnia 2020, 12:55
Albo jak jesteś w sklepie/banku/ czy innej rejestracji i musisz podać swoje nazwisko, ale po 5 piątym razie, kiedy ta typiara się myli postanawiasz jej to przelitetować.
Oczywiście zapomniałeś, że masz wade wymowy i po 10 razie się poddajesz oraz masz ochote się zabić, tak jak większość 5 metrowej kolejki, która z nikąd się nagle wytworzyła.
Więc postanawiasz napisać na kartce swe nazwisko, aczkolwiek twoje pismo jest tak brzydkie, a irytacja, która w szybkim tempie rośnie w tym nie pomaga. W tym momencie każdy w budynku ma ochotę udusić cię za posiadanie tak "trudnego" nazwiska oraz tę głupią typiare, która nie umie dobrze napisać krótkiego nazwiska.
Nagle do głowy wpada ci super pomysł, który może zbawić całą okolice w promieniu 20 metrów, bo jednak kolejka jeszcze nie znikła, a drugiego stanowiska nie otworzą, ponieważ inni pracownicy są na popołudniowej herbatce.
Szybko wyciągasz telefon i z prędkością światła piszesz nazwisko, przez które już nie raz miałeś ochote skoczyć z najbliższego dywanu.
Ze zwycięską miną pokazujesz tej typiarze swoją porażkę, którą przekazał ci twój ojciec, który wyszedł po idealny karton mleka z idealnym rodzajem mleka, który i tak pewnie nie istnieje, jak on sam.
W kolejce słychać już westchnienia ulgi i zdenerwowania pojedynczych ludzi i dzieci, które ciągle zadają głupie pytania. Typiara powoli czyta i ze zdziwieniem w oczach mówi:
- Przecież tak wpisałam za drugim razem.
Ciśnienie znów ci się podnosi, pewnie jak u większości ludzi w promieniu 50m, bo jednak jest szczyt osób, które po pracy chcą coś na szybko załatwić.
Ale i tak ze sztucznym uśmiechem odbierasz, to co miałeś i idziesz, jakbyś miał te wszystkie narzekania w twoją strone gdzieś, choć i tak po tej sytuacji będziesz miał koszmary przez miesiąc.
Zamykając drzwi budynku przypominasz sobie, że coś masz jeszcze załatwić, bo ile można wysłuchiwać narzekań matki, że "ile mam czekać jeszcze na to poidełko dla kurczaków?! Moje poidełko, POIDEŁKO, rozumiesz mały smrodzie!!!".
Więc jedziesz szybko na poczte, a tam za kasą stoi ta baba, która stała za tobą w tamtej kolejce, gdzie już wymyślałeś 537 sposobów na koniec swego żywota. I już wiesz, że to będzie długie popołudnie, bo jest niedosłysząca, ma dużą wade wzroku, a na dodatek od początku uśmiecha się do ciebie jak jakiś psychopata...
Odpisz
7 sierpnia 2020, 20:40
ku*wa złoto
Odpisz
7 sierpnia 2020, 20:38
Rel chłopaki
Pozdrawiam Panią od chemii
Odpisz
2 sierpnia 2020, 12:20
Nauczyciel - przekręca Twoje nazwisko któryś już raz; Oh no! Anyway.
Ty przekręcasz nazwisko jakiegoś ziomka co go pierwszy raz widzisz - Brak szacunku.
Odpisz