Ile się nacierpiał...

@Luna6: Dawaj

Profesor z "Mściciele"
Elizabeth Schuyler
Aang - Avatar
Księżniczka Leia
Mercedes z Hrabiego Monte Cristo

Kilka może być do dyskusji, ale moim zdaniem ich cierpienie było większe bądź conajmniej porównywalne.

@Luna6: Większość o ile nie wszystkie postacie z kimetsu no yaiba

@Luna6: vin chyba nie cierpiała tak dużo
Bardziej Kelsier by się nadał

@kazdan480: No faktycznie. Ale imo oboje swoje wycierpieli

@Luna6: czekaj, czym się zakończyła pierwsza część z mgły zrodzony?

@kazdan480: pierwsza jak *SPOJLERY dla tych co chcą czytać* pokonali imperatora, a Elend został królem. Do tego czasu Vin - straciła matkę, która chciała ją zabić, brata, Kelesiera, patrzyła na pogrom ich armii, była w szajkach złodziejskich, gdzie traktowano ją jak śmiecia lub ryzykowała gw******, ciągle ktoś ją wystawiał (aż trafiła do szajki), Elend ją zostawił (nie wiedziała, że dla jej dobra), patrzyła na egzekucje niewinnych, itp, itd. a to wszystko mając 17 lat.
Tak, Kelesier też swoje przecierpiał, to fakt. Ale ciężko mi powiedzieć, czy bardziej

@Crisium: musisz być naprawdę mało obeznany jeśli uważasz że dla ludzi ta gra to gówno tylko dlatego że główna postać umarła.

Twórcy poza całkowitym brakiem szacunku dla postaci które sprawiły że w ogóle coś znaczą w internecie stosują masę ale to masę tanich słabych i sztywnych manipulacji i narzuca graczowi jak powinien myśleć o danym bohaterze.

Dla przykładu braku jakiegokolwiek szacunku dla jednej ze stron barykady jest brak jakiegokolwiek wspominania postaci które umarły po drodze i zazwyczaj zdechły jak nic niewarte śmieci

Dla przykładu manipulacji i pokazania jak to ta jedna strona jest zła a ta druga the best są momenty gdy to ellie brutalnie zapi***ala psa, podczas gdy Armstrong sobie głaszcze pieski i ratuje zebry.

Gra na siłę i sztucznie stara ci się wmówić do usranej śmierci jak to ellie i joel których tak lubiłeś są sk***ysynami i powinieneś ich nienawidzić. A te nowe postacie które reżyser sobie wprowadził do gry (druga strona barykady) są najlepsze i powinieneś je kochać i im dopingować.

Dla osób które mają wyje**ne/nie grały w poprzednią część to tlou2 to tylko ładna gierka z dramatyczną fabułą w świecie zombie. Jednak dla ludzi którzy do poprzedniej części się przywiązali gra była nie do zniesienia.

Oczywiście można jeszcze dodać fakt przekupionych recenzentów którzy grze dawali 10/10 i nazywali ją grą roku przed premierą.
Wszystko to skumulowane spowodowało masowe wystawianie negatywnych ocen na metacriticu (który przy okazji w tym momencie kasuje negatywne opinie i nie pozwalał wystawiać negatywnych żeby grze podbić rating)

@RyBaa123: przykre tak się napisałeś i nikt tego nie docenił

@RyBaa123: mądrze gada

@RyBaa123: Te kupowane recenzje to jest tak zje**na bzdura, że szkoda gadać. Jak chcesz to mogę ci wysłać zdjęcie artykułu z CD Action odnoszącego na ten temat i dosyć skutecznie go dementując.

Pierwszą część ograłam 3 razy. Tlou 2 kupiłam na premierę i uważam ją za rewelacyjną grę. Jedyny problem jaki miałam to wątek końcowy, gdzie Ellie postanowiła wyruszyć za Abby zostawiając Dinę. Twórcy mogli sobie również nagrabić trailerem, który ewidentnie wskazywał na powrót Joela. A no i wątek LGBT to na pewno też w wielu krajach nie pomagał.

Sam zabieg grania jako dwie strony bardzo mi się podobał. Pokazywał, że nic nie jest czarno białe. To co zrobił Joel było przejawem egoizmu, a Abby nie była złą osobą, ponieważ chciała go zabić. Działała dokładnie z tych samych pobudek co Ellie. Zabijała by przeżyć i z zemsty. Czym się różniły? Zauważyłam, że gracze definitywnie wolą historie czarno białe. Grają jako ten bohater i zbawca, a nagle przychodzą twórcy i niszczą im światopogląd. Ja z kolei takie cięższe historie uwielbiam, dlatego bardzo Tlou 2 doceniłam. No, ale cóż taki świat, gdzie ludzie zachwycają się Avengersami. Recenzenci wystawiali wysokie noty, ponieważ są w stanie spojrzeć na grę bardziej obiektywnie, niż przeciętny Kowalski, co po śmierci Joela poleciał na Metacritic by dać 0/10. Bo jak inaczej wytłumaczysz to, że niskie noty pojawiły się parę godzin po premierze, mimo że na ukończenie gry potrzeba ok. 30-40. Fala hejtu poleciała i tyle.

@Crisium: możesz uważać ze kupowanie recenzji nie istnieje, ale prawdy nie zmienisz. Ludzie kochali tlou 1 i byli zajarani 2 ale devwsy poleciały w bambuko z fabuła i przedstawieniem nowych postaci (czytaj kolegę wyżej z spora ilością łapek w górę). Jak myślisz, czemu powstała taka wielka nagonka na minusowanientej gry, tylko dla tego że zabili jedna z ulubionych postaci? Zobacz coda MW 2 gdzie był podobny zabieg, ludzie ocenili ją świetnie bo fabuła i gra miała sens.

@wiktormm: To jak wyjaśnisz to, że wystawiano oceny parę godzin po premirze, gdy nikt nie miał szansy jej jeszcze skończyć? Zwykła fala hejtu i tyle. Kolega z góry potwierdził mnie w przekonaniu, że gracze wolą historie czarno białe. Fabuła Tlou 2 miała sens tylko nie była tym, czego ludzie się spodziewali. A kupowanie recenzji to bujda na resorach nie podparta niczym, oprócz domysłami i bólem dupki. Btw porównywanie fabuły Cod i Tlou jest porównywaniem Rolls Royca i rowera z kwadratowymi kołami.

@Crisium: w ten sposób wyjaśnię, iż byla to odpowiedź na wstawiwanie ocen przez recenzentów, godziny od otrzymania gry która przechodzi się parę godzin, później meta wzięło się do roboty i usunęło większość jedynek bez opisu i bez sensu, co i tak nie podniosło gry z kolan. Co ty na to?

@wiktormm: Ale recenzenci otrzymują kopie przepremierowe, nawet tydzień wcześniej, a 1 posypały sie parę godzin po premierze, a na skończenie Tlou 2 nawet bardzo szybko, potrzeba conajmniej 20, więc klauny, które nimi spamiły nawet nie miały szansy jej ukończyć i ocenić za całokształt.

@Crisium: recenzję zostały wystawione parę godzin po otrzymaniu wersji recenzenckich. Mogę Ci po jutrze wysłać bardzo fajnego ziomka z zagranicznego kanału na yt który zajmuje się tego typu rzeczami, żeby nie klucic się o to czy takie rzeczy maja miejsce czy nie, bo on już przedstawił ze maja, a i nie należy nazywać klaunami ludzi którzy wydali te oceny w afekcie, każdemu może się taki wyskok zdarzyć.

@Crisium: A słyszałaś może o tym że ci zwani recenzenci na podstawie samego traileru nazywali grę grą roku? I właśnie taką opinię miała przed premierą? Jeśli gra nie spodobała się ludziom w tak dużym stopniu na początku że aż wystawili recenzję na metacriticu też dużo znaczy,
Wszyscy mieli wielkie wymagania co do gry i oczekiwania po twórcach, chcieli coś świetnego i coś co zapadnie w pamięć. A większość osób do teraz woli nie pamiętać o tej grze

Sama też piszesz że był który trailer wskazywał na powrót Joela a następnie piszesz że jakim to niskim człowiekiem musisz być że poczułeś się oszukany co do trailera i poszedłeś o tym napisać, to jest tak jakby dostać inne zamówienie niż się prosiło i nie mówić o tym głośno bo wyjdziesz na gorszego intelektualnie człowieka XD

Sama historia obu stron jest ,,czarno biała" bo jedna z nich ma za sobą reżysera który wpycha do gardła to że ,,on też potrafi tworzyć postacie takie jak Ellie którą stworzyli razem z nim inni reżyserzy" i jak widać nie wyszło mu to bo faworyzację czuć przez całą grę

Twórcy od początku do końca gry faworyzują Abby, gdzie wymieniłem przykłady w komentarzu wyżej a to tylko skrawek tego co jest w tej grze.

Samo zakończenie jest takim samym splunięciem do gardła Ellie tak jak na początku do gardła Joela

Gra która opiera się na zemście, nienawiści i pogoni za swoim celem kończy się tak że Abby jest według twórców świetna i najlepsza a Ellie to je**ć i nawet nie możesz stracić wszystkiego ale chociaż dokonać tego do czego dążyła no bo przecież jak możesz zabić ulubienice reżysera. W sumie zakończenie kończy się niczym więcej niż ukłonem w stronę stworzonej przez reżysera nowej postaci

@MatkaBoskaSowiecka: z filmu wall-e

@Damond: No fajnie, ale ja go w filmie nie widziałam

@MatkaBoskaSowiecka: to nie oglądałaś uważnie

@MatkaBoskaSowiecka: Ten robocik sprzątający brud który ciągle wycierał ślady po Wall-E??m

@TheKotlet: tak