Woda jest mokra przez to, że przylega do innych obiektów ze względu na budowę swoich cząsteczek. Dodatkowo te cząsteczki są pokryte innymi cząsteczkami wody, więc woda sama w sobie też jest mokra, bo przylega sama do siebie.
@jacek1s: To zależy jak definiować mokry. Z punktu fizycznego woda nie może być mokra ze względu na jej nieregularną strukturę, która się nie przylepia, przylega, lgnie (zwał jak zwał) do siebie tak jak do przedmiotów w stanie stałym, a spaja ze sobą, bądź inaczej łączy się strukturalnie. Chociaż z innych punktów widzenia woda rzeczywiście może być mokra.
@TrueStoryGuy: "mokry
1. «przesiąknięty lub ociekający wodą albo innym płynem»
2. «obfity w deszcze»
3. «spocony»
4. «jeszcze niestwardniały, niezaschnięty»"
Według każdej z tych definicji treść mojego komentarza jest zgodna.
1. Woda sama w sobie ocieka wodą, bo w rzeczy samej nią jest. Nie ważne na jakim obiekcie będzie się znajdować. Może ociekać nią bardziej lub mniej - zależy od ilości wody i może też sama sobą ociekać, tak jak napisałem w pierwszym zdaniu tego podpunktu, nawet w hipotetycznej sytuacji gdyby woda nie miała obiektu na którym by się znajdowała.
2. Tutaj raczej nie muszę tłumaczyć tego zjawiska.
3. Problem rodzi się tylko wtedy gdy stwierdzimy, że woda nie może być spocona, bo tak też ktoś mógłby to zinterpretować. Myślę, że poprawną interpretacją tej definicji jest "bycie spoconym", co prowadzi to składu potu w który wchodzi woda (98%).
4. Woda jak już zostało powiedziane nie może być "niezaschnięta" lub "niestwardaiała" w przypadku który jest brany pod uwagę.
@jacek1s: Jeśli coś wywołuje dany efekt to nie znaczy, że ta rzecz staje się efektem. Woda sama w sobie nie jest warstwowa, dlatego nie jest otoczona sama sobą, a scala się w jeden kształt. Sama "mokrość" oznacza pokrycie, przesiąknięcie wodą lub substancją płynną co wyklucza stany skupienia gazowy i ciekły ze względu na zbyt duże rozproszenie cząsteczek, które nie pozwala na pokrycie czy przesiąknięcie. Cząsteczki płynów przenikają się między sobą (głównie ciecze o podobnej strukturze) i omijają zamiast przylegać do jednego punktu. Zresztą nikt nigdy nie mówi, że woda jest mokra, bądź że da się ją "zmokrzyć". Mówi się o wilgotności wody albo o zmianie jej objętości.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 5 września 2020, 17:03
Woda nie może być mokra, tylko sprawia, że inne rzeczy są mokre, czyli w sumie woda jest sucha
Odpisz
5 września 2020, 17:55
Odpisz
5 września 2020, 18:12
a kto to przyszedł?
Odpisz
5 września 2020, 20:49
@NormalnyCzlowiek: typo ktory potrafi myslec
Odpisz
5 września 2020, 21:36
@Sucyxd: nie. Pan maruda
Odpisz
9 września 2020, 20:25
Woda jest mokra przez to, że przylega do innych obiektów ze względu na budowę swoich cząsteczek. Dodatkowo te cząsteczki są pokryte innymi cząsteczkami wody, więc woda sama w sobie też jest mokra, bo przylega sama do siebie.
Odpisz
Edytowano - 9 września 2020, 20:41
@jacek1s: To zależy jak definiować mokry. Z punktu fizycznego woda nie może być mokra ze względu na jej nieregularną strukturę, która się nie przylepia, przylega, lgnie (zwał jak zwał) do siebie tak jak do przedmiotów w stanie stałym, a spaja ze sobą, bądź inaczej łączy się strukturalnie. Chociaż z innych punktów widzenia woda rzeczywiście może być mokra.
Odpisz
9 września 2020, 21:17
@TrueStoryGuy: Uwielbiam tych filozofów w komach pod memami.
Odpisz
9 września 2020, 21:30
@TrueStoryGuy: "mokry
1. «przesiąknięty lub ociekający wodą albo innym płynem»
2. «obfity w deszcze»
3. «spocony»
4. «jeszcze niestwardniały, niezaschnięty»"
Według każdej z tych definicji treść mojego komentarza jest zgodna.
1. Woda sama w sobie ocieka wodą, bo w rzeczy samej nią jest. Nie ważne na jakim obiekcie będzie się znajdować. Może ociekać nią bardziej lub mniej - zależy od ilości wody i może też sama sobą ociekać, tak jak napisałem w pierwszym zdaniu tego podpunktu, nawet w hipotetycznej sytuacji gdyby woda nie miała obiektu na którym by się znajdowała.
2. Tutaj raczej nie muszę tłumaczyć tego zjawiska.
3. Problem rodzi się tylko wtedy gdy stwierdzimy, że woda nie może być spocona, bo tak też ktoś mógłby to zinterpretować. Myślę, że poprawną interpretacją tej definicji jest "bycie spoconym", co prowadzi to składu potu w który wchodzi woda (98%).
4. Woda jak już zostało powiedziane nie może być "niezaschnięta" lub "niestwardaiała" w przypadku który jest brany pod uwagę.
Odpisz
10 września 2020, 01:42
@jacek1s: Jeśli coś wywołuje dany efekt to nie znaczy, że ta rzecz staje się efektem. Woda sama w sobie nie jest warstwowa, dlatego nie jest otoczona sama sobą, a scala się w jeden kształt. Sama "mokrość" oznacza pokrycie, przesiąknięcie wodą lub substancją płynną co wyklucza stany skupienia gazowy i ciekły ze względu na zbyt duże rozproszenie cząsteczek, które nie pozwala na pokrycie czy przesiąknięcie. Cząsteczki płynów przenikają się między sobą (głównie ciecze o podobnej strukturze) i omijają zamiast przylegać do jednego punktu. Zresztą nikt nigdy nie mówi, że woda jest mokra, bądź że da się ją "zmokrzyć". Mówi się o wilgotności wody albo o zmianie jej objętości.
Odpisz
9 września 2020, 20:46
Słabe
Odpisz
9 września 2020, 21:13
@Crln_7: twój nick jest słaby człowieku myśl trochę
Odpisz
9 września 2020, 21:14
@Nikodem8378: oh nie, uraziłem się tak bardzo
Odpisz
9 września 2020, 21:12
Ja nie wejde do wody bo woda jest mokra ~ Moja siostra 2013 r.
Odpisz
9 września 2020, 20:24
ZNISZCZONE W SEKUNDACH
Odpisz