@Sharlatan: Jest jeszcze wodór, gaz i napęd hybrydowy. Są już czołgi hybrydowe ale elektryczne nie powstaną zbyt szybko patrząc na to że tesla nie przejedzie 500km a to dosyć lekki samochód w porównaniu do je**nego czołgu czy helikoptera. Można byłoby w łatwy sposób unieszkodliwić kilka batalionów czołgów niszcząc linie elektryczne bo nawet kilka mocnych agregatów ładowałoby taki czołg kilka albo kilkanaście dni.
@Landark: Wojny prowadzą bodajże wszystkie gatunki stworzeń na naszej planecie, między sobą o coś, to nie jest stworzone przez nas, a nami w wojnie też kierują ZAZWYCZAJ te same powody co u zwierząt - chęć dominacji, zdobycie terytorium, posiadanie czegoś czego nie ma inny, odebranie mu to itd.
Oczywiście z racji że jesteśmy tysiąc razy bardziej rozwinięci od innych stworzeń powinniśmy się wyłamywać z reguły i samodoskonalić odchodząc od barbarzyństwa, no ale moim zdaniem jeszcze za wcześnie, ostatnia wojna była niecałe 100 lat temu no to no. Albo za np. 200-300 lat wojny się skończą albo będzie jedna porządna która zmusi post-apokaliptyczny świat do odrzucenia broni albo wyginiemy bo będą następne, kiedyś trzeba powiedzieć dość, bo zajdzie za daleko, może jeszcze nie czas ¯\_(ツ)_/¯
@GalenMarek: No niby tak, ale takie konflikty co tygodniowo może kilkanaście osób zginie lub mniej ciągnące się przez dziesiątki lat to raczej zbytnio naszej cywilizacji nie przedstawiają, wojna wojna, niekoniecznie światowa, ale przynajmniej jakaś większa lub bardziej istotnych państw tj. pierwszego świata najlepiej, bo takie dzikusy w Afryce nie mają tak rozwiniętego społeczeństwa jak my, w którym otwarte wojny wydają się niemożliwe przez świadomość obywateli i pewną nutkę globalizmu.
Ogółem chodziło mi o takie cywilizowane wojny, chociaż w sumie Wietnam to bym zaliczył, bo nie światowa, a jednak wiele ofiar wiele państw wzięło udział itd.
@Towarzysz777: w iranie i iraku nie walczą byle dzikusy z byle dzikusami, na ukrainie nie ma dzikusów w cale a wojny tam są. W iranie/iraku amerykanie i nato walczą z tak zwanymi terrorystami a na ukrainie ukrainczycy walczą z rosjanami. Wojny na światowych sie nie kończą, gdzieś widziałem wyliczenie naukowców że taki w miare względny pokój na całym świecie jednocześnie od powstania pierwszych cywilizacji trwał zaledwie 30 lat.
@Errror_Sans: Te wojny które wymieniłeś zaliczają się do tych w których jest mało ofiar, mało istotne i wręcz niezauważalne dla obywateli/społeczeństwa innych państw, słowem wyjebongo że na Ukrainie się leją dla Kowalskiego czy Brauna
@Towarzysz777: Ale są wojnami? Są. Jak bedziemy klasyfikować wojny na znaczące i nieznaczące to jest duże prawdopodobieństwo że zaczniemy klasyfikować wojny światłowe jako nieznaczące bo np. dla obywateli australii nie miały wpływu
@Errror_Sans: Ale jak będziemy klasyfikować wojny w których zginęły 2 osoby z wojnami w których zginęło 20mln to nam wyjdzie taka sama waga czyli zakłamany obraz naszej cywilizacji bo wyjdzie że praktycznie nasza cywilizacja leje się między sobą cały czas, podczas gdy ch*ja prawda bo na świecie jest pokój, a to małe grupki ludzi lub kilka mniejszych państw się leją, a nie są one przedstawicielami planety. Na Ukrainie jest wojna? Na planecie panuje pokój. Jest wojna w której giną miliony? Na planecie są zamieszki, napięte stosunki. Jest wojna światowa? Na planecie nie ma pokoju, jest realny problem wpływający na wszystkich. Twoja klasyfikacja jest po prostu głupia, nie ma innego słowa, bo jej wnioski są błędne i nie pasują do wizerunku społeczeństwa
@Towarzysz777: Po 1 Właśnie nazwałeś rosje małoznaczącym państwem.
Po 2 Z wyników badan naukowców to tak nasza cywilizacja leje sie cały czas.
Po 3. Nie może być na swiecie pokój kiedy kolosalne państwo (rosja/usa) robi sobie pole bitwy z mniejszego państwa (iran,irak/ukraina). Rosja i usa aktualnie to są jedne z największych mocarstw na planecie więc mogą być jej przedstawicielami.
Po 4 Nie panuje na planecie pokój jeśli jest wojna na chociażby takiej ukrainie, no chyba że ukraina nie należy do planety.
Po 5 twoja klasyfikacja jest głupia bo pokazuje ludzi jako pokojową rase która prowadziła wojne 2 razy od początku powstania a tak nie jest bo wojne prowadzi cały czas i bez przerwy ktoś sie z kimś leje.
@Errror_Sans: Nie 2 razy a setki, ale przez tysiące lat, a ostatnia poważną to był Wietnam bo już nawet nie Afganistan, następnej poważnej może różnie dobrze nie być, a naukowcy mówiący że lejemy się cały czas są po gorzale, bo równie dobrze druga połowa naukowców twierdzi, że aktualnie w tej chwili jesteśmy względem poprzednich lat niesamowicie pokojowi, a na świecie zaiste jest pokój, to pierwsza droga do propagandy, powiedzieć, że skoro 20 ludzi się napi**dala na granicy to nasza cywilizacja nie jest pokojowa xD No Panie z 7mld ludzi 20 się napi**dala, zakończmy wojny na świecie! Peace, love! xD Wyście wojen nie widzieli na filmach nawet jak to co się dzieje na Ukrainie, w Jemenie czy w Afryce to wojny
@Errror_Sans: 1mln do 7mld może wyjmij kalkulator i policz ile to % i dopiero wtedy powiedz, że te 0,00001% jest niecywilizowane i skłonne do potyczek xD
@Towarzysz777: wyjąłem i policzyłem 0,000142857143% tyle że te osoby zginęły w walce z rozkazu wyższych osób, dowódców i prezydenta usa i na tą wojne pozwolili wszyscy mieszkańcy usa a w usa mieszka ponad 328 milionów ludzi w tym duża część z nich aktualnie prowadzi poważne zamieszki w czasie których zabijają cywili i niszczą sklepy co idealnie pokazuje na przykładzie jednego państwa że teraz ponad 330 milionów ludzi jest niecywilizowanych i skłonni do potyczek a to jest 21.212121% ludzkości. Teraz dodajemy łączną ilość żołnierzy na świecie i wychodzi nam ponad miliard niecywilizowanych i skłonnych do potyczek ludzi.
@Towarzysz777: proszę bardzo. Wojna w Jugosławii i masakra w Srebrenicy. Nie no, nieważne. Co z tego że Serbowie zaje**li prawie 9 tysięcy mężczyzn, w tym dzieci.
Ja wiem że niemożliwe jest zlikwidowanie wszystkich konfliktów zbrojnych bez sprawiania że kazdy człowiek jest identyczny (by nie produkować powodów do takich konfliktów) ale miłoby było chociaż jakoś przenieść konflikty zbrojne chociaż do świata wirtualnego, zawsze chciałem zobaczyć wojnę jakichś dwóch państw zrobioną jako rozgrywka w csa
@Sebzer: Dziś to zależy od wielu czynników. Na przykład czy kraj który atakujesz ma dostęp do broni jądrowej lub czy będziesz prowadzić wojnę na swoim terytorium. Jeśli odpowiedzi na wcześniejsze pytania brzmią "nie" to jak najbardziej można wjeżdżać.
Zacznijmy od tego jak absurdalnym argumentem jest PODBÓJ KOSMITÓW podczas gdy najprawdopodobniej nie znajdziemy żadnej formy życia w ciągu... naszego życia. Powinniśmy się skupić na międzynarodowej współpracy (jeśli narody w ogóle muszą istnieć) zamiast bić się o terytorium, jak zwierzęta, jak psy. Dlatego nie nazwałbym rasy ludzkiej inteligentną, bo nie korzystają ze swojego olbrzymiego potencjału.
Ale wracając do kosmitów - szansa na znalezienie takowych przed wymarciem życia na Ziemi jest niewielka. Serio. Ta planeta jest tu od milionów lat i przez cały ten czas żaden kosmita się nią nie zainteresował. Bo leżała na rubieżach niszowej galaktyki, bo może nie dało się jej wykryć przez brak technologii. Ale z drugiej strony, fale radiowe w skali ludzkości istnieją od jakiś dwóch sekund. Kosmici mogliby przeoczyć taką planetę, bo korzystają już z innej technologii bo są zbyt rozwinięci lub po prostu niezbyt zainteresowani by w ogóle tu przychodzić. Ja na miejscu rasy która eksploruje inne układy gwiezdne też bym nie leciał na jakąś gównoziemię na której ludzie ciągle zabijają się nawzajem.
No i właśnie wracamy płynnie do tego wątku - w swojej wersji historii zakładasz że kosmici to jedna rasa. Bo gdyby byli tak podzieleni jak ludzie teraz... nigdy nie podbiliby gwiazd. No k***a nie da się, zaczęliby się znowu bić o teren i żarcie, bo to ułomny gatunek. A teraz: po co kosmici na ziemi jeśli już są? Teren i materiały. Hm. No ja wątpię. W kosmosie są miliardy planet na które można sobie po prostu przylecieć żeby je osiedlić lub wziąć energię. Większość pusta. A gdyby zależało im na ziemi to jako inteligenta rasa która zaszła tak daleko, mogliby chcieć wejść w porozumienie. To by się ziemianom mogło nie spodobać i wysłaliby tanki na alienów XD
rasa mająca zdolność podróży międzygwiezdnej patrzy na te niedorozwinięte człowieki z zażenowaniem przez pół sekundy i anihiluje planetę. Zupełnie im się nie dziwię.
Nie jednoczmy się żeby bić się z kimś większym od nas. Róbmy to żeby wszystkim było lepiej. Kosmici albo to zrozumieli i omijają ziemię szerokim lukiem.... albo myśleli tak jak ludzie i się sami powybijali
@Krzyniu: A może obserwują nas i czekają na rozwój wydarzeń, czy rozwiniemy się do momentu w którym kontakt z nami będzie rozsądny czy opłacalny. Mogliby nam chcieć pomóc, ale patrząc na naszą ułomność gdyby przylecieli zaczęlibyśmy do nich strzelać xD
@Krzyniu: Gadasz idealistyczne pierdoły które zresztą są gadane od dziesiątek pokoleń. Tak to prawda że zjedniczenie się bez wojen i mięzzynarodowa wspólpraca i całkowity pokój na ziemi byłuby czymś pięknym sam to popieram jako pacyfista i kosmopolita ALE TO JEST NIEREALNE. Wojna i podbój przynajmniej do póki nie stanie się coś wyjątkowego będą na tej planecie na zawsze a gdy dojdzie do kolonizacji kosmosu wyeskaluje się jeszcze bardziej.
Co do kosmitów: istnieje wiele teori mądrzejszych i głupszych dlaczego nie mamy z zadnymi kontaktu. Nie bede przytaczal wszystkich bo nie starczy miejsca, a latwo wyczytac se w internecie. Podam tylko taką jedną jako przykład: Być może ziemia i nasz układ słoneczny jest jakimś rezerwatem? Jest to prawdopodobne ze w kosmosie jest juz wiele gatunków kosmitów od wielu lat, toczą wojny, zawierają sojusze, i ustalają galaktyczne zasady. I być możejest zasada ze nie wolno tykać ,,nie rozwiniętych gatunków" takich jak ludzie na ziemi. Bo interakcja z takowymi moze byc postrzegana jako nieetyczna lub jako zbrodnia w przypadku podboju.
Konkluzja jest taka ze kosmici NA PEWNO też toczą gdzieś galaktyczne wojny mize nie jak w star wars czy innych filmach akcji ale w jakiś sposób na pewno. Być może jest jakiś super rozwinęty gatunek któy się zjednoczył i w pełni zaprzedtał wszelkim sporom wojennym ale tu wlasnie musialo zaksc jakiejs wyjątkowe zdarzenie ktore popchalo cale spoleczeństwo ku temu.
Najprostrze i najbardziej prawdopodobne jest wyczyszczenie danego gatunku z innych ras niż jedna konkretna (Wizja hitlera czy wam sie to podoba czy nie) ale taki gatunek raczej nie mialby sklonnosci do zaprzestania wojen galaktycznych skoro tyle ich juz toczy by być czystym rasowo.
Inną opcją są jakieś zabiegi o któych ciężko nam nawet rozmyslać bo nie mamy takiej technologi/kultury i histori jak jakiś inny gatunek który być moze z powodu ewolucji czy innych naturalnych czynników już od epoki plemmiennej nie toczył wojen, jest bardzo zróznicowany rasowo i kulturowo ale jest jednoscią jako gatunek co hyloby bardzo trudne do osiagniecia z powodu różnic wewnętrznych
Więc to niejest tak ze ludzie są durni bo toczą wojny.
@Sebzer: Idealistyczne pierdoły ciągną ludzkość do przodu. Kiedyś ktoś zapewne też mówił "uuu co to za idealistyczne pierdoły nie wysyłać mojego dziecka na wojnę łuhuhuhu"
@Krzyniu: Demokracja była idealistyczną pierdołą i gdyby Sebzer żył 500 lat temu to by też nawoływał "Nie zmieniajmy monarchii bo to jest NIEMOŻLIWE żeby ludzie decydowali sami o sprawach państwa" xD Podnosisz poprzeczkę po to by ją przekroczyć, niemożliwe było latanie po niebie i latamy, wszystko co niemożliwe TERAZ może być możliwe w przyszłości i bez dążenia do tego się nie dowiemy czy to możliwe, nie ma takiego czegoś jak niemożliwe bo niemożliwe, za 5000 lat też nie będzie możliwe xD Przyjmujemy że ludzkość się rozwija ale efekty rozwoju są niemożliwe. To rozwija się czy nie? Społeczny rozwój ma za zadanie zaowocować w brak wojen.
@Towarzysz777: Czytaj ze zrozumieniem bo mam wrażenie że przeczytałe\ś pierwsze zdanie i reszte olałeś,
Jak wspomniałem JA POPIERAM TE IDEALISTYCZNE PIERDOŁY. Ale obecnie są nie realne do spełnienia. Z jednej strony masz to co by się chciało a z drugiej masz rzeczywistość.
@Sebzer: No i cierpliwość waćpan ćwiczysz, pokorę, wiesz doskonale, że do takiej idealistycznej harmonii daleko, no i? Poczekamy, zobaczymy, trzeba wierzyć i wkładać coś od siebie, jak nie poprawne społeczne zachowanie tak chociażby chęci, a nie marudzenie, im więcej myślących w pozytywny sposób tym szybciej i łatwiej osiągnie się cel, dlatego trzeba uświadamiać innych niedowiarków, bo zmiana zależy w tej chwili od tych którzy w zmianę nie wierzą, a tak można w kółko i niczego się nie osiągnie." Don't worry be happy" i inne optymistyczne "pierdoły" i do przodu :) Zmiana zaczyna się od jednostki, wystarczy poczekać, zaufać że tak będzie i dążyć do tego tudzież nastawiać na pozytywny tor innych. Chciało by się szybko, a jak nie ma szybko to niemożliwe. Dopóki nasza cywilizacja istnieje się rozwijamy, jak coś skłócimy i będą spore wojny to tym bardziej po nich ludzie zapragną pokoju. Cierpliwość i wiara, nawet jak jest źle, to trzeba wierzyć, że po burzy wyjdzie słońce
@Sebzer: ja tylko chciałem powiedzieć że nasze sygnały radiowe wystrzelone w kosmos to lecą z prędkością światła i ten najstarszy już przeleciał 100 lat świetlnych co w skali naszej galaktyki odsunął sie zaledwie centymetr od ziemi, może za jakieś 1000 lat dolecą na tyle daleko by dosięgnąć inną cywilizacje albo już dosięgnęły ale sygnały radiowe drugiej cywilizacji potrzebują drugie 100 lat by do nas dotrzeć. I jesli żadna cywilizacja nie znalazła jakiegoś nieskończonego źródła energii (co jest sprzeczne z prawami fizyki więc jest bardzo mało prawdopodobne że takie coś mają) to wszystkie obce bardziej rozwinięte cywilizacje poruszają sie w kosmosie z prędkością bliską prędkości światła więc też będą one potrzebować setek lat by dotrzeć do ziemi. A jedyny sens takiej długiej podróży dla innej cywilizacji jest kolonizacja tej planety bo w innym wypadku nie opłaca sie wydawać ogromne ilości materiałów na przylecenie sobie 500 lat świetlnych przez ponad 500 lat by powiedzieć "siema jesteśmy kosmitami chcemy z wami współpracować" bez posiadania pewności że człowiek nie rozwali statku razem z kazdym na jego pokładzie
@Errror_Sans: Z tą predkoscia swiatla to racja ale pamiętaj zezawsze jest prawdopodobne ze jednak nie wiemy wszystkiego i być może nie znamy w cale wszystkich praw rzadzacych swiatem i być moze jednak da sie podrozowac szybciej niz swiatlo. Oraz być może jakas cywilizacja zna taka wlasnie technologie.
Szanse sa niskie ale nie zerowe.
Komentarze
Odśwież6 września 2020, 12:29
Jak zabraknie pieniędzy na paliwo do czołgów i na amunicje do karabinów to dojdzie do walki wręcz
Odpisz
6 września 2020, 13:19
@Ignisus: właśnie wyobraziłem sobie współczesnych żołnierzy napi**dalających się bronią białą
Odpisz
6 września 2020, 14:03
@nie_kosmita: Chodzi mi bardziej o kłucie się bagnetami
Odpisz
8 września 2020, 10:45
@Ignisus: Jak są auta elektryczne, to czołgi i helikoptery pewnie też mogłyby by powstać
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 10:51
@Sharlatan: Porównaj sobie spalanie samochodu, samolotu i helikoptera. Poza tym prąd też kosztuje
Odpisz
9 września 2020, 16:07
@Rakiczan: Jak nie będzie paliwa to widzę to jako najlepszą alternatywę. Paliwowe byłyby lepsze oczywiście, ale jak nie ma paliwa, to cóż.
Odpisz
9 września 2020, 22:08
@Sharlatan: Jest jeszcze wodór, gaz i napęd hybrydowy. Są już czołgi hybrydowe ale elektryczne nie powstaną zbyt szybko patrząc na to że tesla nie przejedzie 500km a to dosyć lekki samochód w porównaniu do je**nego czołgu czy helikoptera. Można byłoby w łatwy sposób unieszkodliwić kilka batalionów czołgów niszcząc linie elektryczne bo nawet kilka mocnych agregatów ładowałoby taki czołg kilka albo kilkanaście dni.
Odpisz
6 września 2020, 13:04
Wojna jest symbolem bezsensowności człowieka, która została przez niego stworzona i na fali której stanął na szczycie drabiny ewolucyjnej Ziemi
Odpisz
6 września 2020, 13:31
@Landark: Wojny prowadzą bodajże wszystkie gatunki stworzeń na naszej planecie, między sobą o coś, to nie jest stworzone przez nas, a nami w wojnie też kierują ZAZWYCZAJ te same powody co u zwierząt - chęć dominacji, zdobycie terytorium, posiadanie czegoś czego nie ma inny, odebranie mu to itd.
Oczywiście z racji że jesteśmy tysiąc razy bardziej rozwinięci od innych stworzeń powinniśmy się wyłamywać z reguły i samodoskonalić odchodząc od barbarzyństwa, no ale moim zdaniem jeszcze za wcześnie, ostatnia wojna była niecałe 100 lat temu no to no. Albo za np. 200-300 lat wojny się skończą albo będzie jedna porządna która zmusi post-apokaliptyczny świat do odrzucenia broni albo wyginiemy bo będą następne, kiedyś trzeba powiedzieć dość, bo zajdzie za daleko, może jeszcze nie czas ¯\_(ツ)_/¯
Odpisz
6 września 2020, 16:15
@Towarzysz777: Ostatnia wojna niecałe 100 lat temu? Chyba "światowa", bo wojny i konflikty trwają cały czas.
Odpisz
6 września 2020, 16:24
@GalenMarek: No niby tak, ale takie konflikty co tygodniowo może kilkanaście osób zginie lub mniej ciągnące się przez dziesiątki lat to raczej zbytnio naszej cywilizacji nie przedstawiają, wojna wojna, niekoniecznie światowa, ale przynajmniej jakaś większa lub bardziej istotnych państw tj. pierwszego świata najlepiej, bo takie dzikusy w Afryce nie mają tak rozwiniętego społeczeństwa jak my, w którym otwarte wojny wydają się niemożliwe przez świadomość obywateli i pewną nutkę globalizmu.
Ogółem chodziło mi o takie cywilizowane wojny, chociaż w sumie Wietnam to bym zaliczył, bo nie światowa, a jednak wiele ofiar wiele państw wzięło udział itd.
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 10:03
@Towarzysz777: w iranie i iraku nie walczą byle dzikusy z byle dzikusami, na ukrainie nie ma dzikusów w cale a wojny tam są. W iranie/iraku amerykanie i nato walczą z tak zwanymi terrorystami a na ukrainie ukrainczycy walczą z rosjanami. Wojny na światowych sie nie kończą, gdzieś widziałem wyliczenie naukowców że taki w miare względny pokój na całym świecie jednocześnie od powstania pierwszych cywilizacji trwał zaledwie 30 lat.
Odpisz
8 września 2020, 11:47
@Errror_Sans: Te wojny które wymieniłeś zaliczają się do tych w których jest mało ofiar, mało istotne i wręcz niezauważalne dla obywateli/społeczeństwa innych państw, słowem wyjebongo że na Ukrainie się leją dla Kowalskiego czy Brauna
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 12:11
@Towarzysz777: Ale są wojnami? Są. Jak bedziemy klasyfikować wojny na znaczące i nieznaczące to jest duże prawdopodobieństwo że zaczniemy klasyfikować wojny światłowe jako nieznaczące bo np. dla obywateli australii nie miały wpływu
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 12:34
@Errror_Sans: Ale jak będziemy klasyfikować wojny w których zginęły 2 osoby z wojnami w których zginęło 20mln to nam wyjdzie taka sama waga czyli zakłamany obraz naszej cywilizacji bo wyjdzie że praktycznie nasza cywilizacja leje się między sobą cały czas, podczas gdy ch*ja prawda bo na świecie jest pokój, a to małe grupki ludzi lub kilka mniejszych państw się leją, a nie są one przedstawicielami planety. Na Ukrainie jest wojna? Na planecie panuje pokój. Jest wojna w której giną miliony? Na planecie są zamieszki, napięte stosunki. Jest wojna światowa? Na planecie nie ma pokoju, jest realny problem wpływający na wszystkich. Twoja klasyfikacja jest po prostu głupia, nie ma innego słowa, bo jej wnioski są błędne i nie pasują do wizerunku społeczeństwa
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 13:07
@Towarzysz777: Po 1 Właśnie nazwałeś rosje małoznaczącym państwem.
Po 2 Z wyników badan naukowców to tak nasza cywilizacja leje sie cały czas.
Po 3. Nie może być na swiecie pokój kiedy kolosalne państwo (rosja/usa) robi sobie pole bitwy z mniejszego państwa (iran,irak/ukraina). Rosja i usa aktualnie to są jedne z największych mocarstw na planecie więc mogą być jej przedstawicielami.
Po 4 Nie panuje na planecie pokój jeśli jest wojna na chociażby takiej ukrainie, no chyba że ukraina nie należy do planety.
Po 5 twoja klasyfikacja jest głupia bo pokazuje ludzi jako pokojową rase która prowadziła wojne 2 razy od początku powstania a tak nie jest bo wojne prowadzi cały czas i bez przerwy ktoś sie z kimś leje.
Odpisz
8 września 2020, 13:38
@Errror_Sans: Nie 2 razy a setki, ale przez tysiące lat, a ostatnia poważną to był Wietnam bo już nawet nie Afganistan, następnej poważnej może różnie dobrze nie być, a naukowcy mówiący że lejemy się cały czas są po gorzale, bo równie dobrze druga połowa naukowców twierdzi, że aktualnie w tej chwili jesteśmy względem poprzednich lat niesamowicie pokojowi, a na świecie zaiste jest pokój, to pierwsza droga do propagandy, powiedzieć, że skoro 20 ludzi się napi**dala na granicy to nasza cywilizacja nie jest pokojowa xD No Panie z 7mld ludzi 20 się napi**dala, zakończmy wojny na świecie! Peace, love! xD Wyście wojen nie widzieli na filmach nawet jak to co się dzieje na Ukrainie, w Jemenie czy w Afryce to wojny
Odpisz
8 września 2020, 14:26
@Towarzysz777: no w iranie/iraqu zginęło ponad milion ludzi więc masz 100% racje ze 20 ludzi sie bije a po niebie fruwają jednorożce
Odpisz
8 września 2020, 14:29
@Errror_Sans: 1mln do 7mld może wyjmij kalkulator i policz ile to % i dopiero wtedy powiedz, że te 0,00001% jest niecywilizowane i skłonne do potyczek xD
Odpisz
8 września 2020, 14:42
@Towarzysz777: wyjąłem i policzyłem 0,000142857143% tyle że te osoby zginęły w walce z rozkazu wyższych osób, dowódców i prezydenta usa i na tą wojne pozwolili wszyscy mieszkańcy usa a w usa mieszka ponad 328 milionów ludzi w tym duża część z nich aktualnie prowadzi poważne zamieszki w czasie których zabijają cywili i niszczą sklepy co idealnie pokazuje na przykładzie jednego państwa że teraz ponad 330 milionów ludzi jest niecywilizowanych i skłonni do potyczek a to jest 21.212121% ludzkości. Teraz dodajemy łączną ilość żołnierzy na świecie i wychodzi nam ponad miliard niecywilizowanych i skłonnych do potyczek ludzi.
Odpisz
8 września 2020, 17:07
@Landark: a moim wojna to najpotrzebniejsza rzecz na świecie by ludzkość szybciej się rozwijała
Odpisz
Edytowano - 9 września 2020, 07:27
@Towarzysz777: proszę bardzo. Wojna w Jugosławii i masakra w Srebrenicy. Nie no, nieważne. Co z tego że Serbowie zaje**li prawie 9 tysięcy mężczyzn, w tym dzieci.
Odpisz
6 września 2020, 12:25
Żeby na stałe zakończyć wszystkie konflikty zbrojne najpierw musielbyśmy się wszyscy wzajemnie powybijać.
Odpisz
8 września 2020, 18:12
@MeliPL:
Póki co największym błogosławieństwem są atomówki.
Odpisz
8 września 2020, 11:10
Ja wiem że niemożliwe jest zlikwidowanie wszystkich konfliktów zbrojnych bez sprawiania że kazdy człowiek jest identyczny (by nie produkować powodów do takich konfliktów) ale miłoby było chociaż jakoś przenieść konflikty zbrojne chociaż do świata wirtualnego, zawsze chciałem zobaczyć wojnę jakichś dwóch państw zrobioną jako rozgrywka w csa
Odpisz
6 września 2020, 14:18
Miło oglądać tą gównoburzę
Odpisz
6 września 2020, 12:36
No cóż, mogłoby działać gdyby ludzie nie byli K***A SPIE**OLENI
Odpisz
6 września 2020, 12:49
@Krzyniu:
Plot Twist
Okazuje się,że na innych planetach także istnieją inteligentne cywilizacje i bez wojska jedna z nich zniewala całą ludzkość
Odpisz
6 września 2020, 12:54
Żadna cywilizacja nie jest inteligentna jeśli leci przez kosmos się napi**dalać
Odpisz
Edytowano - 6 września 2020, 12:59
@Krzyniu: Podbicie planety dla surowców bądź dla przestrzeni życiowej ?
Odpisz
6 września 2020, 13:05
@Krzyniu: inteligencja =/= pacyfizm
Odpisz
6 września 2020, 13:05
@Krzyniu: weź nie pie**ol wojna to najbardziej opłacalny biznes
Odpisz
6 września 2020, 13:18
@Sebzer: Dziś to zależy od wielu czynników. Na przykład czy kraj który atakujesz ma dostęp do broni jądrowej lub czy będziesz prowadzić wojnę na swoim terytorium. Jeśli odpowiedzi na wcześniejsze pytania brzmią "nie" to jak najbardziej można wjeżdżać.
Odpisz
6 września 2020, 13:19
thats da point
Zacznijmy od tego jak absurdalnym argumentem jest PODBÓJ KOSMITÓW podczas gdy najprawdopodobniej nie znajdziemy żadnej formy życia w ciągu... naszego życia. Powinniśmy się skupić na międzynarodowej współpracy (jeśli narody w ogóle muszą istnieć) zamiast bić się o terytorium, jak zwierzęta, jak psy. Dlatego nie nazwałbym rasy ludzkiej inteligentną, bo nie korzystają ze swojego olbrzymiego potencjału.
Ale wracając do kosmitów - szansa na znalezienie takowych przed wymarciem życia na Ziemi jest niewielka. Serio. Ta planeta jest tu od milionów lat i przez cały ten czas żaden kosmita się nią nie zainteresował. Bo leżała na rubieżach niszowej galaktyki, bo może nie dało się jej wykryć przez brak technologii. Ale z drugiej strony, fale radiowe w skali ludzkości istnieją od jakiś dwóch sekund. Kosmici mogliby przeoczyć taką planetę, bo korzystają już z innej technologii bo są zbyt rozwinięci lub po prostu niezbyt zainteresowani by w ogóle tu przychodzić. Ja na miejscu rasy która eksploruje inne układy gwiezdne też bym nie leciał na jakąś gównoziemię na której ludzie ciągle zabijają się nawzajem.
No i właśnie wracamy płynnie do tego wątku - w swojej wersji historii zakładasz że kosmici to jedna rasa. Bo gdyby byli tak podzieleni jak ludzie teraz... nigdy nie podbiliby gwiazd. No k***a nie da się, zaczęliby się znowu bić o teren i żarcie, bo to ułomny gatunek. A teraz: po co kosmici na ziemi jeśli już są? Teren i materiały. Hm. No ja wątpię. W kosmosie są miliardy planet na które można sobie po prostu przylecieć żeby je osiedlić lub wziąć energię. Większość pusta. A gdyby zależało im na ziemi to jako inteligenta rasa która zaszła tak daleko, mogliby chcieć wejść w porozumienie. To by się ziemianom mogło nie spodobać i wysłaliby tanki na alienów XD
rasa mająca zdolność podróży międzygwiezdnej patrzy na te niedorozwinięte człowieki z zażenowaniem przez pół sekundy i anihiluje planetę. Zupełnie im się nie dziwię.
Nie jednoczmy się żeby bić się z kimś większym od nas. Róbmy to żeby wszystkim było lepiej. Kosmici albo to zrozumieli i omijają ziemię szerokim lukiem.... albo myśleli tak jak ludzie i się sami powybijali
Odpisz
6 września 2020, 13:35
@Krzyniu: A może obserwują nas i czekają na rozwój wydarzeń, czy rozwiniemy się do momentu w którym kontakt z nami będzie rozsądny czy opłacalny. Mogliby nam chcieć pomóc, ale patrząc na naszą ułomność gdyby przylecieli zaczęlibyśmy do nich strzelać xD
Odpisz
6 września 2020, 14:02
@Towarzysz777: No więc... tym bardziej. Nie róbmy z siebie debili
Odpisz
6 września 2020, 14:03
@Towarzysz777: No więc... tym bardziej. Nie róbmy z siebie kretynów
Odpisz
6 września 2020, 23:03
@Krzyniu: Gadasz idealistyczne pierdoły które zresztą są gadane od dziesiątek pokoleń. Tak to prawda że zjedniczenie się bez wojen i mięzzynarodowa wspólpraca i całkowity pokój na ziemi byłuby czymś pięknym sam to popieram jako pacyfista i kosmopolita ALE TO JEST NIEREALNE. Wojna i podbój przynajmniej do póki nie stanie się coś wyjątkowego będą na tej planecie na zawsze a gdy dojdzie do kolonizacji kosmosu wyeskaluje się jeszcze bardziej.
Co do kosmitów: istnieje wiele teori mądrzejszych i głupszych dlaczego nie mamy z zadnymi kontaktu. Nie bede przytaczal wszystkich bo nie starczy miejsca, a latwo wyczytac se w internecie. Podam tylko taką jedną jako przykład: Być może ziemia i nasz układ słoneczny jest jakimś rezerwatem? Jest to prawdopodobne ze w kosmosie jest juz wiele gatunków kosmitów od wielu lat, toczą wojny, zawierają sojusze, i ustalają galaktyczne zasady. I być możejest zasada ze nie wolno tykać ,,nie rozwiniętych gatunków" takich jak ludzie na ziemi. Bo interakcja z takowymi moze byc postrzegana jako nieetyczna lub jako zbrodnia w przypadku podboju.
Konkluzja jest taka ze kosmici NA PEWNO też toczą gdzieś galaktyczne wojny mize nie jak w star wars czy innych filmach akcji ale w jakiś sposób na pewno. Być może jest jakiś super rozwinęty gatunek któy się zjednoczył i w pełni zaprzedtał wszelkim sporom wojennym ale tu wlasnie musialo zaksc jakiejs wyjątkowe zdarzenie ktore popchalo cale spoleczeństwo ku temu.
Najprostrze i najbardziej prawdopodobne jest wyczyszczenie danego gatunku z innych ras niż jedna konkretna (Wizja hitlera czy wam sie to podoba czy nie) ale taki gatunek raczej nie mialby sklonnosci do zaprzestania wojen galaktycznych skoro tyle ich juz toczy by być czystym rasowo.
Inną opcją są jakieś zabiegi o któych ciężko nam nawet rozmyslać bo nie mamy takiej technologi/kultury i histori jak jakiś inny gatunek który być moze z powodu ewolucji czy innych naturalnych czynników już od epoki plemmiennej nie toczył wojen, jest bardzo zróznicowany rasowo i kulturowo ale jest jednoscią jako gatunek co hyloby bardzo trudne do osiagniecia z powodu różnic wewnętrznych
Więc to niejest tak ze ludzie są durni bo toczą wojny.
Odpisz
6 września 2020, 23:10
@Sebzer: Idealistyczne pierdoły ciągną ludzkość do przodu. Kiedyś ktoś zapewne też mówił "uuu co to za idealistyczne pierdoły nie wysyłać mojego dziecka na wojnę łuhuhuhu"
Odpisz
Edytowano - 6 września 2020, 23:14
@Krzyniu: Demokracja była idealistyczną pierdołą i gdyby Sebzer żył 500 lat temu to by też nawoływał "Nie zmieniajmy monarchii bo to jest NIEMOŻLIWE żeby ludzie decydowali sami o sprawach państwa" xD Podnosisz poprzeczkę po to by ją przekroczyć, niemożliwe było latanie po niebie i latamy, wszystko co niemożliwe TERAZ może być możliwe w przyszłości i bez dążenia do tego się nie dowiemy czy to możliwe, nie ma takiego czegoś jak niemożliwe bo niemożliwe, za 5000 lat też nie będzie możliwe xD Przyjmujemy że ludzkość się rozwija ale efekty rozwoju są niemożliwe. To rozwija się czy nie? Społeczny rozwój ma za zadanie zaowocować w brak wojen.
Odpisz
7 września 2020, 00:00
@Towarzysz777: Czytaj ze zrozumieniem bo mam wrażenie że przeczytałe\ś pierwsze zdanie i reszte olałeś,
Jak wspomniałem JA POPIERAM TE IDEALISTYCZNE PIERDOŁY. Ale obecnie są nie realne do spełnienia. Z jednej strony masz to co by się chciało a z drugiej masz rzeczywistość.
Odpisz
7 września 2020, 01:18
@Sebzer: No i cierpliwość waćpan ćwiczysz, pokorę, wiesz doskonale, że do takiej idealistycznej harmonii daleko, no i? Poczekamy, zobaczymy, trzeba wierzyć i wkładać coś od siebie, jak nie poprawne społeczne zachowanie tak chociażby chęci, a nie marudzenie, im więcej myślących w pozytywny sposób tym szybciej i łatwiej osiągnie się cel, dlatego trzeba uświadamiać innych niedowiarków, bo zmiana zależy w tej chwili od tych którzy w zmianę nie wierzą, a tak można w kółko i niczego się nie osiągnie." Don't worry be happy" i inne optymistyczne "pierdoły" i do przodu :) Zmiana zaczyna się od jednostki, wystarczy poczekać, zaufać że tak będzie i dążyć do tego tudzież nastawiać na pozytywny tor innych. Chciało by się szybko, a jak nie ma szybko to niemożliwe. Dopóki nasza cywilizacja istnieje się rozwijamy, jak coś skłócimy i będą spore wojny to tym bardziej po nich ludzie zapragną pokoju. Cierpliwość i wiara, nawet jak jest źle, to trzeba wierzyć, że po burzy wyjdzie słońce
Odpisz
7 września 2020, 07:36
@Towarzysz777: Ty serio nie czaisz o czym ja mówię.
Odpisz
Edytowano - 8 września 2020, 10:26
@Sebzer: ja tylko chciałem powiedzieć że nasze sygnały radiowe wystrzelone w kosmos to lecą z prędkością światła i ten najstarszy już przeleciał 100 lat świetlnych co w skali naszej galaktyki odsunął sie zaledwie centymetr od ziemi, może za jakieś 1000 lat dolecą na tyle daleko by dosięgnąć inną cywilizacje albo już dosięgnęły ale sygnały radiowe drugiej cywilizacji potrzebują drugie 100 lat by do nas dotrzeć. I jesli żadna cywilizacja nie znalazła jakiegoś nieskończonego źródła energii (co jest sprzeczne z prawami fizyki więc jest bardzo mało prawdopodobne że takie coś mają) to wszystkie obce bardziej rozwinięte cywilizacje poruszają sie w kosmosie z prędkością bliską prędkości światła więc też będą one potrzebować setek lat by dotrzeć do ziemi. A jedyny sens takiej długiej podróży dla innej cywilizacji jest kolonizacja tej planety bo w innym wypadku nie opłaca sie wydawać ogromne ilości materiałów na przylecenie sobie 500 lat świetlnych przez ponad 500 lat by powiedzieć "siema jesteśmy kosmitami chcemy z wami współpracować" bez posiadania pewności że człowiek nie rozwali statku razem z kazdym na jego pokładzie
Odpisz
8 września 2020, 10:59
@Errror_Sans: Z tą predkoscia swiatla to racja ale pamiętaj zezawsze jest prawdopodobne ze jednak nie wiemy wszystkiego i być może nie znamy w cale wszystkich praw rzadzacych swiatem i być moze jednak da sie podrozowac szybciej niz swiatlo. Oraz być może jakas cywilizacja zna taka wlasnie technologie.
Szanse sa niskie ale nie zerowe.
Odpisz