Coś dziwnego się ze mną stało

Ostatniu na koncercie w takim barze tak wstydziłam się spytać gdzie jest toaleta,że ściągnęłam ze strony urzędu plan budynku :/
I kolejna sytuacja wygląda tak miałam pójść sobie po drinka po prostu czekała na niego momencie w którym mój tata wyszedł zapalić skończyło się na tym że miałam go odebrać jakieś 20 minut wcześniej ale tak się wstydziłam że po prostu musiałam ciągle pisać do mojego taty żeby przyszedł odebrać mi tego drinka:///

Nie dziwota, skoro społeczeństwo nas traktuje jak śmieci, że boimy się odzywać i w jakikolwiek sposób wychodzić przed szereg.

było

Ja w 6 klasie potrafiłem wyzywając się z kolegami dla jaj podejść do szczura z 1 klasy żeby przyznał mi rację i działało

A w pracy jeszcze gorzej

To pierwsze brzmi jak namawianie dzieci na seks.

Ja nawet w przedszkolu byłem taką sierotą.

U mnie jeszcze to działało w klasach 0-2

Mój kuzyn raz rozmątował kibel W przedszkolu

Codziennie zadaje sobie to pytanie:

Ja w przedszkolu byłam strachliwą osobą bojącą się obcych ludzi i nadal mi się to utrzymuje