Paragwaj ogólnie jest bardzo smutnym przypadkiem, bo ci ludzie byli po tylu latach dyktatury tak zaszczuci i zastraszeni, że wkrótce nawet nie śmieli okazywać niezadowolenia. Uratował ich w 89' pucz dawnego przyjaciela prezydenta. Serio, żadna w tym zasługa społeczeństwa czy jego sprzeciwu. Jak zaczęło się puczem, tak skończyło się puczem. To zresztą była najbrutalniejsza dyktatura w całej Ameryce Południowej, taka że nawet sąsiedzi czuli do niej respekt.
Komentarze
Odśwież24 września 2020, 17:38
Nie zgadzam się z rumuńską częścią, mało kto tam był lub jest zadowolony
Odpisz
24 września 2020, 17:32
Tymczasem mongolski śpiewak z największą powierzchniowo tyranią w dziejach świata:
Odpisz
Edytowano - 24 września 2020, 17:29
Paragwaj ogólnie jest bardzo smutnym przypadkiem, bo ci ludzie byli po tylu latach dyktatury tak zaszczuci i zastraszeni, że wkrótce nawet nie śmieli okazywać niezadowolenia. Uratował ich w 89' pucz dawnego przyjaciela prezydenta. Serio, żadna w tym zasługa społeczeństwa czy jego sprzeciwu. Jak zaczęło się puczem, tak skończyło się puczem. To zresztą była najbrutalniejsza dyktatura w całej Ameryce Południowej, taka że nawet sąsiedzi czuli do niej respekt.
Odpisz