Dłuższe rzeczy zwykle robie dzień przed terminem (chyba że to coś fajnego/ciekawego) a takie zwykłe zadania domowe to albo właśnie wieczorem albo przed lekcjami albo w ogóle bo mi sie pisać nie chce a jak pani będzie pytać to będe improwizować
Ja nie umiem w systematyczność pracy i najlepiej mi się siada pod koniec terminu, żeby za jednym razem zrobić całość. Plus na adrenalinie jestem bardziej wydajna.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 22 stycznia 2021, 16:18
Dłuższe rzeczy zwykle robie dzień przed terminem (chyba że to coś fajnego/ciekawego) a takie zwykłe zadania domowe to albo właśnie wieczorem albo przed lekcjami albo w ogóle bo mi sie pisać nie chce a jak pani będzie pytać to będe improwizować
Odpisz
21 stycznia 2021, 23:19
Kto nie ryzykuje ten ciapa
Odpisz
21 stycznia 2021, 23:19
O, to ja.
Odpisz
21 stycznia 2021, 23:03
Ja nie umiem w systematyczność pracy i najlepiej mi się siada pod koniec terminu, żeby za jednym razem zrobić całość. Plus na adrenalinie jestem bardziej wydajna.
Odpisz
21 stycznia 2021, 22:53
Przygotowują się robiąc wszystko na ostatnią chwilę na studia.
Odpisz