Na pierwszym semestrze miałam historię sztuki z takim poj...nym dziadkiem, co to zachwycał się małymi krówkami i Roksaną Węgiel. Po... totalny, na koniec zrobił nam egzamin i powiedział że możemy korzystać z pomocy jakiej tylko chcemy. Książki, internet i co kto chce. Najlepsze że nie patrzył na treść tego co się napisało, tylko wystawiał ocenę w zależności od tego kiedy się wyszło z sali. Ci co wyszli pierwsi dostali 3, a ostatni 5 (w tym ja i jedna laska, jak ona oddała pracę to ja zaraz za nią spi.....ałam od tego typa)
Komentarze
Odśwież30 stycznia 2021, 18:54
W zeszłym roku na zaliczeniu ustnym z jednego przedmiotu gościu nas zachęcał, żebyśmy korzystali z telefonów w trakcie.
Odpisz
30 stycznia 2021, 17:45
Na pierwszym semestrze miałam historię sztuki z takim poj...nym dziadkiem, co to zachwycał się małymi krówkami i Roksaną Węgiel. Po... totalny, na koniec zrobił nam egzamin i powiedział że możemy korzystać z pomocy jakiej tylko chcemy. Książki, internet i co kto chce. Najlepsze że nie patrzył na treść tego co się napisało, tylko wystawiał ocenę w zależności od tego kiedy się wyszło z sali. Ci co wyszli pierwsi dostali 3, a ostatni 5 (w tym ja i jedna laska, jak ona oddała pracę to ja zaraz za nią spi.....ałam od tego typa)
Odpisz